Pilzner
Odpowiednie ustawienie sygnalizacji nie powinno powodować korków.

A na Wisłostradzie jest "zielona fala". Tylko nikt nigdy nie ustalił, przy jakiej prędkości można się na nią załapać...

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Pilzner

Odpowiednie ustawienie sygnalizacji nie powinno powodować korków. Tutaj projektuje się sygnalizację z detekcją ruchu za pomocą kamer, więc po okresie pierwszych testów nie powinno być źle. W poprzedniej wersji chyba nie było detekcji.

Przy PSE chyba była detekcja, tylko źle ustawiona. Jaka jest gwarancja,że teraz "ważniejsi" nie ustawią jej dla swojej wygody kosztem użytkowników Warszawskiej?
Z tego co obserwuję to skrzyżowania z detekcją świetnie sprawdzają się przy małym i średnim ruchu. Przy dużym obciążeniu (jak u nas w godzinach szczytu) raczej tylko zmniejszają przepustowość skrzyżowania zbyt często przełączając kierunek ruchu.

A w projekcie organizacji ruchu na SISKOM nie zauważyłem sygnalizacji żadnej. No więc co to jest?



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-24 21:33 przez daramis.

Ja mam trochę dokładniejszą dokumentację, ale na tej umieszczonej na stronach SISKOMu też wyraźnie ją widać.
Zerknij na strony 4-5, 8-9 i 10-11. Oznaczona jest w postaci trójkątów równoramiennych skierowanych podstawą do kierowców i pieszych.

Witam!
Pozwolę się włączyć do sprawy sygnalizacji świetlnych. Proszę zauważyć, że skrzyżowania z Borową i Konstancją/PSE teraz nie są z pierwszeństwem przejazdu dla Warszawskiej, to teraz ronda. Obecnie więc spowalniają teraz ruch, ponieważ jadący Warszawską muszą zwolnić przy rondach, sprawdzić czy coś się na nich nie znajduje i ewentualnie ustąpić pierwszeństwa. Sygnalizacja ta ma więc z zasady bardziej usprawnić ruch na Warszawskiej, niepotrzbnie go nie spowalniając. Zatem nie narzekajmy na nie bo dobrze ustawiona sygnalizacja tylko poprawi przepustowość Warszawskiej. Taka sygnalizacja dobrze się sprawdza właśnie na takich rondach gdzie ruch z jednej strony jest dużo większy niż z drugiej. Zresztą nawet bez sygnalizacji nie będzie gorzej niż było, z uwagi na to że teraz to droga dwujezdniowa to oba skrzyżowania nie zakorkują już tak miasta jak poprzednia sygnalizacja przy Konstancji. A po założeniu sygnalizacji może być jeszcze lepiej.

Dokładnie... To już jest zupełnie inna geometria skrzyżowania, zupełnie inna przepustowość. Zdaje się, że programy pracy sygnalizacji są w opisie technicznym do projektu a ten robiony był w końcu na podstawie jakichś badań ruchu.

Ciekawe tylko, czy sygnalizacja zostanie zaprogramowana właśnie tak jak została zaprojektowana.

Pilzner
Ciekawe tylko, czy sygnalizacja zostanie zaprogramowana właśnie tak jak została zaprojektowana.

Otóż to.

Bo, prawdę mówiąc, ani z PSE ani ze szkoły tanie znów wielkie sznury samochodów nie ciągną, aby zablokowały Warszawską. A jeśli światła będą sztywne, a nie w stosunku do potrzeb ruchu, to zawsze będą stopowały przepływ. Na największych arteriach stolicy tak jest ;)

No, ale pożyjemy, zobaczymy.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Bartek

Bo, prawdę mówiąc, ani z PSE ani ze szkoły tanie znów wielkie sznury samochodów nie ciągną, aby zablokowały Warszawską.

Tu się nie zgadzam.
I szkoła i PSE generują duży, ale specyficzny ruch. Jeżeli szkoła zaczyna działać ok godziny 8 to tuż przed nią od strony Warszawy podjeżdża kilkadziesiąt - kilkaset samochodów (nie wiem ilu tam jest uczniów, ale gimbusa nigdy nie widziałem) i skręca w lewo. Po południu ruch trochę rozbija się na różne godziny. Podobnie jest z PSE.

Dlatego odpowiednie ustawienie sygnalizacji na tym skrzyżowaniu jest takie wazne.
No ale może dzięki kamerom po okresie testowym będzie ok.

Liczę na ten okres testowy. Na skrzyżowaniu Wilanowskiej i Doliny Służewieckiej było podobnie - kilka tygodni masakry, potem się poprawiło.

Niestety "poprawiło" nie oznacza nadal "jest dobrze"... Myślę, że to samo wyjdzie w praniu - o ile nie będzie tak, jak to powyżej ktoś przytomnie zauważył - dobrze będzie mieć ten, kto ma większe wpływy. Mieszkańcy, w swojej ogólnej masie, jak wiemy, wpływów największych nie mają

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Witam mam pytanie czy ktos z Was wie czy i ewentualnie kiedy znikna stare ohydne latarnie na odcinku Borowa - Konstancja

To że znikną, to raczej pewne... A kiedy? Na pewno przed zakończeniem budowy ;) Przypominam, że ta cały czas trwa...

Wracając do obecnej organizacji ruchu, to dzisiaj zauważyłem na rondach znaki A-7 (ustąp pierwszeństwa) i C-12 (ruch okrężny), wczoraj ich chyba jeszcze nie było. Wcześniej co prawda też już obowiązywała taka organizacja i wynikała z oznakowania poziomego P-13 (linia warunkowego zatrzymania) przed wjazdem na rondo, ale mało kto zwracał na to uwagę i ruch odbywał się tak, jakby ul. Warszawska była drogą z pierwszeństwem (sam się na tym raz złapałem).

