Wraz z prywatyzacją Stoceru sprywatyzowano i jego mieszkańców (pracowników).Od tygodnia w mieszkaniach jest 12-14 stopni ciepła i brak reakcji dyrekcji.Jaki to świat że ludzie są tak traktowani.Podejrzewamy że jest to celowe aby się nas pozbyć.Szkoda że ci którzy tak głosowali za komercjalizacją nie pomyśleli o mieszkańcach.Jesteśmy traktowani jak śmieci.Nie ma żadnej awarii tylko na noc prawdopodobnie a nawet pewne że z oszczędnosci jest wyłączane ogrzewanie.Włączane w dzień po wychłodzeniu przy takich mrozach daje podaną temperaturę.
Proszę pomóżcie ,może ktoś mógłby zająć sie tą sprawą.Za wszystko płacimy wg.wskazań.Myślę że c.o. to dopiero początek upadlania nas.Zrobią wszystko aby się nas pozbyć ,tylko gdzie my pójdziemy.Jest to problem kilkudziesięciu rodzin.Myślę że samorząd powinien sie tym zająć bo to tykajaca bomba.Czytałam peany i negacje prywatyzacji Stoceru i nigdzie ani słowa o ludziach.Straszne tylko kasa,kasa to się opłaca ,to sie nie opłaca a gdzie w tym wszystkim człowiek.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-05-13 15:09 przez mania.

wena 103
Witam!

Dziękuję za informacje.Jesteśmy po spotkaniu z dyrektorem a raczej prezesem spółki.Wniosek jest prosty a wręcz zostało to powiedziane,,jesteśmy zbędnym balastem .Spółka przejęła Stocer z całym inwentarzem a reguły rynku są proste.Generujemy problemy ,zysku zero.Całość podlega narazie pod urząd marszałkowski który w chwili obecnej ma podobno związane ręce.Stocer leży na kilku działkach więc narazie ciężko to ugryźć ale spólka chce doprowadzić do przejęcia całości gruntów i budynków.Kondycja szpitala jako placówki leczniczej pozwala wyciągać daleko idące wnioski.Przejęcie gruntów i budynków a w niedalekiej przyszłości ogłoszenie upadłości i piękne tereny w strefie A Konstancina są do wzięcia.Mam wrażenie że cała ustawa prywatyzacyjna dot. placówek służby zdrowia jest skokiem na nieruchomości które do tej pory były nie do ugryzienia.Społeczeństwo miało być karmione pustymi słowami ,że dzięki temu poprawi się jakość usług medycznych .Jak jest każdy widzi.
Wniosek jest prosty w niedalekiej perspektywie mamy dostać wymówienia najmu i szukać sobie lokum.Przyklepanie prywatyzacji Stoceru wygenerowało problem o którym nikt nie pomyślał,spowoduje lawinę podań o mieszkania w naszym urzędzie gminy.Nie oszukujmy się osoby tu mieszkające z pensjami służby zdrowia nie są w stanie kupić sobie mieszkania.Gdyby było to możliwe zrobiłyby to dawno.Są tu też emeryci którzy przepracowali tu dziesiątki lat.Czy ktokolwiek w gminie zdaje sobie sprawę z wielkości problemy.My nie będziemy mieszkać w ciężkich warunkach w przypadku których są przyznawane mieszkania my zostaniemy bez dachu nad głową.Ci którzy przyklepali prywatyzację nie pomyśleli o nas.Co to, to tylko ludzie a przecież liczy się kasa i urzędy.
Przepraszam za wylany żal ale tak się teraz czujemy.Jeśli to możliwe proszę o naświetlenie problemu w urzędzie,bo jest to problem nas wszystkich.Jeśli ktokolwiek będzie chciał się z nami spotkać ,porozmawiać to proszę o ew.kontakt telefoniczny 668-842-731 lub jak obecnie.

Z całą pewnością rozwiązanie powinni podpowiedzieć ci , którzy tak mocno obstawali za ta dziką prywatyzacją. .



