Czy był już odpowiedni wątek o tym jak się sami trujemy? To co zaczyna się każdego sezonu "zimowo-grzewczego" w naszej gminie to jest jakaś masakra. Proporcjonalnie do całości gminy mamy bardzo dużo domów jednorodzinnych. Sami się zatrujemy. Dziś akurat miałem tak, że z kilku stron wjeżdżałem do naszej gminy. I tak: Kawęczyn, Słomczyn, Bielawa, Klarysew, Skolimów syf w powietrzu, że nie da się oddychać i po kilku minutach w czymś takim głowa boli. Co ciekawa do Bielawy wjeżdżałem od strony Powsina gdzie czegoś takiego nie było...

Ludzie?!?! Czym Wy palicie i czy wiecie, że trujecie siebie i innych?!?!

Czy nasza gmina ma jakiś program a'la Kraków typu wymiana pieca na gazowy (najlepiej) i dopłata do tego pieca 90-100%? Przecież my w takim syfie sami się podusimy. Nie wspomnę już o tym, że podobno jesteśmy Uzdrowiskiem...
Ostatnio byłem też pobiegać wieczorową porą. Nooo, jeżeli ktoś mi powie, że bieganie w takim powietrzu to zdrowie to chyba nie wie co mówi...Są posesje, że od dymu wokół widoczność ogranicza się do 10m.

P.s.
Wiem, że nie jesteśmy w naszym kochanym kraju jakimś ewenementem i każdy dobry Polak pali czym popadnie i truje wszystko wokół siebie ale chyba najlepiej zawsze zacząć od siebie?

Była taka akcja wiosną 2016

wiadomość z 2016-03-04 na stronie: [www.konstancinjeziorna.pl]

fragment ogłoszenia:

Dopłaty do wymiany pieców
Gmina Konstancin-Jeziorna » Aktualności » Dopłaty do wymiany pieców
Tagi: Konstancin-Jeziorna , środowisko , ekologia , piec , węgiel

W kwietniu rusza nabór wniosków w ramach dwóch programów ogłoszonych przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Mieszkańcy będą mogli uzyskać dofinansowanie na m.in. wymianę kotłowni lub palenisk węglowych, a także na zakup i montaż kolektorów słonecznych.


Tylko co z tego - jak widać w wypowiedzi Mixiorka, mało kto skorzystał, a gmina chyba nie ma środków przymusu - więc mieszkańcy hajcują czym się da. Do niedawna nawet w bezpośredniej bliskości strefy A unosił się swąd palonego plastiku

Co do przymusu to sugeruje obserwować stronę z konsultacjami społecznymi urzędu Marszałkowskiego. Wkrótce pojawią się tam Programy Ochrony Powietrza które mogą gminie nakazać realne działania.

Plus pisanie do tegoż urzędu o objęcie uzdrowiska uchwała antysmogowa w której można nawet nakazać węgla.

I mam dziwne przeczucie, że pod koniec tego lub na początku nowego roku zrobi się głośniej o jakości powietrza w uzdrowisku

Hammer
Plus pisanie do tegoż urzędu o objęcie uzdrowiska uchwała antysmogowa w której można nawet nakazać węgla.

Mam nadzieję, że chodziło o zakazać? pewny nie jestem bo przecież Polska węglem stoi i w ogóle stawiamy na węgiel. Przynajmniej w przekazie dla biednego ludu.

Słownik w telefonie wie lepiej

Z tego co wiem to myślą aby na pewnym obszarze wojewodztwa zakazać jak w Krakowie. Ew. dopuścić tylko automatyczne kotły V klasy. Ale to są wstępne pomysły. Więcej w przyszłym roku. W tym Programy Ochrony Powietrza.

