Pamiętam, że widziałem takie zdjęcie w ubiegłym roku, z pięknym białym kołem dookoła gniazda, teraz nie mogę go zlokalizować.
Nawet w google jakieś stare zdjęcie jeszcze ze szkołą przed remontem.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-04-26 21:33 przez daramis.
szefowa cały czas siedzi w gnieździe, a facet sterczy i bacznie się rozgląda, nawet w nocy i tak powinno być. Świetny pomysł z tą kamerką - co i raz podglądam.
Czy jajka. już wyprodukowane? I ile bocianica/ może bocian też wysiadują?
Będąc mięsożercą, bocian biały zjada szereg zwierząt, w tym owady, ryby, płazy, gady, małe ssaki i małe ptaki. Większość ze swojego pożywienia znajduje na podłożu, wśród niskiej roślinności oraz w płytkich wodach. Bocian jest ptakiem monogamicznym, lecz nie dobiera się w pary na całe życie. Obydwoje partnerów budują duże gniazdo, które może być używane przez kilka lat. Każdego roku samica może przystąpić jeden raz do lęgu, składającego się zazwyczaj z czterech jaj, z którego po 33–34 dniach wykluwają się asynchronicznie pisklęta. Oboje rodziców wysiaduje jaja i karmią młode. Młode opuszczają gniazdo 58–64 dni po wykluciu, lecz nadal są karmione przez rodziców przez kolejne 7–20 dni.
źródło wikipedia
Bardzo fajny pomysł z kamerką - ciągle się wgapiam
Dziś pracowałam na komputerze i cały czas miałam gniazdo na podglądzie.
Od kilku godzin trwało sprzątanie gniazda i uzupełnianie, rozdrabnianie ściółki. Choć oboje (bocianowie) przeczesywali gniazdo, jajek nie było widać. Potem dama zrobiła zgrabnie kupę (poza gniazdo) i usiadła. Ok 18. przyleciał facet i bocianica wstała - wtedy zobaczyłam że sa 2 jajka. Nie wiem czy zniosła jedno po drugim, czy poprzednio nie zauważyłam. Oboje rodzice - zaczęli radośnie machać skrzydłami, piękna scena... I zaraz jedno ptaszysko odleciało, pewnie na "pępkowe" a drugie otaczało jajka ściółką, żeby miały wygodnie, a następnie bardzo ostrożnie się położyło
Mamuśka wysiaduje, a bida i pilnuje, raz na jednej nodze, raz na drugiej, że też to nie spadnie? Żeby każdy facet był taki, to niepotrzebna byłaby ustawa p/ przemocy
Ciągle mam boćki na podglądzie, bardzo ciekawe obserwacje:
np. wymuszanie wysiadywania
- nie wiem czy to chodzi o wygodę, bo ptaszysko w gnieździe może się przekimać spokojnie, a to drugie tylko sterczeć lub łazić po łąkach, czy może to miłość ojcowska czy macierzyńska.
I tak: przylatuje taki/taka i zaczyna podszczypywać wysiadujące, ciągnąć za pióra na czubku głowy dopóki nie zmusi by wstała/ wstał. Następnie wpycha się to stworzenia do gniazda, obraca jajka, posypuje ściółką, mości się i chrrr, chrrr - oczka się zamykają, głowa się kiwa...
Napisałam kilka dni temu, bo cokolwiek robię na komputerze, mam właczony podgląd:
Od kilku godzin trwało sprzątanie gniazda i uzupełnianie, rozdrabnianie ściółki. Choć oboje (bocianowie) przeczesywali gniazdo, jajek nie było widać. Potem dama zrobiła zgrabnie kupę (poza gniazdo) i usiadła. Ok 18. przyleciał facet i bocianica wstała - wtedy zobaczyłam że sa 2 jajka. Nie wiem czy zniosła jedno po drugim, czy poprzednio nie zauważyłam. Oboje rodzice - zaczęli radośnie machać skrzydłami, piękna scena... I zaraz jedno ptaszysko odleciało, pewnie na "pępkowe" a drugie otaczało jajka ściółką, żeby miały wygodnie, a następnie bardzo ostrożnie się położyło