Byłam niedawno restauracji/ karczmie. Zrobionej na wiejską chałupę. Na ścianach ciekawe obrazki domorosłych artystów, zdjęcia, wycinanki, stroje z dawnej epoki - ludowe i nie tylko, mnóstwo starych sprzętów od kołowrotka i urządzenia do wyrobu masła po stare pianino i w innym kąciku radio z PRL, wszedzie serwetki, obrusiki ręcznie haftowane. Na podwórku kurki miniaturki i takie smieszne podobne do perskiego kota, no i oczywiście kocury wylegujące się na słoneczku oraz kózki, które stzrygły trawę i dawały mleko na sery serwowane w owym lokalu.

Czyli przyjemne z pozytecznym. Tak sobie marzę, że gdyby coś takiego powstało w naszej gminie, miałoby sporo klientów z Kcina i Wawa - mamy już dobry dojazd eLkami. Można się by było napić znakomitego piwa z kcińskiego browaru, nie obawiająć się powrotu z promillami

Dokładnie Pionku, polanka znajdowała się za "dwójką'.
W latach 70-tych w ramach czynów, uczniowie posadzili na niej drzewa i dzisiaj mamy lasy wzdłuż Piasta i Jagiellońskiej.


Witaj r2r. Uważam, że to co robisz jest bardzo cenne.
Ocalić od zapomnienia.
Niby "wszyscy" robią fotki, ale może się okazać, że po likwidacji danej willi, brakuje współczesnej dokumentacji fotograficznej.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-16 18:08 przez TRAPER.

Artur, podaj na priva swój adres mailowy - podeślę co mam (są to zdjęcia z lat 50tych mojej ciotki i jej przyjaciółki które tam mieszkały w pokojach dla pielęgniarek, więc samej willi nie widać,tylko jakieś jej fragmenty w tle - ta fontanna, drzwi do willi, itp) Poszukam,może jeszcze coś mam (chyba jakieś przedwojenne zdjęcie publikował Świątek w swojej książce)

Można również zobaczyć jak willa wyglądała w latach 90tych przed wykwaterowaniem mieszkańców i pożarem, bo kręcili tam wtedy jeden(?) odcinek pewnego serialu (chyba "zespół adwokacki")

Quote
TRAPER
(...) Potrzebny jest lokal na jednej z naszych wsi.
(...)

może nie na wsi, lecz wiekiem by pasowała - Mirkowska 51. i miejsce na ogródek i na kawiarnię - staw, piękne miejsce promocji Konstancina-Jeziorny. Wiadomo koszta, ale i historia i promocja za jednym zamachem.

jeśli chcielibyśmy coś stworzyć społecznie (nie będąc zależnym od decyzji urzędu), to o takich miejscach jak Mirkowska 51, Hugonówka czy też willa Anna (pomysł TMPiZK) chyba nie ma co myśleć - to mogą być jedynie pomysły na przyszłość... i boję się że tą daaaleką :/

Izbę regionalną na jednej z nadwiślańskich wsi chyba łatwiej by było powołać w najbliższym czasie. W Cieciszewie mieszka organizator sobotniego Fliss-Festiwal... ma on wiele pomysłów na ożywienie regionu (słyszałem że chciałby także w przyszłości uruchomić prom łączący wreszcie oba brzegi Wisły)... myślę że pomocą jego, pani Małgorzaty Zarzyckiej oraz wielu innych ludzi prężnie działających na obszarach wiejskich, jest REALNA szansa coś takiego stworzyć.

Pewnikiem masz pionku rację, ale...
Pokazywałem tutaj fotki z wizyty w Żyrardowie, gdzie w zabytkowych budynkach dawnych zakładów lniarskich jest
i topowa knajpka,
i sklepik z pamiątkami,
i muzeum,
itd.
Przecież wiele ciekawych miejsc w naszej gminie może i powinno mieć takie mini centrum spotkań z ludźmi, historią itp.
Uważam, że pomysł AK jest bardzo ciekawy i intrygujący.

A tak realizacja wygląda w Żyrardowie.

Jeszcze stoi chata młynarza przy ruinach wiatraka w Łęgu - ostatnia taka chyba na naszym terenie, typowa zrębowa konstrukcja kryta słomą. Trzy lata temu była w dobrym stanie, teraz już są dziury w poszyciu. Własność prywatna, do negocjacji. Nadawałaby się na izbę regionalną / mini-skansen, razem z obejściem.

Jest też nieużywany budynek dawnej szkoły w Kępie Okrzeskiej - ale to trochę na uboczu.

Gmina ma naprawdę dużo niszczejących obiektów i brak pomysłu, co z nimi zrobić. W Cegielni Oborskiej wystawiono bez sensu na szaber dawne zabudowania cegielni, gdzie jeszcze do wiosny mieszkali ludzie (i mogli spokojnie mieszkać sobie dalej). Tam są mury oporowe grubości metra, stare żelazne przemysłowe schodki, ślady dawnych pieców. Burmistrz chciał sprzedać teren, więc wykwaterował wszystkich do Mirkowa. Rada nie zgodziła się na sprzedaż tej działki i mało prawdopodobne, żeby się zgodziła w kolejnym roku (nie warto pozbywać się najcenniejszego gruntu w czasie kryzysu na rynku, bo za kilka lat może być wielokrotnie cenniejszy), ale teren i tak został (niemal) opróżniony - tylko jeden tubylec się zaparł, że nie opuści domu, który sam za zgodą gminy tam zbudował. Dziś widać już pierwsze ślady działalności wandali. Te budynki mają ponad sto lat i są bardzo ciekawe - mogłaby tam powstać kawiarnia, klub, także i mini-muzeum. Tyle, że po zimie zostaną tylko wyrwane futryny, nagie mury i wysypisko śmieci.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-16 22:33 przez Tomasz Zymer.

