Jak to u nas jest ze spalaniem liści? Głównie mam na myśli teren należący do zgk. Mam dylemat, zbierać do worków i czekać aż ktoś zabierze, czy palić bez względu na to, że prawdopodobnie jest to zabronione? (mam na myśli te liście "zarobaczone", których trzeba się pozbywać)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-13 19:35 przez anet.

Jest zabronione, trzeba oddawać. Pytanie jak z egzekucją zakazu.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Oto link do uchwalionego w kwietniu nowego regulaminu utrzymania czystości w gminie: [www.konstancinjeziorna.pl] . Nowy regulamin, w przeciwieństwie do starego, nie reguluje kwestii spalania liści i gałęzi, ponieważ kwestię tę reguluje ustawa o odpadach z 14 grudnia 2012, Art. 31 pkt 7: "Dopuszcza się spalanie zgromadzonych pozostałości roślinnych poza instalacjami i urządzeniami, chyba że są one objęte obowiązkiem selektywnego zbierania." W naszej gminie nie występuje obowiązek selektywnej zbiórki liści i trawy (jest tylko w uchwale Rady Miejskiej taka możliwość, ale można też np. kompostować), a zatem spalanie liści jest dopuszczalne. Znowelizowana ustawa uzdrowiskowa z 4 marca 2011 w art. 38a i 38b (ograniczenia w strefach uzdrowisk) nie reguluje kwestii spalania odpadów zielonych. Mówi tylko, że w strefie A odpadów nie wolno składować. Wynika z tego, że obecnie na terenie naszej gminy SPALANIE LIŚCI JEST DOZWOLONE. Inna rzecz, że wytwarza ono niezwykle niezdrowy dla zdrowia smog ciągnący się często kilometrami w dzielnicach domów jednorodzinnych. Każdy powinien zatem sam zdecydować, czy chce oczadzać siebie i sąsiada. Podobnie ma się sprawa z paleniem mokrego drewna w piecach i kominkach.

Wydzial RiOS zglasza zdanie odrebne i zakazuje spalania

LINK



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-13 21:36 przez Hammer.

To idiotyczne. Przecież nie ma obowiązku selekcji.

EDIT: rzeczownik zamieniony na przymiotnik ;)

---

Fundacja Budzenie Pasji



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-13 22:15 przez trener.

Ani przywoływana przez Wydział RIOŚ UMiG ustawa o odpadach, ani nasza uchwała Rady Miejskiej nie nałożyła na mieszkańców "obowiązku selektywnego zbierania i odbierania odpadów komunalnych, w tym odpadów zielonych ulegających biodegradacji." Obowiązek taki ciąży na gminie, nie na mieszkańcach, czego najlepszym dowodem jest fakt, że wolno zapłacić o 5 zł więcej i nie segregować odpadów! Cytowałem wyżej zapis ustawy o odpadach z grudnia 2012 r. W naszej gminie na mieszkańców nie nałożono obowiązku selektywnego zbierania odpadów zielonych, a tylko obowiązek systematycznego pozbywania się odpadów (art. 2 regulaminu czystości i porządku). Nie ma żadnego zapisu o obowiązku segregacji i oddawania odpadów roślinnych w żadnej z uchwał Rady Miejskiej, z czego wynika, że stosuje się cytowany wyżej artykuł ustawy o odpadach - art. 31 pkt 7: "Dopuszcza się spalanie zgromadzonych pozostałości roślinnych poza instalacjami i urządzeniami, chyba że są one objęte obowiązkiem selektywnego zbierania."

Ja jestem zdecydowanie przeciwny paleniu suchych liści, ze względu na smog. Tym niemniej, nie zgadzam się z interpretacją przepisów przez UMiG i wyjaśniłem, dlaczego. A Straż Miejska i tak Wam mandatu nie wlepi, bo oni twierdzą, że nie wolno im wchodzić na posesje bez zgody właściciela. Pozdrawiam - TZ



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-13 22:38 przez Tomasz Zymer.

Nie wiem o co Wam chodzi, w linku podanym przez Hammera jest wyraźnie napisane co można, jeszcze raz pełny tekst.

Spalanie pozostałości roślinnych

Czy można palić resztki roślinne?

W związku z wprowadzonym obowiązkiem selektywnego zbierania i odbierania odpadów komunalnych, w tym odpadów zielonych ulegających biodegradacji, wynikającym z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. z 2012 r. poz. 391 z późn. zm.) i podjętej na jej podstawie uchwały w sprawie przyjęcia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Konstancin-Jeziorna, uprzejmie informujemy, iż spalanie pozostałości roślinnych, tj. gałęzi, liści ściętej trawy jest zabronione.

