Mieszkańcy i ich sprawy :  Konstancin.com - Forum mieszkańców miasta i gminy Konstancin-Jeziorna The fastest message board... ever.
Wszystkie kwestie konstancińsko-jeziorańskie i okoliczne.
Moderacja: Bartek 
Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajZalogujPodgląd do wydruku
Strony: <--123456789-->
Bieżąca strona: 5 z 9
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (188.147.34.---)
Data: 25 mar 2015 - 22:17:06

Cóż..jakoś sobie nie wyobrażam,, najazdu turystów na atrakcję typu 'narty'....w Bielawie były i miejsca na auta jak i na imprezy weekendowe...tu...jakoś tego nie widzę...chyba, że zasypane zostanie całe jezioro.....

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (83.28.131.---)
Data: 26 mar 2015 - 16:06:07

dziś ponownie kursują wywrotki - coś mi się zdaje, że chcą zasypać odpływ na zakład tak do 15 metrów od obecnie stojącego muru ceglanego.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (83.28.243.---)
Data: 30 mar 2015 - 21:38:51

przy figurce kolejne zrzuty

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: MixiorekMixiorek (37.128.88.---)
Data: 31 mar 2015 - 08:42:40

"Ksawery Gut
14 godz. ·

[rekreacja] w powiecie piaseczyńskim będą 3 wyciągi do wakeboardingu. Dwa z nich już znamy z poprzednich sezonów letnich, ten w Ośrodku Wisła (Zalesie Górne) i WawaWake (Bielawa), nowy będzie na stawie w Mirkowie.

miłego wypoczynku!"

https://www.facebook.com/gutksawery/photos/a.796001893780112.1073741828.795794797134155/852672421446392/?type=1

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (31.63.167.---)
Data: 01 kwi 2015 - 21:06:27

kolejne dziś wywrotki "poprawiają" granice działki sad smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (83.6.246.---)
Data: 07 kwi 2015 - 14:17:51

Wywrotki jak szalone krążą - prace nad "prostowaniem" ;) granic trwają - nie tylko pod wyciąg miejsce potrzebne, ale i parę samochodów przy figurce musi mieć gdzie stanąć. Ach te niewdzięczne bobry i obie drogi tak zbyt dokładnie otulające staw, że granice trza modyfikować.......................

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (83.6.246.---)
Data: 07 kwi 2015 - 14:18:35

W ten okres tuż poświąteczny dekalogu wszystkim życzę grinning smiley



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-04-07 14:37 przez AK.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (31.63.152.---)
Data: 10 kwi 2015 - 20:53:03

Piachu tyle nawiezione, że jak to spychacz wyrówna, to następne parę metrów stawu zniknie sad smiley . Mam wrażenie, że piach zwozony z budowy drogi Powsin Ursynów.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: maniamania (159.205.235.---)
Data: 10 kwi 2015 - 22:43:57

Zasypią cały staw i będzie spokój, potem kupi developer i wybuduje budynek...

A wszystko przez te bobry...

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (46.204.203.---)
Data: 11 kwi 2015 - 23:12:05

Wtedy te narty wodne musiałyby być po...dachach budynków...;)
Jednak Maniu....czy to nie służby gminne podziwianego przez Ciebie Burmistrza winny opak to młodzież mówi ogarnąć temat?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: maniamania (159.205.235.---)
Data: 12 kwi 2015 - 10:50:44

Narty chyba mniej opłacalne niż developerka, ale to tylko przypuszczenia. Sporo się w życiu napatrzyłam i cuda wianki się zdarzają, więc nie we wszystko wierzę.
Na kilku kolejnych burmistrzów też się napatrzyłam i teraz widzę że wiele rzeczy niemożliwych udało się załatwić.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (213.158.218.---)
Data: 12 kwi 2015 - 10:57:02

Nikt zasług nie odmówi.... Jednak jest jeszcze kilka rzeczy do zrobienia, których Burmistrz niespecjalnie zdaje się mieć wolę dostrzec...

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (31.63.156.---)
Data: 12 kwi 2015 - 12:41:33

A czy w Mirkowie nie została wprowadzona jakaś forma ochrony krajobrazu? Coś kiedyś Tomasz Zymer mówił o tym....

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (31.63.156.---)
Data: 12 kwi 2015 - 12:44:37

Przykro patrzeć na te hałdy ziemi i znikające metry stawu.... Pomost nie zmieniałby linii brzegowej, no ale nie mógłby służyć jako parking klienteli narciarskiej...........

