Dzieci z
klasy V Akademii Montessori w Mirkowie zorganizowały przy mojej pomocy kiermasz własnych wyrobów (bransoletek, naszyjników) i drobnych zabawek podczas anglojęzycznych Jasełek szkolnych. Udało się na razie zebrać
880 złotych na nowy piec dla Azylu Św. Franciszka (plus ja z diety radnego przekazałem dodatkowo
520 zł), ale zainteresowanie rodziców dzieci ze szkoły było bardzo duże i jest szansa na kolejne fundusze po Świętach. Wpłaty na konto Fundacji św. Franciszka dokonałem dziś, potwierdzenia zamieszczam na blogu: [
tomaszzymer.blogspot.com] razem z rozliczeniem innych bieżących zakupów z diety radnego.
Zacząłem także poszukiwania odpowiedniego pieca uniwersalnego mogącego wykorzystywać odpady drzewne, węgiel i brykiety w zależności od dostępności taniego paliwa - proszę o sugestie.
W środę 21 grudnia dzieci zaangażowane w kiermasz odwiedziły schronisko i zostały wspaniale przyjęte przez p. Irenę, która wyjaśniała im zasady opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Muszę powiedzieć, że azyl w Klarysewie ma nie gorsze warunki, przestrzeń i organizację niż analogiczny azyl dla ptaków, w którym miałem okazję gościć wielokrotnie w warszawskim ZOO. Profesjonalizm działań opisywanych przez p. Irenę, od ujęcia bezdomnego kota, przez opiekę, leczenie, sterylizację do umowy adopcyjnej i porządek w klarysewskim azylu bardzo mi zaimponowały.
Zachęcam wszystkich forumowiczów do dołączenia się, choćby drobną wpłatą, do zbiórki na niezbędny piec do ogrzewania azylu: [
101kotow.pl]. Pani Irenie i wszystkim jej woluntariuszom, współpracownikom oraz podopiecznym życzę spokojnych, radosnych i dobrze ogrzanych Świąt Bożego Narodzenia.