Tomasz Zymer
Filia Domu Kultury przy Sobieskiego zostanie prawdopodobnie zlikwidowana, ponieważ władze spółdzielni wymówiły umowę najmu i zażądały od gminy kilkukrotnej podwyżki czynszu (suma jest rzeczywiście duża - kilkanaście tysięcy złotych na miesiąc).
Duża suma to pojęcie względne. Pytanie za jaką powierzchnię, jakie warunki itd.?
Próbowałem odnaleźć te dane, ale znalazłem jedynie kwotę najmu za budynek pod adresem Sobieskiego 5. Dom kultury jest chyba po drugiej stronie, na Sobieskiego 6?
Za dzierżawę budynku Sobieskiego 5 (straż miejska i filia biblioteki) Gmina ma płacić spółdzielni mieszkaniowej 1 924 zł... rocznie, do 2017. Wychodzi 160 zł miesięcznie
. To chyba nawet nie pokrywa wysokości podatków od nieruchomości?
Aż dziwne, że członkowie tej spółdzielni pozwalają na takie numery, bo to z daleka pachnie działaniem na szkodę. Sam bym chętnie wynajął taką powierzchnię za 160 zł miesięcznie.
Normalnie za tyle to ciężko toaletę o powierzchni 1 m
2 wynająć...
Jeżeli na wynajem powierzchni dla KDK podpisali równie dobrą umowę, to ja im się nie dziwię, że ją w końcu wypowiedzieli. Spółdzielnia, tak jak wspólnota mieszkaniowa, nie jest instytucją charytatywną.
Jednym z obowiązków gminy (poza prowadzeniem działalności kulturalnej - KDK) jest zaspokajanie potrzeb mieszkańców, również tych mieszkaniowych.
Można powiedzieć, że wspólnoty i spółdzielnie wyręczają gminę w jej obowiązkach, a tym samym ograniczają ponoszone przez gminę koszty.
To gmina powinna takie wspólnoty i spółdzielnie jeszcze wspierać, a nie gnoić i działać ich kosztem.
Dla porównania:
Dzierżawa gruntu od SGGW pod tłocznię ścieków w Oborach: 5 402 zł (rocznie do 2017);
Najem powierzchni od powiatu w Zespole Szkół: 41 505 zł ( za 2012), 62 258 zł (za 2013), 103 764 zł (za 2014);
Najem powierzchni na potrzeby UMiG w Galerii Lima: 175 332 zł ( za 2012), 192 512 zł (za 2013);
Tomasz Zymer
Oznacza to, że dzieci i młodzież z Grapy i innych rejonów miasta będzie chodziła na zajęcia do Hugonówki. Droga ma być jasno oświetlona i bezpieczna.
To właśnie chyba w tym celu ten obiekt (z góry przeznaczony dla KDK) się buduje za ciężkie miliony, żeby młodzież tam chodziła
. To teraz dopiero ktoś wpadł, że to nie będzie tuż pod nosem młodzieży i trzeba będzie podreptać tam pieszo?
.
Tomasz Zymer
Komisja Ładu przegłosowała mój wniosek o dodatkowe patrole Straszy Miejskiej i Policji w tym rejonie wieczorami, ale nie wiem, na ile zostanie on zrealizowany, bo dla Straszy tam za straszno, dla Policji - za daleko, a poza tym przecież obie służby mają już pełne obciążenie godzinowe robiąc to, co robią, czyli Nowe Szaty Cesarza
;)
Kiedy Pań Jańczuk był radnym (i bodaj przewodniczącym komisji BOKiS) straż miejska przeprowadzała młodzież licealną przez przejście dla pieszych na Mirkowskiej. Działo się to w godzinach porannych, mniej więcej około 8-9.
Jakoś radzili sobie z ogarnięciem przejścia dla pieszych (nie wiem po jaką cholerę tam wystawali; nie było też mowy o żadnych innych interwencjach w tym czasie), ale żeby upilnować popołudniami kilkusetmetrowy odcinek ścieżki po zmroku (jesień, zima)... Musieli by tak spiąć się wewnętrznie, w sobie, że szwy w części umundurowania mogą nie wytrzymać...