Te wszystkie działania (Burmistrza/ZGK oraz mieszkańców zmotywowanych lub nie, przez SM) są wielce chwalebne ale nadal, jak dla mnie nie widać długofalowego działania a raczej działania ad hoc (może poza panem przejeżdżającym traktorkiem odśnieżającym niektóre chodniki - ten jest od lat).
Zatem co przeszkadza Burmistrzowi, żeby o następnej zimie ( w kontekście chodników/dróg-jezni gminnych i wojewódzkich oraz ich poboczy) myślał (działał - szukał sposobów na "zmobilizowanie" MZDW - robienie za nich nie jest rozwiązaniem a jedynie działaniem polepszającym chwilowo jakośc życia mieszkańców) np.już teraz.
P.S
Tak na marginesie:
W kontekście odśnieżania chodników przez mieszkańców - jadąc samochodem przez ul.Mirkowską w ub tyg. widziałam pana który cały śnieg z odśnieżania swojego wjazdu wyrzucał na jezdnię...genialne !
Oby takich odśnieżających było jak najmniej