Re: Zagrożenie powodziowe
Wysłane przez:
Artek_Bartek
(---.182.49.45.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 24 sie 2011 - 17:09:58
W dniu wczorajszym odbyło się zapowiadane posiedzenie 3 komisji. W zasadzie 2 bo ta trzecia (Ładu) nie miała quorum...
Nie uroniłem chyba żadnego z poruszanych tematów...
Na początek Burmistrz przedstawił swe sprawozdanie z ostatnich wydarzeń tj. rozkopanego 18 sierpnia wału.
Prokuratura, która wszczęła śledztwo na podstawie zawiadomienia Burmistrza zakończyła oględziny już w piątek. Wojewoda wydał decyzję zobowiązującą Wojewódzkiego Inspektora/ Marszałka do naprawy wału. Decyzja miała rygor natychmiastowej wykonalności nadany już w piątek! Od poniedziałku sprawą zajmował się inspektorat powiatowy WZMiUW w Piasecznie ? wyłoniono firmę i ona podjęła (jeszcze wczoraj podobno) czynności.
Burmistrz mówił jeszcze, że ?jak podała Gazeta Stołeczna? sprawcą jest pan Kokczyński. Właściciele terenów tj. spółka Międzyrzecze w osobie Prezesa oświadczyli Burmistrzowi, że nie mają z tym nic wspólnego. Odpowiedzialne służby zapewniają, że na dziś zagrożenia nie ma.
Następnie Burmistrz przeszedł do spraw powodziowych, na które ? jak podkreślił ? Rada Miejsca przeznaczyła określone środki (nie było powiedziane ile z nich zostało wydanych...).
Według Burmistrza są 2 teorie (pewnie chodziło o działania) ? doraźne i te systemowe. Tych drugich nie było przez kilkanaście lat!
Burmistrz podkreślał, iż wszystkimi możliwymi metodami naciskali na właścicieli budowli i cieków wodnych by przystąpili do odpowiednich i przypisanych im zadań. Jeździli do województwa, powiatu itd. Itp.
Co się udało?
WZMiUW ? ogłosil przetarg i wyłonił wykonawcę na czyszczenie Kanału Habdzińskiego ? termin wykonania 30 września z zastrzeżeniem warunków pogodowych. Wyłoniono też podobno wykonawcę konserwacji kanału Jeziorki. Na konserwację Kanału Brzeskiego nikt się nie zgłosił?.
Po naciskach Burmistrza WZMiUW zobowiązał się również do oczyszczenia ok. 4300 m Wilanówki na terenie Gminy Konstancin- Jeziorna. W rozmowach z Burmistrzem Wilanowa uzyskano jasne deklaracje, że Wilanówka na terenie tej gminy czyszczona nie będzie?
RZGW ? odbudował przyczółek w Gassach. Posiada środki ok. 200 tys. na ostrogi w Piaskach z terminem realizacji wrzesień.
Nikt nie zajął się rzeką Małą, która dała się odczuć w tym roku (podtopiona Piasta, Jagiellońska, mostek).
Burmistrz podjął decyzję o rozkopaniu i kontrolowanym zalewaniu terenów przy tężni przez co przedszkole nie jest zalewane.
Zlecił ekspertyzę czy przepust Piasta i Jagiellońskiej jest odpowiedniej średnicy (darmowe zlecenie dla pełnomocnika Powiatu). Gdy się okaże, że nie wówczas wykonana zostanie dokumentacja i przebudowa.
Urząd uzyskał opinię, iż przepust pod 721 przy Kołobrzeskiej jest za małej średnicy.
Burmistrz wystąpił do dyr. Nasiadki by przystąpił do czyszczenia rzeki Małej, ale jeśli nie mają pieniędzy Burmistrz zadeklarował, że Gmina dofinansuje.
RZGW jest notorycznie nękany o wycięcie krzewów z międzywala Jeziorki ? na ponowne pismo mające na celu wyegzekwowanie deklaracji o tych pracach Burmistrz uzyskał odpowiedź, ze w sierpniu rozpoczęta zostanie wycinka.