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-09 05:42 przez harmattan.

Tak oni teraz powinni sie wykazać.Mało tego wydaje mi się że dochodzi do działań wbrew ustawie prywatyzacyjnej która mówi o tym ze bydynki nie związane z lecznictwem będą podlegać pod samorząd.Nam powiedziano że urzad marszałkowski po uregulowaniach prawnych będzie robił wszystko aby te nieruchomości przekazać spółce.Coś tu jest więc nie tak.

Czyli niedobrze jest żeby Marszałek przekazał domy spółce mieszkańców?
Czy tzn ze samorząd konstancinski ma przyjąć bloki wraz z lokatorami, powiększając w ten sposób zasoby komunalne (utrzymywane z budżetu gminy)?
Czy tam mieszkają sami emeryci, renciści i osoby poszukujące pracy, którym opieka od gminy się należy?

Z całą pewnością rozwiązanie powinni podpowiedzieć ci , którzy tak mocno obstawali za ta dziką prywatyzacją

na czym polegała dzikość tej prywatyzacji?

czy ta dyskusja nie powinna być bardziej przeniesiona do wątku o mieszkaniach komunalnych/socjalnych?

My nie będziemy mieszkać w ciężkich warunkach w przypadku których są przyznawane mieszkania my zostaniemy bez dachu nad głową

Czy ktokolwiek w gminie zdaje sobie sprawę z wielkości problemy

proponuję skierować odpowiednie pismo do Gminy (podpisane przez wszystkich zainteresowanych) i o to po prostu zapytać...
niewątpliwie - jeśli mieszkańcy tych budynków są jednocześnie zameldowani na terenie Gminy - ta nie będzie mogła problemu zignorować...
do eksmisji na bruk w myśl obowiązujących przepisów dojść raczej nie może...ale tak jak ktoś chyba się nie spodziewał mieszkać 'na cudzym' do końca życia tak chyba też nie można oczekiwać, że podatnicy zafundują każdemu mieszkanie bez ustalenia jasnych zasad, na których powinno się to odbyć?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-09 11:14 przez Artek_Bartek.

Ta "dzikość" jak i przy prywatyzacji wielu innych zakładów w tym kraju polega na tym , ze sie zapomina o ludziach.
A mało to razy przy okazji prywatyzacji fabryki , oddawano nowemu właścicielowi całe bloki z mieszakańcami. Czy mam pisać co sie później działo ?

Rozumiem , ze ktoś dostaje mieszkanie tzw. służbowe i ma prawo w nim mieszkać dotąd , dopóki pracuje w firmie. Odchodzi z firmy , musi wrócić tam skąd przyszedł.
Ale jesli prywatyzuje sie zakład i mieszkania są zajmowane przez dotychczasowych pracowników , którzy zostaja zwolnieni (oni nie odchodzą z własnej i nieprzymuszonej woli) przez nowego własciciela , to powinno być w umowie prywatyzacyjnej zagwarantowane , ze ten właściciel zapewni byłym pracownikom mieszkania. Ludzie to do cholery nie są rzeczy.

jeśli mieszkańcy tych budynków są jednocześnie zameldowani na terenie Gminy - ta nie będzie mogła problemu zignorować...

A w zasadzie powinna. Bo zadowolony jest nowy właściciel Stoceru , zadowolony jest Skarb Państwa a na gminę ma spaść ciężar tego co dla zadowolonych niewygodne !?