Tak się składa, że byłem kilka dni temu obecny na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska Rady Miejskiej, na którym zastępca komendanta Straży Miejskiej składał sprawozdanie na temat wykonania zezwolenia burmistrza na kontrolę paliwa używanego w piecach domowych. W ciągu chyba 10 miesięcy od wydania przez burmistrza takiego upoważnienia dla Straży, skontrolowano zdaniem p. komendanta 13 gospodarstw. Zawsze były to kontrole przy okazji zupełnie innych kwestii, takich jak np. bałagan na posesji lub niewyjaśniona kwestia podłączenia do kanalizacji. Nie udowodniono w żadnym przypadku palenia śmieciami. Nie pobrano ani jednej próbki z paleniska, choć w niektórych przypadkach ewidentnie właściciel składował duże ilości odpadów drewnianych (np. płyt pilśniowych z klejem i resztkami farby). Zadowolono się ustnym zapewnieniem właściciela, że nie używa tych materiałów do palenia w piecu. Nie podjęto ani jednej takiej kontroli na zgłoszenie telefoniczne w sprawie smogu. Komendant twierdzi, że docierają maksymalnie w ciągu godziny i że zgłoszenia obecnie są przyjmowane także anonimowe, a zatem sąsiad nie musi wiedzieć, że to my zgłosiliśmy go jako truciciela.

Wyziewy z pieców domowych są odpowiedzialne w ogromnym stopniu za stan powietrza w naszych miastach, który jest - obok Rumunii - najgorszy w Europie. Przy dobrze działającej wentylacji, trujące substancje zasysają się do pomieszczeń nawet przy szczelnie zamkniętych oknach.

Obecnie już w wielu miastach straż miejska wysyła próbki z pieców do analizy do właściwych laboratoriów (jest ich wiele), jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że właściciel pali odpadami. Badanie takie nie jest jednak tanie, może kosztować nawet kilkaset złotych.

Mixiorek

Hammer
Plus pisanie do tegoż urzędu o objęcie uzdrowiska uchwała antysmogowa w której można nawet nakazać węgla.

Mam nadzieję, że chodziło o zakazać? pewny nie jestem bo przecież Polska węglem stoi i w ogóle stawiamy na węgiel.. Przynajmniej w przekazie dla biednego ludu

Pogrubione zdanie, to z ust prezydenta Dudy wyjęte. Dziś był na lubelszczyźnie , gdzie zapewniał górników, ze polska energetyka ma się opierać na węglu - żadne wiatraki, ani solary. O gazie nie wspomniał
Jak wódz powiedział tak będzie, żaden mieszkaniec Kcina, Pcimia czy Krakowa nie śmie palić czym innym niż polskim węglem. Kto w samorządzie okaże się odważny i sięgnie po Program Ochrony Powietrza, by zakazać "czarnego złota"?

Program ochrony powietrza robi marszałek czyli samorząd PO-PSL, a nie rząd.

Poza tym kto powiedział, że węgiel może być spalamy tylko w domach?

Ponadto kotły klasy V spalają tylko dobry węgiel i nie emitują aż tyle.

A cz rząd mówi, że to Polacy mają ten węgiel spalać, czy że gospodarka (elektro-cieplownie)?

Węgiel z polskich kopalni w większości się nie nadaje do spalania w domach. W DGP ostatnio czytałem o pomyśle specjalnej taryfy na prąd na cele grzewcze.

A poza tym z czego będzie prąd do tych milionów samochodów elektrycznych?

Ten rząd akurat w kwestii ochrony powietrza robi trochę więcej niż poprzedni. Ale i bzdur robi równie wiele



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-12-06 06:40 przez Hammer.

Moim zdaniem ze względu na to, że końcowy odbiorca nie ma w zasadzie możliwości weryfikacji czy kupuje węgiel dobrej jakości to należy go całkowicie wycofać dla użytku w gospodarstwach domowych. Przysłowiowy Kowalski nie wie czy węgiel ma właściwą kaloryczność, co w nim siedzi itp. Może to tylko zrobić po obserwacji ile go zużywa. Np: poprzednio zużył 1t* w ciągu 3 miesięcy a teraz zużył 2t* w ciągu miesiąca przy podobnych warunkach.
Jestem zdziwiony, że tak późno zaczynamy walczyć z czymś co w zasadzie powinno być od początku priorytetem. Przecież przez to cholerstwo trujemy się strasznie. Wychodzi to stety, niestety w dłuższej perspektywie i nikt tych chorób może od razu nie wiązać bezpośrednio z tym syfem ale nikt mi nie powie, że to co produkuje mój sąsiad i co unosi się z jego komina to fiołki.