Burmistrz oczekuje też, iż RZGW w ramach tych prac usunie z rzeki Jeziorki łącznie 3 szyn, która są tam od wielu wielu lat. Wcześniej są jeszcze 2 szyny powodujące poważne zatory.
Zalewana jest ulica Przesmyckiego w Chylicach. UMiG zwrócił się do Burmistrza Piaseczna by zechciał partycypować w kosztach koniecznych prac. Ma być wybudowana studnia chłonna by w 2 etapie woda tam spływała. W 1 etapie Konstancin zrobi dokumentację rury i przepustu ? gmina Piaseczno zrobi Zubrzyckiego, Konstancin Przesmyckiego i Długą.
Odnośnie przepustu w Habdzinie pod 721 Burmistrz zwrócił się do zarządcy drogi dyr. Ostrowskiego z MZD (Burmistrz powiedział, że był nieświadomy, że kiedyś MZD do niego pisał...). Dyrektor zadeklarował, ze zleci pracę temu kto wygra przetarg na czyszczenie Kanału. Brumistrz przekazał informację kto te prace obecnie wykonuje.
Gmina wykonała przepusty i rowy na Łęgu (tu mieszkańcy Habdzina podnosili, że prace są bezsensowne z uwagi na fakt, że nie zapewniono odbioru wody z tych rowów ? przepust pod drogą w Łęgu jest częściowo niedrożny, rowy po stronie Łęgu niedrożne są całkowicie!
Gmina zleciła wykonanie dokumentacji kilku przepustów. Zeczęła też czyścić rowy m.in. w Słomczynie.
Gdzie spłynie woda?
Burmistrz podjął rozmowy z firmami, które opracują ? zgodnie z jego wcześniejszymi deklaracjami - koncepcję odprowadzenia wód. Podkreślał jednocześnie, że nie chodzi o od odwodnienie?. Muszą jednak zapaść decyzje, do których cieków wodnych zostaną odprowadzone wody z poszczególnych części gminy. Jednak gotowa dokumentacja będzie za kilkanaście/kilkadziesiąt miesięcy. Musimy mieć jednak podobno świadomość, że do takich przetargów prawie nikt się nie zgłasza (jak ostatnio w Piasecznie). Najpierw jednak Gmina zleciła opracowanie założeń do przetargu po to by określić, czy z każdego rejonu można odprowadzić wody grawitacyjnie.
Burmistrz podkreślił, że Gmina nie ma tytułu prawnego do czyszczenia, konserwowania melioracji! Na takie stwierdzenie oburzył się radny Komosa wskazując Park jako przykład, że gmina nie mając tytułu prawnego inwestuje w niego?przy czym chyba chodziło o Parki w Mirkowie..
Burmistrz zadeklarował (twierdził, że robił to już kilka miesięcy temu), że wspomoże spółki wodne jeśli rozpoczną działalność. Na dziś nikt się nie zgłosił! Tylko problem jest taki, że Skarbnik wielokrotnie w rozmowach z osobami, które chciały do tego doprowadzić twierdził, że się nie da?
Nakazać czyszczenie melioracji, rowów może jedynie Starosta! Tylko podobno nie ma za to specjalnych sankcji?
Burmistrz podkreślał, że nie widzi powodu, by wychodzić przed szereg i wykonywać za innych zadania. Gmina jednak wspomoże spółki wodne w czyszczeniu!
O rowach przydrożnych. Prawo nie pozwala spuszczać wody do rowów przydrożnych! Tylko poza stwierdzeniem tego nie powiedziane zostało jak to wyegzekwować?
Burmistrz mówił też o działaniach interwencyjnych głównie straży pożarnych, na których działanie wyrazić zgodę musi komendant z Piaseczna. W piśmie skierowanym do Burmistrza Komendant podobno podkreślał, że zastępy OSP były podrywane do różnych akcji ok. 140 razy i jest to liczba dotychczas nienotowana...