Do ARTEK_BARTEK

Jeśli Twoja krótkowzroczność pozwala Ci na widzenie tego problemu w ten sposób to bardzo współczuję.Sama ustawa o prywatyzacji jest skokiem na naszą kasę bo te szpitale nie wzięły się znikąd.To lata naszych płaconych podatków z naszych pieniędzy wybudowane i utrzymywane.W którymś momencie "ktoś"pomyślał tak jak przed wielu laty komuniści, robiąc np.legalny skok na nasze pieniądze w spółdzielniach mieszkaniowych.Tak też i wielu mieszkańców Stoceru utraciło nadzieję na mieszkanie.Pełne wkłady mieszkaniowe a spółdzielnia mało buduje tak się ludziom tłumaczyło.Potem denominacja złotówki i z pełnej kwoty na np.M-3 możesz kupić 1 m.Tak też teraz dzieje się ze szpitalami,nasze wspólne dobro jest przekazywane jedną ustawą w prywatne ręce, bo co bo teraz będzie lepiej.Zarzadzaja nimi często ci sami którzy kilkakrotnie je zadłużali.To niby takie logiczne i ok? Jeśli Twoim zdaniem ta dyskusja powinna być przeniesiona do wątku o mieszkaniach to naprawdę jestem pod wrażeniem.Sytuacja z naszymi mieszkaniami odkrywa tylko oblicze o co tak naprawdę chodzi .Myślę ze niedługo pożegnacie się z uzdrowiskowym charakterem Konstancina bo tylko developer na developerze albo szlaban tak jak kiedyś na Królewskiej Górze.Tu panu wstęp wzbroniony ,tu panie bogaci.Co do mieszkania "na cudzym"to zapewniam że ci wszyscy którzy mieszkają w mieszkaniach gminy,mieszkali na cudzym.Tak się jakoś układało że albo znalazł się właściciel albo budynek do sprzedania a oni dalej na cudzym darmozjady.Jesteśmy wyjątkowym krajem, ,jacyś biedni się tu kręcą ,nie stać ich na wzięcie kredytu na 35 lat.To dopiero cwaniaki liczą na cudze.Siedzieli na cudzym i dalej liczą na cudze.Tacy ludzie są i będzie ich coraz więcej a podatnicy faktycznie nie powinni im fundować mieszkań.Powinni fundować tereny po szpitalach i uzdrowiskach,po spółkach skarbu Państwa ale nie biednym tylko cwanym i bogatym.I tak ma być i tego się trzymajmy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-09 23:56 przez wena103.

Ja jeszcze do tego co Wena wyzej napisała ( z czym sie całkowicie zgadzam) dorzucę Artkowi cos takiego.

Mówi Ci coś uwłaszczenie sie czerwonego na majatku narodowym ? Czyli Twoim , moim i Weny ?

A może będziesz sie upierał , ze ten majatek został sprywatyzowany w oparciu o rzetelne wyceny ?

Teraz bede złośliwy , jesli prywatne to lek na całe zło , to zróbcie wsród rodziców zrzutke i zbudujcie za prywatne pieniądze salę gimn. w Wasze szkole. Szybciej będzie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-10 00:40 przez harmattan.

Żeby się w tym oriętować, trzeba mniej oglądać TV która jest kitem na mózg i czytać trochę inne gazety niż Fakt,Super expres czy Wyborcza.
Niestety ludzie tego nie robią i żyją w błogim przeświadczeniu że jest ok. Kiedy jednak się obudzą może już być za późno.

Myślę ze niedługo pożegnacie się z uzdrowiskowym charakterem Konstancina bo tylko developer na developerze albo szlaban tak jak kiedyś na Królewskiej Górze.Tu panu wstęp wzbroniony ,tu panie bogaci.

A gdzie ten szlaban był/ jest?

Chyba w czyjejś wyobraźni, podsycanej przez pewnego kandydata na burmistrza w latach 1998- 2002?

Szlaban był na początku ul.Wareckiej ,mieszkał tam Gomułka i inni prominenci ówczesnych lat.Czegoś się bali czy zwykła izolacja od plebsu bo była to strefa Konstancina niedostępna.dla zwyłych mieszkańców.Proszę zapytać ludzi którzy mieszkają lub mieszkali w tej okolicy w tamtych latach.Ja takich znam.
Groźba szlabanów nie jest więc wytworem czyjejś wyobraźni tylko faktem a z faktami lepiej się zapoznać a nie z nimi polemizować.

