Tomasz Zymer
"Niepełnosprawne dzieci od września ?2014 będą się uczyć w Konstancinie-Jeziornie, w szkole przy ul. Mirkowskiej." Całość: [nadwisla.pl]

Z kolei pan Burmistrz Kazimierz Jańczuk mówił o przeniesieniu do budynku po liceum - gimnazjum z ul. Bielawskiej. Jeśli dodamy do tego budujące się na terenie RKS Mirków pomieszczenia szkoły amerykańskiej, daje to w sumie pięć szkół (w tym trzy podstawowe, dwa gimnazja) na terenie bezpośrednio sąsiadującym z wytwórnią mas bitumicznych, plus przedszkole.

Przenosimy gimnazjum ze szkoły, budynku gminnego, do pomieszczeń, które:
- są własnością powiatu,
- a więc muszą być wynajmowane/opłaty,
- ostatni rok kończący okres, na jaki gmina wynajęła budynek w związku z remontem Opaczy.

Z finansowego punktu widzenia jaki to ma sens? No chyba, że budynek przekazany będzie Gminie nieodpłatnie, lub ze znaczącymi ulgami w kosztach wynajęcia...

AK, przenosiny gimnazjum zostały na razie tylko zapowiedziane przez pana Burmistrza jako jedna z rozważanych możliwości. Burmistrz nie wspominał o żadnych konkretnych decyzjach czy rozmowach. Natomiast przeprowadzka szkoły specjalnej z Piaseczna na Mirkowską opd września 2014 jest już, o ile wierzyć doniesieniom prasowym, potwierdzonym faktem.

Wiem, odniosłem się do samego pomysłu.

Relacja z dzisiejszej debaty o nowym planie miejscowym osiedla Mirków - w nowym osobnym wątku: [www.konstancin.com]

A na terenie fabryki rozgościł się żuraw - nie ptaszek niestety, a dźwig. Zaczynają coś budować?

Zgodnie z obowiązującym planem miejscowym mogą zbudować nawet bazę przeładunkową na tysiąc tirów dziennie a po nadchodzącej poprawce do ustawy o uzdrowiskach - także 10-15 zakładów pokroju tzw. "asfalciarni". Gmina nie będzie miała możliwości interwencji.

Żurawi przysiadło dwa... rozbierać, czy "ubierać" będą ?

Rozbiórka to była raczej wyburzeniowa....także coś raczej budują....i chyba nie w miejscu inwestycji pt. 'Oczyszczalnia''?
Ale z drugiej strony o ewentualnym pozwoleniu budowy czegokolwiek innego Gmina powinna wiedzieć?

Trudno wyobrazić sobie na terenie dawnej Papierni inwestycję nie wymagającą decyzji środowiskowej, a w wydaniu tej ostatniej gmina zawsze partycypuje. Są moim zdaniem dwie najbardziej prawdopodobne opcje: albo żurawie będą jednak przygotowywać coś w związku z oczyszczalnią (ma być usytuowana na tyłach dawnej), albo chodzi jednak o dalej rozbiórkę, np. torów kolejki. Właściciel bocznicy siekierkowskiej zażądał od Metsy rozbiórki istniejących torów do fabryki w związku z modernizacją swojej linii. Mówi się też o rozbiórce mostu kolejowego, który miał być dla mieszkańców Mirkowa niemal JEDYNĄ atrakcją nowego planu miejscowego tego osiedla (ścieżka rowerowa i deptak).

Trzecia możliwość jest taka, że dokumenty nie zostały jeszcze ogłoszone w BIP. Starostwo ogłasza pozwolenia na budowę na swojej oficjalnej stronie bardzo wybiórczo, a nasza gmina mimo wniosków radnych nie dopomina się wcale o komplet bieżących informacji.

Mamy przecież reprezentację w starostwie - radnych - od lat wybieranych, tylko po co? Może czas na zmiany, czego sobie i Wam życzę w nadchodzącym roku.
Nie widzieli asfalciarni, nie widzieli, że TIRy tratują uzdrowisko, to po co nam taka reprezentacja?

ja to mam wrażenie, że fakt widzenia bądź nie naszych lokalnych problemów typu asfalciarnia i TIR'y nijak nie jest zależny od tego kto na niego patrzy...wszyscy z decydentów różnych szczegli udają, że nie widzą i czekają aż się problem sam rozwiąże...

odnośnie żurawi...jeśli nie myliły mnie moje oczy i dobrze pamiętam miejsce, z którego patrzyłem i kierunek, w którym patrzyłem to po analizie fotek satelitarnych zaryzykuję stwierdzenie, że stoją one w miejscu budowy oczyszczalni ścieków...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-12-23 16:45 przez Artek_Bartek.

Chyba turbinownie bebeszą ze złomu

Tam jeszcze cokolwiek zostało do wybebeszenia?

Jeszcze troszkę jest. Wcześniej wywozili tez płyty żelbetonowe sprzed turbinowni, które służyły za drogę.

Znaczy wyeksploatują do ostatniego złocisza coś co nabyli...pewnie za złocisza....

Właśnie płonął łącznik między turbinownią a olendrami. Szczęśliwym trafem byłem w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie.

Zimno widać, bo - jak już pisałam - w niedzielę spłonęła tez zabytkowa altana na Niecałej

AK
Właśnie płonął łącznik między turbinownią a olendrami. Szczęśliwym trafem byłem w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie.

AK, czy na ten teren można się łatwo dostać inaczej, niż przez bramę papierni? I czy zauważyłeś, by na terenie Papierni były jakieś regularne obchody strażników / ochroniarzy?

Chodzi mi o to, czy zabytkowa część obiektów jest pod jakimkolwiek nadzorem, czy też każda przypadkowa osoba może tam się dostać i "przypadkowo" zaprószyć ogień.

Nie ma problemu, żeby dostać się na teren papierni. Obchody? Czasami się zdarzają - szczególnie, gdy nie były prowadzone roboty rozbiórkowe. Co do ognia - panowie robotnicy wypalali złom (w miejscu pożaru wstęp utrudniony - pozamykane).

odpowiadam: każda przypadkowa osoba jak tylko będzie chciała,może dostać się na teren zabytkowych budynków fabryki. Ja nie miałem większego problemu, nie mają tez inni, co widać po coraz większej ilości zdjęć publikowanych w internecie przez miłośników "opuszczonych miejsc"