Cogito
Ot i cała prawda o tym forum, stworzonym dla wyrażania złych emocji wciąż niezadowolonych krytykantów.

Pomijasz, że z poświęceniem od 8 lat utrzymywanym za prywatne pieniądze tylko po to, żeby tę nienawiść podsycać.

Dawno takiej głupoty tu nie czytałem. Zacznij się wypowiadać merytorycznie wreszcie, a nie tylko uprawiać frontalny atak na wszystko i wszystkich. Bo zacznę moderować te napady ślepej nienawiści do wszystkich i wszystkiego na forum.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

... UMiG wykazał się wyczuciem i dla spacyfikowania tej krucjaty wściekłych krytykantów stworzył "CoGitO" (Community Gites Order) - wyodrębniony z Gminnego Departamentu Promocji zespół osób, który w bezzasadne krytykanctwo forowiczów wprowadza ład porozumienia

OFF TOPIC: Community Gives czy Gets Order?

Typowe kolokacje ze słowem 'order' są następujące: keep / maintain / preserve / restore order, call sb to order, bring / create / impose order, put / set / leave sth in order (Oxford Collocations Dictionary).

"Community" to jesteśmy my, czyli społeczność lokalna, a urząd to "local government" i "town council"

Każdy ma prawo do własnego zdania o pracy urzędu i działaniu BiP. W całej tej dyskusji z Cogito martwi mnie tylko to, że uciekają istotne wątki i informacje, a zamiast nich strona po stronie mamy znowu debatę o tym, kto jest BE, a kto jest OK.

Forumowy government upomniał już w tej kwestii kilka osób i poprosił o powrót do merytoryki. W przypadkach, kiedy upomnienie nie wywoła porządanego efektu zaczną się działania bardziej praktyczne. Wszystkich więc proszę m.in o wypowiedzi na temat i nie podejmowanie zaczepek.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

harmattan
Dla tego forum - urząd to jak woda dla ryb
Jak obornik dla roslin .
Jak paliwo dla grilla.
Jak dżdż dla kani

Jasne, bo na forum wpadają same rybki, grzybki, roślinki i ogień, którego tu nikomu nie brak!

Swoją drogą woda, obornik, paliwo i "dżdż" jako metafora urzędu bezcenna!

Tak na marginesie, czy UMiG kiedykolwiek docenił promocję, popularyzację tematów społecznych, działania edukacyjne w dziedzinie ochrony środowiska, edukację społeczną na rzecz segregacji odpadów, pełną informację o samorządzie i działaniach urzędu, reklamowanie przedsięwzięć kulturalnych i sportowych, jakie dzieją się w Kcinie oraz szeroko rozumianą informację dla mieszkańców we wszystkich dziedzinach życia społeczności?


Oczywiście wszystko to dzięki forum konstancin.com.

Może uścisk dłoni Burmistrza, albo chociaż Vicków.;)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-01 10:49 przez Hesia-Mela.

Nie wiem jak inni ;) ale my nie zakładaliśmy tego forum dla jakichś uścisków. Milej by było, jakby Urząd nawet wziął i podkradał niektóre ciekawe pomysły, jakie tu ludzie proponują. Nawet niechby sobie i autorstwo przywłaszczali urzędnicy - byle skorzystali. A jak się czyta archiwum, to nawet bez tej mitycznej "podstawowej wiedzy" widać, że parę zmarnowanych szans było.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Oj, Bartek - Ty jak ten rybak w bajce "O rybaku i złotej rybce".

Po kolei, najpierw uścisk dłoni, a potem się zobaczy.

Podobno nawet najdłuższą drogę rozpoczyna się od pierwszego kroku, u nas od pierwszego uścisku.