*przykład "z czapy"

Taryfa na cele grzewcze i in. jest od bardzo dawna, od 22.00 do 6.00 i 13.00 do 15.00. I ogrzewanie piecami akumulacyjnymi nowszej generacji wychodzi taniej niż gazem.

Kaloryczność to jedno, a gatunek to drugie. Od jakiegoś czasu widuję żółty, śmierdzący dym (nie od butelek czy opon, bo wiem że mieszkają przytomni ludzie) i to dopiero jest jazda. To żółte to chyba od siarki, a potem to opada na ziemię i...

Moja wczorajsza wiadomość się zgubiła w ogólnych dywagacjach, więc ją "podbijam". Nie nauczymy ludzi innego myślenia - nie w tym pokoleniu. W następnym być może, o ile szkoła nie padnie łupem węglowej propagandy (a jest jeszcze postulat ministra Jana Sz., że polskie lasy to polskie paliwo odnawialne i że powinny dawać istotny procent energii). Jedyne, co można zrobić, to kontrolować i dać przykładowe surowe kary kilku osobom tak, by inne być może się przestraszyły.

Tomasz Zymer
Tak się składa, że byłem kilka dni temu obecny na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska Rady Miejskiej, na którym zastępca komendanta Straży Miejskiej składał sprawozdanie na temat wykonania zezwolenia burmistrza na kontrolę paliwa używanego w piecach domowych. W ciągu chyba 10 miesięcy od wydania przez burmistrza takiego upoważnienia dla Straży, skontrolowano zdaniem p. komendanta 13 gospodarstw. Zawsze były to kontrole przy okazji zupełnie innych kwestii, takich jak np. bałagan na posesji lub niewyjaśniona kwestia podłączenia do kanalizacji. Nie udowodniono w żadnym przypadku palenia śmieciami. Nie pobrano ani jednej próbki z paleniska, choć w niektórych przypadkach ewidentnie właściciel składował duże ilości odpadów drewnianych (np. płyt pilśniowych z klejem i resztkami farby). Zadowolono się ustnym zapewnieniem właściciela, że nie używa tych materiałów do palenia w piecu. Nie podjęto ani jednej takiej kontroli na zgłoszenie telefoniczne w sprawie smogu. Komendant twierdzi, że docierają maksymalnie w ciągu godziny i że zgłoszenia obecnie są przyjmowane także anonimowe, a zatem sąsiad nie musi wiedzieć, że to my zgłosiliśmy go jako truciciela.

Wyziewy z pieców domowych są odpowiedzialne w ogromnym stopniu za stan powietrza w naszych miastach, który jest - obok Rumunii - najgorszy w Europie. Przy dobrze działającej wentylacji, trujące substancje zasysają się do pomieszczeń nawet przy szczelnie zamkniętych oknach.

Obecnie już w wielu miastach straż miejska wysyła próbki z pieców do analizy do właściwych laboratoriów (jest ich wiele), jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że właściciel pali odpadami. Badanie takie nie jest jednak tanie, może kosztować nawet kilkaset złotych.

Tomasz Zymer
Moja wczorajsza wiadomość się zgubiła w ogólnych dywagacjach, więc ją "podbijam". Nie nauczymy ludzi innego myślenia - nie w tym pokoleniu. W następnym być może, o ile szkoła nie padnie łupem węglowej propagandy (a jest jeszcze postulat ministra Jana Sz., że polskie lasy to polskie paliwo odnawialne i że powinny dawać istotny procent energii). Jedyne, co można zrobić, to kontrolować i dać przykładowe surowe kary kilku osobom tak, by inne być może się przestraszyły.

Panie Tomaszu, dlatego moim zdaniem należy dążyć do tego by nasza gmina została objęta programem wymiany pieców a w perspektywie np: dwóch lat całkowitą likwidacją pieców węglowych (to o czym napisał Hammer). Wiem, że jest pokolenie lub sposób myślenia*, do którego nie trafią żadne argumenty więc trzeba to zrobić niejako "z urzędu".

* chodzi o sposób myślenia "A ja palę węglem od 70 lat i żyję"...

