Bartek
Nie przejmuj się, w ramach wyrównania szans ostatnimi czasy na Sobieskiego potrafiły nie świecić latarnie. Całymi wieczorami ;)
Mario
Panie Bogusławie, zaniedbania na naszych wsiach to kwestia polityki lokalnej, a nie globalnej. Płacimy podatki w Gminie Konstancin i w niej zyjemy.
ojej...to ja już wiem, dlaczego u nas problemy ze służbą zdrowia, komunikacją, bezpieczeństwem, zakupem fotoradaru, niedostatkami infrastruktury edukacyjnej i sportowej (również przy szkołach) itp... o tym premier też wszak nie wspominał...choć co nieco o inwestycjach narodowych mówił to jednak...nic kurcze o lokalnych...
sławnym ekspoze premiera nic nie było na temat wsi
nie wiem jak się odbywała taka inicjatywa ale kuluarowo tym ciężej o to, gdy nie odbywa się wszystko na zasadach jasnej, przejrzystej, wypracowanej przez wszystkich strategii i zgodnych z nią planów kolejnych (lub choćby jednej...) kadencji...
nie udało mi się stworzyć grupy radnych popierajacych rozwój terenów wiejskich..
a ktokolwiek próbowal ich do tego namówić? przy naszej narodowej skłonności do 'współpracy' ktoś musi stanąć na czele i choćby spróbować znaleźć co ludzi łączy a nie wykorzystywać i pogłębiać to co ich dzieli...
Winię również sołtysów, ze takiego lobby nie stworzyli.
Mario
UMiG myśli, ze jak da fundusz sołecki na wieś (20 tys ) to załatwi sprawy problemów wiejskich. Niestety ciągle obszary wiejskie są dyskryminowane pod względem inwestowania w nie i dofinansowania przez nasz urząd. Ciągle robi się w mieście. No owszem, na wieś jakieś pieniądze trafiają, ale w dużo mniejszym stopniu,