to była mykwa, żydowska rytualna łaźnia (podobno co piątek się tam chodziło).
Był jeszcze dom modlitwy, w innym miejscu niż łaźnia.
Był również cheder (szkoła religijna dla chłopców), z tym że też nie wiem czy zajęcia odbywały się w domu modlitwy(tak przypuszczam),czy w szkole podstawowej,czy jeszcze w jakimś innym miejscu... niestety, bez rozmowy z osobą która to jeszcze może pamiętać (najlepiej jakiś Żyd z Jeziorny),będzie trudno odtworzyć historię tego wszystkiego...

Quote
Tomasz Zymer
..........................Szkoda, że cudzoziemcy czerpią niepewne informacje historyczne z trzeciej ręki, .................................

To zresztą nasuwa mi pewien pomysł - należałoby wydawać wszystkie kolejne publikacje o naszej okolicy, włącznie z książką Kumosa, z kilkustronowym streszczeniem w językach angielskim i może np. niemieckim. Jeśli Kumos przygotuje takie streszczenie, to ja chętnie dostarczę profesjonalnych przekładów.

Witam. Szkoda,szkoda.....Ma Pan rację Panie Tomaszu a i pański pomysł warty "wdrożenia".A w tym konkretnym opisywanym przykładzie ,powód tej powszechnie znikomej społecznej "orientacji " co ,kto, kiedy ,gdzie to było ? był i nadal jest zrozumiały bo gwarantuje dobre samopoczucie.Zdarza się jednak ,że Ktoś ,Kto ma osobisty stosunek do tego fragmentu historii w sposób nieprecyzyjny opisuje /jak w przywołanym w wersji angielskiej opisie / przeszłość.

Zanim dojdziemy do streszczenia - może przetłumaczmy choćby hasła o Konstancinie na wikipedii na angielski, bo znajduje się tam wersja mocno podstawowa. Więcej o historii po angielsku jest na Wirtualnym Sztetlu. W tej chwili informacji szuka się przede wszystkim w Internecie, a jeśli chodzi o angielski, to gmina kuleje z informacjami.

Ja bym to nawet zrobił (to enwiki). Ale nie mam samozaparcia. Jakbym miał jakieś wsparcie, to by było łatwiej - możemy podzielić się robotą ;)

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Hasła z Wikipedii na angielski mogę przetłumaczyć. Mam niezbyt dobre doświadczenia z edytowaniem haseł polskich (moje uzupełnienia bywały często wyrzucane lub zmieniane w sposób, z którym trudno mi się było zgodzić od strony merytorycznej). Proponuję taki podział ról - ja tłumaczę hasła w Wordzie, a Bartek je wrzuca do Wikipedii. Pierwsze hasła prześlę w czasie naszych montessoriańskich ferii szkolnych, czyli w I połowie lutego. Zgodzisz się na taki podział ról, Bartku?

Quote
Tomasz Zymer
Mam niezbyt dobre doświadczenia z edytowaniem haseł polskich (moje uzupełnienia bywały często wyrzucane lub zmieniane w sposób, z którym trudno mi się było zgodzić od strony merytorycznej).

Jak to w Wikipedii. Z hasła Maurycy Stanaszek usunięto datę urodzenia, argumentując że nie jest to informacja encyklopedyczna, a na stwierdzenie iż ma on akt urodzenia i dowód osobisty z datą, odpowiedziano iż zgodnie z wytycznymi redakcyjnymi, nie jest to żaden dowód
A tak na poważnie, to mam nadzieję że unikniecie potworków językowych widniejących na oficjalnej stronie Konstancina w rodzaju "Konstancin's greatest treasure is its unique microclimate" albo moje ulubione "there is fresh balsamic air". Zamieńmy Konstancin na prosektorium i też się będzie zgadzać, też jest mikroklimat i balsamiczne powietrze.

Quote
Tomasz Zymer
Zgodzisz się na taki podział ról, Bartku?

Oczywiście. Ja mam już kilka lat doświadczeń (bolesnych) na wiki, więc mogę się tego podjąć. Jest jedna zasada - źródła są święte i każde słowo, a co najmniej każde zdanie musi mieć źródło. Nawet stwierdzenia takie, jak "większość samochodów osobowych jeździ na czterech kołach" musi być absolutnie opatrzone stosownym przypisem (zresztą można spojrzeć w historię edycji i mojej walki o polskie hasło o K-J, to nieźle unaocznia tryb pracy), ale myślę, że coś wymyślimy. Na enwiki jest więcej inkluzjonistów niż delecjonistów i częściej stosuje się zasadę, że zasady nie są sztywne, działając na korzyść projektu i wiedzy, niż suchych faktów. Na szczęście.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

kontynuujÄ…c temat zagadek...
liczę na waszą pomoc, bo sam mam z tym problem. Niedawno trafiłem na artykuł z 1975 zatytułowany "Konstancińska ścieżka zdrowia" i opisujący gnojowisko zamiast uzdrowiska (czyli szambo, zanieczyszczona Jeziorka,brak ławek, śmieci...to na co ciągle jeszcze narzekamy)
I zdjęcie tytułowe przedstawia coś takiego:



Nijak mi to nie wygląda na ścieżkę zdrowia! Jedynym miejscem na tej ścieżce na jakim mogłoby to być zrobione, są chyba okolice domu rencisty PAN (bo w tle widać jakieś wysokie budynki). No chyba że to neurologia,ale też się wydaje za dużym budynkiem w porównaniu do tego co jest w rzeczywistości.
Na stocer to mi też nie wygląda... no to może właśnie osiedle Grapa i miejsce o którym pisała Babet?(z prawej strony jest coś jakby murowany śmietnik)
liczÄ™ na Was! Niech ktoÅ› zlokalizuje to miejsce!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-10 22:03 przez pionek AGORY.

A ten ogródek jordanowski, co był przy Sobieskiego?

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

który? ten przy willi Zorza tam na rogu? nie,budynek w tle jest za duży jak na budynek ZAIKS...

Może to i Stocer. Kiedys, kiedyś gdy żył prof. Weiss na terenie otaczającym szpital było mnóstwo różnych urządzeń służących do poprawiania kondycji pacjentów podczas rehabilitacji - te na zdjęciu mi pasują i w głębi, po prawej dom z charakterystycznymi balkonami też.

zdjęcie zrobione ok 1966-1967... i zagadka -co przedstawia?

(zdjęcie udostępnił Tomasz Skrojny)

Mężczyznę stojącego na słupie elektrycznym. O ile się nie mylę, jest to pan Marek.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

chodzilo mi o miejsce

Pan Marek na słupie w tle Jeziorna, zdjęcie z okolic obecnego imberfalu.

doskonale Pana Marka nie rozpoznajÄ™,ale resztÄ™ tak ;)
Zdjęcie ciekawe choćby dlatego,że w tle widoczna jest nieistniejąca już łaźnia miejska w Jeziornie (ten duży budynek po prawej stronie słupa)

Czy łaźnia nie była bliżej mostu?

TRAPER na miejscu łazni stoi teraz transformator koło LPG na tyłach łazni (na schodkach wejściowych do kotłowni) grało sie kiedyś w spuche zapomniana teraz gra?

Niestety sam nie znam odpowiedzi, a przyznam że mnie intryguje. Poniższe zdjęcie wisi w bibliotece cyfrowej polona.pl. Gdzie była willa Stefania, bo jakoś nie mogę jej skojarzyć?

^^^