Zoli: " Czy może ktoś określić, jaki obszar ( w ha ), nie stanowiący własności gminy ma zajmować Park Kulturowy ? "

Dziękuję za odpowiedź panie Tomaszu. Muszę stwierdzić, że nie spełniła ona moich oczekiwań.

Podane przez Pana informacje ujawniają jedynie właścicieli nieruchomości, na obszarze których ma powstać Park. Nie
ma w nich nic na temat wielkości tych terenów.

Pytanie brzmiało: " jaki obszar ( w ha )", gdyż hektar jest wartością wymierną, właściwą do określenia wielkości nieruchomości.
Same nazwy właścicieli nic nie wnoszą.

Przypuszczam, że autorom projektu uchwały o Parku Krajobrazowym Mirków - Obory znane są kompletne dane dotyczące terenów, które
niebawem chcą na nowo zagospodarować.

Oczekuję na konkretną odpowiedź w interesującym mnie zakresie.


.

zoli
Zoli: " Czy może ktoś określić, jaki obszar ( w ha ), nie stanowiący własności gminy ma zajmować Park Kulturowy ? "

Dziękuję za odpowiedź panie Tomaszu. Muszę stwierdzić, że nie spełniła ona moich oczekiwań.

Podane przez Pana informacje ujawniają jedynie właścicieli nieruchomości, na obszarze których ma powstać Park. Nie
ma w nich nic na temat wielkości tych terenów.

Pytanie brzmiało: " jaki obszar ( w ha )", gdyż hektar jest wartością wymierną, właściwą do określenia wielkości nieruchomości.
Same nazwy właścicieli nic nie wnoszą.

Przypuszczam, że autorom projektu uchwały o Parku Krajobrazowym Mirków - Obory znane są kompletne dane dotyczące terenów, które
niebawem chcą na nowo zagospodarować.

Oczekuję na konkretną odpowiedź w interesującym mnie zakresie. .

Nie ma panie Zoli żadnego projektu uchwały o "Parku Krajobrazowym" Mirków - Obory. Pana błąd jest symptomatyczny. Jest projekt uchwały o Parku Kulturowym, a właściwie - jego wstępna wersja, czyli szkic do dyskusji i konsultacji.

Jak wyżej napisałem, skłaniamy się do tego, by opracować i uchwalić wersję minimum, obejmującą tylko część obszaru Mirkowa, a to ze względu na czas i liczbę właścicieli gruntów.

Hektar hektarowi nierówny - inna jest zupełnie wartość łąki zalewowej, inna - placu przeznaczonego w MPZP pod zabudowę mieszkalną, inna - terenu przemysłowo-usługowego. Jeszcze inna jest wartość terenu wytwórni mas bitumicznych, której właściciel, znając nastroje społeczne, podawał w poprzedniej kadencji gminie jakieś niebotyczne sumy odszkodowań wzięte z sufitu bez rachunków i kosztorysów. Dlatego dla mnie osobiście hektar nie jest żadnym wymiernym przelicznikiem niczego. Poza tym, to są w większości tereny prywatne i nie my (nie gmina) będziemy je zagospodarowywać - my możemy tylko wskazywać i negocjować z włascicielami pożądane dla gminy kierunki rozwoju. Jeśli właściciel dojdzie z nami do porozumienia, to można podpisać z nim notarialną ugodę dotyczącą uzgodnionych zapisów planu, albo po prostu uzyskać od właściciela jego własne oficjalne wystąoienie do gminy o zmianę planu dokładnie w wynegocjowanym kierunku - i w ten sposób uniknąć odszkodowań. Zależy to od umiejętności negocjacyjnych i otwartości obu stron, a nie - od liczby hektarów. Niezbędny będzie rozsądny kompromis i to jest chyba dla wszystkich oczywiste.

