Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 30 pa¼ 2011 - 02:46:19

Hmmmm . Bartek a contrario Cogito .

To nie wróży niczego dobrego.

Urząd potrzebny jest po to , abyśmy nie mieli anarchi smiling smiley



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-30 02:49 przez harmattan.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: olaola (---.adsl.inetia.pl)
Data: 30 pa¼ 2011 - 07:15:06

no to anarchiÄ™ juz mamy (z wÄ…tku o nowej kier RiOÅ›):

FURMAN
Do MANI. A czy naszej władzy jest na rękę żeby mieszkańcy K-J dowiedzieli się za wcześnie co pan B i reszta zamyśla? lepiej dla władzy jak szaraczki dowiedzą się po fakcie to nic na to nie poradzą.Pan B idzie w ślady poprzednika ,powiela jego błędy.Tylko zobaczymy jak długo.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.dolsatbelchatow.pl)
Data: 30 pa¼ 2011 - 11:42:41

Czym jest wobec powyższego anarchia?

Ano pewnie wystąpieniem wbrew przyjętym regułom opluwania innych, głównie urzędników, nagminnego, bezpardonowego i bezpodstawnego opluwania konkretnej grupy, bo taki przyjęto tu mechanizm i było na to przyzwolenie. Że zacytuję tu jakże popularne w dobie komunizmu stwierdzenie F. Bacona: "Kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam".

słowo na niedzielę
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 30 pa¼ 2011 - 14:15:06

ja też zacytuję Kogoś mądrzejszego od Franka Bacona:

" Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą*; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w jeden policzek, nadstaw mu i drugi! ..."

i kto to powiedział? Cogito wie?
____________________________________________________________________
* "nienawidzą" - jeśli przyjmiemy załozenie Cogita, że się czepiamy, opluwamy itd.

Tak naprawdę, forumowicze chcą dobrej polityki informacyjnej, a ponieważ kuleje, to piszą gorzkie słowa.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 30 pa¼ 2011 - 16:09:13


Cogito
Dlaczego wolno tu wrzucać do jednego worka działania jednej grupy zawodowej, dziką zwierzynę i śmieci? Czy to się mieści w regułach tego forum?

Nie bardzo rozumiem, o co ci chodzi? Chyba o to, że odpowiadasz na pytani z jednego wątku w innym? Wszyscy jakoś sobie radzą z opanowaniem tego, gdzie o czym się pisze i jak się odpowiada w tym samym wątku na cudzą wypowiedź.



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Re: słowo na niedzielę
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 30 pa¼ 2011 - 17:59:58

Do Mani

Cogito wie, ale nie rozumie, czemu ten akurat cytat ma służyć, zwłaszcza w kontekście nieustających obelg wobec nieszczęsnych urzędników.
W ogóle sądzę, że nie tędy droga. Nie o to chodzi, aby się wzajemnie obrażać, ale aby znaleźć wspólną drogę wyjścia z impasu. Podobno w urzędzie zachodzą zmiany. Dajmy zatem kierownictwu urzędu możliwość te zmiany wprowadzić. Skoro są nowi ludzie w urzędzie, z pewnością będzie i nowa jakość. Nic jednak nie dzieje się z dnia na dzień. Wszystkie zmiany muszą być przedyskutowane, zaakceptowane i dopiero wprowadzane. W naszym kraju jesteśmy przyzwyczajeni do łatania dziur z doskoku, ale przecież nie o to chodzi. Tu trzeba wypracować system, który będzie oparty na solidnych podstawach, aby był stabilny, konsekwentny i wszechstronny. Może dajmy im odrobinę czasu na dokonanie zmian, zamiast pomstować i rzucać "gorzkie słowa".

Re: słowo na niedzielę
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 30 pa¼ 2011 - 18:02:24

Bartku, poczytaj i weź sobie do serca to, co napisała Mania i smiling smiley

Re: słowo na niedzielę
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 30 pa¼ 2011 - 18:29:06

Offtopic

Cogito: niestety, chrześcijański pomysł na to, żeby dać się lać i liczyć na nagrodę w niebie jest mi obcy. Wolę starotestamentowe rady.

A teraz tak samo - do tematu wątku. Wszyscy proszę. Uwagi o nadstawianiu i całej reszcie proszę albo do Hyde Parku, albo na PW, bo śmietnik gorszy niż w gminnych rezerwatach.



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Re: słowo na niedzielę
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 30 pa¼ 2011 - 18:57:02



Wszystkie zmiany muszą być przedyskutowane, zaakceptowane i dopiero wprowadzane. W naszym kraju jesteśmy przyzwyczajeni do łatania dziur z doskoku, ale przecież nie o to chodzi. Tu trzeba wypracować system, który będzie oparty na solidnych podstawach, aby był stabilny, konsekwentny i wszechstronny. Może dajmy im odrobinę czasu na dokonanie zmian, zamiast pomstować i rzucać "gorzkie słowa".


Piękne slogany - jak za komuny.

