Ja bym powiedział: uzupełnić. I egzekwować metodą informowania.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Pisałam już jakiś czas temu do wydz. DG na temat zbyt "subtelnego" oznakowania ścieżek w Parku. Jeżdżę "do miasta" ścieżką nad bagnami i widzę złośc w oczach pieszych i nie dziwota, bo skąd mają wiedzieć - jesli ścieżka jest oznakowana tylko przy wjeździe, przy tężni. A czy należy wymagać żeby piesi się domyslali, że jak nie można w wjeżdżać w inne alejki, to mozna rowerem po tej akurat - niby ścieżce?

A szczytem wszystkiego jest ta droga nad rzeką (obok Hugonówki)



Wysłałam ten obrazek do wydz.DG



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-28 00:07 przez mania.

Rozglądaliśmy sie dla rowerów jest tylko jedna boczna ściezka. Jaki to ma sens? Dawniej siadało sie na jednej ławce a pociecha (mala) mogła zrobić kółko najbliższymi alejkami bedąc w zasięgu wzroku. A teraz jest tylko jedna przelotowa alejka i jaki tu sens?

I tak dobrze, bo poprzednio był całkowity zakaz poruszania się rowerami i psami po parku

siÄ™ czepiacie...
na pewno zgodnie z poniższym (z Wikipedii)

Znak zakazuje ruchu na drodze wszelkich pojazdów, kolumn pieszych oraz jeźdźców i poganiaczy.
Pod znakiem mogą być umieszczone tabliczki

T-22 "tabliczka wskazująca, że znak nie dotyczy rowerów jednośladowych",
jeżeli dopuszcza się inne odstępstwa od stosowania się do znaku B-1, na tabliczce pod znakiem umieszcza się właściwą informację o treści "Nie dotyczy...".

tabliczka T-22 była tylko jakiś złośliwiec był i ukradł... ;)

Nie złośliwiec ale "jakiś obuz zdjoł"

[www.youtube.com]

Ja chociaż z czystym sumieniem przyznam się do częstego łamania tego zakazu z rowerami ;) Jak chcę przejechać przez park to to robię,jak widzę,że jest dużo ludzi to omijam to miejsce i problem z głowy.Nie widzę sensu debatowania nad tym,a tym bardziej stawiania takich znaków(szczególnie,że nie mam ochoty żeby akurat na takie sprawy przeznaczano pieniadze z podatków).Przez tyle lat nic nikomu nie przeszkadzało,a teraz nagle ktoś uznał,że rower to jakieś niebezpieczeństwo ;) W takim przypadku nie dziwne,że straż miejska nie jest w stanie wszędzie być,jak musi jeździć po parku i obserwować czy przypadkiem ktoś nie wjechał rowerem do parku z psem,paląc papierosa ;)

Widzisz, ty omijasz. A ja kilkukrotnie miałem starcia z rodzinkami prącymi główną w tłumie. Ja sam mogę delikwenta staranować, mój dwuletni syn - nie. A nie zawsze trzymam go na smyczy i czasem na te 3-4 metry odbiegnie. problem jest głównie z dzieciakami 10-12 ścigającymi się między ludźmi. Oczywiście są dni, że nie ma tłumu i nie ma problemu, ale i czterolatek bez zmysłu równowagi potrafi nieźle rąbnąć.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Ja wiem,że mogę odpowiadać tylko w swoim imieniu i wiem jak niektórzy jeżdżą tym parkiem,ale co nie oznacza że przez kilka osób teraz wszyscy mają mieć zakaz.Prawdopodobnie dzięki temu zakazowi ktoś może nie wjedzie do parku rowerem,ale większość(łącznie ze mną) będzie tamtędy przejeżdżać jak będzie taka możliwość i w tym momencie będzie łamać "przepisy".Myślę,że po prostu to zależy też od kultury poszczególnych ludzi,tak jak rowerzysta nie powinien pędzić rowerem w tłumie,tak i pieszy nie powinien chodzić ścieżkami rowerowymi.Akurat tak się składa,że rower w sezonie to mój główny środek lokomocji,poruszam się często po Warszawie i widzę jakie są różnice.W miejscach gdzie jest też dużo ludzi nikt nie stawia nie potrzebnych zakazów i wszyscy jakoś potrafią razem żyć.U nas taka sytuacja doprowadzi raczej do "wojny" pomiędzy pieszymi i cyklistami,a chyba nie o to chodzi.

"Absolutnie racja. Park to nie welodrom. Dziecko może absolutnie , niezagrożenie pojeździć na rowerze np. na ścieżkach leśnych. Ścieżka zdrowia - polecam."

Niestety na ścieżce zdrowia też jest zakaz dla rowerów ;) Ewidentnie nie lubią rowerzystów w Konstancinie ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-28 17:32 przez tomasz pe.

Zakaz poruszania się rowerem w parku dla mnie jest jeszcze problemem do rozmów. Tak jak było mówione wszystko zależy od kultury jazdy itd a weźmy pod uwagę to że park jest często puściutki zwłaszcza w dni powszednie. Zakaz jazdy na rowerze jest trochę dziwny w koncu to też rekreacja. Ludzie jeździli od kąd pamiętam nikt chyba nie narzekał. Zawsze można wprowadzić zakaz w weekendy Ale ten problem to nic....

Zakaz wprowadzania psów dla mnie jest sprawą priorytetową a straż miejska powinna mieć pozwolenie na strzelanie do wszystkich psów w tężni z ostrej amunicji do ich właścicieli także. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak w weekendy w parku odbywają się warsztaty plastyczne , treningi jogi, zloty klubu skruszonych kieszonkowców itd a wszystko to na obsranych za przeproszeniem trawnikach. Ten przepis powinien być respektowany i nie ma innego wyjścia. A póki co pieski wciąz hasają.

Park prezentuje się nieźle chociaż to długo nie potrwa bo już herby Konstancina z ławek w 50% są poodrywane a szkoda bo pomysł fajny i dodawał uroku.