Mixiorek
Projekt był ale miał być aktualizowany, miano m.in. dodać pechowo zapomniany mostek przy kościele. Jak się zleca projekty na umowę zlecenie a nie w przetargu to tak wychodzi.
Projekt przebudowy Mirkowskiej opracowano na zlecenie ZDP. Jakieś przetargi na dokumentację w ZDP robili, a to że często wygrywała jedna z pracowni... Oferowali najniższą cenę i wygrywali.
Co zlecili, to projektant wykonał. Jeżeli określa się, że ma być przeprowadzony przegląd obiektu inżynierskiego, ocena jego stanu i opracowanie dokumentacji przebudowy jeżeli zachodzi potrzeba, to wtedy projektant musi to wykonać. Skoro nie wykonał, to pewnie nie zlecili.
W pierwotnej dokumentacji most/przepust przy Wojska Polskiego (chyba nikt na 100% nie wie co to jest) pozostawiono bez zmian, a roboty w obrębie jezdni (na tym odcinku) miały się ograniczyć do frezowania i ułożenia nowej warstwy ścieralnej. ZDP taki projekt uzgodnił, zaakceptował i przyjął. Odwodnienie do studni chłonnych także zaakceptowano, co wydaje się rozwiązaniem wręcz komicznym.
Później stwierdzono, że odwodnienie trzeba przeprojektować i zająć się się tym mosto-przepustem, ale czy w końcu powstała kolejna dokumentacja?
Gmina ma projekt kolektora kanalizacji sanitarnej dla os. Mirków, właśnie pod tym fragmentem Mirkowskiej.
Dokumentację przebudów (nazywanych "remontami" ) dróg, na umowę o dzieło/zlecenie, często wykonuje się, ale w naszym urzędzie gminy, korzystając z usług dwóch miejscowych projektantów. Bywa, że później ta dokumentacja ląduje w koszu, bo zamawiający rezygnuje z wykonania zadania.
W kwestii finansowania poszczególnych etapów Mirkowskiej, to publicznie mówiono, że:
I etap (wymuszony budową kolektora kanalizacji deszczowej) finansowały po 1/3 zainteresowane samorządy: wojewódzki, powiatowy, gminny (inwestycję prowadziła gmina)
II etap po połowie gmina i powiat (prowadzenie inwestycji również przez gminę)
Jak faktycznie wyglądało finansowanie, to pewnie można znaleźć w sprawozdaniach z poszczególnych lat.