Re: Park Zdrojowy
Wysłane przez:
Tomasz Zymer
(---.knc.pl)
Data: 13 cze 2012 - 19:59:42
Lapidyzacja (nie lapidaryzacja), czy też ukostkowienie (nie skostnienie) Parku się dokonała, a czy podnosi ona standard estetyczny - to kwestia gustu. Jak napisał biegły sądowy w swojej opinii na temat przekształcenia naturalnego torfowiska, olsu i jeziorka w Powsinie w trawnik z egzotycznymi krzewami, kilka sztucznych wzniesień i uregulowany staw: "biorąc pod uwagę zakres robót prowadzonych na w/w działkach trudno jest mówić o zniszczeniu w świecie roślinnym [...] i zwierzęcym w znacznych rozmiarach (art. 181 kk). Bardziej odpowiednim określeniem jest tu zastosowanie słowa 'zmiana'."
Posługując się tą samą terminologią, możemy do Parku Zdrojowego odnieść znany starszym forumowiczom z lektur szkolnych tytuł opowiadania Marii Dąbrowskiej: "Tu zaszła zmiana". W narracji autorki jest i sentyment za tym, co zabrało powstanie, i otwartość na nadchodzące przemiany. Dąbrowska nigdy socrealizmowi tak naprawdę nie uległa, więc i jej ocena owej zmiany jest ambiwalentna, niejednoznaczna. Podobnie, jak sądzę, ocena "zmiany" jaka dokonała się w Parku Zdrojowym jest w odczuciu wielu z nas ambiwalentna. Myślę jednak, że wiele osób zgodzi się, iż jest to zmiana niedokończona, cząstkowa.
Pojęcie "Parku Zdrojowego" w tradycji jakiejś CK galicyjskiej, XIX-wiecznej i późniejszej polskiej kojarzy się nie tylko z wygodą, reprezentacyjnością, lecz także i przede wszystkim - z wytchnieniem, z miejscem wypoczynku i spacerów gości i kuracjuszy, złożonym z części bardziej uporządkowanej, krajobrazowej, otoczonej licznymi instytucjami i usługami (elegancka gastronomia z lokalnym charakterem, nastawiony na przyjezdnych kurortowy handel, kliniki oferujące liczne zabiegi, instytucje kultury - sale koncertowe, wystawy, małe muzea) oraz dzikiej, gdzie wrażenia przyjezdnych kształtuje krystaliczne powietrze, mineralne źródła, altany w gęstwinie. Tak właśnie zbudowana jest przestrzeń w Krynicy Górskiej od Bulwarów Dietla i skwerów po szczyt Góry Parkowej oraz podobnie - na mniejszą skalę - w wielu innych uzdrowiskach i tych podgórskich, i nizinnych (np. w Ciechocinku mniej oczywiście tej "dzikiej" przestrzeni, za to strefa uporządkowana jest rozległa z ogromną tężnią i pewną, również niekompletną, ale na pewno bardziej "zdrojową" ofertą turystyczną).
Położenie kostki i żwiru, wykonanie 2 placyków zabaw i paru skwerków za - bagatela - 15 milionów - to zapewne jakiś tam początek (choć niezwykle rozrzutny), jednakże:
- otoczenie strefy "uporządkowanej" jest bardzo ubogie, jeśli chodzi o ofertę dla przyjezdnych poza malutką tężnią, paroma mało gościnnymi restauracjami nie "wychodzącymi' do spacerowiczów i, jak na razie, nędzną ofertą uzdrowiskową, jeśli chodzi o ogólnodostępne zabiegi i standard budynków; to się miejmy nadzieję zmieni w ciągu kilku lat dzięki dofinansowaniu i planom sprywatyzowanej spółki;
- dopóki Hugonówka nie została odbudowana, zaplecze kulturalne centrum miasta i Parku reprezentuje jedna cudacznie odgrodzona od spacerowiczów muszla koncertowa zwana szumnie "amfiteatrem";
- przyrodniczo Park został w czasie przebudowy "wysterylizowany" i tej pustki na razie nie zdołały zapełnić klomby wzdłuż alejek i trawniczki, choć zapewne są dalsze plany uzupełniania roślinności;
- część "dzika" jest w większości niedostępna dla spacerowiczów (z wyjątkiem całkiem udanych drewnianych kładek nad rzeką Małą) i mało atrakcyjna (stawy osuszone, brak miejsc do usiąścia, brak oferty związanej z rzeką, Park odwrócony od rzeki, brak wyznaczonych stref, teren bardzo zaśmiecony), zaś "etap II rewitalizacji" dotyczący właśnie tej "dzikiej" części to pieśń przyszłości.
- nie ma też nawet takich typowych "turystycznych' elementów jak tablice z informacją o zabytkach i usługach leczniczych, mapami centrum, itp.
Potencjał zatem z pewnością jest i nadzieje są, ale mówienie o "rewitalizacji" to spora przesada. "Rewitalizacja" oznacza "przywrócenie do życia". Park rozpięty między stacyjką kolejową dawnego przedwojennego kurortu, kortami tenisowymi, przystanią łodek, plażą i Casino - był miejscem życia "bulwarowego", społecznego, miejscem rozrywki i sportu oraz popularnym miejscem spotkań, także warszawiaków. Należałoby teraz stworzyć przestrzeń podobnie "społeczną", ale współczesną i dostosowaną do współczesnych oczekiwań weekendowiczów, kuracjuszy i mieszkańców gminy.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-13 21:02 przez Tomasz Zymer.