Raport Client Earth powstał na podstawie tylko raportów Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska stworzonego na podstawie raportów poszczególnych wios. Wiec twórcy programu ochrony środowiska mogli bez problemu miec te informacje,ale im się nie chciało.

Client wart jest organizacją prawno-ekologiczną, która za cel stawia sobie walkę,o powietrze. W związku z tym zaskarza wiele pozwoleń dla polskich elektrowni, ale takze zmusili Kraków do walki o jakość powietrza grożąc procesami.

CE często działa tez na zlecenie... Komisji Europejskiej.

Hammer
Raport Client Earth powstał na podstawie tylko raportów Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska stworzonego na podstawie raportów poszczególnych wios.

Ale skąd poszczególne WIOŚ miały te raporty, skoro nie ma punktów pomiarowych? Czy w gminie Konstancin-Jeziorna WIOŚ przeprowadzał jakiekolwiek badania jakości powietrza po 2008 roku?

Wszelkiego rodzaju badania środowiska są bardzo drogie, wiec we wszystkich badaniach dopuszcza się inne metody. W przypadku powietrza może to być analogia do innego obszaru. Kilka wiosiow w tym mazowiecki, robią modelowanie zanieczyszczeń dla całego wojewodztwa. W skrócie do programu dodaje się warunki meteorologiczne i dane o emisjach z danego obszaru (osobno z dróg, domów, fabryk) i dostajemy mapy z zanieczyszczeniami.

Można je znaleźć w raportach. Czasem jak dziennikarz dociekliwy to je zamieszcza. Kiedyś dla Warszawy portal "dobra ulica " je analizował.

Pomiar w Parku pokazywał co jest w Parku, gdybyśmy chcieli zbadać gminę to wszystkie punkty wiosiu z województwa by nie wystarczyły. Analogicznie jak pomiar fotoradarem daje nam obraz tego punktu, a nie całej drogi.

Krytyczny wobec państwa ostatnio NIK opublikował swój raport o jakosci powietrza. I akurat te raporty WIOŚ byly jako jedynie ocenione pozytywnie. Do poczytania na stronie NIKu. Była tam też mowa o miliardach kar jakie Polska może zapłacić za przekroczenia. Ale malo kto wie, ze kary będzie płacić nie rząd, a poszczególne gminy...

Czy z tego wynika, że dane zamieszczone w raporcie Client Earth mogą być danymi uśrednionymi dla całego województwa, a nie - zebranymi konkretnie w gminie Konstancin-Jeziorna?

Jaki jest sens praktyczny takiego "modelowania zanieczyszczeń dla całego wojewodztwa", skoro, jak sam Pan przyznaje, wyniki z Parku Zdrojowego będą się różniły od tych z ulicy np. Bielawskiej, nie mówiąc już o wynikach dla miejscowości w innych częściach województwa? Czy takie "modelowane" wyniki mogą być uznawane za wartościowe (tj. wystarczająco precyzyjne) z punktu widzenia oceny stanu powietrza w konkretnej niewielkiej miejscowości, takiej jak nasza?

Jaki jest sens

ano w zasadzie pewnie nie ma cytując z dość ciekawego (choć w sumie off-topowego) wywiadu [www.msn.com]

Ten impsybilizm, to się "nie da zrobić" było i jest u nas powszechne
(...)
Zaraza blokowania decyzji, zasłaniania się nieistniejącymi, a rzekomo obowiązującymi procedurami, roznosi się bez najmniejszego oporu

Ciekawe, ale strasznie ogólne / polityczne, a mnie interesuje potencjalna wartość raportu Client Earth dla obu zainteresowanych stron, czyli dla opcji pro- i anty-uzdrowiskowej.

Hammer
W POS pewnie jest opisana meteorologia ...

?


METROLOGIA

W gminnym programie ochrony środowiska pewnie są warunki meteorologiczne typu średnie temperatury i opady na terenie gminy.

To pomiar pokazuje wyniki punktów.

Dobrze zrobione modelowanie uwzględnia m.in. każdy dom, czy jest opalany gazem czy węglem, drogi i emisje z fabryk. Dzieki czemu można sprawdzić rozkład zanieczyszczeń na całym obszarze miejscowości, ale takze poznać udzialy poszczególnych źródeł emisji.

Client Earth poszedł na skróty i w uproszczeniu sprawdził, czy w danym województwie dochodzi do przekroczeń. Jezeli tak to i w uzdrowisku tez.

Malo wiosiow modeluje wiec ciężko porównać cały kraj.


Podobnie badana jest jakość rzek. Czyli na podstawie wyników z kilku punktow ocenia sie kilkadziesiąt rzek. Czasem pomiary są robione co kilka lat.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-05 14:27 przez Hammer.

Hammer
Client Earth poszedł na skróty i w uproszczeniu sprawdził, czy w danym województwie dochodzi do przekroczeń. Jezeli tak to i w uzdrowisku tez.

Malo wiosiow modeluje [...] na podstawie wyników z kilku punktow ocenia sie kilkadziesiąt rzek.

