[www.old.1944.pl]
niesamowite wspomnienia pani Krystyny Łysakowskiej "Mak"- o przedwojennym Konstancinie, o ciężkich czasach II wojny i o Powstaniu Warszawskim...
m.in. interesujący fragment o losie naszych Żydów:
"Och właśnie, w Konstancinie było dosyć dużo Żydów, ale głównym siedliskiem Żydów była Jeziorna, dlatego że tam byli drobni rzemieślnicy, bardzo dużo w Jeziornej było mieszkańców. Oni nie wszyscy pouciekali i Niemcy wyłapywali w czasie [okupacji], na terenie. Wszystkich tych Żydów, których wyłapali, zwozili na posterunek policji, a posterunek policji był w tym samym budynku co gmina i do piwnic zwozili tych Żydów.
Potem, aż przykro mówić, oni ich trzymali tam kilka godzin, potem wyprowadzali, niektórych od razu wystrzelali pod oknami gminy. Słyszeliśmy te strzały, rozstrzeliwanych Żydów i wywozili, zakopywali potem w lesie. To było okropne, aż do tej pory nie mogę? to było straszne. Te Żydówki szlochające, pamiętam szczególnie jedną Żydówkę, która wodę prosiła, nosiliśmy im wodę, potem ją pod oknem rozstrzelali, po prostu się nie fatygowali gdzieś dalej wywozić, pod oknami strzelali, a potem wywozili. Zakopywali w lasku, gdzie teraz blokowisko stoi, same bloki stoją, tam już lasu nie ma, tylko bloki, ale tam wywozili wszystkich Żydów, tych których zastrzelili w gminie. Ludność nie wiem czy pomagała, bo się z tym nie zetknęłam, tak że nie wiem dokładnie, ale w każdym razie dużo Żydów wyłapano tam. Co się działo z właścicielami willi nie wiem, chyba wyjechaliśmy wtedy. Trzy czwarte willi było w posiadaniu Żydów, tam było bardzo dużo Żydów, zresztą bardzo kulturalnych i wspaniałych Żydów"



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-21 15:31 przez pionek AGORY.

na stronie konstancin24 pojawiła się relacja z sobotniego spotkania w KDK dot. słynnych kobiet Konstancina. Jest tam zamieszczonych kilka zdjęć które można było podziwiać podczas prezentacji p.E.Puchały-Rojek, w tym rewelacyjne zdjęcie o którym pisałem - kolejka na moście w parku!

oto ono:



całość na [www.konstancin24.eu]

Fajna ciuchcia. Nawet pasażerów tyle samo co dzisiaj w L 15.
Czy ktoś wie ile wtedy kosztował przejazd z Warszawy ?
Zdjęcie zrobione chyba od strony Hugonówki.

Pionek, chyba, pokazywał tutaj scan dawnego biletu, ale jaka była cena?
Zdjęcie mega z... (używając slangu współczesnej młodzieży :-) itd.
Po prostu rewelacja.
Fantastyczne ujęcie!!!
Chwalą nas w prasie, nie jest źle:-)
Oczywiście, że zbiory, nagrania, zdjęcia, przynajmniej z mojej strony, trafią do muzeum, zarówno wirtualnego jak realnego.
Z pasjonatami prawie tak jak z wędkarzami, ekscytujący jest moment wyławiania, ta adrenalina, że odkrywasz coś nowego :-)

tu ten bilet.... tyle że nie pamiętam z którego roku


miałem też gdzieś jeszcze zdjęcia innych biletów, m.in. z czasów II wojny.

"222 20.09.43" - taki jest wytłok na górze biletu. Może być z kasownika więc to pewnie data.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

faktycznie,nie zauważyłem
z drugiej strony tu jest bilet z 1943... no chyba że z jednej strony był po polsku a z drugiej po niemiecku? no i miesiąc tam cyframi rzymskimi...

Ten pierwszy ma tylko nazwy miejscowości, więc nie wiadomo, jaki to język ;)

A różnice w cyfrach to mogą być "osobnicze" różnice w wersji kasownika. Tak ja to widzę, ale to takie sobie gdybanie o historii jedynie. Podpytam babcię, jak mnie odwiedzi, może pamiętać, chociaż miała wtedy naście lat.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

znalałam kiedys wierszyk o kolejce, nie wiadomo kto go napisał, ale łezka się kręci, że nie miałam szczęścia koleką pojechać:

Boże drogi. Oniemiałem. Trzeba koniecznie spisać i rozpowszechnić.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Quote
mania
znalałam kiedys wierszyk o kolejce, nie wiadomo kto go napisał, ale łezka się kręci, że nie miałam szczęścia kolejką pojechać

To Ty, Maniu, nie pojechałaś, a ja jechałem - miałem mniej, niż trzy latka, ale pamiętam drewniane ławki i peron w Klarysewie, i tygodniowe kotki prababci w koszu pod ogromnym fotelem. To musiało być w ostatnich miesiącach funkcjonowania kolejki, rok 1971.

