Maria
pensja burmistrza rajcuje" - takich jest więcej, żeby daleko nie szukać

No właśnie, czyżby w GDKiA też nie docenili?

Odśnieżanie to jest jedna z większych sum w budżecie gminy i powinno być w 100% sprawdzone, kto ile kursów zrobił i za jaką kwotę. Przy takiej praktyce, jaką opisano powyżej (zamieszanie decyzyjne i brak jasnych kryteriów oceny i kontroli, niezależnie od procedury opisanej przez Manię) płacimy za coś, co wiatr nawiał, odwilż zmyła, a co było w międzyczasie, jeden tylko Smętek Łużycki raczy wiedzieć. ZGK ma przynajmniej GPSy i zapisy przebiegu, więc można zażądać jakiejś dokumentacji. A co gwarantują gminie prywatni kontrahenci? Ta sprawa akurat interesuje mnie najbardziej, bo śnieg w końcu stopnieje, ale jeśli budżet także nam stopnieje, a raczej - przecieknie przez palce - to nie starczy na inwestycje, komunikację itp., i jedyną stroną z powodami do radości będą owe prywatne firmy, które zainkasują znaczące kwoty za swe usługi.

"No właśnie, czyżby w GDKiA też nie docenili?"

bliżej bliżej ><

Kasa to podstawa tego problemu.
Jeżeli pług miałby płacony ryczałt za odśnieżanie na całą zimę, to właściciel firmy niech decyduje kiedy ma wyjechać i niech zbiera podziękowania od mieszkańców.

Ale jeżeli ma płacone osobno za gotowość a osobno za pracę, to decyzję musi podjąć urzędnik. Do pogodzenia są wtedy dwa polecenia od przełożonych:
1 ma być dobrze odśnieżone
2 kasy jest na trzy wyjazdy do końca zimy

Więc niech ktoś zgadnie ile jeszcze razy śnieg spadnie.

daramis
Kasa to podstawa tego problemu.

I tu nasuwają się pytania:|
Komu płacona jest ta kasa? Anonimowym prywatnym podwykonawcom?
Na jakich zasadach odbywa się ich rekrutacja? Czy w ogóle takowa istnieje?
Czy organizowany jest przetarg, konkurs, czy coś w tym rodzaju?
Czy też ktoś ma wieloletni MONOPOL na wykonawstwo?

"Odśnieżanie to jest jedna z większych sum w budżecie gminy"



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-13 23:20 przez zoli.

.:"Zarządcy dróg publicznych zobowiązani są do:
(...)
2) usunięcia pryzm śniegu i lodu i innych zanieczyszczeń przygotowanych przez właścicieli.....

takie pytanko mam...czy ktokolwiek widział, by ktokolwiek, kiedykolwiek (nie licząc czasów słusznie minionych) takie pryzmy usuwał?
wg mnie to kolejny całkowicie martwy zapis miejscowego prawa....

To chyba zapis z poprzedniego, durnego regulaminu porządku.
Według mnie usuwanie ma sens w stolycy czy w Piasecznie itp "metropoliach", gdzie solą bez opamietania i potem hałdy śniego-solne roztapiając się zasilają rosliny.
U nas gdzie soli się minimalnie, lepiej by było żeby śniegowa woda pomału wsiakała i nawilżała teren, zamiast płynęła do morza.
Wszak grozi nam niebawem susza.

ja bardziej obawiam się sytuacji, gdy po ekstremalnie duży opadach (albo niedużych ale długotrwałych) ludzie odśnieżając będą tworzyć pryzmy, które będą przepychane między chodnikami a głównymi ulicami....kiedyś może dla nich zabraknąć miejsca i mogą stwarzać zagrożenie zarówno dla tych co jadą ulicą jak i tych co przemieszczają się chodnikiem...
no, ale...może taka zima jeszcze na tyle przed nami, że ani obecni włodarze nie muszą się nią przejmować ;)

Wiem, że prasa kłamie, ale kto wie, kto wie?
[www.sfora.pl]