Hesia-Mela
Tak na marginesie, czy UMiG kiedykolwiek docenił promocję, popularyzację tematów społecznych, działania edukacyjne w dziedzinie ochrony środowiska, edukację społeczną na rzecz segregacji odpadów, pełną informację o samorządzie i działaniach urzędu, reklamowanie przedsięwzięć kulturalnych i sportowych, jakie dzieją się w Kcinie oraz szeroko rozumianą informację dla mieszkańców we wszystkich dziedzinach życia społeczności?

Nie będąc w żadnym wypadku apologetą UMiG-u , spytam:- a czy ktoś bierze pod uwagę fakt , że na jakość działania osób tam pracujących , wpływają warunki w których przychodzi im pracować ? Koniec XIXw. ? Ciasnota , duchota , wilgoć , grzyb !
I ja nie jestem zwolennikiem , choćby najsłuszniejszej krytyki , która wrzuca wszystkich urzędników do jednego wora. Jesli krytykujemy urząd jako całość , to ta krytyka dotyczy w pierwszej kolejności p.burmistrza K.Jańczuka. To on jest przecież odpowiedzialny za pracę swych podwładnych . Do tych podwładnych należą w pierwszej kolejności wiceburmistrzowie.
Nic nie zdziała szary pracownik wydziału dowolnego , jesli nie uzyska akceptu dla swej inicjatywy ze strony przełożonych. Kto wie , moze u nas w urzędzie rybka co nieco nieświeża od główki ?

Albo spójrzmy na to z drugiej strony. Burmistrzowie , świadomi tego w jakich warunkach przychodzi pracować urzędnikom , przymykaja oczy na jakość tej pracy?
Może wszystko ulegnie "dramatycznej" poprawie , kiedy wybudowany zostanie nowy ratusz ? Nie bez powodu piszę , że "dramatycznej" , to dla niektórych może sie okazać zbyt silnym ciosem , kogo oni krytykowac wtedy będą ?
Nie jest moją intencja aby od konstruktywnej krytyki , kogokolwiek odwodzić. Taka krytyka bywa mobilizująca. Ale krytykując spogladajmy obiektywnie :- czy ktoś (urzędnik) nie zrobił czegoś ponieważ
- nie chciało mu sie
- nie ma odpowiednich kompetencji
- nie potraktował zadania profesjonalnie
czy , nie zrobił ponieważ:
- nawalił system komp.
- ma ogromny nadmiar obowiązków
- musiał iść na zwolnienie lekarskie , ponieważ zatruł sie rodnikami pleśni fruwającymi w pokoju , w którym pracuje
- szczury przegryzły kable od komputera itd.

Bartku, skoro wspominasz o "podstawowej wiedzy", doucz się ortografii, aby móc w ogóle próbować się mierzyć z kimkolwiek. I image autokraty tu nie pomoże. Błędy ortograficzne dyskwalifikują. Oto przykłady tylko z przedostatniego Twojego wpisu: "pożądany" piszemy przez "ż", nie jak proponujesz przez "rz", natomiast "niepodejmowanie" piszemy łącznie, czyli wprost przeciwnie do Ciebie. Propozycja wobec powyższego jest następująca: zawsze pisz odwrotnie, niż myślisz; będziesz miał większe prawdopodobieństwo trafienia. Widać jednak, że Twojej drużynie to nie przeszkadza. No cóż, to też wymowne.

Z Twojego wpisu wynika, że z pewnością zbyt mało czytasz. Proponuję, abyś zaczął od siebie. Zobaczysz wówczas, jaką, jak to nazywasz, "głupotę" ludzie potrafią pisać.

Mając jednak w pamięci konkluzję Harmattana, lepiej Was rzeczywiście zostawić we własnym ... sosie. Nie można zabronić kundlom ujadania. Nie znaczy jednak, że trzeba się temu ujadaniu przysłuchiwać.

Ortografia bywa zdradliwa - w tym wypadku zawiódł system sprawdzania pisowni, który stosuję. Dziękuję za tę niezwykle cenną, merytoryczną poradę w temacie, niebędącą wcale prymitywnym i prostackim atakiem osobistym, takim, jak to wieczne ujadanie na urzędników.

