ale o odbytym pikniku ani słowa...może pismaki oczekują, że to nasz Wydział Promocji powinien im...zapłacić? ech...
Jak pani myśli, dlaczego tak wielu ludzi zaangażowało się w pomaganie pani, w zbieranie pieniędzy na operację i rehabilitację?
Bo cała ta sytuacja jest tak absurdalna, że chyba każdy myśli, że to on mógł iść tą ulicą. Albo mogło iść jego dziecko