Później nastąpiło wystąpienie radnego Komosy wskazującego, że gmina sama wprowadza wiele bałaganu (np. nie odkopując rowów przydrożnych, które zasypała przy jakichś pracach). Poza problemem Wilanówki na terenie Wilanowa radny wskazał tzw. bystrotok na Jeziorce jako jedną z głównych przyczyn podtapiania Bielawy. Do czasu jego powstania tego nie było.
Radny oburzał się, że mówi się o tym, że woda z posesji do rowów iść nie może, ale woda z rowów zalewać posesje może?! Rowy są też podobno prywatne (przekazane rolnikom wspaniałomyślnie w 1998 roku) ? tylko czy to sprawiedliwe, że kilkunastu rolników w Bielawie ma odkopywać rowy, które odwadniają posesje kilku tysięcy mieszkańców?
Burmistrz podkreślał, iż otrzymał opinię hydrologów (przekazaną bodaj przez WMiUW), że bystrotok jest konstrukcją poprawnie zbudowaną.
Na to nastąpiło wystąpienie byłego sołtysa wsi Bielawa, który wskazał, że podtopienia i zalewanie piwnic na Bielawie zaczęły się właśnie około 10 lat temu, gdy powstał ten bystrotok. Dopiero w ubiegłym roku rybacy zauważyli, że poziom wody jest znacznie powyżej lustra wody Wisły. Sołtys wyciągnął dokumentację i dokonał pomiarów. W dniu 17 czerwca różnica poziomów wynosiła ponad 2 m a według dokumentacji powinna nie więcej jak 90 cm!!!! Czyli rzeka jest podniesiona co najmniej o 1 m za dużo! Dowodem na to, że to bystrotok jest problemem ma być to, że zalane pola są do wysokości ostatniej kaskady. Poniżej wyda z pól po największych nawałnicach schodzi!
Mieszkańcy wskazują konieczność powołania niezależnego specjalisty (Burmistrz zadeklarował, że to zrobi), który określi w jaki sposób zostały przez to urządzenie zaburzone naturalne stosunki wodne panujące na tych terenach. Za przykład wskazywano zastawkę na młynie u Kordy, których likwidacja w latach 80tych spowodowała obniżenie wód co zaskutkowało usychanie drzew i brak wody w studniach.
Ponownie podnoszono też problem zasypanych na rowów na Bielawie i zasypanego torfowiska. Problemem jest dodatkowo jeszcze 1 kanał, który łączący jeziora bielawskie z Lisami. Swego czasu rybacy doszli do wniosku, że ryba im ucieka. Zasypali zatem kanał i zrobili sobie drogę. Teraz trzeba prosić Wilanów (bo to na jego terenie) by przywrócił stan poprzedni?
Podnoszono problem jednego z przepustów pod drogą powiatową, który ma zrobiony przepływ w przeciwną stronę!
Padła ogólna uwaga, że kiedy Niemcy robili odwodniania, my je popsuliśmy i nie potrafimy sobie z tym poradzić?
Mieszkanka Habdzina prosiła o pomoc Gminę, która do dnia dzisiejszego nie odpowiedziała na pismo Pani Sołtys w sprawie planowanych działań!
Radny Komosa podnosił, że z listy zadań koniecznych do wykonania zgłoszony w interpelacji może wykonano 2 a było ich 15?
Następnie wystąpiła radna Magdziarz w imieniu mieszkańców Grzybowej.
Trudno jej się zgodzić z bezradnością gminy? prośba o udrożnienie rowu melioracyjnego, zrobienie przepustu. Jeśli gmina nie może wykonać tych czynności to co zrobiła choćby pismami by stosowne instytucje coś zrobiły? Mimo pisma z sierpnia 2010 gmina nie udrożniła przepustu pod drogą gminną, nie wykonała 3 innych przepustów. Rów niby udrożniono, ale?teraz to obraz po wojnie. Nakładka asfaltowa wykonana i?zasypany hydrant. Brakuje 20 m do ostatniej posesji ? ktoś zapomniał. Uzupełnić oświetlenie, o które prosi od kwietnia Kierownika Wydz.Dróg Gm.. Grzybowa nie ma oznakowania, że jest bez wyjazdu. Mieszkańcy pytali, czy prace już zostały zakończone bo cały syf (ścięte krzaki, brudy) zrzucone zostały na sterty pod lasem!