Na marginesie - jeżeli uważasz, że jesteś w stanie z mojego wpisu wyczytać coś na temat mojego poziomu czytelnictwa, to znaczy jedynie, że albo walisz na oślep inwektywami (baz faktycznego namysłu), albo nie umiesz wywnioskować nic z cudzej wypowiedzi.

Natomiast zanim zaczniesz ludzi pouczać z ortografii, oducz się, proszę, chamstwa. Jeżeli forumowicze są dla kogoś "kundlami", to nie sądzę, żeby za kimś takim tęsknili. I to jest ostatnie ostrzeżenie ode mnie jako moderatora - za następny taki atak na kogokolwiek zawieszę to konto. harmattan powyżej udowadnia, że można mieć odmienne zdanie i umieć je wyrazić. Tobie do jego poziomu brakuje tak dużo, że możesz go nigdy nie osiągnąć.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Drogi Bartku

śpiewać każdy może W każdym razie fałszu Waszych śpiewów nie wytykasz.

No, dość czytania tych spiczy na forum

Do tematu.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Proponuję zamknąć wątek bo i tak nic z niego nie wynika.

Offtopic
Posprzątam jak opadnie kurz.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

czy ktoś bierze pod uwagę fakt , że na jakość działania osób tam pracujących , wpływają warunki w których przychodzi im pracować ? Koniec XIXw. ? Ciasnota , duchota , wilgoć , grzyb !

no właśnie...

offtopic:
Może wyobraźmy sobie, że lecimy jednym samolotem, któremu przy podchodzeniu do lądowania nie wysunęło się podwozie...?

---

Fundacja Budzenie Pasji

dyskusja o mieszkance otaczanej przez dziki zeszła na manowce, gdy z wątku "Po co nam urząd" przeniosła się do wątku "Ambona", co sprowadziło konkretny kłopot do planetarno-ewolucyjno-łowiecko - ekologicznych wykładów polemizujących z osobliwym założeniem, że jedyną radą jest odstrzał (dzików). Czytam uważnie i ze zrozumieniem i nigdzie takiego "założenia" nie znalazłam, ergo - teza o odstrzale jest z sufitu, choć nośna (?) i spektakularna.

... a co do gramatycznych aspektów typu

Community Gives czy Gets Order?

to w rozwinięciu skrótu CoGitO ma byc to, co napisałam: Gites (z więziennego slangu) - co jest bez sensu, ładu i składu, jak całe to sklonowanie obraźliwe dla miłośników ZH

AK:
Re: Ambona w rezerwacie
02 lis 2011 - 18:24:58
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Zarejestrowany: 4 lat temu
Posty: 103
Tomasz Zymer
Na ostatnim swoim posiedzeniu (na którym byłem nieobecny z powodu choroby), Komisja Rolnictwa i Ochrony Środowiska zwróciła się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o pozwolenie na odstrzał dzików także w rezerwatach w związku z ogłoszoną przez mieszkańców i prasę tzw. "plagą dzików".

problem mieszkanki (po co nam urząd) i problem łowiectwa (ambona) - to dwie rózne sprawy. Ich połączenie może prowadzić do niefortunnej konkluzji o spisku mieszkanki Słomczyna z krwiożerczym lobby barbarzyńskich antyekologów Ja wolę konkluzję o antyekologicznej postawie urzędu.

Po cóż więc przenosisz wpisy do tego wątku?

Ola pisze o problemie mieszkanki ,problem znów się zacznie gdy dzikom zbraknie żołędzi na działce przy ul.Żwirowej.Ktoś tam jednak wysypuje może wcześniej rospoczoł dokarmianie?niestety to za mało na takie stado,a w tym lesie jest niestety sporo dzików oj sporo.Jeden z dorosłych osobników kuleje na tył nawet cholera samochodu się nie boi.Co to będzie gdy spodka się z pieszym lub rowerzystą?