Mixiorek

Panie Tomaszu, dlatego moim zdaniem należy dążyć do tego by nasza gmina została objęta programem wymiany pieców a w perspektywie np: dwóch lat całkowitą likwidacją pieców węglowych (to o czym napisał Hammer).

Jaki procent kosztów zakupu i instalacji nowego pieca miałby pokrywać program i kto na to daje środki? Czytałem to ogłoszenie [www.konstancinjeziorna.pl] podlinkowane powyżej, ale tu termin minął 30 września, a poza tym to jest program adresowany do osób fizycznych i gmina nie ma w nim żadnego udziału. Wątpię również, by w/e ogłoszenie trafiło do znaczącej części mieszkańców w terminie. Ze strony gminnej spadło na dalsze nieczytane po paru dniach.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-12-06 13:50 przez Tomasz Zymer.

TZ.
Obecnie już w wielu miastach straż miejska wysyła próbki z pieców do analizy do właściwych laboratoriów (jest ich wiele), jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że właściciel pali odpadami. Badanie takie nie jest jednak tanie, może kosztować nawet kilkaset złotych.

Nie zawsze musza byc badania, cytowałam chyba w ub.roku z jakiegoś portalu, że w mieście X (nie pamiętam nazwy) SM wlepiali mandaty po tym gdy w palenisku znajdowali resztki nadpalonych plastików i w żadne głupie tłumaczenia, że sama butelka wpadła nie dawali wiary.

Gdyby nasza SM sie przyłożyła, tez by w końcu coś upolowała. Kilka solidnych mandatów i poszłaby fama w naród...

Piec i jego wymiana to jeszcze nie wszystko. Nie obarczajcie ludzi za to, że nie mają pieców gazowych, kiedy nie ma nawet rury z gazem w ulicy przy której mieszka. Koszt pieca, koszt instalacji ziemnej, domowe przeróbki, dokumentacja techniczna, skrzynka z licznikiem, uruchomienie ... i macie powody oporów wielu mieszkańców. A eksploatacja? Jest zdaje się jakiś abonament, opłaty zmienna, stała, no i oczywiście metry sześcienne za gaz zużyty. Przy wielu słabo docieplonych domach mieszkańcy mają obawy "pójścia z torbami" z powodu tych opłat. A nie zapłać (bo masz np. choroby i inne wydatki - możliwy komornik). Przy paliwach stałych (węgiel czy drewno) to jak zakup chleba.
Bez programów pomocowych na modernizacje instalacji grzewczych czy zmniejszeniem strat ciepła (docieplenia) to jeszcze długo tak będzie.
Jeśli powstanie jakiś program to trzeba REALNIE DOTRZEĆ DO MIESZKAŃCA.
Jakie są dzisiaj opłaty przy ogrzewaniu gazem (pytam z ciekawości - u mnie nie ma gazu)?

Ja mam nieźle docieplony dom (15 cm wełny mineralnej plus 20 cm pod dachem), wysokie pomieszczenia (od 265 do 295 cm, tylko strych niższy), dużą powierzchnię (razem z ogrzewanym strychem - prawie 250 m2). Koszty listopad 2015 do listopada 2016 wyniosły ok. 5,5 tys. zł bez dogrzewania kominkiem (rodzina ma alergię, więc dogrzewamy tylko przy bardzo mroźnych zimach). To są koszty razem z ogrzewaniem ciepłej wody na 3 osoby z codziennym prysznicem i gotowaniem. Solarów nie montowałem - brak środków, słabe dostępne dofinansowanie. Dla mnie te 5,5 tys. zł to jest znacznie za dużo. W tym roku będę dogrzewał kominkiem (drewno sezonowane 3 lata, buk i dąb).

Gaz od ulicy (prawie 90 m) musiałem doprowadzić w roku 2005 na własny koszt, bo tak jest napisane w mpzp Bielawy - część centralna (tzn. nie wolno w Bielawie opalać paliwem stałym wg planu obowiązującego od 1998). Mam jednak sąsiadów, którzy gazu nie doprowadzili, zamontowali piece na holzgaz lub węgiel, a pozwolenie na użytkowanie domu mają mimo to, ponieważ nikt tego w ogóle nie sprawdza. Podobnie jak w przypadku ogrodzeń (obowiązują ażurowe z przepustami 15 cm dla zwierząt) nie ma żadnej kontroli nad wykonaniem zapisów planu miejscowego. Niektórzy mają 80% powierzchni działki zabetonowane, choć wg planu miejscowego powierzchnia biologicznie czynna wynosi 70%.