Na wniosek mieszkańców wskazujących, że koparka czyszcząca Kanał Habdziński jest za mała Burmistrz ma posłać służby gminne do kontroli wykonywanych prac (dziś tam byłem, koparka jest większa...nieco większa...)
Radny Komosa ponownie podnosił, że nie ma potrzeby utrzymywania wysokiego stanu wody na kanale przy Al. Wojska Polskiego. Burmistrz w odpowiedzi podkreślił, iż jest on własnością Metsy i stano wody regulują pracownicy zależnie od potrzeb zakładu. Gdy jednak w pewnym momencie toczyły się spory szef powiatowego zarządzania kryzysowego nakazał otwarcie śluz. Burmistrz nie ma na to wpływu.
Burmistrz powiedział też, że na dziś w zasadzie cała kwota 3,4 mln PLN na gminne drogi została wydana. Zostało 100 tys. do końca roku. Przed Radą decyzja czy pieniędzy dodawać. A?nie sprzedała się żadna nieruchomość. Brak 7,8 mln PLN (nie licząc roszczeń Elsamu na łączną kwotę ok. 10 mln!). Koszty utrzymania rodzin wzrosły a?Burmistrz też nie może podnieść pensji urzędnikom?
Następnie wystąpił operator targowiska na Grapie. Dziękował Burmistrzowi za pomoc w postaci przekazania pomp, gdy targowisko było zalewane przez wybijającą studzienkę kanalizacji burzowej. Podnosił problem, iż z kanalizacji burzowej wypływały?fekalia. Zapytał, czy służby gminnej zaczną sprawdzać co jest zrzucane do kanalizacji deszczowej.
W ramach przebudowy 724 będzie pompownia wody deszczowej. Operator targowiska wyraził zdziwienie, że wody będą pompowane na jego prywatny teren. A dodatkowo ? rowu, który tą wodę ma odprowadzać podobno nie ma na żadnych mapach! Dla mieszkańców Habdzina jest to kolejny problem, gdyż rów ten również odprowadza wodę do Kanału Habdzińskiego?
Następnie emocje wzbudziło wystąpienie radnej Żmigrodzkiej. Podkreślała ona, że radni wiedzą jaka sytuacja jest w całej gminie. W ubiegłym tygodniu wystąpili o kompleksowe rozwiązanie problemu. Dziś nie chodziło o zgłaszanie problemów i ponowną dyskusję ? chodzi o zwołanie komisji nadzwyczajnej, która w oparciu o kontrolę, wiedzę, przepisy spowodowuje zmiany, które nam pomogą?
Mieszkanka Bielawy pytała w imieniu rolników jak można nie dyskutować skoro pół roku temu było spotkanie i?nic się nie zrobiło! Między wałami dalej krzaki i drzewa. Pola są tak zalane, że nie ma na nich nic. Pisali do Gminy by komisja przyjechała ? odpowiedź zgłoście się do ubezpieczycieli. A nikt nie chce tego ubezpieczać. I domy, piwnice i podwórka są zalane!. Smród za siedliskami, stodołami w Bielawie. Mieszkańcy sami sobie z tym nie poradzą!
Jeden z mieszkańców wnioskował by zastosować metodę kija i marchewki. Jeśli ktoś wyczyści rowy na swoim terenie dać mu upust w podatkach. Jeśli tego nie zrobi we wskazanym terminie podatki podnieść.
Padło też pytanie (nie było odpowiedzi) kiedy zakończą się sprawy torfowiska p.Kokczyńskiego. Kiedy też nastąpi reakcja na zgłaszane zasypywanie terenu na Kłopotowie przez p. Bogutę.
