Rowery dla urzędników kupiły samorządy Gdańska, Łodzi.
[www.portalsamorzadowy.pl]

Może u nas - dla zdrowia i dla ... ścieżek rowerowych ???

kupisz im rowery by wybudowali ścieżki to zażyczą sobie samochodów i obiecają autostrady między każdym dużym miastem w Polsce

ten artykulik nie jest chyba do końca rzetelny bo to raczej nie kwestia, że 'wszyscy urzędnicy jeżdżą' tylko np. 'jeżdżą ci, którzy w kontrakcie mają promocję zdrowego trybu życia'...

jeżeli zadałbyś sobie trud pzreczytania krótkiego artykułu, to tam napisali, że nie wszystkim urzednikom kupiono. Może tym co sa w odpowiedniej kondycji i mogą dojechać jakiś dystans rowerem zamiast samochodem, na który musieliby pewnie dostać ryczałt.

U nas byłoby dobrze żeby SM zamiast wygrzewać się w dusznym aucie objeżdżała Kcin rowerami.

Kiedyś SM miała rowery. Hektar lat temu.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

[www.konstancinjeziorna.pl]

Straż Miejska wykonuje czynności administracyjno - porządkowe w patrolach:

pieszych;
rowerowych (2 rowery górskie);
zmotoryzowanych (2 oznakowane samochody).

Teraz mają samochody z klimatyzacją, więc wygrzewać się w duchocie nie muszą.

A widział ktoś Strażnika na "góralu" ?

Ja widziałem, ale chyba wtedy Bielawska nie miała jeszcze nawierzchni.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

To wtedy było ich chyba dwóch na całą gminę i jeździli starym VW, ale może i rowerów używali. Teraz jest 15 (a ostatnio znowu było ogłoszenie o naborze), to pewnie rowerów im zabrakło...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-27 18:17 przez czaknoris.

. jeżeli zadałbyś sobie trud pzreczytania krótkiego artykułu, to tam napisali, że nie wszystkim urzednikom kupiono. Może tym co sa

Bladego pojęcia Maniu nie mam po czym wnioslas, ze nie zrozumiałem tego tekstu...
Jednak tryb przypuszczający w Twym zdaniu świadczy, ze i dla Ciebie nie wszystko jest jasne ;)
Grunt, by urzędnicy wreszcie kiedyś dojrzeli do tego by rowerzystom życie ułatwić...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-28 12:33 przez Artek_Bartek.

Artek_Bartek
ten artykulik nie jest chyba do końca rzetelny bo to raczej nie kwestia, że 'wszyscy urzędnicy jeżdżą' tylko np. 'jeżdżą ci, którzy w kontrakcie mają promocję zdrowego trybu życia'...

Jeszcze raz pomału:
Gdańsk kupił dla urzędników 16 (szesnaście) rowerów, a UM Łodzi 6 (sześć), nikt nie pisał, że wszyscy urzędnicy jeżdżą, no chyba, że te urzędy zatrudniają odpowiednio: szesnastu lub sześciu pracowników

No pewnie, ze nie wszyscy bo w Krakowie nie jeździ żaden! ;)
A pewnie tej postawie nam bliżej..cóż z tego, ze poprzedni Bur na jednosladzie sie poruszał? Gdyby to od tego zalaezalo, ze ścieżek u nas przybędzie...

OT, bo nie o ścieżkach rowerowych, a o rowerzystach, a właściwie jednym...

... jadę sobie (samochodem), w sobotę rano ul.Bielawską, a przede mną rowerzysta, młody mężczyzna.

Kierownica - bez trzymanki!

.. w lewej ręce trzymanej prawie na plecach - bukiet kwiatów, w prawej ręce telefon - przy uchu i gada w najlepsze.

Na brak rozumu i wyobraźni chyba nie ma lekarstwa!!!!!