A tu widać kto nam dobrze życzy:
Amerykanie wróżą nam ocieplenie. Model rosyjski przewiduje dla Polski -30 st. C
wiad. z 20-01-2013
teraz widać, że prognoza amerykańska była prawie trafna: [tvnmeteo.tvn24.pl]

A tu co czeka Kcin do końca lutego - pługi i łopaty na wszelki wypadek niech nie idą spać:
[tvnmeteo.tvn24.pl]

robert

zoli

moden
na wioskach chyba odśnieżają prywatne osoby, które mają podpisane z Urzędem umowy na tę pracę. Swoim własnym sprzętem oczywiście.

Umowę na pracę społeczną ?:)
A kto odśnieża w Parceli, bo już w czasie poprzednich opadów niektóre ulice wyglądały na nieodśnieżane.

Źle postawione pytanie

Pytanie postawione dobrze!
Społeczną, to oczywiście ironia
Wszyscy wiemy, że stawki za odśnieżanie sołectw przez prywatnych wykonawców są wysokie.
Ale jak wysokie, oto pytanie???

z forum na e-prawnik

Pytanie:

Witam. Złamałem rękę na oblodzonym chodniku. Czy mogę ubiegać się o odszkodowanie za doznaną krzywdę od osoby, która była odpowiedzialna za odśnieżanie?

Odpowiedź:

Złamanie ręki niewątpliwie jest uszkodzeniem ciała.

Przepis art. 444 Kodeksu cywilnego stanowi, że jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa.

Sąd może także przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

To chyba dobrze, że są rózne zdania. Każdy inaczej postrzega. Może gdybym mieszkała w Parceli pisałabym inaczej, ale mieszkam w innej wsi i jest fajnie, a jak nie fajnie, to nie zamartwiam się. Ale zrozumiesz to jak pożyjesz tyle lat co ja i nie życzę Ci takich doznań jakie były udziałem starszych od Ciebie wojen II Światowej i Jaruzelskiej, i PRL..
Dlatego cieszę się z byle czego.

Idę oglądać asteroidę!

robert
mania
Pytanie:
Witam. Złamałem rękę na oblodzonym chodniku. Czy mogę ubiegać się o odszkodowanie za doznaną krzywdę od osoby, która była odpowiedzialna za odśnieżanie?
Szczęściem takie wypadki u nas niemożliwe... nie ma chodników.

To chyba dobrze, że chodników nie ma tymczasem, bo nie trzeba będzie ich zrywać przed ułożeniem kanalizacji.
A woda z niektórych wodociągów faktycznie ohydna, ale to nie ten wątek!><

U mnie przez kilkanaście lat także nie było chodników, jezdnie były piaszczyste albo błotniste. Teraz są chodniki, swój muszę zamiatać lub szuflować, a jezdnią pomykają szaleńcy wściekli i szybcy.

Żeby była w ulicy kanalizacja, musieliśmy robić zrzutkę - niemała kasa. Potem RM uznała, że to powinna robić gmina (w ramach zadań własnych) i że powinniśmy dostać zwrot poniesionych kosztów. Niestety komitety wod/kan się rozwiązały i podobno tylko część kasy wpłynęła do gminy. Co się z nią stało nikt nie potrafił odpowiedzieć - trzeba by się procesować, a to też kosztuje sporo (nerwów także).

Na dodatek jakiś projektant z Bożej łaski tak zaplanował pzrebieg rur, że biegną pod górę choć bliżej jest uzbrojona ulica na tym poziomie co moja posesja. Efekt głupoty: zainstalować tzreba było pompkę, która tłoczy g... wyżej i co kilka lat trzeba wymieniać - wydatek ok 2 tys zł.
Za miejską wodę podziękowaliśmy, dość świństwa kranowego piliśmy w Wawa. Mamy zwykłą wiejską studnię z hydroforem)

Cały ten wątek pozwala mi przypuszczać, że zarządzanie w naszym Kcinie leży i kwiczy.