Brak jeszcze hasła:

"Pomożecie?" Na co pokorny lud miast i wsi odpowiadał: "Pomożemy !"
--------------------------------------------

Jakie zmiany w BIP mają być pzredyskutowane, zaakceptowane i dopiero wprowadzone? - Wszak jest ustawa, która określa co ma w BIPie być i jak podane.
Z wynurzeń Cogito wynika, że nie odróżnia .BIP od gminnej stronki.

Najpierw były narzekania, że za mało pracowników, żeby BIP aktualizować. Teraz jest nowa kierowniczka i druga pani. Casting odbył się we wrześniu - w/g informacji w BIP jury wybrałona kierowniczkę p. Beatę K, - komunikat jest tu: [www.konstancin.eobip.pl].
Od miesiąca załoga Biura Promocji i Współpracy z Organizacjami Społecznymi jest dwuosobowa.

Wśród zadań jest:
1.realizacja polityki informacyjnej Gminy,
a także
6.aktywne uczestnictwo w procesie udostępniania informacji publicznych,

- niestety jak był paraliż informacyjny, tak jest, że o promocji gminy nie wsponę, bo obciach jest na całego.

A my - mieszkańcy K-J chcemy wszystko wiedzieć. Czy doczekamy się rzetelnej i terminowej informacji?

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 30 pa¼ 2011 - 19:44:28

Widzę, Maniu, że Tobie w ogóle nie sposób dogodzić. Najlepiej, aby wystawić to, o czym pisałaś, abyś mogła do woli chłostać.

Czy zmiany w Twoim życiu osobistym i zawodowym też zachodziły spontanicznie i bez jakichkolwiek planów? Chyba też nie do końca, jeżeli w ogóle, znasz pracę w urzędzie, gdzie nie jest łatwo cokolwiek wprowadzić, gdzie notorycznie dochodzi do sprzeczności, bo z jednej strony coś wymaga omówienia, przedyskutowania, a z drugiej nie ma możności doprowadzenia do spotkania z przyczyn prozaicznych, czyli często od tych, którym coś zarzucacie, niezależnych. Wiem, że w urzędach czeka się czasami dniami i tygodniami, aby móc coś uzgodnić. Najłatwiej jest jednak rzucać kalumnie.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 30 pa¼ 2011 - 20:01:03

No tak, bo wiadomo, że te zmiany trwają latami. Mówimy tu o sprawach, które wracają na tym forum od 5-6-7 lat - komposter na przykład i kilka innych - a wydziału Urzędu od lat zwracają na wyjściu informację "nie da się". Więc ile niby mamy czekać na te mityczne zmiany wymagające omówienia, przedyskutowania i spotkania?

A jeżeli faktycznie "się nie da", to ponawiam pytanie z tytułu "Do czego potrzebny nam urząd"?



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 30 pa¼ 2011 - 20:38:50

Podziwiam Twój zapał i energię. Podziwiam też czas, jaki poświecasz sprawom spolecznie pilnym. Może zajmij się czymś, będziesz miał zajęcie i może należycie spożytkujesz zapał i inwencję twórczą? Próżnia wysiłkowa przynosi opłakane skutki i wyniszcza organizm. Póki co widać, że siedzisz non stop przed kompem i trącasz, co popadnie.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 30 pa¼ 2011 - 23:27:30

Urząd jest nam potrzebny do tego abyśmy mogli wziąć ślub cywilny smiling smiley

Co za idiotyczny tytuł wątku !smiling smiley

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: olaola (---.adsl.inetia.pl)
Data: 31 pa¼ 2011 - 07:02:03

tytuł nie jest idiotyczny, zważywszy post założycielski o dzikach - urząd po raz kolejny umył ręce w kolejnej sprawie, w której pojedynczy mieszkaniec jest bezradny. "Idiotyczne" jest raczej założenie, że każdy post (w dowolnym wątku) będzie wyrażał zrozumienie tematu, będzie coś do tego tematu wnosił sensownego i że w finale nastąpi happy end, mierzony subiektywnym odczuciem satysfakcji autora wątku oraz obiektywnym wskaźnikiem zmian w realu smoking smiley
Przykłady wskaźników obiektywnych:
* zbieżność pracy UMiGu z odpowiednimi fragmentami programów przedwyborczych (burmistrz, radni)
* procentowa realizacja konkretnych punktów "Strategii ..."
* procentowy udział uczestników gry "to nie my, to oni" do uczestników gry "yes, we can !"
etc tongue sticking out smiley

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Hesia-MelaHesia-Mela (---.adsl.inetia.pl)
Data: 31 pa¼ 2011 - 07:45:55


Cogito
Do Hesi-Meli

Ja nie mam z tym problemu, ale Ty ewidentnie masz na tym polu kompleksy.

Jeżeli nie masz "z tym" problemu

(myśleniem? agresją? pieniactwem? krytykanctwem? pluciem jadem? obrażaniem i lekceważeniem innych? prawem do pouczania? autorytarnością wyrażanych opinii?)

to gratulujÄ™ samozadowolenia!!!