U nas w gminie ład przestrzenny jest tylko na papierze, a nawet i to już się kończy, bo pojawia się mnóstwo precedensów w nowouchwalanych "planikach" dla fragmentów terenu czy nawet dla pojedynczych działek.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-12-06 14:25 przez Tomasz Zymer.

To ja bym jeszcze dorzucił do powyższych spraw, które wymienił Pan Tomasz kwestię okien przy termoizolacji domu. A konkretnie jakości tych okien. Najczęściej montowane są niestety najtańsze a potem ciepło ucieka. Coraz częściej montowane są wysokie okna od podłogi po sufit. Super ale trzeba brać pod uwagę "wymianę ciepła". Jeżeli jakość jest wysoka ciepła ucieka mniej. Zawsze jest tak, że jeżeli zaoszczędzi się na użytych materiałach to potem w kosztach użytkowania się to będzie spłacać. Szczególnie posiadając własny dom.
Są różne systemy wspomagające np: rekuperacja. Kominki z płaszczem wodnym itp. Obecnie przy budowie domu limitem jest jedynie fantazja i niestety/ stety środki finansowe.

Gorzej niestety przy starych konstrukcjach. Tu zgodzę się z Szeptusiem, że pomoc kompleksowa przy szeroko pojętej termomodernizacji by się na pewno przydała. Pytanie tylko czy państwo powinno komuś refundować 100% kosztów? Moim zdaniem niestety nie, nie jesteśmy drugą Norwegią siedzącą na złożach i nas na to nie stać.

Jednak ze smogiem i z tym co wychodzi z komina koniecznie trzeba coś szybko i skutecznie zrobić bo to jest po prostu mega syf w nomen omen najczystszej postaci.

P.s.
O programach pomocowych na pewno więcej wie Hammer.

Pieniądze są zwykle z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony środowiska i gospodarki wodnej.

Była KAWKA o której była mowa na stronie gminnym, ale na mazowszu to był listek figowy, realne pieniądze były na południu kraju. Była to dotacja dla mieszkańca do wymiany pieca.

Teraz bedzie program Region gdzie gmina zaciąga nisko oprocentowaną pozyczke i udziela dotacji mieszkańcom na wymianę pieca lub termomodernizację. Fundusz może umorzyć część pożyczki. Ale to gmina tak naprawdę to finansuje.

To gmina jest też odpowiedzialna za jakość powietrza.

Za rok nie będzie można kupić starego typu pieca.

W Austrii składy węgla są pod ścisłą kontrolą. Każdy mieszkaniec używający węgla przechodzi kontrolę kominiarza (stan instalacji, rachunki, węgiel). W przypadku nieprawidłowości gmina karze skład lub mieszkańca.

Mixiorek

Jednak ze smogiem i z tym co wychodzi z komina koniecznie trzeba coś szybko i skutecznie zrobić bo to jest po prostu mega syf w nomen omen najczystszej postaci.

właśnie czytałam na jednym z portali: "32 rzeczy, które mogą powodować raka (oprócz przetworzonego mięsa)", a tam m.in.

Palenie węgla wewnątrz pomieszczeń
W niektórych częściach świata węgla wciąż używa się jako podstawowego surowca do ogrzewania domu. Częsty kontakt z pyłem węglowym i wdychanie dymu ze spalania tego opału zwiększa ryzyko zachorowania. Górnicy również znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka.

ale też: Smoła węglowa
Smoła węglowa (pogazowa), wykorzystywana m. in. w malarstwie, dekarstwie, brukarstwie i jako spoiwo asfaltu, zawiera takie kancerogeny jak benzen.

Dobra zmiana nic jednak z tym nie zrobi, bo górnicy mają obiecane, ze będą fedrować do końca świata i dłużej ><