harmattan
Żadna uchwała nie jest nam potrzebna.
Widocznie jest potrzebna skoro nie można z normalnej toalety skorzystać. Burmistrz przed wyborami obiecywał złote góry, obiecywał po wyborach różne rzeczy. Niewiele z tego wynika.
Mnie już nie interesuje, czy wybuduje kolejną toaletę i otworzy z wielką fetą (na dożynki, na 22 lipca, czy na rocznicę utworzenia Milicji Obywatelskiej), czy udostępni tą, która już jest.
Widać, że potrzebuje mobilizacji do działania, bo czas mija, a problem dalej zostaje nierozwiązany. Może wykona uchwałę Rady, która nakaże toalety jednak otworzyć.
harmattan
skoro istnieje legalny przemysł tytoniowy to taka nagonka na osoby palące, uzależnione od nikotyny nie powinna przybierać form radykalnych. Owszem pewne obostrzenia tak ale bez tzw. słynnego przeginania pałki.
W Polsce istnieje również legalny przemysł spirytusowy, alkoholowy. Są osoby uzależnione, które do domu nie doniosą, bo tak im się ręce trzęsą. Dlaczego taka osoba miałaby nie skorzystać z ławeczki w parku. Przecież ta osoba jest chora, a spotykają ją szykany.
Nie domagam się wprowadzenia koncesji na sprzedaż wyrobów tytoniowych i ograniczania liczby miejsc ich sprzedaży. Niech kupują i palą, ale w domu, w miejscach wyznaczonych, a nie w Parku Zdrojowym.
harmattan
pokazuje jej fucka i jadą do parku ...ale w Wilanowie albo do Łazienek.
Porównania do Wilanowa i Łazienek chyba nieco na wyrost, ale skoro tak, to proszę bardzo.
Z regulaminu zwiedzania parku w Muzeum Pałacu w Wilanowie:
3. Ze względu na bezpieczeństwo innych turystów, zabytków oraz fauny i flory za bramą pałacową i w parku nie wolno biegać, jeździć na rowerach i wprowadzać je na ten teren, korzystać z deskorolek i rolek, kijów nordic walking, drabin, wędek, podbieraków, wioseł, statywów fotograficznych i filmowych, łuków itp. Ze zwierząt domowych zapraszamy tylko psa przewodnika opiekującego się osobą niewidzącą.
5. Park może być strefą ciszy miejskiej, wsłuchiwania się w odgłosy przyrody, podziwiania zabytków oraz kameralnych rozmów i lektur ? dlatego prosimy o nieużywanie przenośnych urządzeń emitujących dźwięki (np. radio, odtwarzacze muzyki), które zakłócają spokój.
7. Przypominamy, że park jest obszarem publicznym i dlatego nie wolno w nim palić tytoniu i pić napojów alkoholowych.
i wiele, wiele innych, przy których konstanciński regulamin to mały pikuś. I co, nikt się nie nabija w całej Polsce jaki regulamin sobie wprowadzili?!
Hesia-Mela może poinformować dyrekcję muzeum w Wilanowie, że ich zakaz jest niezgodny z prawem.
Z Łazienek Królewskich:
Na terenie Ogrodów zabrania się:
wprowadzania zwierząt,
jazdy rowerem, na wrotkach, łyżworolkach i deskorolkach oraz poruszania się innymi pojazdami,
uprawiania sportów, poza indywidualnym bieganiem w godzinach: od poniedziałku do piątku w godzinach otwarcia Ogrodów, w soboty i niedziele do godz. 10.00
O ile w samym regulaminie palenie nie jest zabronione, to jednak psów wprowadzać nie wolno. Inne zakazy też wydają się na pozór kuriozalne, a jednak są...
harmattan
Rzecz w tym, że nikt nie walczy o to aby ciężarówki wogóle przestały jeździć a samoloty latać.Przecież te, które jeździć tu ze względów uzasadnionych muszą , będą miały identyfikatory. Chodzi o ograniczenie tego ruchu.
Ciężarówki zwykle jeżdżą ze względów uzasadnionych, bo służą do wykonywania określonych zadań. Każdy chciałby mieć ograniczenie na pobliskiej drodze do 3,5 tony, a powyżej tylko do obsługi lokalnych potrzeb.
Przy drodze Góra Kalwaria - Piaseczno też żyją ludzie i zapewniam, że wielu z nich tak samo przeszkadzają ciężarówki.
