ha ha ha !!! cudna puenta, ArtBart !!!
Natomiast puenta Pana Tomasza (szacun) o rzekomym zamiarze
eksterminacji dzików przez kapryśnych mieszczuchów zdumiewa mnie .. tym .. no ... panoramiczną głębią ... czy jakos tak ..., bo mimo usilnego wczytywania sie w dzikowy wątek nie doczytałam się takowego zamiaru - ani explicite, ani implicite, ani na wskroś
Doczytałam się:
1. strachu mieszkanki (a nawet mieszkańców) przed naporem dzikiej zwierzyny na ich domostwa
2. prośby do UMiGu o pomoc
3. porady myśliwych, by niemiłośnicy dzików ogrodzili sie elektrycznym łańcuchem na własny koszt.
4. umycia rąk umigowych.
I tyle. Zero barbarzyńskiego nawoływania do odstrzału (a jeśli już - to na pewno nie dzika). Odpowiedź na tytułowe pytanie powinna brzmieć stosownie do zgłoszonego problemu: UMiG jest po to, by wspierać mieszkańców poprzez np.:
* systematyczne szkolenie mieszkańców konkretnych terenów w zakresie ludowych (bezkrwawych) sposobów odstraszania
* wysłanie komanda RiOŚ (plus Straż dla Zwierząt i Straż Miejska) na miejsce zdarzenia celem określenia status quo i zastosowania odpowiednich środków zaradczych
* zachętę do ubezpieczania domów i posesji
* ścisłą współpracę z lokalnymi łowczymi
* wdrożenie koncepcji el-pastucha i sfinansowanie go pospołu z mysliwymi i ubezpieczycielem
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-16 15:57 przez ola.