Artykuł i mapka terenów zalewowych w Konstancinie: NM FMK [www.nmfmk.pl]

Praktycznie teren zalewowy jest ogromny, łącznie z terenem, który Metsa chce sprzedać pod budownictwo. Moja mama opowiadała mi, jak to w Mirkowie pływało się łódkami z powodu powodzi. Nie jestem jednak pewna, czy to nie miało miejsca zanim wybudowano wały wzdłuż Jeziorki.

Jeżeli ktoś woli bardziej dynamiczne to zapraszam poniżej:

[Zasięg powodzi]

Aby to otworzyć potrzebny jest darmowy program Google Earth

[pobieranie Google Earth]

Ale zastrzegam, że zasięg opracowałem na podstawie mapy zamieszczonej powyżej, która nie jest zbyt dokładna, a dodatkowo dochodzą różnice pomiędzy programem w którym to zrobiłem, a Google Earth. Także dokładność rzędu kilku metrów.

W GE się nie bardzo mi to ładuje...obraz ląduje gdzieś w Afryce ;-)

Osobiście bardziej ciekaw jestem kiedy i w jakiej formie Burmistrz upubliczni opracowanie, które wykonane zostało na jego zlecenie?
Przedstawiciele Habdzina uczestniczyli w konsultacjach z firmą, która je wykonywała.
Termin był do grudnia a mamy prawie luty...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-28 22:49 przez Artek_Bartek.

Hesia-Mela
(...) w Mirkowie pływało się łódkami z powodu powodzi (...)

w Skolimowie Wsi też - sama pływałam przed niespełna półtora rokiem Martwi mnie brak "mojego" terenu zalewowego na cytowanej powyżej mapie (delta Pułaskiego - Kołobrzeska). Do Wisły stąd daleko - więc "nie powinno być" powodzi No ale była, i to dwukrotnie, rok w rok !

to opracowanie dotyczy cieków naturalnych a Pani, Olu, mieszka nad kanałem melioracyjnym.

oj, Bielau, no przecież rozumiem, że to, co widze z okna, to nie jest Wisła Jednak przywołany powyżej artykuł dotyczy "terenów zalewowych", a nie - zagorożeń ze strony cieków naturalnych. Zalało "mój" teren ? Zalało. A zatem jest "zalewowy". Obawiam się, że myślenie bliskie Pańskiemu mogą praktykować rózni lokalni "włatcy wud" I w końcu wyjdzie na to, że terenów po Metssie nie zaleje Wisła, lecz jakaś inna "melioracja". Zalewanych nie interesuje, co i dlaczego ich zalewa oraz która z licznych wodnych instytucji włada tym akurat kawałeczkiem "melioracji"

Na potrzeby gminy powinien powstać "dokument" syntetyzujący wiedzę o zagrożeniach (różnych, także od nadmiernych opadów). Jego włączenie do obowiązującego prawa lokalnego (w końcu to problem , naszej lokalnej społeczności) i egzekwowanie przy sporządzaniu i realizacji planów zagospodarowania przestrzennego, a w efekcie wydawanie pozwoleń na zabudowę i przekształcenia terenu to konieczność. Tego nalezy domagać się od naszej władzy ustawodawczej i wykonawczej. Na naszym lokalnym (gmina i powiat) poziomie ma uzasadnienie ujęcie wszystkich cieków powierzchniowych (naturalnych i sztucznych). Na wyższych szczeblach administracji zaczynają cię generalizacje i uproszczenia (i pomijanie nieistotnych statystycznie) cieków. Takie opracowania są przygotowywane dla rzek pozostających w zarządzie różnych jednostek (RZGW - Wisła i Jeziorka). Dla nich teren naszej gminy jet tylko fragmentem zlewni tych rzek. Tereny zalewowe opracowuja wyłacznie dla nich.

Czy są jakieś wieści z zebrania Spółki Wodnej?

nowym prezesem został Mariusz Kucicki, dotychczasowy zrezygnował, dodatkowo do zarządu wszedł Grzegorz Kowalczyk, bo zrezygnowała Pani Wyszogrodzka.
generalnie mieszkańcy byli zadowoleni, że w zeszłym roku ruszyło i coś udało sie zrobić. oczywiście były głosy niezadowolenia bo zrobiono u sąsiada nie u mnie...
podniesiono składkę z 30 do 35 zł/ha,

plany są ambitne, aby podnieśc procent ściągalności składek im wiecej będzie wkładu własnego tym wiecej można dostac dotacji. proporcja jest 20% - 80%.
Jak ktoś nie zapłaci składki to ściągalnością zajmie się firma windykacyjna w zamian za odsetki, wiec spólka dostaje to co powinna dostać czyli składkę. stary prezes nie chciał podpisywac wezwań, nowy mam nadzieje będzie chciał, bo mieszkańcy poparli taką formę windykacji.
Jeszcze ambitniejszym planem jest aby zaktualizować dane kto ma płacić, bo dużo działek ma nowych właścicieli, którzy nie wiedzą ze maja płacić.
mega ambitnym planem jest aby do spólki wciągnąć kawęczynek i borowinę ale tu jest potrzebna duza praca, bo jest masa nowych działeczek po 2000m2, i trzeba zaktualizowac mapy.