Skoro jednak pan tak okropnie nalega na te hektary, to (na podstawie map Geoportalu z funkcją liczenia powierzchni i pełną siatką działek geodezyjnych oraz szczegółowego załącznika-mapy do MPZP Mirkowa) oszacowałem ten "park minimum" na:
- ok. 30 ha terenu Metsy-Tissue i Konstansu,
- 7 ha terenu innych małych zakładów (Falbruk, Prodbet, B.Bis, etc.),
- 4,5 ha prywatnego terenu RKS Mirków (tu właściciel zgadza się z gminą co do przeznaczenia - usługi szkolne i sport),
- 2 ha terenu Zespołu Szkół im. Wł. Reymonta (własność skarbu państwa, nie zmieniamy przeznaczenia terenu, nadal usługi szkolne) oraz
- ok. 9-10 ha - XIX-wieczne osiedle fabryczne Mirków z zabytkowymi kamieniczkami i kościołem - własność gminy (na małą część tego terenu są roszczenia dawnej spółki mirkowskiej papierni, podobnie, jak na część terenu Metsy).

Razem ok. 53 ha gruntu,

w tym negocjacje dotyczące zmiany planu miejscowego dotyczyć mogą ok. 37 ha terenów obecnie przemysłowo-usługowych, zaś na osiedlu (10 ha) niezbędne są konsultacje społeczne, które już rozpoczęliśmy (w grudniu - spotkanie z mieszkańcami w Mirkowie).

Jakie będzie następne pytanie?



Zmieniany 4 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-21 01:08 przez Tomasz Zymer.

Panie Tomaszu, słusznie Pan zauważył mój błąd. Dziękuję. Oczywiście chodziło mi o Park Kulturowy. Krajobrazowy Park już mamy ( Chojnowski)
i mają podobno, mieszkańcy naszej gminy związane z nim kłopoty. Słyszy się, że ich prywatne własności, bez ich zgody i rekompensaty
zostały włączone do tego parku.

Jeśli chodzi o Pańskie wypowiedzi, to rzeczywiście: "hektar hektarowi nie równy";)

- Tomasz Zymer (post 3.09.2011 r ) : "Przedstawiciele Metsa Tissue, firmy "Konstans" Sp.zo.o. i firma projektancka zatrudniona przez
Metsę w dniu wczorajszym na posiedzeniu Komisji Ładu przedstawili swoją koncepcję zagospodarowania

60 ha terenu należących do Metsa Tissue oraz Konstans ."

- Tomasz Zymer ( post 21.11.2011 r )

"oszacowałem ten park minimum na:

" - ok 30 ha terenu Metsy - Tissue i Konstansu"

Bardzo mi przykro, że musiał Pan pospiesznie szacować. Wydawało mi się, że zrobili to wcześniej autorzy projektu uchwały
o Parku Kulturowym.;)

Czy w ciągu trzech ostatnich miesięcy Metsa - Tissue i firma Konstans sprzedały połowę swoich terenów ?


Oto jest kolejne pytanie. ;)Która z podanych przez Pana wiadomości jest wiarygodna, z 3 września, czy z 21 listopada ?;);)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-21 04:54 przez zoli.

Oj czepiacie się, przecież Pan Zymer nie jest geodetą i tych hektarów nie mierzył.

Mieszkam na Mirkowie i naprawdę wierzę że Rada Gminy coś rozsądnego ustali (z uwagą śledzę ten wątek, niestety nie mogłam być na spotkaniu w Gminie), ale dzięki T.Zymerowi w ogóle wiemy co i jak, w którą stronę i po co, bo parę lat temu jak się cichaczem zgodzono na Asfalciarnię to pies ze złamaną nogą ani w Bipie, ani w Gminie nic nie wyłożył, ani nie rozpatrywał skarg mieszkańców że się nie zgadzamy - bo protesty były ZANIM asfalciarnia stanęła i zaczęła masy bitumiczne mieszać.....

Asfalciarnię mamy dzięki nieprecyzyjnym zapisom w planach zagospodarowania przestrzennego.

