[warszawa.gazeta.pl]

patrząc na tempo prac mam obawy, czy do 2013 zdażą... jednak cieszyć się należy, że ktoś dba o bezpieczeństwo...Wilanowa....
kwestia, czy doczekamy się przebudowy naszych wałów czy prędzej natura udowodni decydentom, że nic nie robienie przez lata było poważnym błędem?

Witam byłem na wycieczce rowerowej po naszej gminie sporo się robi z drogami rowami melioracyjnymi i trafiłem na ul Grzybową zrobiono nareszcie odpowiednie przepusty pogłębiono rów odprowadzający wodę z ulicy tylko nie wiem dlaczego usypano 50 centymetrowy nasyp od strony lasu który będzie blokował wodę jak podniesie się poziom w rowie i woda wypłynie na ulice i posesje znajdujące się przy tej ulicy a nie na las dodam że tym rowkiem płynie woda z całego Jastrzębia i taki nasyp trzeba by było usypać od strony drogi a nie od lasu a wodę z drogi odprowadzić rurami w tym nasypie do rowka .

Jastrzębie, to chyba gmina Piaseczno i pewnie zadbali by nie nalało się do nich a do Kcina. A co? - Niejedno "zgniłe jajo' nam podłożyli.

A co zrobił ten powiatowy zespół by to wszystko traktowane było jako Zespół Naczyń Połączonych?
Ja efektów działań nie widzę żadnych...na razie chyba jedynie wymodlili niepowodziową pogodę...

mania
(...) Niejedno "zgniłe jajo' nam podłożyli.

raczej: niejedno zgniłe jajo władze Kcina dały sobie podłożyć (z kuriosalnym najnowszym "zakazem tirów")

Tak gmina Piaseczno ale rowy są połączone i przepływają przez naszą gmine na ostanich podtopieniach rów po stronie gminy Piaseczno był drożny i woda schodziła gdzie na teren gminy Konstancin gdzie przepusty są za małe i rozlewała sie po lesie właśnie tam przy Grzybowej i szła w las który pochłaniał teraz to ta woda poleci przez ulice i posesje mieszkańców niewiem kto nadzoruje te roboty ale to jest absurd by od strony lasu który pochłania wode robić nasyp uniemożliwjający spływ tej wody na tereny nie zamieszkałe
Pytałem mieszkańców tej ulicy czy są zadowoleni z takiej fortyfikacji obronnej od strony lasu to pukali sie w głowe i zwracali uwage robotnikom że żle usypują ale oni mówili że kierownictwo tak postanowiło i tak robią co za kierownictwo obawia sie wody z lasu to tajemnica mętnej herbaty czekamy na deszcze i zobaczymy skąd przyjdzie woda z Jastrzębia czy z lasu

zdjęcie przysłał Zbyszek - pzredstawia Wisłę w Gassach



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-15 10:23 przez mania.

Oczywiście...milosciwie nam panujący szczebli.wszelakich cieszą sie, ze natura łaskawa (choć przy suszy brzmi to cokolwiek dwuznacznie...)...
Ostatnio jakby cisza w temacie osiągnięć wszelkich połączonych komisji antypowodziowych...
Oby nie było tak, by natura nadrobić zechciala zaległości i udowodniła nam, ze na nadrobienie naszych jest za późno...

W czwartek jakaś silna ekipa debatowała na nowo wybudowanym moście coś się stało?
Najazd na most od strony Konstancina( Imberfal) nadal nie jest umocniony płytami betonowymi a podobno droga już została oddana do użytku nie wiem czy to zgodne z przepisami lub planem że umacnia się trzy boki mostu a czwarty robi się nasyp z ziemi gdzie w tym miejscu rzeka robi rozlewisko i woda kręci zabierając ziemie .
Panie Guciak co pan na to?