Coś z sieci:

mania już kiedyś podawała źródło tego wierszyka(nawet chyba kilka razy),więc dla przypomnienia:
[www.narodowa.pl]
i podpis Hertla:
Bładysław BUCHNER - związany był ze Skolimowem od r.1913 do 1939. Tu powstały takie świetne wiersze BUCHNERA jak: "Bolesław Prus", "Kolejka Wilanowska", "Życzenia Imieninowe dla Feliksa Hankisza", których reprodukcje poniżej. Skolimów uwieczniony został w Buchnerowskiej "Musze" ponadto takimi wierszami satyrycznymi jak "Noc w Skolimowie". Bolesława Prusa red. Buchner darzył szczególną sympatią, gdyż to po nim w r. 1888 przejął Redakcję "Muchy" , którą prowadził przez 50 lat. To z jego inicjatywy główna ulica Skolimowa nazwana została - Bolesława Prusa. Zasłużony również dla Kościoła Parafialnego.

Tomku,to nie tory kolejki... to tama młyna w Skolimowie. Kiedyś Diabeł zamieszczał zdjęcie tej tamy jak jeszcze miała przegrody! (a w tej komórce widocznej z lewej strony do momentu wykupienia tego terenu mieściła się cała stara maszyneria!)
i ciekawostka... niedawno dowiedziałem się od wujka że tamę na środku drogi/wału między mostkiem w parku a imberfalem nazywano kiedyś 'małym imberfalem' (chodzi mi o to miejsce gdzie kiedyś przerwało wał i tamę wtedy zlikwidowano)



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-25 20:39 przez pionek AGORY.

faktycznie podawałam link do [www.narodowa.pl] , ale do kolejki? Nie pamietam - pewnie Alzheimer sie kłania

ten wiersz już wklejałaś na poprzednim/starym/ forum. jestem tego pewien. a wiersz w takiej formie mogłaś mieć tylko z tej strony.

może nie Alzheimer do razu, może wpierw warto zbadać cholesterol ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-25 20:58 przez pionek AGORY.

cholesterol w normie, cukier też - więc moze alzheimer

Zmyliło mnie, że tego wierszyka nie włozyłam do folderu "forum", tylko świecił po oczach na pulpicie.

Ale niech sobie wierszyk będzie, bo na starym forum nie daje sie otworzyć

Quote
pionek AGORY
Tomku,to nie tory kolejki... to tama młyna w Skolimowie. Kiedyś Diabeł zamieszczał zdjęcie tej tamy jak jeszcze miała przegrody! (a w tej komórce widocznej z lewej strony do momentu wykupienia tego terenu mieściła się cała stara maszyneria!)
i ciekawostka... niedawno dowiedziałem się od wujka że tamę na środku drogi/wału między mostkiem w parku a imberfalem nazywano kiedyś 'małym imberfalem' (chodzi mi o to miejsce gdzie kiedyś przerwało wał i tamę wtedy zlikwidowano)

Dzięki za wyjaśnienie - podpis pod zdjęciem w internecie jest zatem nieprawdziwy: [photo.bikestats.eu]

OFF TOPIC: Cóż, jako chłopak z Pragi nie mam wiedzy, żeby zweryfikować takie błędy - tak naprawdę w dzieciństwie i jako nastolatek znałem Klarysew, Porąbkę, trochę Mirków i Jeziornę, granicą moich eksploracji były targ na Grapie i szmaciarnia, a nazwy Konstancin i Skolimów z niczym mi się nie kojarzyły, bo nikt ich w domu nie używał. We wczesnych latach 80-tych spędzałem tu kilka wakacji letnich, uciekając od roboty w ogrodzie pradziadka wałęsałem się po okolicy m.in. na rowerze-składaku. Pamiętam piaski w Ciszycy, stawy w Mirkowie, błotniste drogi wokół Bielawy, jezioro wspólnotowe w Bielawie, kolejkę siekierkowską... Ale nie pamiętam, bym kiedukolwiek dotarł do tężni czy do centrum Konstancina. Jakoś mnie tam nie ciągnęło... ;)

Może warto skomentować tamten podpis pod zdjęciem, żeby nie wprowadzał ludzi w błąd.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-26 00:47 przez Tomasz Zymer.

Po tych szynach jeździła maszyna na korbę z łańcuchem który wyciągał stawidła i szyny do stawideł.
Stawidła były dwupoziomowe.

Zbliża się 181 rocznica wybuchu Powstania Listopadowego - 29 listopada.

"Nieco dalej w widocznej w głębi gęstwinie drzew wznosi się żeliwny krzyż na niewielkim pagórku wystawiony przez pracowników fabryki w roku 1853. Do dziś żywa jest legenda, jakoby pierwszy krzyż w tym miejscu stanął po powstaniu listopadowym na pamiątkę polskich żołnierzy poległych w 1831 r."

Adam Zyszczyk w broszurze o kapliczkach podaje pełniejszą wersję legendy, że ci powstańcy padli w boju w pobliżu tego miejsca.

Czy ktoś wie coś więcej na ten temat?

Z cyklu zagadki.

Czy wiecie jaka, największa bitwa w historii nowożytnej naszego terenu, rozegrała się na ziemiach powiatu piaseczyńskiego?