Stowarzyszenie właśnie ogłosiło (11 maja) przetargi na wykonanie dokumentacji szlaku rowerowego Kraina Rzeki Jeziorki, oznakowanie go w terenie i postawienie wiat. Koszty pokrywa Stowarzyszenie ze swojego budżetu, na który składają się gminy. W roku 2011 było to, wg sprawozdania z działalności, jedyne statutowe działanie tego Stowarzyszenia. Przewodniczącym Stowarzyszenia jest p. Ryszard Machałek, o którym w poprzedniej kadencji wypowiadałaś się Maniu w samych superlatywach - że uczciwy, pracowity, kompetentny.

Statut stowarzyszenia i sprawozdanie z jego działalności za rok 2011 jest tu: [www.stowarzyszeniejeziorki.pl] . Wśród celów statutowych nie znajduję ścigania przestępstw polegających na odprowadzaniu nieoczyszczonych ścieków do rzeki czy bezprawnym zagarnięciu gruntów. Dlaczego? Dlatego, że do ścigania tych pierwszych powołane są gminne służby porządkowe i WIOŚ, a te drugie są tematem dla sądu i prokuratury. Stowarzyszenia społeczne, także te powołane przez samorządy, nie zajmują się zastępowaniem uprawnionych służb przy ściganiu przestępstw.

A jeżeli WIOŚ, Sanepid, Straż Miejska i Prokuratura Rejonowa w kulki sobie lecą, to może czas pomyśleć o Bardzo Głębokiej Reformie Państwa. I może to nie jest jednak taki zły pomysł, żeby urzędnik czy polityk działający na szkodę państwa i społeczeństwa odpracowywał swoje winy w kolonii karnej, jak w kraju, który teraz cała Europa hurmem potępia za łamanie praw człowieka.





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-12 22:28 przez Tomasz Zymer.

Tomasz Zymer
żeby urzędnik czy polityk działający na szkodę państwa i społeczeństwa odpracowywał swoje winy

Panie Tomaszu na świecie cuda się zdarzają, ale nie na zawołanie

wios moze scigac tylko tych ktorzy maja pozwolenia wodnoprawne, a od pozostalych jest gmina.

Co do sprzedazy gruntu pod 724, najpierw MSWiA musialo ten grunt kosciolowi przekazac, bo chyba nie przyszli i nie postawili slupkow ze to ich.

Krauze mogl kupic legalnie ten grunt, bo po pierwsze nie wiadomo jak byl sklasyfikowany (w ewidencji gruntow wielu rzek jest balagan).

A poza tym prawo (i jego interpretacje) sprzed kilku laty wcale czegos takiego w praktyce nie wykluczalo.

Panie Tomku, a kto wnioskował o alternatywny/e przebieg obwodnicy K-J ? Mieszkańcy, Rada K-J, Powiatu czy kto tam jeszcze. Uchyli Pan troszkę więcej szczegułów; którędy, co by miało się zmienić ?

O lokalną zmianę przebiegu obwodnicy w rejonie Cieciszewa wnioskują oficjalnie na piśmie, i to od dobrych kilku lat, mieszkańcy Cieciszewa i Parceli oraz tamtejsze dwa stowarzyszenia lokalne - i właśnie wstępnemu rozpatrzeniu ich najnowszych wniosków ma służyć dyskusja podczas posiedzenia komisji 17 maja. Mieszkańcy sporządzili nawet na własny koszt alternatywną dokumentację, wskazujacą przebieg trasy nieco bliżej Wisły m.in. przez pola SGGW. Problem w tym, że przy takim przebiegu bardziej ucierpią z kolei mieszkańcy Piasków i Dębówki.

Poza tym nadal nie mamy pewności, czy obwodnica w zapisanym w planie miejscowym i strategii wojewódzkiej kształcie będzie w ogóle wykonalna przy braku zainteresowania ze strony gminy Góra Kalwaria i czy nie musimy przypadkiem pomyśleć o jej zakończeniu i wpięciu w aktualny przebieg drogi nr 724 przed granicą naszej własnej gminy, np. w Turowicach lub Kawęczynie.

Wśród celów statutowych nie znajduję ścigania przestępstw polegających na odprowadzaniu nieoczyszczonych ścieków do rzeki czy bezprawnym zagarnięciu gruntów. Dlaczego? Dlatego, że do ścigania tych pierwszych powołane są gminne służby porządkowe

wiem, ale Stowarzyszenie jako gospodarz powinno dbać o stan rzeki i alarmować gminne słuzby jesli np. Jeziorką płyna g.....
Zadanie o tyle możliwe do zrealizowania, bo prezesowi - jednocześnie z-cy burmistrza podlegają gminne słuzby porządkowe [bip.konstancinjeziorna.pl]

Problem w tym, że przy takim przebiegu bardziej ucierpią z kolei mieszkańcy Piasków i Dębówki

jakoś zawsze jest tak, ze droga nam potrzebna pod warunkiem, ze będzie przebiegała po polach sąsiada...
Nigdy nic nie powstanie jak każdy będzie kwestionował zapadle wcześniej ustalenia...