Pozostałości roślinne, stanowiące odpady komunalne, należy zbierać do worków koloru brązowego. Odpady te są odbierane z nieruchomości jednorodzinnych co 2 tygodnie w ilości 2 worki120 l. w okresie od 1 kwietnia do 30 listopada. W sytuacji, gdy ilość wytworzonych na terenie posesji odpadów zielonych jest większa od wskazanych powyżej limitów, odpady te można bezpłatnie przekazać do Gminnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (GPSZOK).

Wszystkich właścicieli nieruchomości gorąco zachęcamy do kompostowania odpadów zielonych we własnym zakresie na terenie swoich nieruchomości.

W przypadku pozostałości roślinnych pochodzących z działalności rolniczej, np. łęty ziemniaków, gałęzie z cięć drzew owocowych w sadach, powyższy zakaz nie obowiązuje. Odpady te nie stanowią bowiem odpadów komunalnych ulegających biodegradacji objętych obowiązkiem selektywnego zbierania lecz są odpadami klasyfikowanymi jako odpady z rolnictwa i sadownictwa.


Ponadto informujemy, że palenie ognisk w celu upieczenia kiełbasek jest możliwe, pod warunkiem zachowania zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego i norm współżycia społecznego.

Data publikacji: 2013-10-11

ze zdania: "W związku z wprowadzonym obowiązkiem selektywnego zbierania i odbierania odpadów komunalnych, w tym odpadów zielonych ulegających biodegradacji..." wynika, że mieszkańcy mogą (nie muszą) zbierac biodegradowalne, i nie jest powiedziane, że maja sami sobie odbierać - nie wiem skąd podejrzenia TZ?

Nie chcesz ładować do worków, to zrób kompostownik - do gałęzi można kupić / wypożyczyć maszynke do siekania; zarażone jakąś cholerą mozna spalić o czym też w komunikacie.

Tomasz Zymer
. A Straż Miejska i tak Wam mandatu nie wlepi, bo oni twierdzą, że nie wolno im wchodzić na posesje bez zgody właściciela. Pozdrawiam - TZ

wlepią, nie musża wchodzić, żeby zobaczyć wędzarnię za płotem. Mój sąsiad zapłacił.

Mając uprawnienia od Burmistrza mogą wejść, żeby zajrzeć do pieca - nie po to żeby spróbować pieczystego, ale zobaczyć czy nie pali sie plastikami,

W Rzeszowie wysokie kary za palenie plastiku w domowych kotłach
Spalanie w domowych kotłach gumy, plastiku, czy toreb foliowych jest złym nawykiem, który niestety dotyczy wielu gospodarstw domowych. Można wręcz powiedzieć, że to plaga naszego kraju. Rozwiązaniem tego problemu w Rzeszowie zajmie się Straż Miejska.
Mieszkańcy Rzeszowa, którzy spalają w domowych piecach gumę, plastik czy foliowe torby mogą spodziewać się kontroli Straży Miejskiej. Dostaliśmy od prezydenta uprawnienia wejścia do domu do każdego, kto zajmuje się takim procederem, mówi Jadwiga Jabłońska, zastępca komendanta Straży Miejskiej. Za palenie śmieci w domowych kotłach można dostać mandat lub karę grzywny do 5 tys. zł.
Jeżeli strażnicy dostaną informację o paleniu śmieci, mogą wejść do domu i pobrać próbki z paleniska. Następnie składają wniosek do sądu. Strażnik może od razu wystawić mandat, jeśli zobaczy w piecu resztki nadpalonych śmieci.
Podczas palenia foliowych toreb, plastiku czy gumy, do powietrza unosi się trujący dym, zawierający wiele szkodliwych związków. Moga one powodować alergie, astmę oraz nowotwory. Jak twierdzi fundacja ekologiczna Arka, spalając 1 kilogram odpadów plastikowych lub folii, wytwarzane jest aż 280 litrów gazowego chlorowodoru, który z parą wodną tworzy kwas solny.
W trosce o środowisko i zdrowie mieszkańców, za przykładem Rzeszowa powinny pójść inne polskie gminy.

Może warto i u nas Straszy dać uprawnienia.

Dziękuję za odpowiedzi. Jednak nadal nie wiem co mogę a czego nie, na NIE SWOIM terenie. Sprzątam tam od jakiegoś czasu bo bałagan i brud niesamowity robią niektórzy mieszkańcy, tuż pod oknem, a zgk nie reaguje, choć ich teren. Teraz doszły liście kasztanowca. Ładowałabym je w worki, tylko czy zabiorą? Nie mieszkam w nieruchomości jednorodzinnej, palić nie chcę, wywozić?

wywieźć do GPSZOK.

Jeśli teren wokół budynku należy do spółdzielni, to ona powinna przekazać liście gminie. jeśli do gminy - należy napisać do Wydziału RIOŚ Urzędu reklamację i zażądać usunięcia zarażonych liści. Adres email: rolny-srodowisko@konstancinjeziorna.pl . Żadna działka w naszej gminie nie należy do ZGK. ZGK tylko administruje w imieniu gminy.