Artek_Bartek
(...) Ostatnio jakby cisza w temacie osiągnięć wszelkich połączonych komisji antypowodziowych...

ha, wiadomo, że "władza" ma własne - niedostępne dla "maluczkich" - priorytety, ale martwi mnie cisza ze strony radnych okręgów zalewanych, wszak "burmistrz wykonuje postanowienia Rady"



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-15 08:32 przez ola.

most się wali, bedzie zamnknięty na 2 lata

A świstak siedzi...

jakie pytanie taka odpowiedź

Guciak chyba jako pracownik w firmie gdzie pan pracuje miał pan jakiś nadzór nad tą inwestycją tak pan latał przy otwarciu tej przeprawy mostowej pewnie i premia była a teraz pisze pan że sie most wali?a zamknięty na 2lata to powinien być nie most tylko odbierający
Niski poziom wody w Jeziorce wyrównał sie z panem



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-15 17:48 przez diabeł.

ola

Artek_Bartek
(...) Ostatnio jakby cisza w temacie osiągnięć wszelkich połączonych komisji antypowodziowych...

ha, wiadomo, że "władza" ma własne - niedostępne dla "maluczkich" - priorytety, ale martwi mnie cisza ze strony radnych okręgów zalewanych, wszak "burmistrz wykonuje postanowienia Rady"

Cisza to może jest w sieci i na forum, bo radny Zymer nie miał czasu napisać. Już zdążyłem się przekonać, że ani cisza, ani hałas w sieci niewiele znaczy.

Komisja Przeciwpowodziowa RM pracuje bardzo regularnie, każdego tygodnia są w terenie gdzie indziej, brodzą w rozlewiskach i kanałach, swoje wnioski referują burmistrzowi i innym radnym na posiedzeniach Komisji Ładu i sesjach - i ostatnio narasta napięcie między komisją a burmistrzem w związku z brakiem realizacji wielu z tych wniosków oraz brakiem udziału burmistrzów i kierowników zakładów UMiG w posiedzeniach tej komisji.

Jeśli chodzi o tematy "powodziowe" w budżecie na 2013, radni zgłoszą kilka istotnych wniosków, a kością niezgody jest zakres zadania zwanego umownie odwodnieniem ulicy Kościuszki i przyległych, gdzie p. radny Bajkowski wykonał ze specjalistami stosowne pomiary i twierdzi, że można w ramach tego zadania tanim kosztem spokojnie wykonać bypass (drugie odejście) wód deszczowych z kanału Jeziorki, a burmistrz odpowiada, że odwodnienie ulic tak (będą fundusze na dokumentację w projekcie budżetu), ale zrzutu wód z Kanału nie będzie, bo WZMiUW nie wyraża zgody i nie da się w przyszłym roku zsynchronizować tego zadania z projektowaną budową sieci wod.-kan. W związku z tym radni proponują w marcu "topienie Marzanny", czyli pani Doroty Winiarskiej z piaseczyńskiego WZMiUW, która na samej sobie przetestuje drożność kanału. WZMiUW zgadza się na zrzut wód burzowych z kolejnych osiedli w sąsiednich gminach do Kanału, ale na ich bezpieczne odprowadzenie do Jeziorki zgody już nie wyraża. Wygląda to na świadome lekceważenie zagrożenia dla znacznego obszaru gminy. Niektórzy radni proponują, żeby odprowadzenie zrobić i tak, ze zgodą czy bez niej, pod pretekstem "odwodnienia ulic", ale burmistrz nie chce słyszeć o wykonaniu bypassu bez stosownych zezwoleń. To zresztą oczywiste, że burmistrz musi przestrzegać prawa. Tym niemniej, dałoby się zrobić "błąd" w projekcie lub wykonaniu i spuścić tę wodę.

W Polsce w wielu kluczowych dla społeczności lokalnych i środowiska sprawach niewiele da się niestety zrobić kurczowo trzymając się przepisów. Ja bym osobiście był za tym, że skoro w wykonawstwie rozmaitych prac na zlecenie gminy są setki błędów i niedoróbek nieplanowanych przez gminę, to nic by się nie stało, gdyby gmina przepuściła parę "błędów" zaplanowanych.

diabeł
W czwartek jakaś silna ekipa debatowała na nowo wybudowanym moście coś się stało?
Najazd na most od strony Konstancina( Imberfal) nadal nie jest umocniony płytami betonowymi a podobno droga już została oddana do użytku nie wiem czy to zgodne z przepisami lub planem że umacnia się trzy boki mostu a czwarty robi się nasyp z ziemi gdzie w tym miejscu rzeka robi rozlewisko i woda kręci zabierając ziemie .
Panie Guciak co pan na to?