jest jeszcze duża osada strycharzy chylickich,z tym że tam jeszcze szczęśliwie ludzie mieszkają.
no i sama cegielnia chylicka dla której kilka lat temu student architektury przygotwał ciekawą propozycję modernizacji jako swą pracę dyplomową. Szkoda że skończyło się to jak zawsze 'po polsku', czyli praca zrobiona do szuflady, że nikt tego nie pociągnął dalej.
TRAPER, żeby nie było - ja nie jestem przeciwny muzeum w historycznych zabudowaniach papierni czy też w jakimkolwiek innym miejscu. Dla mnie miejsce na chwilę obecną jest bez znaczenia -ważne żeby takowe w ogóle powstało!
Niestety,optymizm wielki mnie na razie nie zalewa jeśli chodzi o działania urzędu w tej sprawie (a musimy mówić o działaniach urzędu i kasy za tym idącej jeśli chcielibyśmy wyjść poza społecznie przygotowaną izbę pamięci (w prywatnym? domu)

Sklepiki z pamiątkami? o czym Ty mówisz? przecież jak sam wspomniałeś niebawem możemy zostać nawet bez zwykłych pocztówek, to co dopiero mówić tu o jakichkolwiek pamiątkach?

budynek, w którym mieści sie poczta w Skolimowie - ciekawa architektura i tradycja. Zdaje się że była tam przed wojną znana cukiernia Corso. Pomieszczeń jest sporo, znalazłby się kącik na pogaduszki, przejrzenie prasy i ekspozycje zbiorów.

Poczta wyprowadza się stamtąd w styczniu, listonoszy juz przeniesiono na Grapę (nb. do nieogrzewanego małego pomieszczenia, gdzie mają segregować korespondencję). Budynek należy do gminy.

Jest drewniany budynek przy Środkowej 5 (vis a vis Sułkowskiego) blisko tężni, spacerkiem parę kroków. Architektura typowo Konstancińska. Ktoś jeszcze tam mieszka.

Ten budynek to zdaje się prywatna własność, był chyba remontowany (taka kosmetyka) kilka lat temu mieszkania były wynajmowane.

przypominam bo to już za tydzień:

"W niedzielę, 23 października, o godz. 16.00 zapraszamy na spotkanie poświęcone osobie i twórczości Leopolda Buczkowskiego, jednego z najbardziej interesujących i zarazem enigmatycznych pisarzy polskich XX w. Spotkanie wypełni gawęda dr hab. Jerzego Snopka a także wspomnienia i relacje osób związanych z artystą. Zaprezentowane zostaną filmy Ignacego Szczepańskiego o nim i jego twórczości, nieznane fotografie Buczkowskiego z Polesia, zdjęcia prywatne domu w Konstancinie, portrety osób i prac a także kilka oryginalnych rzeźb dłuta artysty.
Spotkanie realizowane jest w ramach cyklu Wirtualne Muzeum Konstancina we współpracy z Towarzystwem Miłośników Piękna i Zabytków Konstancina oraz Klubem Miłośników Historii Konstancina.
Serdecznie zapraszamy !"

od siebie dodam że Klubem Miłośników Historii Konstancina-Jeziorny ;)





Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-17 15:01 przez pionek AGORY.

Pamiętam drewniany płotek przy Piasta i nas wgapiających się w te rzeźby i nic zupełnie nie rozumiejących szczawi. Konkluzją było zwykle: idziemy na pingla do Saturna? Kto pamięta ten wie ;)

miałem to samo - dom przyciągał... z taką samą mocą jak pingpong w saturnie
i jeszcze obok w tenisa można było pograć za darmo na boisku przy kardiologii (albo chociaż piłek tenisowych poszukać - te dunlopa były najwyżej cenione ;)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-17 15:28 przez pionek AGORY.

brrr na kardiologii złamałem kiedyś rakietę - drewnianą a podłoże asfaltowe - miałem niezłego pietra co będzie się działo w domu ;)

oczywiście przypominam również że 23 października o godzinie 10tej rozpoczynamy nasz spacer "Jeziorna. Ocalić od zapomnienia"

W programie:

1. Spotkanie ? 23.10.11 o godzinie 10.00 przed sklepem Aura w Jeziornie.
2. Spacer z aparatem fotograficznym i mapą po najstarszych zabytkach Jeziorny.
3. Konkurs na najciekawsze zdjęcie.
4. Naniesienie zabytkowych obiektów na plan miasta.
5. Zakończenie spotkania ok. 13.00/14.00 ? sklep Aura.

Pionek - plakat jest super!!!

Jestem pod wrażeniem

Extra plakat. Widać na nim knajpę Urbaniaka i tory kolejki na Warszawskiej. Straż to chyba Skolimowaka. Jeśli się nie mylę to oni w 1963 mieli Stara 20.

Do Pionka ...
W Wirtualnym Sztetlu znajdują się zdjęcia Twojego autorstwa min.
przedstawiające drewniany dom pożydowski.
Kiedy wykonałeś to zdjęcie?
Czy znasz jego pochodzenie?
Czy tablica z żydowskim nazwiskiem pochodzi z tego domu?

zdjęcie zrobiłem ze 2-3 lata temu.
tablica pochodzi z tego domu - na szczęście w Jeziornie jest jeszcze sporo starszych tablic na których umieszczano imię i nazwisko właściciela (ostatnio się chyba tego nie stosuje?)
nie znam historii domu.. wiem tylko ze obok była jeszcze taka charakterystyczna długa drewniana chata też przed wojną należąca prawdopodobnie do Żydów (teraz jest tam plac zabaw). I jeszcze kilka w tej okolicy.