O lokalną zmianę przebiegu obwodnicy w rejonie Cieciszewa wnioskują oficjalnie na piśmie, i to od dobrych kilku lat, mieszkańcy Cieciszewa i Parceli

O obwodnicy mówi się od kilkunastu lat. Bodajże w studium był zaznaczony jej przebieg. A kiedy wybudowano domy w Parceli i Cieciszewie? I kto dał pozwolenie, jesli ich lokalizacja koliduje z obwodnicą?

O zadanie tego pytania prosiła mnie czytelniczka naszego forum. Nie jest zalogowana
m

Z tego co mi wiadomo w miedzyczasie od uchwalenia planu obwodnicy nie wydano, ani nie pobudowano żadnego budynku na projektowanym przebiegu obwodnicy.Warto pisać konkrety.W Cieciszewie kolidują 3 domy wybudowane wcześniej.

od uchwalenia planu obwodnicy nie wydano, ani nie pobudowano żadnego budynku na projektowanym przebiegu obwodnicy

to z jakiego powodu jest protest w Parceli, bo jeśli po domach - jak w Cieciszewie, to rozumiem?

Artek_Bartek

Problem w tym, że przy takim przebiegu bardziej ucierpią z kolei mieszkańcy Piasków i Dębówki

jakoś zawsze jest tak, ze droga nam potrzebna pod warunkiem, ze będzie przebiegała po polach sąsiada...
Nigdy nic nie powstanie jak każdy będzie kwestionował zapadle wcześniej ustalenia...

Jednak jego jest prawo się odwoływać i nie zgadzać. Po to właśnie powinny być konsultacje społeczne.

Nawet wtedy, gdy budował piękny nowy dom z pełna świadomością, ze w pobliżu zaplanowano drogę na długo przed tym zanim on pomyślał o zakupie działki?

Proszę Państwa, wieś Cieciszew istnieje od ponad 600 lat. Część domów blisko zaplanowanego w MPZP przebiegu obwodnicy zbudowano już po ustaleniu przebiegu trasy, ale wielu spośród protestujących (np. w pobliżu lasku, tzw. Drągowiny) mieszka na działkach zabudowanych od setek lat i należących do ich rodzin od pokoleń. Mają prawo się wypowiedzieć.

Idealny przebieg obwodnicy nie istnieje, radni mają obowiązek wysłuchać wszystkich i podjąć taką decyzję, która będzie na ile to możliwe po myśli mieszkańców, ale jednocześnie nie poskutkuje odsunięciem budowy tej drogi w bliżej nieokreśloną przyszłość. Pan Robert Bryzek, sołtys Parceli, twierdzi, że obwodnicę trzeba całkiem wykreślić z planów miejscowych. Ja się z tym nie zgadzam, podobnie jak większość radnych. Intensywny ruch z centrum Konstancina trzeba wyprowadzić, tak, jak w każdym miasteczku, przez które przebiega ruchliwa trasa wojewódzka, bez względu na to, czy będziemy uzdrowiskiem, czy nie. Pytanie więc nie brzmi moim zdaniem CZY budować obwodnicę, tylko ewentualnie GDZIE, a na te rozważania o ewentualnych przesunięciach naprawdę nie zostało nam dużo czasu, jeśli obwodnica, przy której prace projektowe ruszają w tym roku, ma skorzystać z funduszy unijnych, bez których ta droga za ok. 900 milionów złotych nie powstanie w ogóle.

radni mają obowiązek wysłuchać wszystkich i podjąć taką decyzję, która będzie na ile to możliwe po myśli mieszkańców, ale jednocześnie nie poskutkuje odsunięciem budowy tej drogi w bliżej nieokreśloną przyszłość.

tylko, czy aby przebieg tej obwodnicy nie jest wrysowany w uchwalony już przez radnych (jeśli mnie pamięć nie myli w 2006 roku) plan miejscowy?

Idealny przebieg obwodnicy nie istnieje

to jest tzw. prawda absolutna...i jak będziemy wiecznie kontestować zapadłe decyzje (a zawsze coś komuś nie będzie pasowało....) to czas będzie upływał i nic nie zrobimy...
no chyba, że komuś o to właśnie chodzi...

