[
www.youtube.com] to był materiał jackkka z początku listopada tego roku na temat ul. Mirkowskiej.
W połowie listopada, na pamiętnej gminno-powiatowej "awaryjnej" nakładce (z kroniki Bartka: [
migawki.gniazdoswiatow.net] 0:29 - 0:35), pojawiła się kolejna (trzecia od 2011 roku) "nakładka", w miejscu sfrezowanej "nakładki" mającej "naprawić" to gminno-powiatowowe cudo techniki z 2011.
Chęci może i były, bo widać, że ktoś nawet wiedział, że gdzieś dzwoni (wykopano kawałek pseudo rowu - taki drogowy folklor na przekroju ulicznym w środku miasta), ale mimo wszystko tym razem nie wyszło nawet "jak zwykle". Niecały miesiąc po tej listopadowej "naprawie" na nawierzchni pojawił się znany wzór, który każdy sam może podziwiać nawet bez zatrzymywania.
Na wiosnę frezowanie i "nakładka" po raz czwarty? A co, nie stać Powiatu?!