Jesli pracownicy pisza takie bzdury, to przerazajace.
Stocer zadłużony po uszy przejął Samorząd Województwa Mazowieckiego razem z długami, pracownikami i blokami , zapropnowano mieszkańcom utworzenie spółdzielni mieszkaniowej. Samorząd gminy nic do tego nie ma. Całe lata gmina ponosiła koszty związane z marnie zarządzana placówka doplacajac za odprowadzanie ścieków. Może faktycznie lepiej by było gdyby Stocer sprzedano prywaciarzowi. Nie produkowałby długów, bo byłby lepiej zarzadzany.
Może te żale należy skierować do Marszałka Województwa?

Dług Stoceru przed komercjalizacją sięgał 40 mln zł i było do przewidzenia, że wcześniej czy później zawita komornik i zakład zajmie/szprzeda, a pracownicy pójdą na bruk. Komercjalizacja rozwiązała tę sprawę. Teraz wszystko zależy od tego, czy placówka będzie dobrze zarządzana, czy zacznie osiągać zyski - warunkiem jest m.in. przystosowanie do warunków europejskich, wtedy mozna liczyc na korzystny kontrakt z NFZ, tak jak np. CKR

o co w tej komercjalizacji chodzi pisała kcińska gazeta

STOCER Sp. z o. o. autor: (T
źródło: [www.nmfmk.pl]

O przekształceniu Centrum Rehabilitacji im. prof. Mariana Weissa STOCER w spółkę prawa handlowego, której jedynym udziałowcem będzie woj. mazowieckie, zdecydowali 27 lipca radni Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Na sesji sejmiku radni przegłosowali uchwałę o likwidacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum Rehabilitacji im. prof. Mariana Weissa STOCER i powołaniu spółki prawa handlowego pod nazwą Mazowieckie Centrum Rehabilitacji STOCER Sp. z o. o. z siedzibą w Konstancinie. Zadecydowano również o przekształceniu pięciu innych placówek: Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Siedlcach, Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii i Rehabilitacji Dzieci i Młodzieżyw Zagórzu, Wojewódzkiego Centrum Stomatologii w Warszawie, Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie oraz Wojewódzkiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. Przekształcone szpitale, nadal będą świadczyły bezpłatne usługi medyczne w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Komercjalizacja szpitali ma wielu przeciwników, którzy obawiają się radykalnych zmian w funkcjonowaniu placówek: ograniczenia dostępności świadczeń, zmiany zakresu usług medycznych i wprowadzenia odpłatności za niektóre z nich. Zwolennicy argumentują, że komercjalizacja usprawni za rządzanie szpitalami, spowoduje zracjonalizowanie wydatków i wpłynie na poziom świadczonych usług. Z pewnością przekształcenie szpitala w spółkę poprawi ich kondycję finansową. Obecnie sześć szpitali przewidzianych do przekształcenia jest zadłużonych na prawie 230 mln zł, z czego dług STOCERU wynosi blisko 40mln zł. Przekształcenie szpitala będzie wymagało zaangażowania samorządów lokalnych i samorządu wojewódzkiego oraz zakładowych organizacji związkowych i potrwa do końca 2011 r.

