Wydaje mi się, że Łąki Konstancińskie to teren obejmujący m.in. targowisko i jest we władaniu NFI Octava. Natomiast pole golfowe mialo powstać na Łąkach Oborskich, które niedawno gmina odzyskała.

na zabytkach się nie znam, ale coś takiego znalazłem:

Deweloper chciałby zburzyc budynek "Meble Emilia", ale:

gazeta.pl
Przecież Emilia została w lipcu wpisana do gminnej ewidencji zabytków (...)

Przez lata "ewidencja zabytków" była tylko informacją, że taki a taki budynek istnieje, a urzędnik, wydając dotyczącą go decyzję, powinien poradzić się konserwatora. Obowiązku jednak nie było, więc np. na zburzenie zabytkowej parowozowni na Pradze Północ dzielnicowy wydział architektury zgodził się, konserwatora nie tylko nie pytając, ale nawet nie informując.

Ale po zmianie ustawy przed dwoma laty o każdej zmianie w budynku wpisanym do ewidencji konserwator musi wiedzieć. Jeżeli obiekt jest w dobrym stanie, nie zgodzi się na rozbiórkę.

[ źródło ]

Jeśli w dobrym stanie...

A ile znamy przypadków wycinania rzekomo chorych drzew, ile przypadków wyburzania niby to ruin grożących zawaleniem?

Niestety nasza kulawa demokracja i samorządność jest jaka jest

Tomasz Zymer
Pan Burmistrz podał dziś publicznie na posiedzeniu Komisji Ładu nazwiska dwóch osób zainteresowanych kupnem budynku przy Mirkowskiej 51.

Pierwsza, która złożyła w tej sprawie zapytanie do burmistrza na piśmie, to p. Zenon Jaskuła. Będzie zaproszony na sesję październikową.
Druga, która przeprowadziła tylko nieoficjalną rozmowę z burmistrzem w tej sprawie, to p. Jacek Rowiński, wydawca "Naszego Miasta". P. burmistrz nie ma informacji, czy p. Rowiński jest zainteresowany budynkiem osobiście, czy w imieniu spółki, w której ma udziały ("Łąki Konstancińskie" ).

Na sesji październikowej stanie uchwała o przeznaczeniu budynku do sprzedaży.

Tak jak przewidywałem, p.Z.Jaskuła nie przybył na sesję. Był za to p. J.Rowiński, który po przegłosowaniu uchwały dopuszczającej do sprzedaży budynku , opuścił posiedzenie Rady.

harmattan
Tak jak przewidywałem, p.Z.Jaskuła nie przybył na sesję. Był za to p. J.Rowiński, który po przegłosowaniu uchwały dopuszczającej do sprzedaży budynku , opuścił posiedzenie Rady.

I co z tego - miał na Świetlicowej zapuścić korzenie?
Dalej były inne punkty porządku dziennego, może nie był zaiteresowany.
Nie każdy ma czas, żeby siedzieć i zbijać bąki.

Nie każdy ma czas, żeby siedzieć i zbijać bąki

A może to jest patrzenie władzy na ręce ,czy nie o to chodzi w ideii budowania spoleczeństwa obywatelskiego ?

Pan Rowiński chce także kupić staw przy budynku wraz z kanałem wzdłuż ul. Wojska Polskiego oraz Imberfalem. Problemem są zagmatwane zapisy w księgach wieczystych. Gdyby jednak to się udało, chciałby oddać gminie 2000 m2 zajętych obecnie przez park przy stawie w zamian za działkę przyległą do budynku Mirkowska 51 i po remoncie budynku umieścić na tym terenie hotel z łódkami i przystanią, a także, o ile uda się uregulować poziom wody w kanale, uruchomić trasę kajakarską od Mirkowa kanałem do Zatoki Jana przy Imberfalu i dalej do planowanego przez spółkę Marina zalewu wypoczynkowego na tarenach między Jeziorką a Argentyną (ustalenia z WZMiUW trwają). Oczywiście wszystko zależy od wyników przetargu i rozmów z Metsą.

A dalej nie sięgają jego plany? Hotel potrzebuje dobrego sąsiedztwa...

Teoria spiskowa : nie zabezpieczamy budynku, aby drastyczne wiadomości z ewentualnego jego niszczenia skłoniły Radę do udzielenia zgody na sprzedaż posesji? A im gorszy stan tym niższa cena? Skoro wczesniej nie udało się przepchnąć wyburzenia? Czyżbym wpisał się w tak świetnie przygotowany spisek? Pożyjemy zobaczymy. Czas przyniesie rozwiązanie.

Prawdą jest, że zabezpieczenie budynku było i jest niewystarczające.