Czyli w skrócie: raport Client Earth nie ma prawdopodobnie żadnej wartości dla naszej gminy, podobnie jak wyniki "modelowania" WIOŚ, na których się opiera, ponieważ na podstawie wyliczenia zanieczyszczeń w punktach A, B i C nie da się dokładnie obliczyć zanieczyszczeń powietrza w punkcie D leżącym wielenaście kilometrów dalej.

[-]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-29 23:17 przez Tomasz Zymer.

To pomiar pokazuje wyniki w punktach A, B, C i D.

Modelowanie pokazuje wynik w konkretnym miejscu spowodowany emisja z domu Kowalskiego i domu Nowaka oraz z pobliskiej drogi. Pomiar pokazuje, ze w tym miejscu jest tyle jednostek.

O wiarygodności pomiarów gminnych w kontekście pomiaru przez 10 miesięcy nie moze byc mowy. Bo nie uwzględnimy dwóch zimowych najgorszych miesięcy. Poza tym nie wiadomo kto i jakim sprzętem to wykona.

Hammer, Ty jesteś fachowcem, więc nie zamierzam dyskutować. Zakładam po prostu na podstawie Twoich wyjaśnień, że dane przytoczone w raporcie Client Earth o stanie powietrza w uzdrowiskach nie są na ogół danymi zebranymi konkretnie w tych miejscowościach, o których mówi raport, tylko ogólnymi uśrednionymi danymi dla znacznie większego obszaru. Danymi dla części Mazowsza, a nie - dla Konstancina-Jeziorny. Chyba, że znów czegoś nie zrozumiałem.

Nie jest niczym nowym, że przeciętne parametry powietrza na środkowym Mazowszu czy w aglomeracji śląskiej są gorsze, niż w Puszczy Knyszyńskiej lub na Roztoczu. Nie trzeba zamawiać raportów, żeby to wiedzieć. Pytanie zatem, dla kogo i w jakim celu ten raport (Client Earth) w ogóle powstał. To właśnie było tematem mojego pierwszego wpisu dziś rano. Artykuł cytowany przez Jackkka mówi: "Polski oddział międzynarodowej organizacji prawniczej działającej na rzecz ochrony środowiska ClientEarth opracował na zamówienie Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska raport dotyczący zanieczyszczenia powietrza w naszym kraju" Jeśli raport powstał na zamówienie GIOŚ, a wyniki w nim zawarte pochodzą z badań WIOŚ, to jaki był sens wynajmowania międzynarodowej organizacji do zebrania danych, które GIOŚ mógł po prostu zebrać od swoich oddziałów wojewódzkich? Dla mnie jest to niepojęte, dla Ciebie zapewne oczywiste.

Hammer
To pomiar pokazuje wyniki w punktach A, B, C i D.

Modelowanie pokazuje wynik w konkretnym miejscu spowodowany emisja z domu Kowalskiego i domu Nowaka oraz z pobliskiej drogi. Pomiar pokazuje, ze w tym miejscu jest tyle jednostek.

O wiarygodności pomiarów gminnych w kontekście pomiaru przez 10 miesięcy nie moze byc mowy. Bo nie uwzględnimy dwóch zimowych najgorszych miesięcy. Poza tym nie wiadomo kto i jakim sprzętem to wykona.

Modelowanie pokazuje jedynie prognozę, lub oszacowanie a nie konkretny wynik dla danego punktu.

Wiarygodność pomiarów rzeczywiście zależy od tego kto i jak je wykona, ale zakładanie z góry że będą złe jest mało poważne. Jeżeli proponowana przez gminę forma przeprowadzenia badań ma jakieś wady - proszę o podstawowe dane jak należy je przeprowadzić. (chodzi o czas, koszty, ewentualnie potrzebną wiedzę lub sprzęt)

Nie, Andrzeju, to nie jest takie pewne. Wiele zależy od tego, jaki modus vivendi wypracują z władzami samorządowymi zainteresowani mieszkańcy. [-]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-06 11:07 przez Tomasz Zymer.

Lepszy szacunek z modelowania sprawdzony pomiarem niż odlegly punkt pomiarowy. Na zachodzie odchodzą od pomiarów na rzecz modelowania plus pomiarów.

To jakie wymagania i jaki sprzęt ma być użyty zalezy od wielu czynników. Choćby od tego jakie dokladnie substancje chcemy mierzyć i jak często ma byc wykonywany pomiar. Jakbym je znal to podpowiem.

Poza tym jaki ma byc obszar badan? Okolice asfalciarni, czy cala gmina, czy tylko miasto?

Moim zdaniem jezeli chcemy sprawdzić wpływ asfalciarni na powietrze to konieczny jest pomiar przez 12 miesiąc. Bo teraz pomijamy dwa najgorsze miesiące, czyli styczeń i luty. Są to tez miesiące kiedy FalBruk nic nie emituje. Wiec idealny czas na pomiary. Bo jezeli w pomiarach Np. w marcu wyjdzie, ze stężenie przekracza normę 5 krotnie to będzie larum. A w styczniu byłyby przekroczenia 50 krotne.tylko, ze wtedy to pretensje należałoby kierować do sąsiadów.