Ludzie (tacy zwykli, co to Urząd widzą jak przejeżdżają i jak mają tam na ruski rok sprawę) oczekują, że sprawy będą załatwione przez tych co urzędują w tejże siedzibie.Za działania pracowników zawsze odpowiedzialny jest szef. I nie ma, że zlecił, że powiedział itp. To szefa pociąga się do odpowiedzialności i to On się ma/będzie tłumaczył. Co najwyżej zwolni (szef) bezpośrednio odpowiedzialnych - ale to są sprawy wewnętrzne.
Tak to funkcjonuje w świecie.
W tym konkretnym przypadku - (nie)odśnieżania - sprawa jest nierozwiązana od lat kilku (nastu?).I chodzi tu jak widzę nie tylko o sprawę niemocy w uporządkowaniu (próby egzekwowania) spraw z drogami 7... ale również wewnętrznymi co powinno być łatwiejsze ale...wracamy do początku- najpierw trzeba by było umieć egzekwować swoje własne polecenia u podwładnych i mieć jasną i przejrzystą komunikację ze światem zewnętrznym (czytaj:mieszkańcami tudzież li tylko przedstawicielami tychże mieszkańców w okolicznych wsiach).

I za każdym razem jest tak samo- następny Burmistrz ma być "tym właściwym" a popełnia te same błędy.

robert
mania
To chyba dobrze, że są rózne zdania. Każdy inaczej postrzega. Może gdybym mieszkała w Parceli pisałabym inaczej, ale mieszkam w innej wsi i jest fajnie, a jak nie fajnie, to nie zamartwiam się. Ale zrozumiesz to jak pożyjesz tyle lat co ja i nie życzę Ci takich doznań jakie były udziałem starszych od Ciebie wojen II Światowej i Jaruzelskiej, i PRL..
Dlatego cieszę się z byle czego.
Idę oglądać asteroidę!

Super opinia - pozwolisz, że zacytuję ją w całości na Zebraniu Wiejskim w Parceli w najbliższą niedzielę. Głównie tym mieszkańcom, co pamiętają II wojnę a obecnie walą twarzami w śnieg w każdym miejscu wewnątrz Parceli, bo nie ma tutaj żadnej drogi tylko doły, nie ma oświetlenia, nie jest odśnieżone !

- jeśli to jest godna uwagi opinia, to proszę bardzo. Każdemu może sie podobać co innego, czy muszę krakać jak wszystkie wrony? Mogę mieć inne zdanie, czy nie?

"Ludzie walą twarzami w snieg"
A przecież są na wsiach panowie z pługami, którzy mieli odgarniać, którzy biorą sporą kasę za godzinę pracy (także z moich podatków), którzy mieli zgłaszać się do sołtysów po parafkę, po wykonaniu pracy. Jeśli nikt się nie zgłaszał, to ciekawe jak są ze swoich zadań rozliczani?

Kto w Parceli odgarnia, próbowałam się dowiedzieć, ale w ZGK powiedzieli że to są tajne dane? Może to sa jacyś agenci z GROMU wykonujący misję specjalną?

pisał wyżej

robert= Sołtys ma obowiązki i zadania - zawarte w statucie ale nie są one zupełnie związane z tematem odśnieżania ani pilnowania

Owszem nie sa związane z odśnieżaniem, ale sołtys jest przedstawicielem władzy w terenie, gospodarzem sołectwa i to on ma moc, by przyjąc lub nie przyjąc wykonanie zadania przez faceta z pługiem.

Sołtys moze poswiadczyc, ze plug przejechał..jesli go p.Karas wysłał...tylko nawet jak przetarl to i tak niczym nie posypał...
A nie posypał solą bo uzdrowisko a piaskiem/żwirkiem bo...pewnie oszczedzamy...tj.Boss oszczędza kosztem...bezpieczeństwa poruszajacych sie po zalodzonych drogach... Tylko...w tej chwili ma to mniejsze znaczenie bo zelga pozwoliła usankcjonowac takie decyzje...
Jakoś to wszystko przezyjemy...ale nikt nie zabroni nam mieć własnej oceny tej sytuacji....zwłaszcza, ze faktycznie powtarza sie ona w zasadzie co roku...

