Wysłane przez:
Tomasz Zymer
(---.mazowieckiesieci.pl)
Zelazna Lejdi
no własnie dlateg mi chodzi o konmkrety. Czy jest szansa na poprawę Lipowej czy razej nie...
W przypadku Mirkowskiej, której nikt na pewno nie ruszy przez kolejne co najmniej 2-3 lata (brak środków) chodzi wyłącznie o doprojektowanie normalnego chodnika i ścieżki rowerowej od Porąbki i mostu do kościoła, żeby dzieci nie musiały idąc do szkoły (a dorośli do przystanku) trzy razy przekraczać ruchliwej, pełnej tirów ulicy i korzystać z jakichś wąskich pasków pseudochodnika tylko dlatego, że starostwo zapomniało przy projektowaniu, że poza firmami są tam jeszcze jacyś mieszkańcy. Bez tej zmiany projektu, podczas przebudowy za parę lat zostanie powtórzony ten sam absurdalny układ fragmentów chodniczka kończącego się w martwych punktach w niebezpiecznych miejscach, co obecnie. Zmiana projektu to proces długotrwały - dlatego już teraz o to występujemy, dając własne środki na ten cel.
Jeśli chodzi o Lipową, to chyba napisałem jasno: gmina przeznaczyła pieniądze w budżecie (mimo, że ulica nie jest jej własnością, tylko powiatu), zdeklarowała chęć udziału w kosztach 50/50 (wolno nam tylko dać dotację celową), powtórzyła tę deklarację w kolejnej uchwale 3 dni temu, ale żeby można było cokolwiek zrobić, to właściciel drogi (powiat) musi najpierw także wpisać to zadanie do swojego budżetu. A na drogi powiatowe powiat ma w tym roku 0, słownie zero złotych w budżecie - i dotyczy to wszystkich gmin, nie tylko naszej. Proszę zatem pisać do starosty, że ulica mieszkańcom potrzebna - gmina i Rada Miejska bez decyzji powiatu niestety w tej sprawie nic zrobić nie może. Dlatego właśnie zapraszamy teraz radnych powiatowych na wspólne posiedzenie, licząc na ich głosy w tej sprawie.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-01 17:00 przez Tomasz Zymer.