kaan
Tomasz Zymer
Jakbyśmy tu w obronie swojej własności i warunków życia zrobili władzom Radom '76, to by sprawa zapewne ruszyła.
Panie Tomaszu ......Pedagogu,Radny,miłośniku i "promotorze" Imiennika z Akwinu...... Chwila słabości...... ..niedyspozycji..? Żenująca niezręczność.
To, co napisałem, napisałem z pełną świadomością - nie jako jakąś groźbę czy wygrażanie pięścią, tylko jako smutny prognostyk wynikający z obserwacji i wiedzy historycznej. Miło, że ktoś w ogóle zauważył mój komentarz. Dziękuję.
Dotyczy to sprawy wytwórni mas bitumicznych i obiecanych przez Burmistrza i Starostę prac i negocjacji w celu jej przeniesienia poza teren gminy uzdrowiskowej. W tej sprawie demokracja i prawo zawiodły na całej linii. Dotyczy to jednak także, co znacznie istotniejsze - całego Mirkowa.
Czekaliśmy ponoć najpierw na wniosek inwestorów o zmianę planu miejscowego (Metsa, Konstans - roczek minął jak z bicza trzasnął), później na warsztaty Charrette (pół roku), potem na wybór projektanta planu i przesłanie mu niezbędnych dokumentów (kolejny rok i jeszcze miesiąc), na koncepcję planu miejscowego (kilka miesięcy), a teraz, pod sam koniec kadencji, być może Burmistrz przyjmie wstępny projekt planu miejscowego i odeśle go do uzgodnień. W sumie 4 lata trwa już oczekiwanie na... wstępny niezobowiązujący projekt, co w ogóle mogłoby być w Mirkowie. Tak spokojnie i grzecznie czekamy. Wzdychamy, wdychamy i czekamy. Polacy potrafią być cierpliwi. Wyburzono tymczasem pół papierni, o tym, gdzie zawędrował cały gruz zmieszany z azbestem i gdzie jeszcze leży azbest - można poczytać sobie w tym wątku. Na opuszczonym terenie okołofabrycznym powstają wielkie magazyny, nasila się ciężki transport przez samo centrum miasta. Za chwilę zniknie także most kolejowy, przez który mieszkańcy Mirkowa mieli wygodnie chadzać lub jeździć rowerem do miasta (we wstępnej koncepcji planu miejscowego ten ciąg pieszo-jezdny miał być jedynym marnym ukłonem wobec obecnych mieszkańców osiedla!). Zniknie też najstarszy mieszkalny budynek w mieście - Dom Dyrektora nad stawem - którego władze nie potrafią już od 4 lat zabezpieczyć, mimo, że setki zabytkowych kamienic w Warszawie zabezpieczono cegłą bez problemu, za zgodą konserwatora. Mieszkańcy czekają, patrzą, wzdychają i wdychają "uzdrowiskowe" powietrze. Nie ma pracy, nie ma obiecanej infrastruktury, a wokół rośnie pustkowie. W okolicy powstają jednak nadal nowe szkoły, obiekty sportowe, na terenie do tego przeznaczonym... I nic. Włądza uznała, że groch trzeba dokładnie wymieszać z kapustą, to może wtedy nie będzie go widać.
Pewnego dnia, Kaan - po prostu cierpliwość mieszkańców się skończy. Nie wiem, jaka to będzie okazja - czy przerwane lekcje w szkołach z powodu kolejnego "powiewu wiosny", czy dziecko przejechane przez pędzący samochód "z towarem" na rondzie, czy może jakaś kolejna sympatyczna inwestycja w Mirkowie typu tej, którą chciano nam zafundować w ostatnie wakacje (utylizacja odpadów niebezpiecznych na skalę przemysłową). A może po prostu pewnego zupełnie zwyczajnego dnia mieszkańcy będą mieli już zwyczajnie dość patrzenia na tę ruinę, wstyd i hańbę, na Konstancin-Jeziornę już nie B, ale C czy D. Nie muszę być wcale jasnowidzem ani prorokiem, żeby przypuszczać, że cierpliwość się pewnego dnia rodakom wyczerpie - tego uczą liczne przykłądy z tysiącletniej historii naszego narodu. I wtedy będzie to, co ma być. Ani nie zamierzam prowokować żadnych akcji czy protestów publicznych, ani im znowu przewodzić. Jeśli ludzie się ruszą, to pewnie z solidarności dołączę - i tyle.
Jeśli sprawy Mirkowa wymkną się spod kontroli - w sensie społecznym, ale także w sensie katastrofy planistyczno-inwestycyjnej tragicznej w skutkach dla mieszkańców - to będzie to "zasługa" złamanych obietnic i bezczelnego kunktatorstwa władzy, której mieszkańcy i tak okazali już ogromną cierpliwość.
Panie Kaan, podsumuję krótko: "Com napisał, napisałem." I nie jest broń Boże moim zamiarem podżeganie do łamania prawa. Po prostu wiem, do czego w Polszcze to nieuchronnie prowadzi, kiedy władza lekceważy swoich obywateli i ma własne słowa za nic.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-02-27 21:46 przez Tomasz Zymer.