DO MANI: Imberfal JEST w strefie A i żeby zbudować elektrownię, trzeba będzie przesunąć granicę tej strefy o kilkanaście metrów w tym jednym miejscu. Dla radnych zmieniających co chwila plany miejscowe także dla pojedynczych podmiotów nie powinna być problemem taka zmiana statutu uzdrowiska.

DO OBSERWATORA 2: Prywatny inwestor ma projekt, ekspertyzy techniczne, pieniądze i jest na etapie dogadywania się z WZMiUW. A co ma gmina? Możliwość blokowania tych projektów. Realistycznie rzecz biorąc, jeśli chcemy, żeby tam cokolwiek atrakcyjnego powstało w najbliższej dekadzie, powinniśmy liczyć na tego czy innego prywatnego inwestora, nie - na samorząd i pieniądze w dużej mierze z podatków. Prywatne to niekoniecznie znaczy nie służące społeczności i miastu. To są stereotypy, którym przeczy wiele inwestycji chociażby w Warszawie.

trzeba się zastanowić, czy gmina ma skupić się na realizowaniu potrzeb mieszkańców, czy tez bawić się w inwestora, który liczy w dłuższej perspektywie na zyski z małej elektrowni wodnej, ale wpierw inwestując spore środki, a potem przez jakiś czas dopłacając do interesu.


chyba, że Burmistrz chce wdrażać lokalną wersję Inwestycji Polskich - Inwestycje Konstancińskie

Hammer
trzeba się zastanowić, czy gmina ma skupić się na realizowaniu potrzeb mieszkańców, czy tez bawić się w inwestora, który liczy w dłuższej perspektywie na zyski z małej elektrowni wodnej, ale wpierw inwestując spore środki, a potem przez jakiś czas dopłacając do interesu.

A czytajże Hammer choć poprzedni wpis, zanim palniesz z grubej rury, już widzę, że nadawałbyś się na radnego....

Zymer napisał:
"Prywatny inwestor ma projekt, ekspertyzy techniczne, pieniądze i jest na etapie dogadywania się z WZMiUW"

Obawiam się przeszkód ze strony niektórych radnych, z pomyślunkiem Hammera czy psa ogrodnika. Dlatego - myslę - należy kilka razy (raz to za mało) przerobić z nimi temat, żeby zgodzili się na przesunięcie o kilkadziesiąt metrów strefy A, żeby Imberfal znalazł się w B. Taka elektrownia wodna, to marzenie dla uzdrowiska.

.

Czytanie ze zrozueieniem Maniu ma przed sobą przyszłość.

Odniosłem się do tego:

Obserwator2
Więc mam pytanie, prywatnemu może się opłacić / nikt mu przecież nie dołoży, chyba że UE i instytucje środowiskowe / a nam
czyli samorządowi nie? Nam też może dołożyć UE i instytucje związane z ekologią, tylko niech ktoś się nad tym pochyli.
W Polsce są chyba setki jeśli nie tysiące elktrowni na małych rzeczkach. Pisałem tu już, że na Mazurach na rzeczce o połowe mnijeszej niż Jeziorka jest taka elektrownia zasilająca calą wioskę

i tego:

Tomasz Zymer
Prawników na sesji wg mojej wiedzy nie było, widać mają ważniejsze zajęcia (na przykład zastanawianie się, jak przejąć dla gminy od Metsy bardzo kosztowny w utrzymaniu Imberfal i kanał przy ul. Wojska Polskiego, kiedy jest już kupiec prywatny, który chce tam zbudować elektrownię wodną i szlak dla łódek i ma na to fundusze).

.

robert

zoli
A Pan, panie Robercie, w czyim imieniu złożył ten wniosek, mieszkańców Łyczyna, czy Słomczyna?

A w czyim imieniu miałem złożyć? Misia Koralgola czy psa Pankracego? Mieszkańców wsi Parcela i w imieniu "zdrowego rozsądku"

Trochę mało czasu było na referendum a jak Pani nie pasuje mój wniosek to trzeba było złożyć inny a nie zadawać takie ...... pytania - i po problemie ;)

Nie potrzebna irytacja, panie Robercie. Moje pytanie było czysto formalne.
Jeśli złożył Pan wniosek w imieniu mieszkańców Parceli i w sprawach tylko ich dotyczących,
to istotnie nie ma w tym nic dziwnego.
Nawiasem mówiąc, każdy mieszkaniec ma prawo przecież, składać takie wnioski jakie chce,
natomiast każdy radny powinien kierować się zdrowym rozsądkiem przy ich głosowaniu.

