Na ostatniej sesji Rady Miejskiej kilkoro mieszkańców m.in. Mirkowa zwracało uwagę na brak informacji o programach sesji Rady oraz o pracy UMiG na tablicach ogłoszeń na osiedlach i we wsiach, dla tych osób, które nie korzystają z internetu (w BiPie zresztą informacje są także z reguły opóźnione i niekompletne). Burmistrz odpowiedział, że wedle jego wiedzy ogłoszenia są wieszane na tablicach, tyle, że na tych tablicach wszystko szybko ulega zerwaniu lub zaklejeniu.

Zapomniał z jakichś powodów, że gmina ma w mieście i sołectwach kilkadziesiąt własnych tablic zamykanych na klucz, z których nikt niczego zerwać nie może.

Zadałem pytanie, czy będzie informacja do skrzynek pocztowych na wsi o rozkładach i trasach busików "L" oraz o kartach seniora i bezpłatnych przejazdach dla osób powyżej 70 roku życia. Odpowiedzi nie dostałem. Jednocześnie burmistrz twierdzi, że korekty rozkładów i tras dokona na podstawie analizy "obłożenia" poszczególnych kursów. Znaczna część pasażerów jeździ jednak na biletach miesięcznych lub okresowych. Skąd zatem burmistrz uzyska wiarygodne informacje o zapotrzebowaniu na poszczególne kursy i ich modyfikacje? Ktoś z Urzędu będzie co miesiąc przez kilka dni podróżował busikami, czy też Urząd zda się na mało wiarygodne dane warszawskiego monopolisty? Urząd mógłby z łatwością zebrać dane np. za pomocą taniej ankiety (przeprowadzonej na zlecenie przez studentów) połączonej od razu z prostą i czytelną akcją informacyjną.

Mamy także pozytywne zjawiska, takie, jak informacje o bieżącej pracy urzędu i jednostek podległych zamieszczane na stronie gminnej. Tyle, że jedne wydziały dokonują wpisów na bieżąco, a o działalności innych, w tym tak kluczowych, jak praca p. v-burmistrz Gadomskiej (brak jakichkolwiek danych) i Wydziału Architektury (ostatnie wieści sprzed 3 miesięcy) nie wiadomo nic. Od razu widać, komu zależy na komunikacji z mieszkańcami. Jak twierdzi pani v-burmistrz, "ustawa jej nie obliguje".

Jakość (w tym językowa i merytoryczna) owych wpisów na stronce gminnej jest różna. Oto kilka przykładów z ostatniego okresu pracy Straży Miejskiej:

"Brak porządków na wymienionych terenach sprzątany jest przez służby porządkowe i osoby odpowiedzialne..."
"Zlecono kilkukrotnie różnego rodzaju uszkodzenia w infrastrukturze technicznej na terenie miasta i gminy Konstancin-Jeziorna, odpowiednim instytucją o ich naprawę"
"Powiadomiono osobę odpowiedzialną o zbieranie i utylizacje padłych zwierząt na naszym terenie: pies i kot."
"Od 1.07. do 31.07.2011 r. operatorzy Miejskiego Systemu Monitoringu ogółem ujawnili i przekazali do dalszych czynności służbowych 135 wykroczeń przez Straż Miejską"

W sumie to dobrze, że czytając stronę Urzędu można się także nieźle rozerwać i pośmiać, nie tylko sfrustrować, czytając, ile to wykroczeń popełniła Straż Miejska przed kamerami monitoringu, jak "sprząta się brak porządków przed służby porządkowe", a także jak Straż Miejska zleca rozmaite uszkodzenia w infrastrukturze . Warto jednak pamiętać, że strona gminna jest pierwszą, najłatwiej dostępną wizytówką naszej gminy, a zatem informacje na niej zamieszczane powinny być redagowane przez osoby władające jako tako językiem polskim, lub też weryfikowane przez korektora. Ta sama plaga dotknęła zresztą także teksty uchwał gminnych: w niektórych przed ich uchwaleniem radni pośpiesznie usuwają po kilkanaście i więcej błędów gramatycznych, logicznych i ortograficznych.

Gmina, która dba o własny wizerunek, przekazuje mieszkańcom informacje w przewidzianym w Statucie Gminy terminie. Przekazuje je skutecznie, tak, żeby dotarły do zainteresowanych i w takiej formie, która nie kompromituje ich autorów. Brak sprawnego systemu informacji publicznej i komunikacji z mieszkańcami jest dziś jedną z głównych bolączek w naszej gminie i niestety żadna "akcja dobrej woli" ze strony jednego czy drugiego radnego lub sołtysa takiego systemu nie zastąpi.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-10 22:27 przez Tomasz Zymer.

Te informacje - pisane "od serca" przez naszych Strażników - wkłada wydział Promocji, który prowadzi gminną stronkę, Przyzwoitość nakazuje, żeby przed wrzuceniem tekstu przeczytać i zrobić korektę, albo zwrócić autorowi, bo to wstyd dla UMiGu.

Jeżeli mnie ktoś prosi o wrzucenie notatki na forum, poprawiam błędy - obojętnie kto napisał.