Nie to co piszą pracownicy jest przerażające a to co piszą niedoinformowani internauci .Proszę nie pisać takich rzeczy o których nie ma się pojęcia.Spółdzielnia mieszkaniowa jak ją tu nazwano została zaproponowana pracownikom na działce przylegającej do Stoceru na której stoją bloki.Tam dano możliwość wykupienia mieszkań i to się zgadza.Nie to jest problemem a budynki które są na terenie szpitala i są zamieszkiwane przez pracowników jest ich pięć a w nich w sumie około 20 rodzin.Co z nimi, im nikt nie zaproponował "spółdzielni mieszkaniowej" i możliwości wykupienia mieszkań.Im wyłącza się ogrzewanie bez podania przyczyny (zatroszczmy się o zwierzęta w tak duże mrozy)i mówi że w niedalekiej przyszłości pójdą na bruk nie dając żadnej alternatywy . Piszecie o długach ,złym zarządzaniu ,dlaczego nikt tego nie zmieniał a może dlatego żebyśmy byli przekonani że na garnuszku państwowym inaczej się nie da.Obraz państwowej upadającej służby zdrowia miał nas przekonać że jak będzie prywatne to będzie na wysokim poziomie pod każdym względem.Czekam na głosy że tak jest bo ja takich nie znam i są to głosy z różnych placówek zarówno od pacjentów jak i personelu.Jaka to prywatyzacja która daje możliwość przejęcia nieruchomości na które pracowały całe nasze pokolenia a tobie nie daje możliwości wyboru firmy ubezpieczeniowej i wysokości płacenia składki.Kim my jesteśmy w tej całej machinie prywatyzacyjnej ,najpierw nas wydoją z naszego majątku a potem dadzą nam z niego pokorzystać na swoich warunkach bez gwarancji powodzenia.
Wy zatem dalej rozmyślajcie o długach ,prywaciarzach,warunkach europejskich,kontraktach z NFZ a jak skończycie to myślenie to sprawdźcie czy zostało jeszcze cokolwiek o czym warto myśleć.

pewnie chodzi o te wille na terenie szpitala. Jeśli mieszkańców wyrzucą to wówczas wille zostaną doprowadzone do stanu jaki prezentuje willa Piaski (czyli ruina) albo też teren zostanie rozparcelowany i sprzedany. Szpital przecież nie będzie miał pieniędzy na remonty i dostosowanie tych budynków na potrzeby służby zdrowia. Wpierw Mirków, teraz Stocer... żal patrzeć. Naprawdę szkoda - trzymam kciuki za mieszkańców!

O zwrot kilku willi starają się spadkobiercy, o teren także. Do szpitala (do spółki) należy to co pod budynkami i trochę dookoła.

Jeden z budynków - widać go z Oborskiej został pzrez szpital kilkanaście lat temu wyremontowany, miał zdaje się być oddział dla dzieci, ale jacyś dowcipni młodzieńcy rozpalili ognisko pod schodami i się shajcowało, później sie okazało że jest właściciel - czy to nie była/jest willa Piaski, o kt. pisze Pionek.

Bo widzisz Weno , to jest tak w tej piosence gdzie spiewac każdy może. Tu zaś pisać może każdy i nieważne czy pisze prawdę czy konfabuluje.

DLa niektórych , ślepo wierzących w prywatyzację nieważny jest człowiek tylko gdzie był szlaban. Zgroza.
Zwróć uwagę , że w innym miejscu , w innym wątku ta sama osoba leje krokodyle łzy użalając się nad losem osób w mieszkaniach komunalnych. Tym będzie (nie ze swojego) rozdawała dotacje i zasiłki a w tym watku ani słowa pomysłu jak złagodzic skutki tego , czego ona jest tak gorącą oredowniczką . Czyli prywatyzacji. Powinna chyba dodac :- prywatyzacja chocby po trupach.

Ja natomiast mam kilka pytań.

- czy te wspomniane przez Ciebie rodziny , to są czynni pracownicy STOCER-u ?
- jak macie skonstruwane umowy najmu ?
- komu płacicie czynsz i w jakiej wysokości ?
- jak długo mieszkacie w tych lokalach na terenie Stocer-u ?

Nie musisz udzielać odpowiedzi na forum. Mój email harmattan@onet.pl

Moze wymyslimy coś razem.

Piaski - willa widoczna od Oborskiej czy też bardziej od Piasta. Przez większość czasu oddział dziecięcy, pod koniec lat 90tych został zamknięty (pamiętam że jeszcze w połowie lat 90tych na placu zabaw przed willą urzędowali mali pacjenci' dziś po placu zabaw nie ma śladu). Nie pamiętam żeby był tam kiedykolwiek remont o którym to Maniu piszesz. Budynek pozostawiony samemu sobie padł ofiarą podpalaczy (choć z tego co pamiętam prasa pisała o bezdomnych a nie młodzieży,ale głowy sobie uciąć nie dam)
Opuszczone Mon Repos pewnie też by spotkał taki los gdyby nie to że jest bardziej na widoku niż schowane za drzewami Piaski



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-10 22:19 przez pionek AGORY.