Uważajcie, bo można sobie zrobić krzywdę i jeszcze później się dowiedzieć, że to z własnej winy.

Dzięki Pilznerze za ostrzeżenie, że znaki już są. To jednak uświadomiło mi, że na tym rondzie to niestety będzie horror. Wielu ludzi z Piaseczna jechało przez Borową do W-Wy, uciekając od totalnego korka na Puławskiej.

Teraz myślę, że będzie jeszcze więcej chętnych, a to grozi niestety staniem na Warszawskiej.

Tak, póki co może być horror, ale chyba teraz nie ma aż takiego natężenia ruchu z Borowej. Nie wiem, bo jeżdżę dość wcześnie i ruch jest jeszcze umiarkowany.
Należy jednak pamiętać o hierarchii znaków i jeśli już będzie działała sygnalizacja, to ona będzie kierowała ruchem. Myślę, że czerwone światło ich jednak zatrzyma. Może jednak dojść do sytuacji, w której będą wjeżdżać na skrzyżowanie (na zielonym) choć za nim nie będą mogli kontynuować jazdy - to co się obserwuje na niektórych zatłoczonych skrzyżowaniach warszawskich.
Ale wtedy trzeba będzie poprosić burmistrza, o patrol w takim rejonie. Jednak nic tak nie dyscyplinuje kierowców, jak policja w zasięgu wzroku. Niestety jak ona znika, znikają również wszelkie hamulce i dalej, kto pierwszy, ten lepszy... Ale to już niestety nie tylko konstancińska przypadłość.

- to efekt współpracy (wczorajszej korespondencji) nieocenionego Michała Wisniewskiego z wydz Dróg Gminnych i natychmiatowej reakcji drugiego Michała - p. Lewandowskiego (wydz.DG) z wykonawcą remontu

Wracałem dziś z pracy o godzinie 8.30 rano. W stronę Konstancina korek jak zwykle przy zwężeniu, zaś w stronę Warszawy korek się tworzył właśnie przy rzeczonym rondzie przy Borowej, a na dodatek mało kto zwracał uwagę na nowe znaki i kierowcy na pamięć jechali nie ustępując pierwszeństwa pojazdom na rondzie zjeżdżającym z ul. Borowej.

Mario
... na dodatek mało kto zwracał uwagę na nowe znaki i kierowcy na pamięć jechali nie ustępując pierwszeństwa pojazdom na rondzie zjeżdżającym z ul. Borowej.

To zagrożenie zostało już zgłoszone do naszego wydziału w gminie. Pan Michał Lewandowski niezwłocznie przekazał tę informację do kierownika koordynującego prace.
Zaproponowana propozycja to lampa z żółty migającym światłem do zawieszenie do czasu uruchomienia docelowej sygnalizacji świetlnej.

Panie Michale,
dziękuję za szybką reakcję, ale proszę o monitorowanie (naciskanie) kierownika robót do zwiększenia bezpieczeństwa tak jak udał się to z szybką poprawą oznakowania rond.

Pozdrawiam,
Michał

Mario
Wracałem dziś z pracy o godzinie 8.30 rano. W stronę Konstancina korek jak zwykle przy zwężeniu, zaś w stronę Warszawy korek się tworzył właśnie przy rzeczonym rondzie przy Borowej, a na dodatek mało kto zwracał uwagę na nowe znaki i kierowcy na pamięć jechali nie ustępując pierwszeństwa pojazdom na rondzie zjeżdżającym z ul. Borowej.

Nie można powiedzieć mało kto, tylko niektórzy bo korek przed tym rondem był właśnie efektem ustępowania pierwszeństwa na rondzie. A czy sygnalizacja świetlna nie ma być uruchomiona do końca sierpnia? Bo jeżeli tak to jeszcze tylko parę dni.

Miałem szczęście jechać już parę razy nową dwupasmówką w obie strony.
Mam jedno spostrzeżenie, otóż jadąc w stronę Warszawy od poszerzenia przy API ustawiamy się na środkowym pasie jazdy na wprost.
Po przejechaniu skrzyżowania z Mirkowską jesteśmy na ulubionym lewym pasie.
Dalej, po pokonaniu ronda przy ul. Borowej okazuje się że jesteśmy na prawym pasie.
Za następnym pondem przy PSE okazuje się, że jesteśmy na ślepym pasie (przystanek) i musimy wbić się na lewo.

Wszyscy jadący, co chwilę zmieniają pas z prawego na lewy, co przy większym ruchu będzie dość niebezpieczne.

Czy można jeszcze zmienić organizacje ruchu i przemalować oznakowanie poziome w celu zachowania płynności ruchu?

Pewnie trzeba będzie poczekać, jak z organizacją ruchu na Dolinie Służewieckiej. Bezsensownie przewiązane pasy przemalowano po prawie roku dopiero. Kwestia pewnie obserwacji i sygnalizowania przez użytkowników. Ale faktycznie, szczególnie ten pas "w przystanek" jest groteskowy.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

dzisiaj dałem się złapać w "zatokową" pułapkę

artar
Czy można jeszcze zmienić organizacje ruchu i przemalować oznakowanie poziome w celu zachowania płynności ruchu?

Nie sądzę, zmiana organizacji ruchu wymaga konsultacji i ustaleń. Zresztą nie sądzicie, że takie rozwiązanie sprzyja komunikacji publicznej? Jadąc prawym pasem autobus zawsze wjeżdża w zatokę.