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (194.7.161.---)
Data: 13 kwi 2015 - 14:34:04

Hej, Nie wiem co tam się dzieje, ale przecież pod narty wodne nie potrzeba tyle piachu. Ja uważam, że dla nas to będzie coś fajnego jak tam się będzie coś działo smiling smiley
Kibicuje tej sprawie jak mogę i wiem, że będę tam przychodziła. Tym bardziej, że staw stoi zaniedbany, a z oczyszczalni nie śmierdzi już.
Po co te Wasze wpisy ? Nie lubicie się między sobą i robicie szopki, które mogą wystraszyć ludzi przed inwestowaniem tam.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (194.7.161.---)
Data: 13 kwi 2015 - 14:54:14

A kto jest inwestorem tych nart ? Kto to pobuduje ?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (31.63.159.---)
Data: 13 kwi 2015 - 18:07:57

Staw zaniedbany? Jakie szopki? Nie podoba mi się zasypywanie stawu ot co. Mogę mieć swoje zdanie? Tak jak wcześniej napisałem, pomosty zamiast zasypywania i "narty można zmieścić".

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 13 kwi 2015 - 19:29:57

Staw nie jest zaniedbany. Staw jest po prostu stawem. Jaki niby miałby być zadbany? Z zabetonowanym brzegiem? Na tym stawie regularnie np. modelarze puszczają modele zdalnie sterowane.

Będziesz tam przychodzić? A na co, wiesz, co będzie na stawie / zamiast stawu? A może nie wiesz co się będzie działo, Anno? Jak zrobią tam parking, to też będziesz przychodzić?

Jak na razie to nie ma żadnych inwestycji, tylko zasypywanie stawu. W następnej kolejności co, ktoś stwierdzi, że pójdzie w ślady dziedziców z Obór i rzekę zasypie? Też będziesz kibicować?

Wybacz, ale wypowiedź jak dla mnie - typowa klaka z konta założonego tylko po to, żeby się w dyskusję włączyć.



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-04-13 19:31 przez Bartek.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (46.215.139.---)
Data: 13 kwi 2015 - 19:41:39

Staw powstał nie później niż w XVI wieku, należał do młyna we wsi Grąd. Ma więc ponad 400 lat; jakieś 10 razy więcej, niż jego właściciel. Znakomity artykuł naszego genialnego Pawła Komosy oparty na archiwum Potulickich i Kartotece Adama Wolffa można przeczytać tu: [konstancinjeziorna.blox.pl] (trzeci tekst od góry). Stamtąd też mapa wklejona poniżej. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat staw był celowo zarybiany i mieszkańcy osiedla płacili przedstawicielowi związku za prawo połowu.

"Obrońcy" stawu jak rozumiem są przeciwni nie nartom wodnym jako sportowi czy atrakcji lokalnej - kompletnie nie o to chodzi - tylko niekontrolowanej ingerencji w ekosystem zbiornika, który kształtował się przez kilkaset lat, choć oczywiście w znacznej mierze w kontekście przemysłu i działań człowieka. Nie wiadomo, jaki wpływ będzie miało wypłycanie i ewentualne zmniejszenie zarybienia (mniejsza objętośc i głębia, intensywny ruch i hałas na wodzie) na stan wody w stawie. A właściwie - prawie wiadomo. Pierwsze gorące lato - zakwit glonów - przyducha - śmierć większości flory i fauny w zbiorniku, pozostanie cuchnące bajoro. Coś podobnego zaczęło się dziać już kilka lat temu na Jeziorze Wspólnotowym w Bielawie w wyniku wypłukiwania nawozów do tego zbiornika. Jeśli zbiornik jest płytki i spływa do niego bogaty w azot materiał (nawozy, glina), a glony nie mają wrogów naturalnych, namnażają się błyskawicznie i powodują katastrofę, czyli śmierć systemu. Zielona woda śmierdzi, skóra piecze, martwe ryby gniją na brzegu. Dlatego zabawa i sport na takiej wodzie przestają być atrakcyjne. Można temu jednak dość łatwo zapobiec, nie rezygnując z interesujących planów sportowo-rekreacyjnych. Trzeba tylko unikać przedostawania się świeżej gliny do zbiornika, jego wypłycania, posadzić rośliny czyszczące, wpuścić ryby bardziej odporne na ruch i hałas oraz (o ile możliwe) wprowadzić sztuczny lub naturalny ruch (przepływ) wody w zbiorniku. Jeśli zatem właściciel zdaje sobie sprawę z tych zagrożeń, niech się wypowie, jak zamierza im przeciwdziałać, bo na razie staw jest coraz płytszy i coraz żyźniejszy.