Artek_Bartek

radni mają obowiązek wysłuchać wszystkich i podjąć taką decyzję, która będzie na ile to możliwe po myśli mieszkańców, ale jednocześnie nie poskutkuje odsunięciem budowy tej drogi w bliżej nieokreśloną przyszłość.

tylko, czy aby przebieg tej obwodnicy nie jest wrysowany w uchwalony już przez radnych (jeśli mnie pamięć nie myli w 2006 roku) plan miejscowy?

Owszem, jest. Teraz przy przygotowaniu projektu trasy, MZDW ma obowiązek rozpatrzyć warianty. Stąd wnioski mieszkańców złożone do województwa. Zresztą w międzyczasie poszli przeciw gminie do sądu.

OT:
nieco z innej bajki i podwórka, ale.... [warszawa.gazeta.pl]
ja codziennie przyglądam się temu pomnikowi urzędniczej nieudolności i niekompetencji...

Zauważyliście, że nową "prościutką" drogą mogliśmy się bardzo ale to bardzo krótko cieszyć. Od pewnego czasu za pocztą w klarysewie robią się takie wyrwy w studzienkach, że czuję się jakbym przejeżdzał przez stare drogi na Sadybie.
Ten odcinek to jest typowy bubel kanalizacyjno budowlany, który jak najszybciej powinien zostać poddany remontowi na mocy gwarancji.



Przyszło lato, wyrosły krzaki, nie wiem czy nikt naszych dróg w żaden sposób nie monitoruje czy coś ale tutaj powiem tyle. Wyjeżdżałem z tamtąd 2 razy i dwa razy na pałę. Ten żywopłot prędzej czy później doprowadzi do kolizji bo nic nie widać jak się tam wyjeżdża. ZERO WIDOCZNOŚCI
Czekamy na pierwszego farciarza który zajedzie komuś drogę i dostanie w bok.

Mam nadzieje, że ktoś z naszej ukochanej gminy patrzy na forum i zobaczy ten wątek i wyciągnie jakieś wnioski, bo to nie są "pierdoły" a poważne zaniedbania. Przebudowa miała polepszyć a nie popieprzyć.
BTW. O kuriozalnym pasie wyłączonym z ruchu przy API już nie ma co wspominać, bo wystarczyło przedłużyć pas do zjazdu o kilka metrów i uniknelibyśmy próbowania przeskakiwania przez pas wyłączony z ruchu z API w stronę Warszawy.

25.05.2012r. (piątek) godz. 15.30 Komisja Ładu Przestrzennego i Spraw Komunalnych
Temat: Biuro Rady nie podało tematu. Jednak z informacji p. przewodniczącego Komisji wynika, że będzie to kontynuacja rozpatrywania wniosków mieszkańców dotyczących obwodnicy Konstancina-Jeziorny w związku z prośbą województwa o to, by burmistrz wysłał do 31 maja informacje o przebiegu rekomendowanym przez gminę ORAZ o przebiegach alternatywnych.

i natychmiast dostałam informację:

----- Original Message -----
From: Michał Lewandowski
To: Ksawery Gut
Cc: Mirosław Michalak ; Maria Wciślińska
Sent: Friday, May 18, 2012 8:23 AM

Subject: Fw: niedoróby na 724


Witam,
w załączeniu przesyłam informację z forum konstancin.com, dotyczącą drogi wojewódzkiej nr 724.
Będę wdzięczny za ustosunkowanie się do uwag, dotyczących:
1. studzienek na odcinku pomiędzy ul. Lipową a ul. Borową,
2. widoczności na wlocie z jezdni serwisowej na ciąg główny ul.Warszawskiej w rejonie skrzyżowania z ul.Słoneczną,
3. organizacji ruchu w rejonie sklepu API.
Z góry bardzo dziękuję.

Pozdrawiam,
Michał Lewandowski

To się nazywa szanowaniem mieszkańców. Brawo p. Michale!

Grapa
Zauważyliście, że nową "prościutką" drogą mogliśmy się bardzo ale to bardzo krótko cieszyć. Od pewnego czasu za pocztą w klarysewie robią się takie wyrwy w studzienkach, że czuję się jakbym przejeżdzał przez stare drogi na Sadybie.
Ten odcinek to jest typowy bubel kanalizacyjno budowlany, który jak najszybciej powinien zostać poddany remontowi na mocy gwarancji.

Te wyrwy to można powiedzieć że pojawiły się zaraz po oddaniu do ruchu całej drogi na tym odcinku a koniec jako finalny 30 czerwiec więc warto się upomnieć