RaV
Bardzo ciekawy artykuły, polecam wszystkim zwolennikom budowy dróg rowerowych przy wszystkich drogach gminnych. Autor dobrze wyjaśnia dlaczego budowa dróg rowerowych na drogach lokalnych jest błędem.
Zapraszam Pana i autora artykułu do Holandii, Szwajcarii, Niemiec. Oni tam robią same błędy w polityce rowerowej.... na szczęście władze i urzędnicy gminy Konstancin-Jeziorna tych błędów nie robią. Poprostu nie budujemy przestrzenii dla rowerów w ogóle.
Wychodzą Panowie moim zdaniem od złego punktu widzenia. Każdy uczestnik ruchu musi mieć ograniczone zaufanie do innego uczestnika ruchu. Kolejna sprawa to nie zawsze jest potrzebna ścieżka rowerowa. Może być ciąg pieszo-rowerowy (nie jestem zwolennikiem) lub wydzielone pasy rowerowe na jezdni lub kontr pasy. Proszę bardzo tak to wygląda w Warszawie:
Każdy kierowca samochodu (każdy uczestnik ruchu) włączający się do ruchu i tak powinien spojrzeć włączając się do ruchu czy nic nie jedzie. A tu pasy rowerowe:
https://www.facebook.com/PelnomocnikRowerowyWarszawa
Przykładem takiej drogi u nas jest ul. Przesmyckiego gdzie budowa wydzielonej drogi dla rowerów tylko pogorszy bezpieczeństwo rowerzystów i innych uczestników ruchu.
Przykład ul. Przesmyckiego był tu już omawiany. Plus dla urzędu, że po 100 latach nic nie robienia coś zrobił. Można to było zrobić może inaczej, może lepiej.
Tylko, że nasz Urząd wie najlepiej i z nikim nie chce się konsultować.
Pojawienie się ścieżki rowerowej lub pasa rowerowego, kontr pasa nie zawsze powinno oceniać się tylko przez ilość uczestników ruchu na tej ulicy.
To jest też element edukacji społeczeństwa i przyzwyczajania do bezpiecznych i dobrych rozwiązań.
mania
Na drogach lokalnych ruch jest minimalny i zamiast wołać o ścieżki rowerowe, może należałoby wymóc na SM czy policji, by zmusiła kierowców do przestrzegania dozwolonych prędkości, zwłaszcza motocyklistów, którzy pędzą na złamanie karku wąskimi, cichymi uliczkami i mają w d. przepisy.
Maniu, jesteś tendencyjna i nieobiektywna. Za Burmistrzem Jańczukiem mimo ewidentnych zaniechań i błędów w polityce rowerowej pójdziesz w ogień. Choćby fakty były inne.
Polecam w poniedziałkowy poranek (7-8) zabrać krzeszło, parasolkę i wodę usiąść z notatnikiem i policzyć "ten ruch minimalny" na "ul. lokalnych" Bielawskiej, Borowej, Powsińskiej (drogi gminne). Wtedy wróć na forum i podaj te minimalne liczby, przy okazji przekaż je mości Burmistrzowi.
Odnośnie SM i Policji spuszczę zasłonę milczenia. Kupiliśmy zabawkę radarową za 70tys zł (?) jakoś nie widzę raportów z jej działania (ilość mandatów wystawionych, ilość mandatów zapłaconych). Efektywność SM i Policji jest podobna do tej w ZGK, czyli na mizernym poziomie. Pijaczkowie jak chodzili pod nosem władzy tak nadal chodzą, jak pili przy imerfallu, grobli tak piją, SM jak cierpiała na nie widzenie wykroczeń pod ich nosem tak nadal cierpi.
Budowa ścieżek rowerowych, pasów rowerowych to jest pewne strategiczne podejście do rozwoju miasta i gminy. Jeżeli ktoś porusza się samochodem po Gminie (Burmistrz) to trudno z tej perspektywy by Jego osąd był obiektywny. Niech przesiądzie się na choć miesiąc na rower. Tylko nich bedzie ostrożny bo kilka razy byłem świadkiem jak łamał przepisy (rozmawiał przez telefon podczas jazdy samochodem lub wjeżdżał w uliczkę mimo zakazu wjazdu). Chyba, że może więcej? Do tego myśli, że wszystko wie najlepiej i społeczenstwo nie będzie mu tu konsultowało czegokolwiek.
Wybrał już sobie poprzedniego komendanta SM, który dobrze radził wszystkim rowerzystom by zjechali na ulice naszego miasta bo posypią się mandaty. Pan Burmistrz w takim razie jadąc od siebie z Grapy do Urżędu będzie jechał jezdnią ul. Wilanowskiej i Warszawskiej. Niezapomniane przeżycia... polecam jeszcze Pułaskiego. Ledwie można oddychać od spalin a kierowcy niemal wjeżdżają z irytacją zderzakiem w koła roweru.
Radny poprzedniej kadencji P. Zymer walczył o to by w projekcie kolejnego etapu ul. Mirkowskiej była ścieżka rowerowa bo nasz Urząd i Burmistrz o tym zapomnieli albo wyparli to ze świadomości.
mania
Wołaja, wołają - było wielokrotnie nt. braku ścieżek na przebudowywanych: Jagielońskiej, Piasta, Batorego, pomiędzy Piłsudskiego a Żeromskiego oraz Żeromskiego. A to sa wąskie ulice i trzeba by wprowadzić jeden kierunek ruchu, albo zmusić właścicieli żeby przesunęli ogrodzenia
Tak i będę nadal sprawdzał każdy przetarg pod kątem bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów, o które nie dba nasz Urząd i nasz Burmistrz. Nadal będę wytykał narażenie przez nasz Urząd tychże uczestników ruchu na niebezpieczenstwo poprzez wprowadzanie rozwiązań sprzed 40 lat. Przy każdej z tych ulic odniosłem się merytorycznie czy i co można by zastosować (ścieżka rowerowa czy pas rowerowy) bez "przesuwania płotów" itp. są inne rozwiązania jak zwężenie jezdni dla samochodów (do szerokości "bezpiecznej" dla autobusów), które
dodatkowo powodują zmniejszenie prędkości przez kierowców. Same plusy - przestrzeń dla pieszych, rowerzystów, samochodów i do tego niższe prędkości.
Kolejne kuriozum to ozdobne sprężyny metalowe, które niewiadomo do czego służą bo na pewno nie są stojakami. Nawet Panowie Radni Nowicki i Kucicki już to zauważyli:
stojaki w kształcie odwróconej litery U
Powtarzam nasz Urząd stawia przede wszystkim na samochody (vide organizacja ruchu wokół Parku Zdrojowego), jest to podejście sprzed 40 lat.
Nie zmieni tego nawet inwestycja w rower miejski.
Powtórzę - pojawienie się ścieżki rowerowej lub pasa rowerowego, kontr pasa nie zawsze powinno oceniać się tylko przez ilość uczestników ruchu na tej ulicy.
To jest też element edukacji społeczeństwa, przyzwyczajania do bezpiecznych i dobrych rozwiązań.
Pozdrawiam z Gminy
podobno Uzdrowiskowej a nie samochodowej...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-04-25 14:02 przez Mixiorek.