Co do moich kompleksów, to doceniam troskę, ale zastanawiam się, czy naprawdę nie ma nic ciekawszego na tym świecie niż zajmowanie się nimi?

Nie wiedziałam, że wątpliwi obrońcy urzędu zawitali na nasze lokalne forum aż z Bełchatowa! smiling smiley


WracajÄ…c do tematu wÄ…tku:

AK wspomniał, że może temat dzików jest niepotrzebnie rozdmuchany.., może ma rację.

Próbuję jednak wyobrazić sobie, że będąc starszą samotną osobą znalazłabym się w takiej sytuacji jak Pani ze Słomczyna. Gdzie szukać pomocy? Jak sobie poradzić? Przecież to poczucie osamotnienia, zdania wyłącznie na siebie, poczucie zagrożenia jest przerażające!

Jak wspomniałam na początku tego wątku, to przestał być problem tylko jednej mieszkanki. Nasz urząd wykazał się stosowaniem litery prawa, my nic nie możemy, to nie leży w naszych kompetencjach. Może należało pochylić się nad problemem i szukać rozwiązań. W/g cytowanych opinii (chyba w innym wątku) populacja dzików w konstancińskich lasach wzrosła o 100% w ciągu ostatniego roku. Tezę tę zdaje się potwierdzać jeden z rolników obecnych na komisji RiOŚ, który stwierdził, że jakiś czas temu, zdarzyło mu się zobaczyć 3 lochy z małymi ( ponad 20 szt.) w jednym miejscu, by po przejechaniu kilku kilometrów zobaczyć podobny obrazek w innym. Jak sam stwierdził, nie przypuszcza, że to były te same.

Jakie ja w takiej sytuacji widziałabym rozwiązanie: może należałoby szukać porozumienia z urzędem reprezentującym skarb państwa, może próbować uzyskać zgodę na czasowe zwolnienie z ograniczeń wynikających z rezerwatu. To ludzie zmienili stosunki w ekosystemie, w tym wypadku nadmierny rozrost populacji w związku z dostępem do dużej ilości pokarmu, zatem to ludzie mają obowiązek przywrócenia go do względnej równowagi.
Każda populacja ulega naturalnej regulacji, chociażby przez głód w okresie zimowym, który eliminuje jednostki słabsze, czy chore. U nas ten czynnik, w przypadku populacji dzików, został wyeliminowany bo zwierzęta mają dostęp do jedzenia przez cały rok.

Jestem laikiem, a urzędnicy biorą za to pieniądze i dlatego to Oni powinni szukać rozwiązań.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.knc.pl)
Data: 31 pa¼ 2011 - 11:12:59


Hesia-Mela
W/g cytowanych opinii (chyba w innym wątku) populacja dzików w konstancińskich lasach wzrosła o 100% w ciągu ostatniego roku. Tezę tę zdaje się potwierdzać jeden z rolników obecnych na komisji RiOŚ, który stwierdził, że jakiś czas temu, zdarzyło mu się zobaczyć 3 lochy z małymi ( ponad 20 szt.) w jednym miejscu, by po przejechaniu kilku kilometrów zobaczyć podobny obrazek w innym. Jak sam stwierdził, nie przypuszcza, że to były te same.

Od kiedy to rolnicy szacujÄ… populacje dzikich zwierzÄ…t?
I z całym szacunkiem, wzrost populacji dzików trzeba kontrolować, ale organ kontrolny nie może być tym samym, który czerpie profity z polowań. Resztę napisałem we właściwym wątku o ambonie i dzikach.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 31 pa¼ 2011 - 18:08:04

Do Hesi-Meli

Gratuluję logiki. Widać, że jest Pani mocną stroną. Szkoda, że ta logika jest ukierunkowana jedynie na negację wszelkich działań innych, m.in.urzędników.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: olaola (---.adsl.inetia.pl)
Data: 31 pa¼ 2011 - 18:19:32

z wÄ…tku "Ambona":


Tomasz Zymer
lokalne władze powinny prowadzić stosowną edukację w szkołach i na zebraniach wiejskich, warsztaty dotyczące radzenia sobie w takich sytuacjach oraz możliwości dochodzenia ewentualnych odszkodowań. Dziwi mnie, że działanie władz ogranicza się do występowania do RDOŚ o zezwolenie na odstrzał bez ograniczeń w rezerwatach. Świadczy to o zupełnym braku całościowego spojrzenia na problem równowagi między postępem urbanizacji a zachowaniem środowiska naturalnego.

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (80.194.50.---)
Data: 31 pa¼ 2011 - 22:50:07

Dla tego forum - urzÄ…d to jak woda dla ryb
Jak obornik dla roslin .
Jak paliwo dla grilla.
Jak dżdż dla kani smiling smileysmiling smileysmiling smiley

Re: Do czego potrzebny nam urzÄ…d?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 01 lis 2011 - 08:07:07

Ot i cała prawda o tym forum, stworzonym dla wyrażania złych emocji wciąż niezadowolonych krytykantów.

Akcja: ForaWÄ…tkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.