Ogłoszenia o sesjach i ich zawartości wielokrotnie widziałam na tablicach.

Zamykane tablice są we władaniu KDK, a zdaje się nie łatwo się dogadać. Np. ładne plakaty informujące o dzisiejszej zbióce odpadow mimo, że patronował jej burmistrz, w gablotach nie zawisły - plakaty zostały do KDK zawiezione.

A powieszone osobiście przez Hesię-Melę oraz wolontariuszy na tablicach i słupach zostały pozdzierane - zwłaszcza szybko na Grapie. Uchowały się w placówkach handlowych.

Nie wiedziałem, że zamykane tablice są w wyłącznym władaniu KDK, ale jeśli tak jest, to jest to sytuacja absurdalna i łatwa do zmienienia (KDK jako jednostka budżetowa nie posiada wydzielonego majątku, tylko wykorzystuje majątek gminy). Choć informacje o koncertach i wystawach są ważne, nie mogą być jedynymi, które docierają bez przeszkód do mieszkańców. Z drugiej strony przed wyborami mówiono mi, że klucze do tablic mają sołtysi - więc jak to jest ostatecznie?

Jeśli chodzi o zrywane plakaty o zbiórce śmieci, to dwa lata temu Straż Miejska prowadziła regularną akcję zrywania plakatów o (legalnej) demonstracji w Parku Zdrojowym, więc może tym razem było podobnie? W końcu, jak twierdzą strażnicy, "brak porządku jest sprzątany przez służby porządkowe" ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-10 23:28 przez Tomasz Zymer.

witam,
Dom Kultury nie jest jednostką budżetową. Zgodnie z art. 11 u. o finansach publicznych "jednostkami budżetowymi są jednostki organizacyjne sektora finansów publicznych nie posiadające osobowości prawnej, które pokrywają swoje wydatki bezpośrednio z budżetu, a pobrane dochody odprowadzają na rachunek odpowiednio:dochodów budżetu państwa albo budżetu jednostki samorządu terytorialnego'.
KDK ma osobowośc prawną.
pozdrawiam
maria

Na szkoleniu finansowym (Municipium) w styczniu przedstawiono nam (radnym) jako przykład jednostki budżetowej w naszej gminie właśnie KDK oraz szkoły gminne. Nie wiedziałem, że ma osobowość prawną - przepraszam za pomyłkę. Tym niemniej zwrócę się do burmistrza o ustalenie, czy można wykorzystać tablice do szerszej informacji publicznej. Dziękuję za informację - TZ

brak porządku jest sprzątany przez służby porządkowe

i tak powinno byc, szkoda tylko, że słuzby porządkowe nie zauważają, że na słupach ogłoszeniowych narosła kilkucentymetrowa warstwa papieru, która pęczniejąc po każdym deszczu, a wiatr odrywa i macha anonsami, które niestety ludzie omijają z obrzydzeniem.
Może służby troszczą się, żeby słupowi w takim "kożuchu" było w zimie ciepło.

A swoją drogą cytat piękny choć jakby nie po polsku
m



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-11 10:07 przez mania.

Pani Maniu - czemu zakłada Pani, że "serce" do pracy mają tylko strażnicy miejscy? czy sądzi Pani, że Wydział Promocji
UMiG-u takowego nie posiada? A może jest tak, że okoliczności w których przyszło niektórym pracować są bardzo trudne i uniemożliwiają czasem nadążenie za Pani oczekiwaniami?Widać, że stało się modne pisanie złych opinii o gminnych urzędnikach i ich pracy niezależnie od tego czy się starają czy nie...!

Właśnie. Tak brzydko tu piszą o pracownikach Wydziału Promocji (w sumie - jedna osoba), a przecież "okoliczności w których przyszło [jej] pracować są bardzo trudne i uniemożliwiają" korektę umieszczanych na stronie gminnej tekstów. No i jak można krytykować teksty, które poziomem dorównują wielu scenariuszom pana Barei Przecież to właśnie dzięki wysiłkowi i wytrwałości urzędników Bareja żyje, trwa, a życie dopisuje kolejne odcinki do jego dzieła...

A ja Was chyba pognębię: KDK nie ma raczej osobowości prawnej ma tylko zdolność do czynności prawnych. Osobą prawną jest tylko jednostka, której odpowiednia ustawa nadaje osobowość prawną

owszem - jest instytucją kultury - i zgodnie z ustawą ma osobowośc prawną.
wyjątek ze statutu KDK"
ROZDZIAŁ I
POSTANOWIENIA OGÓLNE

Konstanciński Dom Kultury zwany dalej KDK jest samorządową instytucją kultury.


§ 2

KDK działa w szczególności na podstawie:
1) ustawy z dnia 25 października 1991 r. O organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (tekst jedn. Dz. U. 2001 r. Nr 13 poz. 123, ze .zm.),
2) ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U 2001 r. Nr 142, poz.1591 ze zm.),
3) postanowień niniejszego Statutu.