29.02.2012r. (środa) godz. 14-ta Komisja ds. Zagrożeń Powodziowych

Tematy:
1. Kanał rzeki Jeziorki (problemy związane z opadami atmosferycznymi w rejonie ul. Kołobrzeskiej)
2. Odwodnienie ulic Przesmyckiego, Przyjacielskiej i Dworskiej
3. Sprawy różne
Zaproszeni: Burmistrz K. Jańczuk.

Czy wiadomo coś więcej o przebudowie wałów Jeziorki? Czy w końcu w tym roku dojdzie do realizacji?

Wykonanie tej inwestycji wojewódzkiej w naszej gminie w tym roku jest mało prawdopodobne ze względów finansowych. Gmina miała swój znaczący udział finansowy zgodnie z umową. To nie wpływa jednak na kalendarz prac.

Pocieszające jest to, że synoptycy zapowiadają suchą wiosnę i lato, zatem być może nadwerężone wały wytrzymają jeszcze jeden sezon. Przebudowa obejmuje przede wszystkim lewy wał wsteczny Jeziorki, natomiast prawy - tylko na paru odcinkach. Nie wpłynie zatem istotnie na bezpieczeństwo powodziowe Mirkowa, Habdzina, Opaczy, Łęgu, Ciszycy i innych miejscowości położonych pod skarpą na południe od Jeziorki.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-23 18:18 przez Tomasz Zymer.

... a mój przyczółek gwiżdże na gminno- wojewódzkie niemoce i wszystkim zagrożonym powodzią poleca podobną drogę do Nirwany Kolejne wybory raczej nas nie zainteresują

Na konwencie o gospodarce wodnej

Priorytetem jest też przygotowanie map gmin, na których znajdą się najbardziej newralgiczne rejony zagrożone podtopieniami lub powodzią. ?Diagnozę stanu stosunków wodnych w gminie Konstancin-Jeziorna? zaprezentowała Dorota Gadomska

czy ktoś wie kiedy i w jakiej formie ten dokument zostanie oficjalnie zaprezentowany mieszkańcom?

Byłem ostatnio po drugiej stronie Jeziorki i podziwiałem oczyszczony kanał Habdziński (albo Wilanówkę- bo chyba za Jeziorką to już nazywa się Wilanówka). Nie mogłem wyjść z podziwu jak można pozostawić taki bajzel na poboczach kanału. Skotłowana ziemia, połamane gałęzie, powywracane korzenie drzew. Po prostu "sajgon". Kanał też pozostawia bardzo wiele do życzenia. W wielu miejscach jest zwyczajnie nie oczyszczony. Gratuluję temu urzędnikowi, który zatwierdził takie partactwo.
Ile wzięła firma, która to czyściła?

Mam pytanie w sprawie spółek wodnych. Ustalono składkę za hektar na poziomie 35 zł. Na jakiej zasadzie ja mam płacić tą kwotę, skoro mam tylko ułamek hektara?( co jest wyszczególnione w rozliczeniu ze spółki)

"NIK: Ponad 40 proc. wałów w złym stanie

17-04-2012 21:37
Sytuacja pogarsza się z każdym rokiem

41 procent wałów przeciwpowodziowych wymaga modernizacji lub odbudowy - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Urzędnicy podkreślają, że każdego roku takich wałów przybywa i to nawet mimo tego, że na ochronę przeciwpowodziową wydawanych jest coraz więcej pieniędzy.

NIK kontrolowała Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, osiem urzędów marszałkowskich i siedem zarządów melioracji i urządzeń wodnych od maja do końca września ubiegłego roku.

[...]"

http://www.tvnmeteo.pl/informacje/polska,28/nik-ponad-40-proc-walow-w-zlym-stanie,41862,1,0.html

I raport:
http://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-urzadzeniach-melioracji-wodnych.html



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-18 10:01 przez Mixiorek.

Od roztopów nikogo z urzędu nie było. Choć było sprzątanie gminy, tam nikt nie zajrzał. Ręce opadają.
A pani odpowiedzialna za te przepusty zamiast siedzieć i dusić sie w pokoju, powinna sie przejść po wszystkich przepustach w gminie - dotleniłaby mózg wyszłoby to jej na zdrowie i pracowałaby efektywniej, bo nie wiem za co jej płaci Burmistrz?

__________________________________________________________________
zdjęcia z komentarzem przyslał czytelnik forum (nazwisko do wiadomości moderatora)

(...) pani odpowiedzialna za te przepusty (...)

ooo, to jest taka osoba w UMiGu ?

Przy Pułaskiego-Kołobrzeska to samo zdjęcie na "foto zagadka"