Jeśli chodzi o pana Rowińskiego, reprezentował spółkę Międzyrzecze na sesji, gdy była mowa o zalewie rekreacyjnym i sanatorium przy zalewie przy okazji planu strefy A i terenów przyległych. Zalew z przystanią i wolnym dostępem do górnego biegu Jeziorki, z gastronomią i molami - przyciągnąłby tłumy gości z gminy i Warszawy. Radni się nie zgodzili, pani burmistrz i przedstawiciele UMiG także byli przeciw. Pan Rowiński reprezentował także Łąki Konstancińskie przy dyskusji o planie centrum: spółka miała kilka uwag do planu dotyczących zagospodarowania tego pasa łąk przy targowisku (chodziło o budowę parkingów na części terenu oraz o wprowadzenie zieleni parkowej wzdłuż kanałku) i wszystkie te uwagi zostały odrzucone. Więc trudno zarzucać, jakoby gmina popierała plany p. Rowińskiego jako udziałowca czy samodzielnego przedsiębiorcy.

Jeśli rzeczywiście UMiG chciał przekonać radnych do sprzedaży tego budynku, to raczej niestety nie miało to nic wspólnego z pomysłami p. Rowińskiego. Piszę "niestety", bo ja akurat uważam te konkretne plany zalewu oraz przebudowy i wykorzystania dróg wodnych do Mirkowa (w takiej formie, w jakiej p. Rowiński je zrelacjonował) za korzystne dla rozwoju miasta i gminy. Co nie oznacza, że nie należy patrzeć każdemu kupcowi na ręce, jeśli chodzi o zachowanie zabytkowej bryły i substancji budynku.

Tomasz Zymer
(...) Więc trudno zarzucać, jakoby gmina popierała plany p. Rowińskiego jako udziałowca czy samodzielnego przedsiębiorcy.
.

Dlatego też użyłem znaku zapytania - nie wiem jak jest w rzeczywistości. Pojawiające się wątpliwości...

Tomasz Zymer
Co nie oznacza, że nie należy patrzeć każdemu kupcowi na ręce, jeśli chodzi o zachowanie zabytkowej bryły i substancji budynku.

Należy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-25 21:43 przez AK.

Ostatnie informacje nt M51:

Wyrwane drzwi do mieszkania na piętrze z osobnym wejściem. Sytuacja od ok. 2 tygodni. SM oraz Vice Burmistrz poinformowani już od jakiegoś czasu - brak działania. Dziś zauważyłem zniszenie części balustrady na werandzie rzeczonego mieszkania. Powyrzucano meble z piętra na podwórko.
Dodatkowo okno, o którym już pisałem nadal otwarte. To juz będzie parę miesięcy.

Pan wiceburmistrz Ryszard Machałek oraz Straż Miejska otrzymali zgłoszenia o sytuacji z dokładnym opisem w sobotę 3 listopada SMS-ami. Mam potwierdzenie z sieci, że SMSy dotarły na wszystkie trzy numery. Jest także zdjęciowa dokumentacja z miejsca włamania na datowanych zdjęciach.

Jutro złożę w tej sprawie zgłoszenie do Straży, które zarejestruję za wiedzą strażnika na dyktafonie.

Wszystkie te materiały w przypadku zniszczenia budynku będą mogły stanowić legalne dowody dla prokuratury.

Tomasz Zymer, radny

ogłoszenie przetargu ukazało się wczoraj i jest tu: [bip.konstancinjeziorna.pl]

chyba nie będzie łatwo, bo:

"Nieruchomość znajduje się w Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków. Wszelkie prace budowlane muszą być uzgodnione z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków."

cena 1 350 000,00 zł.

Szukajcie kupca!

Czy dobrze rozumiem, ze cena wynika z jakiegoś operatu rzeczoznawcy, który winien uwzględnić ten fakt?
No chyba, ze cena wywoławcza wynika z jakichś 'pozaoperatowych' dyskusji....
Wprawdzie lepsza sprzedaż niż wyburzenie jednak ciekawy jestem jak zostanie zabezpieczony fakt, by kupujący jednak tego historycznego budynku nie wyburzył...

Artek_Bartek
Wprawdzie lepsza sprzedaż niż wyburzenie jednak ciekawy jestem jak zostanie zabezpieczony fakt, by kupujący jednak tego historycznego budynku nie wyburzył...

"Nieruchomość znajduje się w Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków. Wszelkie prace budowlane muszą być uzgodnione z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków."

Dobrze znamy chociażby przykład willi "Zbyszek". Ewidencja sobie, a świat sobie.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Właśnie na tym polega tragedia/ paradoks willi wpisanych do rejestru. Zbyszek ma właściciela, ale żeby coś zrobić musi na byle g.... mieć zgodę "konserwatorium", a tam konserwa - bez polotu.

To lepiej nie wpisywać zabytków do rejestru? nie chronić ich?

Lepiej byłoby sprawować realny nadzór nad takimi sprawami.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.