Jesli radni nie bedą kierować sie zdrowym rozsądkiem to daleko nie zajedziemy...zwłaszcza, ze sprawy wiejskie to nigdy nie będzie wiecej jak 6/21 głosów....

dopóki wyborcy nie wpadną na pomysł jawnego i rutynowego rozliczania swoich reprezentantów z najmniejszych, ale konkretnych osiagnięć - dopóty nic sie w kcinie nie zmieni. Zagadka braku strategii, legislacyjnych bubli (np uchwała smieciowa) etc - to pikuś w porównaniu z pytaniem, dlaczego kcińskim wyborcom (i radnym) się nie chce (w skali powodującej widzialne efekty)

Jak rutynowo rozliczać radnego? Zwłaszcza, ze każdy moze powiedzieć 'przecież ja to jedynie 1/21'!
My możemy tyle co raz na 4 lata oddać głos...pózniej to juz...bezstrategiczna rzeczywistość...i brak realizacji wszystkich obietnic rownież składanych przez Szefa...
Ja osobiście ufam, ze nowy sposób wyboru radnych cokolwiek zmieni bo nikt nie powie, ze jest jedynie przedstawicielem jakiejś listy...
Jednak...wolałbym przez najbliższe 2 lata nie czekać na...niepewne...

Artek_Bartek
Jak rutynowo rozliczać radnego? (...)

* z ulotką wyborczą w jednej ręce, ze sprawozdaniami z różnych komisji - w drugiej
* systematycznie (np w drugą sobotę miesiąca na spotkaniach w ustalonym miejscu przez 1 h; lub internetowo)
* wspierając podczas kluczowych sesji/komisji (liczebnie i merytorycznie)
* odwołać niereprezentującego reprezentanta najpóźniej po 1 kwartale zmagań

... oczywiście najpierw trzeba wręczyc kandydatom w/w "plan monitorowania i współpracy" oraz sensownie wybrać; tylko skąd wziąć kandydatów do TAKIEJ współpracy ?

Odwołać niereprezentujacego? Pomijając, ze przy układzie pt. 1/21 (zwłaszcza z list) cieżko tą niereprezentację udowodnić to...jak to formalnie uczynić? Bo zdaje sie cieżko w ordynacji (tudzież kodeksie) wyborczej stosowne zapisy znaleźć...przynajmniej do czasu, gdy niedotrzymanie obietnic wyborczych nie zostanie uznane za przestępstwo...
Za 2 lata o takich reprezentujących kandydatów moze być nieco łatwiej...jednak gwarancji żadnej nigdy nie ma..zwłaszcza, ze zawsze będzie to 1/21... No chyba, ze wreszcie zacznie być realizowana strategia...jakakolwiek strategia...

Zdaje się, że nie ma siły żeby odwołać radnego - chyba, że popełni jakieś przestępstwo, zatrudni się w UMiGu lub jednostce gminnej, albo zostanie posłem. Za nic nie robienie nic nie grozi - dlatego się pchają. Zawszeć to 1200 zł lub więcej + ciasteczka + kawa/herbata, za siedzenie na krześle i podnoszenie/ nie podnoszenie/ ręki. To taka "choroba" która trawi nie tylko naszą gminę.

A wracając do Kcina, to przez 4 kadencje radną była pewna pani, która ani razu nie zabrała głosu i nie bardzo kumała o co chodzi. Teraz też startowała, ale nie wyszło.

... a Wy tylko o odwoływaniu i o 1/21 ... Tymczasem ordynacja 1- mndatowa i wyłonienie kandydatów przez okręgowy samozwańczy komitet wyborczy otwiera całkiem nowe możliwości. Upublicznienie (przed wyborami) "zasad monitorowania pracy radnego" może znacząco zmniejszyć liczbę chętnych do ..., natomiast wymówka "1/21" traci moc przy nastawieniu, żeby radny nie tyle "wygrywał", ile żeby się sensownie starał. Dokumentacji starań formalnych dokonuje już Jacekkk. Comiesięczne, systematyczne spotkania radnego z wyborcami (z samozwańczym okręgowym komitetem wyborczym) tez dostarczą rzetelnych info o aktywności/bierności radnej/radnego. Problemem nie jest, jak odwołać, ale jak zebrać do kupy ludność okręgową (samozwańczy komitet monitorowania własnego radnego). Bo ludnośc, która przez 4 kadencje wybiera niemowę (post Mani powyżej), zasługuje na to, co dostaje.
Samo odwołanie - jeśli nie pomogą przedwyborcze zabezpieczenia i bieżące dowody na nicnierobienie - jest kwestia wyobraźni i determinacji. Radny jest zatrudniony przez swoich wyborców pracodawców.

