Dyrektywa Azotanowa zawiera zapis o zapewnieniu właściwej pojemności i konstrukcji zbiorników do przechowywania odchodów zwierzęcych, a także wskazuje na podjęcie
działań mających a celu zapobieganie zanieczyszczeniu wody rzez spływ i przesiąkanie do wód podziemnych i powierzchniowych cieczy zawierających odchody zwierzęce i odcieki
z przechowywanych materiałów roślinnych, takich jak kiszonka. Wskazuje ona, że pojemność zbiorników do przechowywania odchodów zwierzęcych musi była większa niż
pojemność wymagana do przechowywania w najdłuższym okresie, podczas którego stosowanie na gruntach w strefie zagrożenie jest zakazane, z wyjątkiem sytuacji, kiedy może
zostać dowiedzione kompetentnemu organowi władzy, iż wszelkie ilości odchodów zwierzęcych, nadmierne w stosunku do rzeczywistej pojemności przechowywania, zostaną usunięte
w sposób, który nie będzie szkodliwy dla środowiska.
Polski ustawodawca określił w ustawie o nawozach i nawożeniu [3] sposób stosowania i przechowywania nawozów naturalnych. I tak zabrania stosowania nawozów:
- na glebach zalanych wodą, przykrytych śniegiem, zamarzniętych do głębokości 30 cm oraz podczas opadów deszczu,
- naturalnych:
w postaci płynnej oraz azotowych - na glebach bez okrywy roślinnej, położonych na stokach o nachyleniu większym niż 10%,
w postaci płynnej - podczas wegetacji roślin przeznaczonych do bezpośredniego spożycia przez ludzi,
- obornika, gnojówki i gnojowicy w odległość mniejszej niż 20 m od stref ochronnych źródeł i ujęć wody, brzegu zbiorników oraz cieków wodnych,
- gnojówkę, gnojowice, ścieki i osady ściekowe na gruntach, na których woda gruntowa zalega płycej niż 1,2 m
(...)
Wielu właścicieli ferm wielkoprzemysłowych nie posiada odpowiedniej pojemności zbiorników na gnojowicę tzn. pojemność zbiorników czy lagun nie odpowiada ilości gnojowicy faktycznie produkowanej na
fermie. W praktyce sprowadza się to do wylewania gnojowicy na okoliczne pola, co z kolei powoduje negatywne działanie na glebę i rośliny, skażenia wód i ulatnianie amoniaku do atmosfery oraz powstawanie odorów.
(...)
Jednym z największych problemów w zakresie ochrony środowiska w działalności rolniczej jest gospodarka nawozami naturalnymi, a zwłaszcza ich składowanie.
Ustawa o nawozach i nawożeniu z dnia 26 lipca 2000 r. (jak również kolejne wersje ustawy z 2004 i 2007 r.) oraz rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 1 czerwca 2001 r. w sprawie szczegółowego sposobu stosowania nawozów oraz prowadzenia szkoleń z zakresu ich stosowania [5] w znaczący sposób wpłynęły w ostatnich latach na zmiany w sposobie gospodarowania nawozami pochodzenia odzwierzęcego w Polsce.
Zmiany te dotyczyły przede wszystkim sposobów i warunków przechowywania nawozów, a także terminów i warunków ich stosowania.
W przypadku gnojowicy rolnicy zostali zmuszeni powyższym aktami prawnymi do przechowywania jej wyłącznie w szczelnych zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej 4-miesięcznej produkcji tego nawozu. Zbiorniki te powinny być zbiornikami zamkniętymi, w rozumieniu przepisów prawa budowlanego.
Tak postawione zagadnienie stawia polskich rolników przed dostosowaniem posiadających zbiorników do obowiązującego prawa, co wiąże się z dużymi nakładami finansowymi.
Gnojowica zazwyczaj stosowana jest wiosną lub jesienią. W okresie, kiedy wywożenie na pole nie jest możliwe ze względów pogodowych (zamarznięta gleba) lub agrotechnicznych (rośliny w trakcie wegetacji) konieczne jest jej składowanie w sposób bezpieczny dla środowiska w zbiornikach zamkniętych. (...)
źródło: [
www.pimr.poznan.pl]