Zadzwoniłem do Wydziału Ochrony Środowiska. Rozmowa z p. kierownik. Odpowiedź jaką uzyskałem sprowadza się właściwie do:
Nic nie mogą zrobić. Najpierw trzeba ustalić inwestora, potem można zadzwonić do niego, żeby przestrzegał przepisów. Właściwie zgodę wydało starostwo i to do nich należy. P. kierownik zaproponowała napisanie pisma w tej sprawwie przez mnie... W końcu zgodziła się
spróbować zadzwonić w tej sprawie dalej..... No i tak to wygląda, niestety. Gmina powinna bronić przepisów lokalnych i mieszkańców.... zaangażowanie? Za dzień, dwa będzie po ptokach. Pójdzie w płuca, i tu i na składowisku, gdzie gruzy zostaną wywiezione.
Na dokładkę panowie budowlańcy palą ognisko (drewna za dużo nie mają, ale jest tam sporo segregatorów itp śmiecia - no i co z tego, że plastik, CO !!!!!! Ale to już do SM. A SM nie może interweniować, bo to na terenie prywatnym
I tak jest, a podobno p. Burmistrz mógłby otworzyć "furtkę", aby jednak mogli. A jak to się odbywa, jak ktoś na SWOJEJ posesji palli ogniska? Przecież to też teren prywatny?
A podobno tu u nas nie można palić ognisk poza określonym terminem (nie mówiąc już, co można palić). Żałosne, żałosne i jeszcze raz żałosna ta cała samorządność
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-28 08:58 przez AK.