Interia.pl
14 osób, w tym 12 dzieci, trafiło do kilku szpitali na Mazowszu.
21 osób przyjechało z Niemiec do Polski na wymianę. Przebywali w szkole w Konstancinie-Jeziornie w województwie mazowieckim.Po południu 14 osób, 12 dzieci i dwoje dorosłych opiekunów źle się poczuło. Trzeba było wezwać pogotowie. Lekarze zdecydowali o hospitalizacji.
Chorzy zostali przewiezieni do czterech okolicznych szpitali.Początkowo sądzoną, że powodem złego samopoczucia było zatrucie pokarmowe.
Miało do niego dojść na terenie szkoły.
Jednak jak usłyszał nasz reporter w powiatowej stacji sanepidu w Konstancinie, ze szkolnej stołówki korzystały także polskie dzieci.
One są zdrowe.Stąd przypuszczenie, że jedno z niemieckich dzieci miało rotawirusa i zaraziło swoich kolegów. Tym bardziej, że wskazują na to objawy.
Dzieci wymiotują, mają biegunkę oraz stan podgorączkowy.
Mnie intersuje gdzie były przygotowywane posiłki ,czy na terenie szkoły ,czy jak to jest teraz modne/ "oszczędne" dla gminy dochodowe dla firm cateringowych/ przez zewnętrzne firmy.
Głównym organizatorem wizyty jest GOSiR we współpracy z ZS 1, 2 oraz 3.
Delegacja zakwaterowana jest w ?Stańczyku?. Obiady i kolacje spożywała w ZS 2
mania
Sytuacja opanowana: opiekunowie i dzieci opuścili szpitale w Piasecznie, w Warszawie (przy ul.Kopernika) i w Grodzisku Maz. za chwilę także w Grójcu. Wszyscy czują się dobrze.
TRAPER
Lekarze "dmuchają na zimne" i po długich konsultacjach postanowili jednak przedłużyć trochę pobyt uczniów w tych szpitalach, ale jest to już tylko profilaktycznie.
Hammer
tutaj mogą szpitale dłużej trzymać, bo nie płaci za nich NFZ tylko niemiecki odpowiednik pewnie.
Szpital ten nie zgodził się na wypis na telefoniczne żądanie niemieckich rodziców.[/quote
Co za troska? Rzecz niespotykana w naszych szpitalach.
Czy ustalono w końcu co było przyczyną zachorowań? Już chyba minęły 72 godz potrzebne Sanepidowi do wytropienia bakcyla?