Czy się jest prywatnym właścicielem, czy burmistrzem gminy, trzeba mieć fundamentalne pojęcie o systemach biologicznych, zanim się zacznie inwestycję. Mirków to jest trójkąt bermudzki naszej gminy. Za rozwalonym murem właśnie kończy się historia zabytkowych budowli dawnej papierni, własność (chyba nadal) grupy Platan (firma Konstans) które z braku planu miejscowego (Urząd i Rada nie mają czasu na Mirków, muszą szybko indywidualnie zmieniać plany miejscowe dla działek polskich krezusów w strefie A) i rzeczywistej ochrony (mimo wpisu do rejestru wojewódzkiego) niszczeją w zadziwiającym tempie, jak na przyśpieszonym filmie. Tuż nad stawem dogorywa najstarszy budynek mieszkalny w naszej "aglomeracji", 183-letni Dom Dyrektora. Między moimi interpelacjami radnego o zabezpieczenie go przez zamurowanie okien pustakami a wystąpieniem gminy do konserwatora o zgodę na zamurowanie minęło dwa i pół roku (dlaczego?), ale dziś jest zgoda konserwatora na piśmie i można w każdej chwili wykonać prace zabezpieczające. Czy okna zatem zamurowano? W międzyczasie młodzież robi w budynku co chce i kiedy chce. Budynek wykwaterowano w 2011 roku przy sprzeciwie znacznej części mieszkańców (patrz film dokumentalny Jacka Krajewskiego z tego okresu, reporterem był Andrzej Zambrowicz), potem przeznaczono do rozbiórki mimo, że jego 180-letnia historia była zapisana w gminnej ewidencji zabytków. Po ostrej interwencji paru osób zapis ten zmieniono na dzierżawę, ale chętnych jakoś nie ma. W planie miejscowym mamy tam budownictwo wielorodzinne nieokreślonej wysokości. Co by mogło stanąć na miejscu budynku, gdyby po pożarze konserwator zezwolił go rozebrać? Trzecim narożnikiem Trójkąta Mirkowskiego jest staw: własność, o ile wiem, spółki Marina Konstancin. Gmina nie może efektywnie kontrolować, co tam się dzieje, bo sama nad Jeziorką zrobiła to samo na większą skalę w zeszłym roku nad rzeką w Skolimowie, a nowe porcje piasku pojawiają się nadal i na tamtej działce przy Pułaskiego 4. Oczywiście policja umorzyła śledztwo twierdząc, że brzeg rzeki nie został zmieniony. Szkoda, że nie przesłuchała wcześniej żadnego ze świadków w osobach co najmniej ośmiorga radnych miejskich i społeczników podpisanych pod wnioskiem o postępowanie do RZDW, która z kolei zawiadomiła policję. Gdyby przesłuchała, wszyscy by zgodnie potwierdzili, że ukształtowanie brzegu rzeki zmieniło się diametralnie. Postępowanie umorzyła także RDOŚ, bo nie dopatrzyła się śladów gatunków chronionych, a skoro tak, to i szkody w środowisku nie ma. Tak czy inaczej, trudno oczekiwać, by gmina występowała przeciw zachowaniu do złudzenia podobnemu do tego, co sama robi na swoim gruncie.

Wszystko zresztą, jak sądzę, zarówno po stronie gminy, jak i w/w firm-właścicieli stawu i papierni jest w pełni zgodne z prawem i opatrzone wszelkimi wymaganymi pozwoleniami. Ale nie o prawo tu chodzi, tylko o szacunek dla historii - dla naszych korzeni, dla spuścizny Ojców - i dla przyrody, czyli naszej Matki. Czcij Ojca swego i Matkę swoją. Jak widać to przykazanie obce jest zarówno inwestorom, jak i władzom samorządowym w naszej gminie.

Bardzo dawny i niedawny widok na Trójkąt Bermudzki w Mirkowie - dziś oba te widoki są już tylko historycznym dokumentem:



Kilka zdjęć z 20 marca:

Zespół zabytkowy dawnej papierni objęty ochroną konserwatora, własność prywatna, obecnie jedyna zbliżona do oryginalnej sceneria wykorzystywana do serialu o Warszawie zburzonej przez Niemców po powstaniu (Czas Honoru):




Mirkowska 51 - najstarszy budynek mieszkalny w naszym mieście, własność gminy:
Otwarte drzwi zapraszają do środka:


Zabezpieczenie przeciwpożarowe budynku:


Zabytek od frontu:


Staw w Mirkowie, własność prywatna:



Według legendy jeśli ktoś ruszy tę kapliczkę, do miasta wróci zaraza:


Autorem zdjęć jest Jacek Krajewski.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zasypywany staw w Mirkowie
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (213.158.218.---)
Data: 13 kwi 2015 - 21:59:28

Ja sam mam też kilka fotek tej degrengolady...a to co pisze Tomek jest nie tylko przykre ale wręcz rodzi obawy, że mamona zawsze zaślepi pamięć o przodkach i nie ma żadnej instytucji, która jest w stanie nas przed tym ochronić :-(.i pomyśleć, że zdrowy rozsądek istniał mimo upływu wielu lat od momentu, gdy Fenicjanie wymyślili ten przeklęty przedmiot pożądania...

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: <--123456789-->
Bieżąca strona: 5 z 9


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.