A te sprężyny w czarodziejski sposób się pojawiły czy ktoś je kupił? Kto o tym zdecydował i na jakiej podstawie? Czy ta osoba korzysta aktywnie z roweru?
Zgaduje, że niewielu urzędników dojeżdża rowerem do pracy i pewnie nie jest to rownuez osoba decydująca o stojaka czy innych sprawach dot. rowerów w KJ.
nie jestem fanką Jakiego & Co, ale gdy stoją w korku za leniwie sunącym cyklistą - obok pustej ścieżki rowerowej - to trafia mnie szlag. Nie tylko w Wawie, ale także w naszej Perle Mazowsza
poruszanie się po jezdni gdy obok ścieżka rowerowa jest przestępstwem i tym powinni zająć się ludzie Błaszczaka
dla tych którym nie chciało się przeczytać wyżej podanej informacji, zacytuję:
Jako przykład (Jaki - przyp. m) podał rowerzystów, którzy zabierają przestrzeń kierowcom samochodów. – Regularnie stwarza się nowe miejsce, gdzie kosztem drogi robi się ścieżki dla rowerów lub pieszych – powiedział. – Miasto zaczyna być pełne ideologii nakierowanej na to, że wszyscy mają jeździć rowerem lub korzystać z chodnika. Dlatego to miasto jest coraz bardziej zakorkowane – zdiagnozował.
źródło:[www.msn.com]
Ja sie zastanawiam - a Ola mi na pewnoi odpowie- gdzie w Konstancinie i Jeziornie ja moge jechac rowerem po sciezce nie blokujac ruchu na ulicy? Wylaczajac droge wojewodzka kawalkiem w strone Wwy i kawalatek Mirkowskiej to jade albi po ukicy albo lamiac przepisy po chodniku..
Artek_Bartek
Ja sie zastanawiam (...) gdzie w Konstancinie i Jeziornie ja moge jechac rowerem po sciezce nie blokujac ruchu na ulicy? (...)
ścieżek nie ma - są atrapy, więc to pytanie do właściciela i operatora Veturilo. Ja jeżdżę, gdzie chcę i nikogo nie blokuję - dzięki czarodziejskiemu lustereczku (wstecznemu)
To jeszcze jeden post, który dyskredytuje straż miejską-celowo z małej litery. Niestety mamy do czynienia z osobnikami opłacanymi z naszej kieszeni, kieszeni podatnika którzy są wrogami społeczeństwa w którym funkcjonują. Jak można w sposób bezwzględny interpretować przepisy ruchu drogowego gdy jedna z najbogatszych gmin w Polsce posiada 50m słownie pięćdziesiąt metrów drogi rowerowej-obok Papierni- , gdy ani straż miejska ani policja nie może zapanować nad ruchem pojazdów ciężarowych w naszym mieście pomimo że jest on ograniczony, gdy większość pojazdów poruszających się po naszych drogach powiatowych nie przestrzega prędkości, gdy na głównej trasie do Piaseczna do dnia dzisiejszego nie ma chodnika, gdy zarówno piesi jak i rowerzyści zastanawiają się jak bezpiecznie nawigować w naszej rzeczywistości. W tej to rzeczywistości straż miejska postanawia gnębić tych którzy mają najmniejszy wpływ na bezpieczeństwo poruszania się po naszych drogach. Otóż łatwo jest wymyślać nowe nakazy w naszej gminie, karać zarówno pieszych jak i rowerzystów, trudniej jest być kreatywnym, widzieć braki w infrastrukturze Konstancina, przeciwdziałać ograniczeniom tak by nasze bezpieczeństwo z dnia na dzień było wyższe. A co mamy, otóż mamy straż miejską-celowo z małej litery która patroluje nasze miasto jedynie z samochodu, patrolu pieszego choćbyś się starał nie zobaczysz, a szkoda bo gdyby takowe były może dopiero co ukończona przebudowana droga do Baniochy mała by pobocze. Droga została ukończona miesiąc temu a różnica pomiędzy asfaltem a poboczem niekiedy przekracza 20cm, jak dodamy do tego fakt przebiegu jezdni w bezpośrednim sąsiedztwie lasu to nietrudno sobie wyobrazić wypadnięcie z jezdni pojazdu. To jeden z przykładów jakim powinna zająć się straż miejska-celowo z małej litery. Zamiast się panoszyć, karać, represjonować mieszkańców, powinna wychwytywać zagrożenia, przeciwdziałać nim, zabezpieczać, uprzedzać o zagrożeniach, na taką straż miejską jestem gotów płacić podatki, inna mnie nie interesuję. Czy potrzebna jest nam straż miejska - celowo z małej litery - w takim wydaniu.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-09-18 15:38 przez zenek.
Wały skoszone, a przy jazie znikają płyty betonowe. Chyba ruszą z przebudową wału.
Jeżdżenie teraz po nasiąkniętych wałach - trochę ryzykowne.
Zero informacji o naszej gminie, zero informacji w jakiej formie i gdzie dokładnie mają powstać ścieżki rowerowe, zero konsultacji, zero informacji o tym jakie elementy infrastruktury zostaną przebudowane. Frontem do mieszkańców!
Ale ja chcę tych informacji i konsultacji od naszej gminy i naszego Burmistrza lub od gminy Piaseczno, która ten temat koordynuje. Ktoś zbuduje nam ścieżkę rowerową bez wiedzy naszego Burmistrza?
Przypomnę, że byliśmy przed wakacjami z Magdą w tej kwestii na posiedzeniu radnych.
Niestety Pan Burmistrz wyszedł, osoby które zostały (pracownicy urzędu oraz radni) w różnym zakresie, ale obiecali zająć się tematem standardów i planów budowy dróg.
Może się ze mną zgadzacie lub nie, ale wiecie, że mówię o konieczność współpracy z mieszkańcami, w tym konsultacji.
Stąd taki sposób pracy/podejmowania decyzji niestety odbieram jako nieumiejętność/nieudolność lub nawet złośliwość.
Zapraszam naszych urzędników, Burmistrza, Radnych do zapoznania się z tym jak przebudowuje się infrastrukturę. Kompleksowa przebudowa Wiertniczej:
Można zadbać o każdego uczestnika ruchu - pieszych, rowerzystów, zieleń, samochody.
Drodzy rządzący i urzędnicy! Nikt nie wymaga od Was byście wymyślali proch na nowo. Skopiujcie rozwiązania z Warszawy. Adekwatnie do naszej skali.