Skoro Konstancin-Jeziorna uważa się za miejscowość wyjątkową i uprzywilejowaną, to należy być konsekwentnym i w Parku Zdrojowym wymagać do użytkowników więcej niż wymaga się innych parkach. Wilanowa w zakazach i tak nie przebijemy, różnych pomniejszych parków w Warszawie także. Polecam zapoznanie się chociażby z piktogramami przed wejściem do różnych warszawskich parków, na teren "Plaży Wilanów" i wtedy dopiero szczęka może opaść
.
harmattan
Tak samo z palaczami, im już wiele ograniczeń wprowadzono i planuje się kolejne ale pamietajmy, że to są ludzie uzależnieni , uzależnieni od produktu legalnie dystrybuowanego na rynku. Uzależnieni, czyli chorzy a chorzy też są ci, którzy poruszają się nawózkach inw. tych też nie będziemy wpuszczać do parku bo niechcacy mogą na nas najechać i oponą wózka pobrudzić nam spodnie ?
Porównywanie palacza z inwalidą jest... Szkoda to nawet komentować.
harmattan
Odnośnie regulaminowego zakazu wprowadzania czworonogów do parku. Tworzenie takich , dalej idących niż przepisy istniejace , zapisów to nic innego jak zabawa w świętszego od Papieża. Idąc tym tokiem postępowania kolejna rada chcąc zasłynąć bardziej od teraźniejszej w swej głupocie, powinna wprowadzić zapis, że kto psa mimo obowiazującego regulaminu wprowadzi, musi sie liczyc z tym , ze psu temu głowę się zetnie na placu głównym, miejskim w obecnosci gawiedzi. Zapis każdy, ma sens tylko wtedy , gdy jest egzekwowany.
Proszę zaprosić to małżeństwo (pewnie mają też psa?) do Wilanowa i Łazienek.
harmattan
Nie możemy w ramach działań służb wyegzekwowac tego co na dziś jest obowiązujacym prawem więc nie kompromitujmy się jakimś żałosnym, tworzonym tylko po to aby pokazać jacy to jesteśmy pionierscy w swych działaniach, regulaminem. Amen.
Pionierscy nie jesteśmy, bo przykłady już przywołałem. Napisz dyrekcjom Wilanowa i Łazienek, że się "kompromitują żałosnym regulaminem"
.
Bartek
Sensowne byłoby wyznaczenie miejsc dla palaczy. Ja osobiście uważam, że palenie na alei głównej, podobnie, jak jazda rowerem, powinny być zakazane. Natomiast tak, jak nie widzę przeszkód w jeździe rowerem na mniejszych alejkach, tak i my, palacze, powinniśmy mieć możliwość oddawania się nałogowi, jeśli chcemy. Nie jest dużo bardziej uciążliwy, niż szprycha w nerkach.
Nawet jeżeli obowiązuje zakaz palenia, a Ty jako palący będziesz się oddawał nałogowi na bocznej mało uczęszczanej alejce, to czy ktoś będzie robił z tego aferę? Wątpię. Jeżeli jednak usiądziesz z dymiącym papierosem (nie pytając czy można) na ławce, na które ja wcześniej usiadłem, to nie będę z tego powodu zadowolony. Tak samo ja nie usiądę obok kogoś kto siedzi na ławce i pali. Poszukam innej ławki. Na przystanku autobusowym wyrozumiały już nie będę bo jest jeden, jedna wiata i nie widzę powodu żebym stał na deszczu podczas kiedy palacz oddaje się swojemu nałogowi na ławce pod wiatą. To chyba jest oczywiste, jasne i nawet "społecznie sprawiedliwe"? O takie proste zasady, szanowania się nawzajem, chodzi.
Jesteś na tyle inteligentnym człowiekiem, że na inną osobę nie będziesz dymu wypuszczał, ale jest bardzo wielu takich, którzy nie widzą nic niestosownego w dymieniu komuś w twarz, do talerza itd.
Podobnie z rowerzystami. Nawet jadąc chodnikiem można się zachować w sposób przyzwoity i nikt nie będzie policji wyzywał mimo, że jest to łamanie zakazu.
Niestety ludzie w dupie mają innych. Palacze na tym tle na pewno nie wypadają lepiej niż średnia rowerzystów.
Odpowiedzialność zbiorowa nigdy nie jest dobra, ale funkcjonowanie społeczeństwa wymaga pewnych regulacji. Do pewnych granic, każdego dnia te przepisy się nagina, ale jeżeli ktoś przegnie, to jest podstawa, żeby taką osobę doprowadzić do pionu.
Być może trzeba wyznaczyć jakiś obszar gdzie palenie jest dopuszczalne, podobnie jak przydałby się obszar dopuszczający ruch rowerowy. Jeżeli jednak zakazujemy, to wszystkiego i wszystkim, bo Ty nie chcesz mieć szprychy pod żebrem (ja także), a ja nie chcę żeby ktoś na mnie kopcił papierosami.
Wystarczyłby zdrowy rozsądek i żadne zakazy nie byłyby potrzebne. Niestety rozsądku wielu ludziom brakuje.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-25 12:38 przez czaknoris.