flamenco108
Oczywiście - skoro gminy biorą w zarząd ów kanał, to powinny też otrzymać środki, które na to otrzymuje WZMiUW. Może to być drogą przekazania ich od WZMiUW, np. WZMiUW wchodzi do umowy jako czwarty ze współzarządców. Z pewnością dałoby się to zrobić, tylko trzeba nad tym pracować, samo się nie zrobi.
Zapomnij, że WZMiUW oddając swoje zadania przekaże jakiekolwiek środki. Oni chcą pozostawić sobie jedynie rolę formalnego administratora, żeby uzasadnić utrzymanie własnych posad urzędniczych.
Gminy nie zrobią nic, żeby przycisnąć miłościwie nam panujący w województwie PSL, żeby dali pieniądze na działalność WZMiUW, albo przekazali zadania (wraz z odpowiednim finansowym pokryciem) gminom. Za dużo lokalnych powiązań i interesów, żeby zmienić obecny "układ sił".
Gdyby władze województwa chciały przekazać środki na utrzymanie Kanału, to pieniądze trafiłyby z budżetu województwa do WZMiUW. Skoro nie dali pieniędzy do swojej jednostki to tym bardziej nie dadzą ich gminom, od których oczekują jedynie partycypacji w kosztach zadań własnych województwa.
Próbować trzeba, ale najpierw należałoby wymienić w gminie burmistrzów, radnych i urzędników. Wymienić na takich, którzy nie będą bali się narazić. Inaczej burmistrz będzie mówił w telewizji, że współpraca z samorządem wojewódzkim układa się bardzo dobrze, a Skolimów będzie narażony na zatopienie tak jak wcześniej.
Tomasz Zymer
Jeśli rzeczywiście potwierdzi się, że tamte gminy mogą zrzucać wody opadowe do Kanału, a my nie, to należy zbadać taką niezgodną z prawem decyzję pod kątem podejrzenia korupcji lub zaniedbania mogącego wywołać znaczące zagrożenie życie i mienia.
Żadna korupcja. Wystąpili o pozwolenie wodnoprawne i je dostali. Jeżeli o takie pozwolenie występują urzędy i instytucje, to regułą jest, że prawie zawsze je dostają.
Warunków określonych w pozwoleniu później praktycznie nikt nie kontroluje, czyli można zrzucać np. więcej wody z większego (niż wykazano w pozwoleniu) obszaru. Po tym jak wygaśnie pozwolenie zrzut często odbywa się dalej.
Gmina Konstancin-Jeziorna widocznie nie występowała o takie pozwolenie (np. w celu zrzutu wód deszczowych z pobliskich ulic), to go nie ma.
Z drugiej strony po co występować o pozwolenie skoro kanalizacji deszczowej tam w okolicy chyba nie ma, a to co ma być budowane przewiduje zrzut bezpośrednio do Jeziorki (i słusznie, że od razu do większego odbiornika).
Co do samych pozwoleń wodnoprawnych, to również Gmina K-J ma swobodne podejście do tematu. Projektant budowy kanalizacji działający na zlecenie gminy stwierdził np. że woda z odwodnienia wykopów może być zrzucana do jakiegoś rowu przebiegającego przez prywatne działki. Niech sobie wykonawca uzgodni tylko z właścicielami możliwość zrzutu, a że to jest tymczasowe to pozwolenie wodnoprawne nie jest wymagane.
Ciekawe stanowisko projektanta, zaakceptowane przez Gminę, bo urząd dokumentację w takiej formie przyjął.
Czyli jak masz za dużo wody, to wylewaj byle dalej od siebie, a o pozwolenia się nie martw, bo to przecież nie jest na stałe. To tak sobie ludzie mogą w różnych gminach zrzucać wodę do Kanału i Skolimów pływa. W myśl zasady "jak Kali ukraść krowa to dobrze..."
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-20 20:32 przez czaknoris.