Następnie wystąpił przedstawiciel spółki wodnej Słomczyn wskazując, że z inicjatywy mieszkańców/członków spółki wodnej 4 wsi (Słomczyn, Kawęczyn, Turowice, Habdzin) sporządzone zostały wstępne kosztorysy najpilniejszych prac udrożnienia melioracji (drenaże, zbieracze, rowy). Potrzebne jest jednak wsparcie ze strony Gminy! Burmistrz zadeklarował, że jeśli się do niego spółka zgłosi to nie problem?
Mieszkaniec Czarnowa wskazywał na Art 29 prawa wodnego ? jeżeli ktoś jest poszkodowany to można wniosek złożyć do burmistrza a ten może wszcząć postępowanie. Co z tego jednak, że w Czarnowie wydano decyzję (zdaje się na przywrócenie rowu) jak tylko jednego (a zasypane są dwa) skoro na rowie zbudowano już budynki. Pani z wydziału merytorycznego podobno powiedziała, że ją to nie interesuje co wyraźnie mieszkańca wzburzyło?
Dodatkowo mieszkaniec zwrócił się do Burmistrza z apelem by gmina stała się inicjatorem powoływania spółek wodnych, była podmiotem, który będzie inicjował pewne rzeczy. Jako podmiot prawny ma prawo być również członkiem spółek wodnych!
Poruszono również kwestie Habdzina, który ma nieszczęśliwie położenie takie, że jest zlewnią wód wszelakich. A nie ma zapewnionego odbioru tych wód! Jeśli Wilanów (tj. WZMiUW!!!!) nie oczyści Wilanówki na tamtym terenie, nie zostaną odbudowane urządzenia melioracyjne na tym terenie (na pismo w tym względzie brak odpowiedzi od kwietnia!), oraz nie zostaną oczyszczone rowy i przepusty odbierające wody z już wykonanych rowów to podtopienia piwnic i zalewanie pól nie miną!
Na koniec wystąpił Przewodniczący Rady. Mówił, że nie wszystkie sprawy szczegółowe zostały poruszone a punktów jest wiele. Tego nie da się zrobić na jednym posiedzeniu komisji. Podziękował przewodniczącym za inicjatywę. Stwierdził, iż musimy wypracować mechanizmy by walczyć systematycznie. Szczególnie w tych miejscach gdzie było dramatycznie. Moment jest odpowiedni, gdyż są tworzone zręby pod budżet 2012, w którym muszą się znaleźć większe pieniądze. Sytuacja trwa 3 lata tzn. że już nie mówimy o incydentach tylko o zjawiskach trwałych! Trzeba przystąpić bardziej systematycznie do działań dlatego 18go sierpnia wystosował list do radnych z inicjatywą komisji nadzwyczajnej. Posiedzenia powinny być poświęcone kompleksowo jednemu terenowi. Dochodzi jednak jeszcze jedna rzecz ? nie wszystko zależy od gminy (np. nie tylko województwo ale też?lasy państwowe).
Istnieje również zjawisko nieco lekceważone przez gminę ? niszczenia rowów melioracyjnych. Pewnie to nie jest rzecz do całkowitego odtworzenia. Nastąpiła zabudowa zmieniająca sytuację na terenach szczególnie dawniej rolniczych. Nie zwalnia nas to od otwierania postępowań administracyjnych! Np. w Czarnowie jest sprawa z 1 rowem a powinno być również z drugim! Zdiagnozujmy sytuację co trzeba zrobić. Jeśli to zrobimy to będą wnioski budżetowe! Środki na stosunkowo małe rzeczy ale denerwujące i mogące poprawić sytuację. Nie zrobimy wałów, ale możemy rozmawiać z instytucjami za nie odpowiedzialnymi!
Został powołany przez Starostę dr inż. Rzepka ? musimy czerpać również z jego wiedzy i wskazanych przez niego specjalistów. Trzeba zinwentaryzować małe rzeczy, zrobić priorytety i uzyskać odpowiednie efekty. Przewodniczący mówił też, że systemowo korzystne jest przekazywanie pieniędzy do instytucji typu spółki wodne. Uaktywnienie ich działalności jest bardzo ważną sprawą dla gminy!
Wniosek o powołanie komisji działającej bezterminowo obie komisje przyjęły jednogłośnie!