Zoja
Jańczuk będzie stał i pilnował jak szybko oszołomy tam jeździć będą??
ola
17 lis 2011 - 08:03:27
jesteśmy małą gminką, a liczba marketów (oraz obiektów uzdrowiskowych typu "asfalciarnia) wymagających dostaw wielkimi ciężarówami raczej nie przekracza 10. Znaki "tylko dla ruchu lokalnego" i wyposażenie lokalnych dostawców w stosowne winiety, a lokalnej policji i SM w listę tych dostawców. Tak widzę techniczny aspekt wykonalności/ wyeliminowania tranzytu. Gdzies tu wspominałam prawie drogowym i ponadgminnych strukturach samorządowych - bo nie wiem, czy wg Ustawy Samorządowej sama gmina może taki manewr wykonać. Ale próbować może na pewno
.Może któryś z radnych zainteresowałby się tym problemem i zwrócił uwagę władz miasta na niebezpieczeństwo czychające na tej ruchliwej ulicy.
harmattan
Ponieważ p.burmistrz nie wystapił do rady o środki na zakup fotoradaru. (NIE POJ-MU-JĘ) ruch nalezy do rady. Jesli radni sami nie wystapią o te pieniądze. jesli oni sami ich na ten cel nie przeznaczą , będzie to kompletną ich kompromitacją w oczach mieszkańców.
Presja społeczna jest jasna - kupić fotoradar i walić mandaty .
W przypadku gdy rada zdecyduje inaczej , za każdy kolejny wypadek z udziałem ofiar śmiertelnych , to właśnie na sumienia tych panów i pań z rady spadnie odpowiedzialność.
harmattan
Nadmierna prędkość przyczyną "dzwona" ?
.Może któryś z radnych zainteresowałby się tym problemem i zwrócił uwagę władz miasta na niebezpieczeństwo czychające na tej ruchliwej ulicy.
Radni w reakcji na wniosek Zarządu Rady Osiedla Grapa , wystąpili do p.burmistrza o zakup fotoradaru mobilnego. Niestety, ktoś burmistrzowii robi "wodę z mózgu" i wymyśla coraz to nowe , urojone powody , dla których burmistrz ma urządzenia nie kupować.
Dziś "dzwon" bez ofiar , ale nie zawsze tak będzie. I wtedy p.burmistrz pospołu z tym mądralą podpowiadaczem, powinien kwiaty na groby ofiar codziennie nosi i świeczkę zapalać..
Ja wiem , że fotoradar nie może być jednoczesnie w każdym miejscu i nie stanowi on 100% gwarancji , że już nie dojdzie na naszych drogach do żadnej tragedii. Ale wtedy przynajmnej nikt nie będzie mógł władzom miasta zarzucić grzechu zaniechania.