Informacja, jaką dostałam z MZDW:

Trwaja odbiory drogi - ekipy co jakiś czas się zbierają. Umocnienie tak było zaprojektowane i tak wykonano.

A więc spoko...

diabeł
Guciak chyba jako pracownik w firmie gdzie pan pracuje miał pan jakiś nadzór nad tą inwestycją tak pan latał przy otwarciu tej przeprawy mostowej pewnie i premia była a teraz pisze pan że sie most wali?a zamknięty na 2lata to powinien być nie most tylko odbierający
Niski poziom wody w Jeziorce wyrównał sie z panem

buuuhahaaaa a pan z nudów wszedzie nos wtyknie i wszystko chciałby wiedzieć, nawet w moje wynagrodzenie pana interesuje, fuuuu
aby zaspokoić pan wrodzoną ciekawość powiem że premia za most wyniosiła 0 zł

a z tymi 2 latami to pan z lekka przesadził i radze wykasować to zdanie, proszę nie obrażać ludzi którzy go budowali, jak sie nie podoba niech pan wybiera inną droge.

Tomasz Zymer
Jeśli chodzi o tematy "powodziowe" w budżecie na 2013, radni zgłoszą kilka istotnych wniosków, a kością niezgody jest zakres zadania zwanego umownie odwodnieniem ulicy Kościuszki i przyległych, gdzie p. radny Bajkowski wykonał ze specjalistami stosowne pomiary i twierdzi, że można w ramach tego zadania tanim kosztem spokojnie wykonać bypass (drugie odejście) wód deszczowych z kanału Jeziorki, a burmistrz odpowiada, że odwodnienie ulic tak (będą fundusze na dokumentację w projekcie budżetu), ale zrzutu wód z Kanału nie będzie, bo WZMiUW nie wyraża zgody i nie da się w przyszłym roku zsynchronizować tego zadania z projektowaną budową sieci wod.-kan.

Tanim kosztem? Tzn. w przybliżeniu jakim? Pół miliona, milion, dwa?

WZMiUW może opiniować, bo od zgód to jest inny organ. Poza tym co oni mieli zaopiniować (powstała jakaś koncepcja na papierze?) i w jakiej formie to zrobili? Ktoś z Urzędu telefon wykonał do kierowniczki piaseczyńskiego inspektoratu i stąd taka wiedza? Myślę, że Burmistrz żadnego papieru na to nie ma. W końcu jak WZMiUW tego Gminie nie zaproponował, to po co się wysilać.

Jak miałoby to wyglądać? Kolektor na deszczówce średnicy 1,2 m, który jednocześnie miałby służyć do poprowadzenia wody z kanału? Oddzielna rura bez separatora przed miejscem zrzutu? Na stałe, czy tylko okresowo w momencie występowania zagrożenia to miałoby działać? Gdzie miałby być dokonywany zrzut deszczówki z rejonu tych ulic w pierwotnym kształcie, bez wspomagania odprowadzenia z kanału?
O ile przejście przez drogę 721 to nie problem, to jak z posesjami po drugiej stronie drogi, nad rzeką?

z tym topieniem Marzanny można by się zastanowić ;)
zwłaszcza jeśli prawdą jest, że utrzymanie świty tejże Marzanny kosztuje podatników kilkaset tysięcy złotych rocznie a na zadania na ich rzecz przeznaczony jest niewielki procent tej kwoty...
kości niezgody między radnymi a Burmistrzem...byle nie były pożywką dla pokrzywdzonych zaniechaniami działań, bez których ludzie mogą ucierpieć, gdy natura nagle okaże się mniej łaskawa...

Panie guciak czytać czytać i jeszcze raz czytać co jest napisane ja nie obrażam ludzi którzy go budowali bo widziałem ich prace a pana wynagrodzenie mnie nie interesuje