Aby sprawdzić, cy to FalBruk zanieczyszcza należałoby postawić minimum dwa (a najlepiej minimum 4) punkty pomiarowe wokół zakładu wraz z pomiarem kierunków wiatru. Oprócz tego kilka punktów w większej odległości od zakładu, aby sprawdzić tlo zanieczyszczeń.koszt tego byłby horrendalny moim zdaniem

A wyniki Burmistrz chce wyslac wojewodzie i ministrowi. Moze wyslac i do papieża. Skutek będzie podobny. Bo zbrojne ramie państwa czyli wios moze skontrolować to co falbruk emituje z pozwoleniem - ile starosta mu pozwolił emitować. A ze starosta powiedzial hulaj dusza piekła nie ma i nie określił żadnych norm? Falenta sie tym chyba nie przejal.

Adresatem moze byc starosta, który uchyliłby stare pozwolenie i wydal nowe z określonymi normami.

Adresatem moze byc tez Kazimierz Janczuk, który zmieni mpzp i wstawi na miejsce asfalciarni obiekt użytku publicznego i zapłaci odszkodowanie za zabranie działki.

Na czyje zlecenie dzialal ClientEarth? A któż to wie. Oni wzięli ogólnodostępny raport GIOS, gdzie wyniki w skrócie są zgeneralizowane do poziomu miast powyżej 100 tys. Mieszkańców i reszty województwa. Wyciągnęli potem swoje wnioski.

"Muszyna chce pozwać ekologów, domaga się odszkodowania

Burmistrz Muszyny żąda milionowego odszkodowania od ekologów, którzy uznali, że niezgodnie z prawem pobiera opłatę uzdrowiskową od kuracjuszy. Zapowiada też pozew sądowy, do którego dołączą inne uzdrowiska.
Miesiąc temu organizacja pozarządowa ClientEarth przygotowała raport, z którego wynika, że powietrze w polskich uzdrowiskach nie spełnia norm jakości - niemal wszędzie poziom stężenia szkodliwych substancji przekracza dopuszczalne. Z opracowania wynika, że powietrze w polskich uzdrowiskach nie spełnia norm jakości - niemal wszędzie poziom stężenia szkodliwych substancji przekracza dopuszczalne progi (chodzi głównie o mikropyły czy benzo(a)piren działające rakotwórczo, czy sprzyjające rozwojowi chorób krążenia i wielu innych).

[...]"
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,138764,17332362.html#MTstream

A nasz Burmistrz jakos sprawy nie komentuje.

A sprawa robi się coraz bardziej medialno-polityczna i zobaczymy co będzie jak przyjdzie czas na odnowienie statusu uzdrowiska.

A co z badaniami jakości powietrza?

Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Konstancin-Jeziorna zawiadamia, że w dniu 25 marca 2015 r. o godz. 10.00 w sali posiedzeń Urzędu Miasta i Gminy przy ul. Świetlicowej 1 odbędzie się VI sesja Rady Miejskiej Konstancina-Jeziorny.

Proponowany porządek obrad:
(...)
VIII. Podjęcie uchwał w sprawie:
(...)
12. uchylenia uchwały Nr 361/V/31/2009 Rady Miejskiej Konstancin-Jeziorna z dnia 10 lipca 2009r. w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gruntów osiedla Mirków i terenów przyległych- dla działek o nr ew. 6/6, 6/8, 6/10,7/6 i 7/5 z obrębu 02-01,

Czyli żadnej zmiany planu nie będzie.
Na tych działkach znajduje się wytwórnia, której poświęcony jest ten wątek.
Jeden z głównych zainteresowanych ze strony społecznej ograniczył publiczną działalność, wybory były niedawno, zainteresowanie tematem niewielkie...
Czyli wszystko zostaje po staremu, a ewentualne badania powietrza udowodnią, że problemu nie ma.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-03-19 00:53 przez czaknoris.

Nowi Radni - do boju... czas odwrócić niekorzystny wiatr historii, absurdów i innych wyziewów, który wieje od ponad 7-8 lat... czas zająć się niewygodnymi i trudnymi sprawami.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-03-19 07:51 przez Mixiorek.

zdaje się, że były dwa nakładające się na siebie plany - jeden tylko dla działek z wytwórnią i późniejszy dla całego Mirkowa Wschodniego...polityka...
dlaczego teraz jest to istotne? może dla porządku?
kwestia najważniejsz, czy da się ten węzeł gordyjski z trucicielem w Uzdrowisku rozwiązać pozostaje jednak nadal nierozstrzygnięta....

Mnie martwi moje wrażenie (oby mylne), że radni po powstaniu okręgów jedno mandatowych stwierdzili, że skupią się głównie/ tylko na swoim okręgu. Inne okręgi, sprawy a już w ogóle sprawy ultra trudne (asfalciarnia) są poza kręgiem Ich zainteresowań a jeżeli nie zainteresowań to na pewno priorytetów



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-03-20 07:27 przez Mixiorek.