Artek_Bartek
Ile ścieżek powstało w tej kadencji? Przecież kadencja jeszcze sie nie skończyła!
A ja osobiście kojarzę jedna znakomitą....przywalową drogę powiatową wybudowaną za nasze gminne pieniądze pieszczotliwie zwaną Bąkówką...
Masz rację. Ta droga dla rowerów jest bardzo dobra (pomijając dziury w okolicach Gassów), tylko trzeba wyjątkowo uważać na jednym z łuków, bo nigdy nie wiadomo czy akurat coś nie nadjeżdża. Można znaleźć się na masce samochodu jadącego z przeciwnej strony, a przynajmniej oberwać lusterkiem. Uciekać na wał nie bardzo się da i nie zawsze jest na to czas.
Artek_Bartek
Mam przynajmniej nadzieje, że zrealizowano doprojektowanie ścieżki do planów remontu Mirkowskiej...
Projekt może i zrealizowano, ale co w nim jest to już nie wiemy. Może być to tak sensowne rozwiązanie, że...
Projektowanie chodnika przy drodze 721 od Habdzina w kierunku Opaczy skończyło się niczym, bo "się nie da" bez pozyskania terenu.
Artek_Bartek
Poza tym...póki co osiągnięcia w tej materii są jakby to powiedzieć...mizerne...za wyjątkiem zgody na jazdę rowerami po obrzeżach Parku Zrojowego...
Jakie mizerne?! Nie znasz chyba osiągnięć naszych włodarzy.
Nie wiesz, że "
systematyczna i konsekwentna praca pracowników urzędu przyniosła oczekiwane rezultaty" w postaci braku ścieżki rowerowej na koronie wału Jeziorki pomiędzy Obórkami, a ulicą Mirkowską?
W planach ścieżki w tym miejscu nie ma, bo nikt się tym na poważnie nie zainteresował i projekt przebudowy wału takiego rozwiązania nie przewiduje.
Wał pewnie zostanie przebudowany (w końcu Warszawę trzeba chronić), ale jeździć po nim nie będzie się dało (i nie będzie można), "
a to wszystko dzięki determinacji pracowników i konsekwencji władz obecnej kadencji".
Nie mam żadnych wątpliwości, że dążenie do uruchomienia "veturilo" za 250 tysięcy rocznie, to tylko zabieg propagandowy, za którym nie idą intencje rozwoju turystyki rowerowej i budowy nowych ścieżek.
Mogło być kilka kilometrów bezpiecznej drogi dla rowerów (żeby "Warszawiacy mogli korzystać"), a będzie zielono-błotna korona wału rozjeżdżona przez ciągniki przy koszeniu.
Doskonała była wypowiedź burmistrza dla TVP z okazji otwarcia Hugonówki. Burmistrz wymienia komu budynek będzie służył. Kuracjuszom, Warszawiakom i mieszkańcom. Ta kolejność doskonale oddaje sposób myślenia i działania naszej kochanej władzy.
W Warszawie jest 1 strefa biletowa (tańsza niż na prowincji), są Karty Warszawiaka. U nas burmistrz robi centrum kultury dla Kuracjuszy i Warszawiaków, chce mieć wypożyczalnie rowerów, za gigantyczne pieniądze, koniecznie integralne z warszawskim systemem, a swoim mieszkańcom ma do zaoferowania propagandowe teksty, o rekordowych inwestycjach na kredyt.
Z komunikacji miejskiej dotowanej przez moją gminę mogę w każdej chwili skorzystać. Wystarczy, że kupię w kiosku bilet. Tanio nie jest, ale można.
Z wypożyczalni rowerów nie skorzystam nigdy (podobnie jak 95% mieszańców gminy), bo nie zamierzam się nigdzie rejestrować i ponosić "opłat inicjalnych".
Z rozbudowanej sieci dróg rowerowych na terenie gminy też nie skorzystam, bo takiej sieci po prostu nie ma, a ostatni większy odcinek ścieżki rowerowej wybudował MZDW, a nie UMiG. Gmina dołożyła na ozdobne latarnie i nawet nie potrafiła załatwić, żeby nie stały po środku chodnika.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-02-23 00:55 przez czaknoris.