§ § 4

KDK posiada osobowość prawną i samodzielnie prowadzi gospodarkę finansową.

maria

W takim razie cofam dywagacje

Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-11 18:00 przez maria.

Panie Tomaszu, ma pan rację - Bareja bardzo pasuje do Konstancina.... ale Pan też jest bohaterem w tym filmie...!

Obywatel X
Panie Tomaszu, ma pan rację - Bareja bardzo pasuje do Konstancina.... ale Pan też jest bohaterem w tym filmie...!

Zgadza się. Wolę być aktorem, niż widzem, nawet, jeśli to rola w farsie.

To nie farsa to rzeczywistość , którą pan jako radny też kreuje.

Obywatel X
To nie farsa to rzeczywistość , którą pan jako radny też kreuje.

Rzeczywistość też może być farsą i to z reguły bardziej przekonującą, niż film czy teatr.
Staram się nie kreować farsy. Nie mi oceniać, na ile mi się to udaje.

jak możemy przeczytać w BIP, wydz promocji ma promować gminę, a nie wystawiać na pośmiewisko jakim jest puszczanie na szerokie wody tekstów w stylu Barei - o których pisze wyżej radny Zymer

niżej cytuję materiał z Biuletynu:

Do zakresu działania Biura do spraw Współpracy Zagranicznej i Promocji należy:

1) w obrębie współpracy zagranicznej:

1.podtrzymywanie kontaktów międzynarodowych w ramach zawartych przez Gminę umów o współpracy,

2.redagowanie i tłumaczenie dokumentów i korespondencji,

3.inicjowanie i uczestniczenie w spotkaniach z zagranicznymi gośćmi,

4.inicjowanie i uczestniczenie w działaniach związanych z integracją europejską,

5.pomoc w pozyskiwaniu środków finansowych z UE,

6.nawiązywanie kontaktów z nowymi i potencjalnymi partnerami zagranicznymi;

2) w obrębie promocji:

1.realizacja polityki informacyjnej Gminy,

2.utrzymywanie kontaktów z mediami,

3.organizowanie konferencji i wywiadów,

4.udostępnienie i opracowywanie materiałów o Gminie,

5.współpraca z dziennikarzami,

6.aktywne uczestnictwo w procesie udostępniania informacji publicznych,

7.przygotowywanie materiałów marketingowych i promocyjnych,

8.pomoc w organizacji spotkań, festynów i innych uroczystości,

9.współpraca w zakresie promocji z Konstancińskim Domem Kultury, lokalnymi stowarzyszeniami, muzeami, klubami i szkołami,

10.budowa pozytywnego wizerunku Gminy przy szczególnym uwzględnieniu jej uzdrowiskowego charakteru.

źródło: [www.konstancin.eobip.pl]
w tabelce na dole czytamy, że Informację wytworzył:Biuro Prawne
Informację wprowadził:agozdan
Data wytworzenia:2009-01-08



te uwagi po pretensjach obywatela X:

Pani Maniu - czemu zakłada Pani, że "serce" do pracy mają tylko strażnicy miejscy? czy sądzi Pani, że Wydział Promocji
UMiG-u takowego nie posiada? A może jest tak, że okoliczności w których przyszło niektórym pracować są bardzo trudne i uniemożliwiają czasem nadążenie za Pani oczekiwaniami?Widać, że stało się modne pisanie złych opinii o gminnych urzędnikach i ich pracy niezależnie od tego czy się starają czy nie...!

"uniemozliwiaja nadążanie za Pani oczekiwaniami" - to chyba nie tylko moje oczekiwania, a poza tym za to na co czekamy - odpowiedzialne traktowanie swoich obowiążków m.in. takich jak w p. 4.udostępnienie i opracowywanie materiałów o Gminie, my PODATNICY płacimy urzędnikom wynagrodzenie.
Od kilku lat gminna stronka i BIP ma wiele mankamentów - o czym pisano wielokrotnie na starym forum.

Jeśli ww. wymienione obowiązki zostały przez kier. wydziału 2 lata temu zaakceptowane, no to trzeba je wykonywać sumiennie

Nie no można. Na razie tak - ma Pan wiele racji. Pytanie tylko co z tego? Skoro nie zmienia się nic...

Ciekawe ciekawe. Myślę, że pisze Pani pod adresem osoby, która na to nie zasługuje i która może rozliczyć się wobec podatnika z Konstancina z każdej minuty swojej pracy (a już zwłaszcza ostatnio..!)
Ta osoba zrobiła już wiele, żeby strona wyglądała lepiej - wkrótce zmieni się też BIP, ale nie na wszystko od razu wystarcza czasu niestety...
co do "sumienności", a wcześniej "przyzwoitości" to skąd Pani wie czy ktoś posiada czy też nie posiada w/w cech?
czy na podstawie publikowania na stronie?a może ocenia pani według siebie?

Po efektach.

Bardzo się ciesze, Obywatelu X, że wierzysz (czy też może - wiesz), że wydział promocji ciężko pracuje. Dla mnie i wielu innych osób efekty tej pracy nie są jeszcze zadowalające. Ot i cała filozofia.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.