majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: gosia1gosia1 (---.adsl.inetia.pl)
Data: 21 sie 2011 - 16:28:48

czy jest jakiś przepis regulujący , czytaj : zakazujący, suszenia bielizny i nie tylko w miejscach publicznych ?
Myślałam, że to jednorazowa akcja zapoznawania mieszkańców Konstancina i nie tylko, z zawartością swojej szafy , jednak wystawa przy nowych blokach przy Mirkowskiej trwa nieustannie. Rozwieszone na sznurkach przyczepionych do drzew , równolegle do ulicy, łopocą a to bluzki, a to spodnie czy inne drobniejsze ciuszki. Rozumiem, że w blokach nie ma balkonów, ale trudno, to nie powód by każdy musiał to widzieć. Jednak nie wiem, czy tylko mnie to drażni ? A może przepisy w ogóle tego nie regulują ?

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.knc.pl)
Data: 21 sie 2011 - 16:54:02

Jak świat światem suszyły się koszule na płocie. I na Grapie na sosnach. Proponuję odrobinę tolerancji dla pozostałości rodzimego folkloru. Już i tak przepisy utrudniają okolicznym mieszkańcom tak proste przyjemności, jak hodowla kur czy kozy, co dawniej na Edwardowie i w Klarysewie było czymś tak oczywistym, jak kolejka wilanowska.

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: gosia1gosia1 (---.adsl.inetia.pl)
Data: 21 sie 2011 - 17:05:08

To nie płot, Panie Tomaszu, tylko miejsce publiczne. Nawet na wsi ludzie nie wieszają prania "od ulicy" :-) Jak świat światem, oczywiście :-)

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: awanturnikawanturnik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 21 sie 2011 - 17:59:01

Też rzuciło mi się to w oczy. I raczej nie znajdę odrobiny tolerancji gdyż dla mnie to wstyd i obciach. No ale Kcin to gmina wiejsko miejska

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 21 sie 2011 - 18:49:50

A gdzie mają uszyć niby? Wynieść między bloki na trzepak? Że co, że jak ktoś z bloku/szeregowca i nie ma ogrodu, to nie wolno prania suszyć?



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: gosia1gosia1 (---.adsl.inetia.pl)
Data: 21 sie 2011 - 19:01:42

Bartku - np. na suszarce w domu. Ja mam dużą rodzinę więc mam w domu dwie takie suszarki :-) Większość mojego życia przeżyłam w bloku, w tym w mieszkaniu bez balkonu i tam też to rozwiązanie się sprawdzało. Naprawdę :-) Mirkowska to nie wewnętrzna, osiedlowa uliczka, tylko jedna z głównych Konstancina.

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 21 sie 2011 - 19:34:06

Ale ja wiem, ja suszę na balkonie. Chociażby dlatego, że mieszkam na drugim piętrze, więc nie chce mi się biegać.

Ale GDYBYM mógł, to wolałbym suszyć poza mieszkaniem, bo przy dwójce dzieci ilość prania potrafi utrudnić życie.



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: awanturnikawanturnik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 21 sie 2011 - 19:35:17

W warszawie wynoszą suszarki przed blok? jakoś nie zaobserwowałem

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 21 sie 2011 - 19:48:37

Widać nie wszędzie w Warszawie bywałeś. Polecam np. okolice Ząbkowskiej. Albo niektóre rejony Kabat.



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: pionek AGORYpionek AGORY (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 21 sie 2011 - 19:48:42

Na Grapie podczas rewitalizacji części osiedla chyba nawet pozostawiono część 'openairowych suszarek' zasłaniając je panelami... chociaż mogę się mylić, może to tylko część ogrodowych dekoracji.
W Konstancinie od zawsze suszono przed blokami, choć teraz w niewielkim stopniu co kiedyś. Przy części bloków były odpowiednie metalowe konstrukcje, inni używali drzew, a jeszcze inni sami robili 'maszynerie' z linki i kółka, tak że mogli przez okno wystawiać i zabierać pranie ;)
Mi to nie przeszkadza, lepsze to niż wieszanie na 'swoim balkonie',bo po tym drugim przeważnie przyblokowe ogródki pełne są zagubionych gaci i skarpetek czekających aż je pozbiera sprzątaczka. Uwierzcie że widok majtek wiszących na żywopłocie jest gorszy niż majtek wiszących na sznurze - po jedne przychodzi szybko właściciel, drugie najczęściej leżakują kilka dni aż się weźmie za nie sprzątaczka.