Ostatnio usłyszałam o podobnym przypadku (chyba w jakiejś podwarszawskiej gminie), gdzie w planach zapisano, że na terenie osiedla domów jednorodzinnych, w planach przewidziano możliwość budowy obiektów handlowych o max. powierzchni do 100 m2. W tej chwili stawiają tam gigantyczną halę o powierzchni chyba 4000 m2, a jako uzasadnienie podano, że żaden z planowanych tam obiektów nie przekracza 100 m2. Ludzie protestują a starostwo mówi, że taka inwestycja jest w zgodzie z planami. Mogłam trochę nie precyzyjnie podać wielkości, ale słuchałam nieuważnie, a analogia do naszej sytuacji dotarła do mnie jakiś czas później.

Takie przypadki pokazują, że każde słowo zapisane w planie czy umowie może być przez sprawnego prawnika inwestora wykorzystanie niezgodnie z intencją autorów planu.

Dlatego, przyznaję, że trochę mnie niepokoi zapis w umowie z firmą mającą budować w Kcinie oczyszczalnię, że jeżeli zmieni się liczba mieszkańców o więcej niż 10%, to cena odbioru ścieków zostanie zmieniona. Tu też jest haczyk, bo z tego co przytaczał p.Zymer (to z innego wątku) nie wynikało, że właściciel oczyszczalni nie będzie mógł w takiej sytuacji zmienić ceny o 100 albo 1000%. W sytuacji, kiedy oczyszczalnia będzie stała, a umowa będzie miała taki zapis, nic nie ochroni mieszkańców przed horrendalnymi rachunkami za odbiór ścieków.

Apeluję do radnych o wielką uwagę!!!

zoli

- Tomasz Zymer (post 3.09.2011 r ) : "Przedstawiciele Metsa Tissue, firmy "Konstans" Sp.zo.o. i firma projektancka zatrudniona przez
Metsę w dniu wczorajszym na posiedzeniu Komisji Ładu przedstawili swoją koncepcję zagospodarowania
60 ha terenu należących do Metsa Tissue oraz Konstans ."
- Tomasz Zymer ( post 21.11.2011 r )
"oszacowałem ten park minimum na:
" - ok 30 ha terenu Metsy - Tissue i Konstansu"
Bardzo mi przykro, że musiał Pan pospiesznie szacować. Wydawało mi się, że zrobili to wcześniej autorzy projektu uchwały
o Parku Kulturowym.;)

Czy w ciągu trzech ostatnich miesięcy Metsa - Tissue i firma Konstans sprzedały połowę swoich terenów ?
Oto jest kolejne pytanie. ;)Która z podanych przez Pana wiadomości jest wiarygodna, z 3 września, czy z 21 listopada ?;);)

Nie, proszę Pana, nie ma tu żadnego błędu. W skład Parku Kulturowego nie wejdą tereny przeznaczone w MPZP pod oczyszczalnię, zarówno starą, jak i nową, które zresztą Metsa najprawdopodobniej w najbliższych dniach sprzeda firmie Saur. Nie muszą też w skład Parku wejść duże obszary zalewowe na tyłach papierni nad rzeką, które także częściowo należą do Metsy. Teren, który chcielibyśmy objąć PK "minimum", to ten, na którym znajdują się zabytkowe obiekty wpisane do gminnej ewidencji zabytków (hale, magazyny) oraz sąsiadujące z nim tereny przemysłowo-usługowe. Nie ma potrzeby obejmować PK całego obszaru posiadanego przez Metsę, ponieważ spora jego część już jest, lub już w przyszłym roku będzie, "chroniona" innymi przepisami, np. dotyczącymi zabudowy na obszarze bezpośrednio zagrożonym powodzią (ustawa nakaże nam tutaj dostosować wszystkie plany miejscowe do map zagrożenia powodziowego) lub też jest wyłączona ze względu na eksploatację oczyszczalni.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-21 09:12 przez Tomasz Zymer.

Posprzątane

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

awanturnik
Panie Tomaszu, mniej więcej kiedy będzie wiadomo jaka opcja zagospodarowania Mirkowa została wybrana?