Dla interesujących się choć trochę tym tematem.



PRELUDIUM DO PRYWATYZACJI

Przeciwnicy przekształceń - przed rokiem postawili pytania, czy przypadkiem nie doszło do celowego zadłużenia szpitali. Szpital Grochowski, Praski i na Solcu w 2004 r. nie miały długów. Rok później pierwszy zadłużył się na 26 min zł, drugi na 21, trzeci - 14 min zł. W ciągu ostatnich dwóch lat w szpitalu na Solcu dyrektor zmieniał się dwukrotnie, w Praskim i Grochowskim trzykrotnie. - Nie zgadzamy się na taką sytuację! Oto warszawiacy, płacąc podatki przez tyle lat, mogą stanąć wobec faktu, że garstka ludzi uwłaszcza się na zbudowanym dzięki tym podatkom majątku - mówi stołeczny radny Zbigniew Cierpisz, wiceprzewodniczący Komisji Zdrowia. - Pani prezydent miasta zapowiada, że nie dojdzie do prywatyzacji, bo szpitale ze 100 procentowymi udziałami należą do samorządów. Czy możemy na to liczyć, skoro mamy przecież przykłady prywatyzacji miejskich spółek: sprzedaje się miejską spółkę SPEC, przynoszącą miastu zyski? - uzasadnia obawy Zbigniew Cierpisz.

Kolejne pytania przeciwników przekształceń dotyczą niejasnego wyboru niektórych placówek przeznaczonych do przekształceń. - Przecież Wojewódzkie Centrum Stomatologii i Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Siedlcach nie są placówkami zadłużonymi - uzasadnia Mariusz Błaszczak. Sylwester Czyżyk, członek rady społecznej Szpitala Siedleckiego potwierdza: - Szpital ma dobrą sytuację ekonomiczną i nie spodziewamy się jej pogorszenia. Nie jest zadłużony. Mamy podpisane kontrakty z NFZ-em, płacimy dostawcom za wykonanie usług, nie wiadomo skąd wyliczono zadłużenie placówki na poziomie 16 min zł - dziwi się Sylwester Czyżyk, zaskoczony także trybem podjęcia decyzji o likwidacji szpitala. Dlaczego tak istotne decyzje zapadają na zwołanej naprędce w okresie wakacyjnym sesji? - pyta wzburzony.

Mariusz Błaszczak ocenił 28 lipca na konferencji zwołanej przez radnych PiS, że przekształcenia mogą doprowadzić do prywatyzacji służby zdrowia, a ich skutkiem może być likwidacja niektórych oddziałów szpitali. Jak powiedział wówczas poseł Marek Suski , we wszystkich szpitalach na Mazowszu dyrektorami są członkowie PSL bądź osoby zwiane z PSL. Są więc przesłanki, by sądzić, że szpitale "do przekształcenia" zostały wybrane w "uzgodnieniach koalicyjnych", a nie przez wzgląd na sytuację finansową. - Nie zgadzamy się na to, żeby kupczono ludzkim zdrowiem - mówił. Politycy PiS podkreślali, że są bardzo zdziwieni przyspieszonym tempem procesu i tym, że odbywa się on w czasie wakacji, kiedy ludzie zajęci są wypoczynkiem.

Nie da się ukryć, że w systemie ochrony zdrowia jest zbyt mała ilość funduszy na jego poprawę, a kolejna ekipa rządząca wybiera coraz gorsze metody ucieczki od problemu i konieczności reformy służby zdrowia.



Irena Świerdzewska Tekst pochodzi z Tygodnika

6 września 2009

Na willi zrobiony został nowy dach - to było widać, a jeszcze robiono coś w srodku - nie zwiedzałam, mówił mi ochroniarz, także o spaleniu pzrez "gówniarzy, którzy urządzili sobie radochę" - tak to ujął