A i znajomi którzy mnie czasem odwiedzają z nostalgią mówią że to powrót do ich dzieciństwa,że im się to podoba... ale ile głów,tyle zdań smiling smiley

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: pionek AGORYpionek AGORY (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 21 sie 2011 - 20:10:44

do widoku bezpańskich majtek w przydomowych ogródkach dorzucę jeszcze suche choinki w okresie styczeń-luty... po co znosić, lepiej siup przez balkon... :|

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: awanturnikawanturnik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 21 sie 2011 - 20:23:28

Może macie rację. Niech ludzie jadący autobusem na wycieczkę, podziwiają wiszące przy ulicy gacie i szare skarpety. Lepsze to niż okoliczna przyroda.

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.knc.pl)
Data: 21 sie 2011 - 20:28:59

Tiry parkujące stale na małych działkach, przy wąskich uliczkach w dzielnicach domków (w Bielawie także) Wam nie przeszkadzają. O zasypywanych gruzem i złomem i zalanych szambem z okolicznych zakładów chronionego obszarach łąk w Bielawie-Nadbrzeżu (grunty wspólnoty!) nie pisze nikt poza AK. W miejscu obiecanego (i opłaconego) Placu Sportowego Porąbka w samym środku miasta jest nadal po 8 latach "nakładów" zaśmiecone bagno - i nikt poza mną o tym nie pisze. Wszędzie w Klarysewie, Skolimowie, Jeziornie rośnie tandeta typu "market", myjnia, skład, puszka gastronomiczna rodem z Littletown, Arizona - nowe budowle użytku publicznego nijak się nie mają do charakteru miasta i jego poszczególnych dzielnic. A Wam przeszkadzają gacie na sznurku.

Najpierw zacznijmy porządkować cały ten dystopijny krajobraz wokół nas, a potem możemy narzekać na gacie ;) Gacie przynajmniej mają jakąś tradycję i, jak trafnie zauważył Pionek Agory, wartość nostalgiczną smiling smiley

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: gosia1gosia1 (---.adsl.inetia.pl)
Data: 21 sie 2011 - 21:01:28

A ja mam dosyć , Panie Tomku , Pana pouczania, że nie jesteśmy, lub - ja nie jestem, taka jak Pan. Że nie robię nic w sprawie jednej czy drugiej, już też mnie Pan mocno i mało przyjemnie zrugał na tym forum. Teraz źle, bo nie podobają mi się gacie przy Mirkowskiej, a nic nie piszę o tym, co Pan widzi i Pana boli. Jednocześnie sugeruje mi Pan podwyższenie u mnie poziomu tolerancji. To czego ja mam Panu życzyć ? Tego samego ? Nie jestem i nie będę społeczniczką w tym rejonie, radną czy kandydatką na radną itp. I wie Pan - całkiem dobrze się z tym czuję, bo wiem, że robię gdzieś indziej wiele , mam nadzieję , dobrego. Jednak to nie jest moja karta przetargowa, by na tym forum, tym, którzy akurat tym, co dla mnie ważne, się nie zajmują, wytykać to. Podjął się Pan pewnej roli na terenie Konstancina i szanuję Pana za to . Dopóki nie został Pan radnym angażował się Pan zupełnie społecznie i to jest wielkie. Odnoszę jednak wrażenie, że od jakiegoś czasu Pana postawa zaczyna przybierać znamiona męczennictwa i daje Pan sobie prawo do mało miłego , także w formie, wytykania innym innej niż Pana wizji świata i siebie w nim. Amen :-)

ps. moja Babcia zawsze mówiła - paradne ubrania są do oglądania, gacie do schowania. Babcia mieszkała na wsi.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-21 21:02 przez gosia1.

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.knc.pl)
Data: 21 sie 2011 - 21:40:05

Jakie męczennictwo? Gdzie i kiedy? Jakieś przykłady?

Mamy po prostu różne punkty widzenia na świat i tyle. Pani prezentuje swoje poglądy, ja mam prawo przedstawić swoje.

Nigdy się tu na forum nikomu się nie przypochlebiałem i teraz też nie zamierzam, tylko dlatego, że jestem radnym. Poczyta Pani to, co pisałem tu już 6 lat temu jako Jarek, potem jako Jarek Bielawski - o drogach, o zagospodarowaniu przestrzennym, o komunikacji. Nic się nie zmieniło. W czasie kampanii też pisałem dokładnie to samo. Komu się nie podobało, to mnie nie wybierał.