Rada Miejska nie może narzucać nowych opcji zagospodarowania właścicielom terenu bez zasięgnięcia ich opinii i bez negocjacji. Rada może tylko przedstawiać swoje preferencje i wyznaczyć jasne granice tym elementom, których w obecnym mpzp nie ma. Zatem raczej nie ma sensu na tym etapie autorytatywnie twierdzić, jaki będzie ostateczny kształt przyszłych zmian w mpzp Mirkowa. Natomiast mam nadzieję, że opis preferencji gminy na tym obszarze, o którym wyżej była w tym wątku mowa, zostanie podany w ramach uchwały intencyjnej RM w styczniu lub lutym.

Spotkanie konsultacyjne burmistrza i radnych z mieszkańcami Mirkowa, którego gospodarzami będą mieszkańcy i zarząd osiedla, odbędzie się 8 grudnia 2011 (czwartek) o godz. 19.30 w sali KDK przy ul. Jaworskiego. Będą omawiane przede wszystkim dwa tematy:

1) bieżący i bardzo pilny - budowy kotłowni zbiorczej dla bloków i starych kamienic w Mirkowie. 29.11 Rada Miejska uchwala zmianę mpzp Mirkowa umożliwiającą realizację tego przedsięwzięcia, które będzie realizowane przez prywatną firmę na użyczonym gruncie na zasadach PPP (jest już prawie pewny inwestor branżowy),
2) również pilny - zagospodarowania terenów przemysłowo-usługowych w Mirkowie w związku z planami zakończenia produkcji i przeniesienia papierni przez Metsa Tissue do Krapkowic w roku 2012; sprawa dotyczy zabezpieczenia tego terenu przed rozwojem uciążliwych usług i produkcji, m.in. baz transportowych oraz innych przedsiewzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko.

Oczywiście, będzie też miejsce na inne problemy mieszkańców osiedla. W imieniu organizatorów zapraszam także mieszkańców Edwardowa (Porąbki), Klarysewa, Bielawy, ulicy Bielawskiej i osiedla Empire - ponieważ przyszłe zagospodarowanie osiedla Mirków wpłynie także bezpośrednio na życie mieszkańców tych dzielnic i osiedli.

Habdzin zdaje się również graniczyć z Mirkowem....

Artek_Bartek
Habdzin zdaje się również graniczyć z Mirkowem....

Tak bezpośrednio z terenami przemysłowymi, jak np. Bielawa (paręset metrów przez rzekę) - nie graniczy, ale oczywiście także jest sąsiadem. Tyle, że ewentualne tiry z baz przeładunkowych raczej, na szczęście dla mieszkańców Habdzina, nie pojadą w ich kierunku, przynajmniej dopóki nie powstanie most w Ciszycy. Dla mieszkańców Habdzina i "linii wiślanej" (Opacz, Ciszyca, Łęg, Czernidła, Gassy itd.) bardziej uciążliwe w przypadku niekorzystnych zmian w zagospodarowaniu Mirkowa mogą się stać dojazdy do pracy w Warszawie (o ile wcześniej nie powstanie obwodnica drogi nr 724) oraz do centrum gminy.

"Wszystko bezkarnie zabrane za komuny,bez odszkodowań.Sprawy nie są proste"
Za komuny wiele zabrano bezkarnie i bez odszkodowań. Wystarczyło ziemię dzierżawić 3 lata by mieć ją na własność a rodzeństwo nie miało prawa do dziedziczenia. Pozdro dla Michała Marka W. z Bielawy

Na spotkaniu 8 grudnia w KDK w Mirkowie zostanie pokazana m.in. mapka projektowanego w wersji "minimum" Parku Kulturowego Mirków Osada Fabryczna z podziałem na cztery odrębne obszary. Poniżej zamieszczam MAPĘ PROJEKTOWANEGO PARKU w pierwszej szkicowej wersji z legendą. Proszę o komentarze, uwagi, krytykę. . To jest na razie niezbyt precyzyjny szkic, na pewno będą retusze i zapewne przesunięcia granic obszarów i samego Parku ale... czekam na reakcje i komentarze, szczególnie mieszkańców Mirkowa i nie tylko.