Może urzędnik z Łodzi oświadczał się telefonicznie?

odsetek idiotów jest niezależny od przynależności do grupy spolecznej/narodowości czy czegokolwiek innego...
jednak mam wrażenie, że brak kultury zauważania rowerzystów przez kierowców jest zdecydowanie większy niż w drugą stronę...o tyle to jest zrozumiałe, że rowerzysta musi mieć większy instynkt samozachowawczy... przynajmniej do czasu, gdy uda się spowodować rozdzielenie ruchu rowerowego od samochodowego i pieszego...a jeżdżę ostatnio dość sporo (zdarza mi się do pracy ok. 25 km) i widzę, że jeszcze daleka do tego droga...zwłaszcza na (nie wspominając o naszej mieścinie) Mokotowie, Ochocie i połączeniach między poszczególnymi dzielnicami...

Przy okazji przyglądania się firmie Drotech znalazłem dokument, który może pomóc naszym urzędnikom w pracy - "Standardy projektowe i wykonawcze dla systemu rowerowego w m.st. Warszawie":
http://www.drotech.com/upload/File/STANDARDY_PROJEKTOWE_I_WYKONAWCZE_DLA_SYSTEMU_ROWEROWEGO_W_WARSZAWIE.pdf

tylko nie kopiowac tak jak Lodz kiedys skopiowala jakies opracowanie o rowerach z Warszawy w ktorym ostal sie zapis o tym ze tez maja metro

Hammer
tylko nie kopiowac tak jak Lodz kiedys skopiowala jakies opracowanie o rowerach z Warszawy w ktorym ostal sie zapis o tym ze tez maja metro

Chodziło mi raczej o przyjrzenie się koncepcjom i wykorzystanie w praktyce a nie kopiowanie opracowań. Sprawę pamiętam ;)

Dziś ruszają w Wawa wypożyczalnie rowerów, będzie dostępnych 1100 pojazdów.

Problemem jest brak ścieżek rowerowych i tu kolejny pomysł - do wykorzystania w Kcinie, cytat:

"Jednocześnie dla komfortu i bezpieczeństwa trzeba jednak w końcu wymusić na władzach miasta, by wreszcie postawiły na niedrogie rozwiązania dla cyklistów. W Śródmieściu, gdzie często nie ma miejsca na budowę osobnej drogi rowerowej, trzeba wytyczać pasy rowerowe na jezdni. To bardzo popularne i zarazem niedrogie rozwiązanie, które można spotkać w wielu miastach Europy - np. w Paryżu, Londynie, Brukseli, Budapeszcie. U nas takie pasy można policzyć na palcach jednej ręki."

Niektóre jezdnie mamy szerokie - jak np. 724, w kilku miejscach ścieżki nie ma,a na dodatek głupio się kończy (patrz wątek rowerem pod autobus). Może nasze władze upomniałyby się w ZDM o kontynuację ścieżki na jezdni.
Będzie remontowana Chylicka, może tam też być "rowerpas"

artykuł z mapką W-wskich wypożyczalni oraz instrukcja - jak pożyczyć rower tu: [warszawa.gazeta.pl]

jeden z punktow mial byc w Wilanowie, skad do Kcina niedaleko.

system veturilo w Wwie rusza z problemami...ja dziś widziałem zaparkowane jednoślady w pobliżu SGGW na Rosoła
by korzystać konieczna rejestracja [www.veturilo.waw.pl]

Może nasze władze upomniałyby się w ZDM o kontynuację ścieżki na jezdni.

to nie jest dobry pomysł...nawet jakby wydzielić to jakimiś betonowymi barierami...
jedynie słuszna droga to domagać się budowy normalnej ścieżki tam, gdzie jej brakuje...a brakuje w zasadzie po obu stronach - tak by połączyć z tą powsińską i z tą, która jedzie do Wilanowa lewą stroną...choć oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by zdecydować, który kierunek ma być tym jedynie słusznym szlakiem na Wwę....
W Wwie podobno powstaje jakiś dokument o dziurach na mapie warszawskich ścieżek...
dobrze by było, by nasi urzędnicy się zainteresowali, czy przypadkiem ktoś nie zapomni o tych kawałkach na styku z Konstancinem