Jest wiele osób, które powiedzą Pani dokładnie to, czego by sobie Pani życzyła. W samorządzie - większość. Potem i tak zrobią swoje. Można na nich głosować - są uniwersalni smiling smiley

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: gosia1gosia1 (---.adsl.inetia.pl)
Data: 21 sie 2011 - 22:14:45

Zaczyna się przepychanka i jakieś zupełnie nieadekwatne do poruszanego wątku o łopocących majtkach itp, zdania o tym , jakim Pan jest szczerym człowiekiem, czego ja nie lubię według Pana , bo potrzebuję pochlebców i uniwersalnych samorządowców. Czytam więc jeszcze raz swoje zdania i czytam, między wiersze zaglądam i nic ! Nic o tym, że szukam kogoś, kto ma takie samo zdanie jak ja ! Niedopatrzenie zapewne moje, bo Pan przecież to zauważył. Cieszę się, że Pan mnie lepiej zna niż ja sama siebie . Gdybym zapomniała, kim jestem, poproszę Pana o przypomnienie. Zostaję jednak przy swoim, i tylko swoim zdaniu, odważnie i niezawiśle, nikomu podległa, że Pana posty bywają zbyt napastliwe, autorytarne, a ja nie zamierzam na tym forum , za każdym razem, gdy napiszę o tym, co mnie boli, złości lub budzi moje wątpliwości, zastanawiać się, czy Pan Tomasz nie uzna, że znowu zwraca moja uwagę nie to, co według Niego winno ją zwrócić ? .
Jednocześnie proszę sobie darować złośliwości na temat tego, na kogo ja głosuję - skąd Pana pewność, że akurat na Pana nie głosowałam ?

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (---.adsl.inetia.pl)
Data: 21 sie 2011 - 22:20:02



Jest wiele osób, które powiedzą Pani dokładnie to, czego by sobie Pani życzyła. W samorządzie - większość. Potem i tak zrobią swoje.
ech...życie...niedługo dołączę do Oli w utyskiwaniach cóż powoduje, że cała masa się na to nabiera sad smiley


Bartku...chciałem to jako OT, ale...jakoś nie widzę tegoż przycisku sad smiley

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.knc.pl)
Data: 21 sie 2011 - 22:42:08


gosia1
Zaczyna się przepychanka i jakieś zupełnie nieadekwatne do poruszanego wątku [...] Jednocześnie proszę sobie darować złośliwości na temat tego, na kogo ja głosuję - skąd Pana pewność, że akurat na Pana nie głosowałam ?

Nie wyraziłem takiej pewności. Przykro mi, jeśli Panią uraziłem - przepraszam.

OFF TOPIC: Tak naprawdę, ma Pani rację. W mojej sytuacji nie ma żadnego sensu antagonizowanie sobie ludzi, z którymi można by współpracować, przez wyrażanie na forum moich prywatnych poglądów na rozmaite tematy, z czego na dodatek zupełnie nic dla dobra sprawy nie wynika. Głupi błąd nałogowego polemisty, Przyjmuję tę lekcję. Postaram się więcej nie "napastować" nikogo, jeśli to takie niedobre wrażenie sprawia. Z tego wątku się wyłączam.

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: olaola (---.adsl.inetia.pl)
Data: 22 sie 2011 - 12:41:12

neapolitańskie zaułki zwieńczone suszącą się bielizną/ garderobą - to wszak obowiązkowy akcent każdej pocztówki ... wprawdzie sprzed wieeelu lat, no ale sporo mamy do nadgonienia nie tylko w kwestiach pralniczych eye rolling smiley

Re: majtki i koszule łopocą na wietrze...
Wysłane przez: kaankaan (---.adsl.inetia.pl)
Data: 22 sie 2011 - 16:23:53

Pani Gosiu,Panie Tomaszu szanuję Państwa te pozornie rozbieżne poglądy i Waszą dobrą wolę w słusznej sprawie.Sądzę jednak że problem tego drażniącego "braku estetyzmu" w Naszym polskim krajobrazie ,nie tylko tu w Mirkowie a wokół Nas na który reagują NIELICZNI / jak np te parę osób tu na forum/ jest dla stystycznego rodaka niezauważalny lub nieistotny.Powody tego stanu są wielorakie i prognozy na jego zmianę są znikome.Za przeproszeniem zdarzają się chlubne wyjątki n.p. tuż za "lokalną miedzą " w gm.Lesznowala ten "krajobraz" jest jakby schludniejszy. A za tą pobliską "zagraniczną" miedzą ale także słowiańską w czeskiej republice w mieśćie czy na wsi "wszystko na swoim miejscu".

Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.