Kasztaowca zabiorą. Nie patrzą jakie liście, choć powinni osobno - tak jak w Milanowku. Powinny trafić do spalarni. A tak szrotowek kasztanowiaczek ma sie w Kcinie znakomicie

Tomasz Zymer
Jeśli teren wokół budynku należy do spółdzielni, to ona powinna przekazać liście gminie. jeśli do gminy - należy napisać do Wydziału RIOŚ Urzędu reklamację i zażądać usunięcia zarażonych liści. Adres email: rolny-srodowisko@konstancinjeziorna.pl . Żadna działka w naszej gminie nie należy do ZGK. ZGK tylko administruje w imieniu gminy.

Dzięki za sprostowanie, skorzystam też z maila. Jeszcze ostatnie dodatkowe pytanie - czy "opakowania" po alkoholu regularnie wyrzucane, też mogę zgłosić by zabierali? ;)

A ja mam pytanie do Mani, co by mi podała przepis prawny na mocy którego Burmistrza może wydać polecenie Straży, co by ta mogła wchodzić na moją posesję bez mojej zgody.

jest jakies rozporzadzenie o kontroli przedsiebiorcow, gdzie jest zapis, ze w godzinach pracy mozna kontrolowac chyba miejsce pracy, a po godzinach pozostale miejsca.

I czesc samorzadow uznala, ze te pozostale miejsca to sa domy mieszkancow . Jest to maksymalna falandyzacja prawa, ale coz.

Obserwator2
A ja mam pytanie do Mani, co by mi podała przepis prawny na mocy którego Burmistrza może wydać polecenie Straży, co by ta mogła wchodzić na moją posesję bez mojej zgody.

art. 379 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska ? ?poś? (DzU z 2008 r. nr 25, poz. 150 ze zm.). Zgodnie z regulacją art. 379 poś, marszałek województwa, starosta oraz wójt, burmistrz lub prezydent miasta sprawują kontrolę przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska w zakresie objętym właściwością tych organów, a organy te mogą upoważnić do wykonywania funkcji kontrolnych pracowników podległych im urzędów marszałkowskich, powiatowych, miejskich lub gminnych lub funkcjonariuszy straży gminnych.

Zgodnie z ust. 3 art. 379, kontrolujący, wykonując kontrolę, jest uprawniony do:
1) wstępu wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości, obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach od 6 do 22 ? na pozostały teren; (czyli do Obserwatora lub mani)
2) przeprowadzania badań lub wykonywania innych niezbędnych czynności kontrolnych;
3) żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego;
4) żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych mających związek z problematyką kontroli.
Jak natomiast stanowi dalsza część art. 379, wójt, burmistrz lub prezydent miasta, starosta, marszałek województwa lub osoby przez nich upoważnione są uprawnieni do występowania w charakterze oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia przeciw przepisom o ochronie środowiska.

ustawa jest np. tu: [prawo.legeo.pl]

tyle, ze to sa przepisy dot. kontroli przedsiebiorcow. I o ile takim nie jestes jest to bardzo naciagane.

nie tylko przedsiębiorców - przeczytaj uważnie pkt 1.

Ten zapis dziwnie brzmi.

W każdym razie jeżeli nigdzie nie przewidziano sankcji za uniemożliwienie wstępu to mogą sobie kontrolować do woli. Na porządku dziennym jest, że ludzie nie otwierają dzielnicowemu (policjantowi), który przychodzi z wezwaniem, to na pewno otworzą straży miejskiej w celu pobrania próbki popiołu.

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem palenia śmieci i zadymiania okolicy, ale patrząc na konstancińskie realia, to Straży Miejskiej bym nie wpuścił.
Tyle rzeczy jest "na wierzchu", począwszy od nielegalnych zrzutów ścieków, przez chodniki uścielone psimi gównami, nieprawidłowo zaparkowane samochody, towarzystwo raczące się alkoholem w środku miasta, a skończywszy na nieodśnieżonych drogach zimą. I co? I nic .
Niech zrobią porządek z tym co widać, co jest na zewnątrz, a dopiero później niech pchają się z butami na prywatny teren. Bez nakazu nie wpuszczę - dla zasady, a policją to oni nie są, żeby robić "przeszukanie na legitymację w szczególnie uzasadnionych przypadkach".

Poza tym ta dyskusja chyba jest zbędna, bo teraz - jak kupią radar - będą w mogli w spokoju przez kilka godzin grzać się w zaparkowanym samochodzie. Będą bardzo zajęci pilnowaniem drogiego urządzenia.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-15 22:10 przez czaknoris.

Dzięki Maniu. Naprawdę nie wiedziałem o tej delegacji dla Burmistrza. Czak niestety ubiegł mnie w ocenie tego stanu prawnego. Istotnie realizacja tych zadań przez odpowiednie słuzby jest praktycznie nie wykonanlna.