możesz wnieść skargę:

Na podstawie art. 420 § 1 Ustawy z dnia 5 stycznia 2011r. Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz.
112 z późn.zm.) ?Na uchwałę Rady Miejskiej w sprawie podziału gminy na okręgi wyborcze
wyborcom, w liczbie co najmniej 15, przysługuje prawo wniesienia skargi do komisarza
wyborczego w terminie 5 dni od daty podania do publicznej wiadomości uchwały, o której mowa
w art. 419 § 4. Komisarz wyborczy rozpoznaje sprawę w terminie 5 dni i wydaje postanowienie,
doręczając je niezwłocznie wnoszącym skargę oraz radzie gminy.?

_________________________________________________________________
wiadomość ze str [bip.gorakalwaria.pl]
Góra Kalwaria uporała się z podziałem do 25 września br. U nas na oststnią chwile i byle jak.

Ciekawe że w naszym BIP nikt o tym nie wspomniał, może po opublikowaniu uchwały?

skarge na kogo/co ? kwartał lub dwa po wyborach ? hm ...

ola
skarge na kogo/co ? kwartał lub dwa po wyborach ? hm ...

Litości, a o czym jest watek?
"1 mandat w okręgu w najbliższych wyborach samorzadowych"
chodzi o podział gminy na okręgi w wyborach jednomandatowych w 2014 r

podałam wyżej:
?Na uchwałę Rady Miejskiej w sprawie podziału gminy na okręgi wyborcze
wyborcom, w liczbie co najmniej 15, przysługuje prawo wniesienia skargi do komisarza
wyborczego w terminie 5 dni od daty podania do publicznej wiadomości uchwały.

Termin dostarczenia uchwały RM do komisarza minął 1 listopada br.

robert
(...) Kto to towarzystwo dalej promuje i wybiera?

no przeciez nie jacyś nasłani zwolennicy modelu ukraińsko-białoruskiego

ola
no przeciez nie jacyś nasłani zwolennicy modelu ukraińsko-białoruskiego

Jak nie, przecież wiadomo, że to PO winne, Tusk na polecenie Putina wybiera nam burmistrza, a sprawiedliwym radnym kłody pod nogi rzuca i asfalt zrywa na drogach przywałowych.

A tamta pani może stosowała zalecenie radnego Komosy dane tu na tym właśnie forum młodszemu stażem koledze, żeby pierwszą kadencję "nowy" to siedział, patrzał i się naumywał, póki się nie zorientuje co i jak robić. Tylko trochę się zagapiła.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Jak tu nie wątpić w pana bezstronność panie moderatorze.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-05 18:24 przez Bogusław Komosa.

To pan to powiedział, panie Komosa. Cytat dać z linkiem, bo skleroza już doskwiera?

A niezależnie od tego, co się panu uroiło - nie popieram nikogo "od haratania w gałę", bo nienawidzę piłki nożnej gorzej jeszcze, niż głupoty. Ale wątpię, czy ktoś taki jak pan jest w stanie pojąć, że jak ktoś nie popiera pana ukochanych idoli, to automatycznie popiera tych, którzy panu w gardle stoją ością. Mentalność "kto nie z nami ten przeciw nam" mnie, w przeciwieństwie do pana, nie jest bliska.

A pan to w ogóle jest szczyt bezstronności, wzór cnót i marker obiektywizmu, tylko do Sevres zanieść. Najlepiej na rękach. I póki mówię jako użytkownik, to nie muszę być bezstronny, a to, że panu się nie podoba moja opinia, to cena demokracji. Skończył się socjalizm, gdzie każdy miał myśleć tak, żeby się "władzy" podobało.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Przy okazji dyskusji i okręgach, wspomnę, że radny/a/ powinien po dwóch kadencjach dać szanse innym, bo jak się przyzwyczai, to siły nie ma.... i uważa że pozjadał/a/ wszystkie rozumy. Czasem gada od rzeczy, czasem się wcale nie odzywa- jak ta pani, o której pisałam, że przez 4 kadencje milczała.