Artek_Bartek
Sołtys moze poswiadczyc, ze plug przejechał..jesli go p.Karas wysłał...tylko nawet jak przetarl to i tak niczym nie posypał...

Nie wiem dlaczego ZGK sępi piasek, a jednocześnie zakupił dużo soli, której nie można, no może troszeczkę na skrzyzowaniach czy na zakrętach.
Koś pisał że hałda soli leży, może będzie do kiszenia ogórków?

Może warto by radni przyjrzeli się wydatkom ZGK, bo kasę dostaje niemałą, a jeszcze Burmistrz dodał 100 tys zł, w związku z "klęską" sniegową.

na oczyszczanie miast i wsi ZGK dostaje z budżetu (poz. 90003) 2 574 000 zł
żródło: [bip.konstancinjeziorna.pl] (zob. na s.62)

Nie znalazłam wydatków z budżetu Góry Kalwarii na r 2013, ale w r 2012 na oczyszczanie miast i wsi (poz. 90003) zaplanowano 462 750 zł
źródło: [bip.gorakalwaria.pl] (zest nr 2 str 20)
W Konstancinie-Jeziornie w r 2012 zaplanowano na oczyszczanie miast i wsi (poz 90003) 2 856 000 zł
źródło: [bip.konstancinjeziorna.pl]

Co za to miało być w Konstancinie, czytamy w Uchwale nr 169/VI/19/2011 w sprawie uchwały budżetowej Gminy Konstancin-Jeziorna na rok 2012
[bip.konstancinjeziorna.pl] na s. 29
Wydatki bieżące 2 856 000,-
Zakup usług związanych z oczyszczaniem miasta i gminy K-J (odśnieżanie i posypywanie ulic i chodników w czasie zimy, utrzymanie w bieżącej czystości ulic, dróg, placów, chemiczne i mechaniczne odchwaszczanie poboczy, chodników, dróg, alejek parkowych), zakupy drobnych nagród rzeczowych dla młodzieży szkolnej w ramach akcji sprzatanie świata, utrzymanie czystości na terenach osiedli, w parkach i skwerach (oprócz zimy)

Za te ponad dwa miliony różnicy (przy podobnej powierzchni gmin) nasze lokalne "firmy odśnieżające" będą mogły sobie nareszcie dokupić kilka kolejnych "pojazdów o DMC powyżej 16 ton", które stanowiły tak istotny argument w wystąpieniach pani radnej ze Slomczyna (z Komisji Ochrony Środowiska) broniącej "lokalnego" biznesu. Śnieg stopnieje, woda wsiąknie powoli w wiślane mady, a gdzie wsiąkły miliony - ciekawe, czy dojdziemy. Mam zatem temat na kolejną interpelację: kto, jak i kiedy rozlicza firmy odśnieżające z wykonanych usług. Nie spodziewam się wiele po odpowiedzi, ale zobaczymy.

Nota bene: Skąd Ci Maniu przyszło do głowy, że sołtys ma uprawnienia nadzoru technicznego i może w imieniu gminy dokonywać odbioru i oceny prac przy odśnieżaniu? Pytałem sołtysów i nikt nigdy nie dał im takich prerogatyw.

Chyba dobrze, że gospodarz terenu spojrzy na drogę i podpisze lub nie. Raczej mi sie nie pzryśniło - o klęsce sniegowej rozmawiałam i z Burmistrzem, i z p. Karasiem.

Jakiś czas temu (chyba z półtora roku wstecz) wysłałam pytanie do wydz. Dróg (bo nie miałam pomysłu kto zawiaduje) czy można by było podać do publicznej wiadomości harmonogram sprzątania ulic (okres bezśnieżny), tak jak jest to praktykowane w innych gminach, bo wtedy byłaby jakaś kontrola (mieszkańcy, SM, UMiG)
Urzędnik przekierował moje pytanie do ZGK, odpisali, że się nie da, nie podając dlaczego...