Gdyby władzom Góry Kalwarii zależało na zorganizowaniu komunikacji autobusowej dla mieszkańców Baniochy, to już dawno powstałaby linia L na trasie Baniocha - Góra Kalwaria. Przy okazji może załapałaby się Szymanów, Solec, Łubna, Tomice, Mikówiec.
Ale oni mają lepszy (dla siebie) pomysł. Dołożymy na wydłużenie o kilka kilometrów eLki z K-J, a ludzie dojadą sobie od razu do pierwszej strefy biletowej z Klarysewie.
* Szybciej, bo nie trzeba będzie później jeszcze jechać z Góry Kalwarii 742.
* Łatwiej, bo nie trzeba organizować zupełnie nowej linii tylko u siebie.
* Taniej dla budżetu gminy Góra Kalwaria i dla mieszkańców tej gminy.
Co w zamian zyskuje K-J i jego mieszkańcy? L15 wydłuża się czas przejazdu pętli z około pół godziny do 45-50 minut, albo i więcej. Gratis pozarozkładowe spóźnienia w godzinach szczytu, bo L15 musiałaby pewnie wyjechać na DK79, zjechać, gdzieś zawrócić itd. Jaki ruch jest na tej drodze, jak łatwo włączyć się do ruchu w godzinach szczytu, to chyba nie trzeba tłumaczyć.
Ilu mieszkańców K-J jest zainteresowanych dojazdem do Baniochy? Przypuszczam, że może to być góra kilka osób, które
regularnie korzystałyby z takiej opcji.
Jeżeli L15 pojedzie do Baniochy, to szybko pojawi się "zazdrość" innych wiosek, bo czemu by nie wydłużyć trasy o 5 km i nie zebrać wszystkich prawie do samej Góry Kalwarii.
Władze Góry Kalwarii idą z tym do ZTM, któremu większa kasa na rękę. ZTM nie pytając K-J o zgodę (bo nie musi) ponownie wydłuża trasę eLki i zbiera większe dopłaty. Linia na pewno jest wtedy świetnie obłożna, pewnie nawet tak, że w Borowinie nikt już nie wsiądzie. PKS zawiesza kolejne kursy na trasie Góra Kalwaria - Warszawa przez Piaseczno, ZTM sprzedaje więcej biletów okresowych na 2 strefę.
W efekcie ktoś kto chce dojechać z Jeziorny do Borowiny i odwrotnie musi przy okazji zwiedzić pół gminy Góra Kalwaria.
Z Górą Kalwarią było już porozumienie w sprawie linii PKS przez Borowinę. Uruchomiono połączenie z 5 kursami na dzień. Pożytek dla mieszka gminy K-J żaden. później okazało się, ze Góra Kalwaria z porozumienie z PKS ulotniła się na samym początku i za linię płaciła tylko gmina K-J.
Kiedyś też mieszkańcy Szymanowa poszli do TVP Warszawa z pomysłem wydłużenia trasy linii 710, czy uruchomienia innego autobusu podmiejskiego
.
Góra Kalwaria jakoś nie kwapi się do zwiększenia ilości kursów eLki przez Dębówkę i Podłęcze. Podobnie nie są zainteresowani dodatkowymi kursami na 742.
Jak chcą mieć eLkę z Klarysewa do Baniochy, to niech doprowadzą do uruchomienia linii L55, która będzie dublowała trasę L15 (byle nie w tym samym czasie), z jej wydłużeniem do Baniochy, czy gdzie im tam pasuje.
Gminy formalnie muszę płacić za kilometry na swoim terenie. Góra Kalwaria proponuje ZTMowi układ, w którym K-J płaci 20% "normalnej" stawki z kilometr L55 na swoim terenie, a Góra Kalwaria płaci stawkę normalną + odpowiedni % do każdego kilometra u siebie tak, żeby ZTMowi wyszła średnio "podstawowa" stawka za każdy kilometr na całej trasie.
Rozrzutni nie są, więc jak zamówią, to pewnie z 6-10 kursów na dzień. Dla K-J w kosztach wyszłoby to tak jak 2 dodatkowe kursy L15, przy 10 faktycznych L55 z opcją dojazdu do Baniochy.
Wątpię jednak, żeby miłościwie nam panujący był tym w ogóle zainteresowany, bo publicznie wypowiedział się już, że na 742 kursów jest wystarczająco, a na eLkach może i przydałoby się więcej, ale nie ma na to pieniędzy.
Innego sensownego rozwiązania jak stworzenie takiej L55 przy pokryciu większości kosztów jej funkcjonowania przez Górę Kalwarię nie widzę.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-16 04:07 przez czaknoris.