Zebraliśmy mnóstwo odpadów. Mieszkańcy Konstancina-Jeziorny nie zawiedli.
Przychodzili wszyscy od maluchów w wózkach, trzymających w torebeczce kilka zużytych baterii z zabawek, poprzez trochę starszych pomagających rodzicom dźwigać zużyty sprzęt, wielu nastolatków (widać im też zależy), przychodzili rodzice z dziećmi, dziadkowie z wnukami ....
Przynosili te zużyte cacka pamiętające czasy wczesnego Gierka - magnetofony, gramofony, pralki czy lodówki wzbudzając zachwyt wielu kibiców nad wspaniałościami formy i designu. Przynoszono różne materiały budowlane - pozostałości z malowania czy zupełnej metamorfozy swoich mieszkań, zużyte opony, nawet jakiś kompletny lecz trochę stary fotel samochodowy.
Przychodzili pieszo, na rowerach i samochodami.
Pierwszy mieszkaniec przybył już przed 10, kiedy rozstawialiśmy swój kramik, ostatnia Pani przybyła po 18, kiedy już odjechał pełen samochód zbierający odpady niebezpieczne - ale można było jeszcze zostawić zużyty sprzęt AGD.
Jedno jest pewne - ta zbiórka była bardzo, bardzo potrzebna!
Nasza zbiórka odpadów nie byłaby tak atrakcyjna, gdyby nie nasi sponsorzy.
Stara Papiernia udostępniła fantastyczne miejsce, opłaciła druk plakatów i zapewniła pomoc swoich pracowników.
Metsa Tissue ufundowała świetne upominki - kolorowe serwetki gładkie i wzorzyste - każdy mógł sobie wybrać.
Nasz strona internetowa
konstancin.com poza wspieraniem naszej akcji madialnie, osłodziła trudy dźwigania tym wszystkim, którzy często zasapani, umorusani, ale szczęśliwi - dostawali krówki na podreperowanie bilansu energetycznego.
Redakcja "Naszego Miasta" wsparła nas medialne i "meblowo", oczekujemy na kolejne artykuły o konieczności zbierania odpadów segregowanych w Konstancinie-Jeziornie.
Urząd Miasta i Gminy Konstancin-Jeziorna sfinansował odbiór odpadów niebezpiecznych, których zebrana ilość zaskoczyła nas wszystkich. Pan burmistrz Kazimierz Jańczuk odwiedził nas podczas trwania akcji i osobiście zapoznał się ze szczegółową ewidencją odpadów niebezpiecznych, którą prowadzili pracownicy firmy Remondis. Każdy, kto przynosił takie odpady, po przeważeniu i określeniu ich rodzaju otrzymywał dokument - Kartę przekazania odpadów.
W czasie sobotniej zbiórki wyjątkowo ciężko pracowali przedstawiciele firm Remondis i Millbery, chociaż ktoś mógłby powiedzieć, że wykonywali "tylko" swoje obowiązki, to proszę mi wierzyć, że nie mieli czasu wypić kawy ani herbaty, a upieczone domowe ciasto drożdżowe ze śliwkami, mogli skosztować w biegu. Nasze wielkie uznanie dla wspaniałych pracowników tych firm.
Podczas naszej akcji w Starej Papierni spotkaliśmy się z wielką życzliwością i pomocą ze strony pracowników Starej Papierni, pracowników marketu Carrefour, panów z firmy ochroniarskiej i kawiarni Papieróffka (ta nazwa jest wyjątkowa - więc nie wiem, czy dobrze zapamiętałam). Transport upominków zapewnili pracownicy ZGK, którym bardzo dziękuję.
Na zakończenie mojej relacji, bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy osobiście pomagali przy naszej akcji:
- Mani, za jej wsparcie i osobisty udział w sobotniej zbiórce,
- piszącym na tym forum: Sołtysowi Skolimowa, AK, Klaudiuszowi, Mario, Artkowi-Bartkowi, Tomaszowi Zymerowi i Wojciechowi Polaczkowi,
sołtysom: Okrzeszyna, Opaczy, Kawęczynka, Kierszku, Ciszycy, Dębówki, Obórek, Kępy Okrzeskiej, Kępy Oborskiej
oraz "niezrzeszonym" : Ali i Maćkowi
za bezinteresowną pomoc w kolportowaniu plakatów,
- Majce z Warszawy - za osobistą pomoc w sobotniej zbiórce,
- Jankowi - za projekt plakatu i osobistą pomoc przy sobotniej zbiórce.
To była naprawdę fajna społeczna akcja.
Pozdrawiam, Hesia-Mela