mania
Podałam link do gazety biznes, ale nikt nie zajrzał i piszecie poezje[...] więc jaką rolę miałby tu spełniac monitoring miejski, o którym pisze radny Zymer
Taką rolę, Maniu, że monitoring już mamy i jest obsługiwany przez pięciu ludzi na garnuszku gminy, a tych wag ze specjalnymi kamerami nie mamy i raczej w najbliższym czasie mieć nie będziemy, bo zarządca drogi wyraźnie nie jest zainteresowany takimi rozwiązaniami.
Czytałem uważnie artykuł, który podlinkowałaś, Maniu, ale jestem też realistą. Płock, miasto 130 tysięcy mieszkańców, z budżetem w sumie (gmina plus powiat) 6-krotnie większym od naszego, zakupiło system ważenia pojazdów, następnie przekazało go Miejskiemu Zarządowi Dróg ( [
plock.gazeta.pl] ). Przedsięwzięcie sfinansowali wspólnie: Urząd Miasta Płocka kwotą 400 tys. zł oraz Instytut Badawczy Dróg i Mostów kwotą 250-300 tys. zł, razem koszt ok. 700 tys. zł ( [
www.pisil.pl] ). W roku 2011 miasto Płock wydało na drogi publiczne 64,5 mln zł, to jest równowartość połowy całego budżetu gminy KJ ( [
bip.ump.pl] ).
Teraz pytania:
1) Czy IBDiM dołożyłby się do wagi na drodze wojewódzkiej? Na razie takie systemy funkcjonują tylko w 4 miejscach w Polsce na drogach krajowych.
2) Czyją kasę w naszym wypadku zasiliłyby wpływy z kar? w Płocku jest Miejski Zarząd Dróg, a my przekazywalibyśmy urządzenie instytucji wojewódzkiej, MZDW. Według mojej wiedzy kary zasilałyby konto wojewódzkie. System jest opłacalny i szybko się zwraca: "System wprowadzono w 2009 r. we Wrocławiu. Od 2010 r. działa we Włocławku - tam koszt jego uruchomienia, po nałożonych na kierowców karach za przeładowane samochody ciężarowe,
zwrócił się po dwóch miesiącach. W Warszawie został uruchomiony w ubiegłym tygodniu. Oprócz Płocka, kolejny punkt preselekcyjnego ważenia samochodów ciężarowych, ma powstać w najbliższym czasie w Bydgoszczy." (artykuł z 24.08.2011: [
www.pisil.pl] ). Jeśli jednak mielibyśmy zakupić urządzenie za 700 tys. zł z kasy gminnej po to, by MZDW miał z tego duży dochód, to ani burmistrz nie będzie zainteresowany, ani Rada nie wyrazi zgody.
3) Jaki byłby cel zakupu tego urządzenia z punktu widzenia gminy, dopóki nie ma zakazu ruchu pojazdów o DMC powyżej 12 ton? Załóżmy, że spora część przejeżdżających przez KJ ciężarówek przekracza normy wagowe - właściciele firm zapłacą kary, ale to nie rozwiąże problemu ciężkiego transportu przez uzdrowisko. Nas interesuje generalnie ruch ciężkich pojazdów w strefach uzdrowiskowych, a nie tylko pojazdy przeładowane. Oczywiście, jest istotny argument o niszczeniu nawierzchni, ale pamiętajmy, że za stan nowej drogi wyremontowanej prawie całkowicie ze środków unijnych odpowiada MZDW, nie gmina, a zatem to tamta instytucja powinna się zatroszczyć o zakup wag.
4) Najważniejsze i najprostsze pytanie: czy udałoby się w najbliższym czasie wygospodarować z funduszy gminnych kilkaset tysięcy na zakup systemu ważenia? Moim zdaniem - nie będzie na to zgody burmistrza, który ma inne priorytety, ani Rady, która nie zechce robić kolejnych prezentów województwu. Czy mamy zatem liczyć na to, że MZDW z własnej nieprzymuszonej woli wyłoży te 700 tysięcy i później będzie konserwować system?
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-29 22:24 przez Tomasz Zymer.