LEGENDA DO MAPY: PARK KULTUROWY MIRKÓW OSADA FABRYCZNA

linia niebieska - Granica Parku
linie żółte - granice czterech obszarów Parku
linia bordowa - planowana Obwodnica drogi wojewódzkiej nr 721 ? rezerwa 50m w mpzp

Symbole czterech obszarów Parku Kulturowego:

S -- teren usług szkolno-sportowych i funkcji publicznych (w obecnym mpzp ?obszar UO i US)
M - teren planowanych funkcji mieszanych (w obecnym mpzp ? głównie obszar U/P i P)
ZM - teren zachowania zabytkowej zabudowy mieszkaniowej Osady Fabrycznej Mirków wraz z jej otoczeniem przyrodniczym (w obecnym mpzp ? obszar MW)
ZP - teren zachowania zabytkowej zabudowy przemysłowej Osady Fabrycznej Mirków ( w obecnym mpzp ? głównie obszar P)

Symbole obszarów okalających Park Kulturowy:

O - teren obecnej i planowanej oczyszczalni ścieków w mpzp
MW ? zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna
MJ - zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna
Z ? tereny zieleni nieurządzonej, w tym podmokłe łąki nadrzeczne
ZU - tereny zieleni urządzonej (ogródki działkowe)
R ? tereny użytkowane rolniczo



OPIS CZTERECH OBSZARÓW PARKU:
§ 4. Na terenie Parku wyodrębnia się cztery specyficzne obszary o odrębnych funkcjach i charakterze, zgodnych lub wynikających z historycznego charakteru tych obszarów i znajdujących się na nich budynków, budowli i urządzeń:
1) teren usług szkolno-sportowych i funkcji publicznych (S), obejmujący Zespół Szkół im. Wł. St. Reymonta i budynki towarzyszące wraz z boiskami Orlik 2012, a także dawny teren historycznego klubu sportowego RKS Mirków (działki nr ewid. 7/2, 7/4, 8/1, 8/2, 9/1),
2) teren planowanych funkcji mieszanych (M): usług dla ludności, w tym możliwych urządzeń komunalnych, a także biur, pensjonatów, hoteli, instytucji oświaty i kultury i towarzyszących im urządzeń sportowo-rekreacyjnych wraz z zielenią urządzoną, oraz zabudowy jednorodzinnej, bliźniaczej i wielorodzinnej w zakresie ograniczonym wszystkimi czynnikami wymienionymi w § 3 i dróg dojazdowych: działki nr ewid. 7/5, 7/6, 6/6, 6/7, 6/8, 6/10, 6/9, 9/1, 9/2, 5/1, 5/3, 5/4, 5/5, 10/16, 10/3, 10/4, 10/26, 10/28, 10/39,
3) teren zachowania zabytkowej zabudowy mieszkaniowej Osady Fabrycznej Mirków wraz z jej otoczeniem przyrodniczym (ZM): działki nr ewid. 11/2, 8/1, 8/2, 8/3, 10/20, 10/29, 10/31, 10/32, 10/7, ?, 1/5, 10/4, 10/5, 10/6, 10/21, 10/22, 10/23, 10/24, 10/25, 10/26, 10/27, 20/28, 12/2,
4) teren zachowania zabytkowej zabudowy przemysłowej Osady Fabrycznej Mirków (ZP), przeznaczony pod usługi konferencyjne, wystawiennicze, handlowe, hotele, biura, zabudowę mieszkaniową i inne funkcje z wyłączeniem uciążliwej produkcji oraz baz transportowych i centrów logistycznych. Funkcje te będą realizowane w zabytkowych budynkach pofabrycznych zaadaptowanych wg wytycznych Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz w nowych budynkach nawiązujących architektonicznie do zabudowy historycznej. Teren ten obejmuje wszystkie pozostałe obszary Parku niewymienione w punktach 1), 2) i 3) tego paragrafu, z wyłączeniem istniejących ulic i dróg publicznych.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-27 23:48 przez Tomasz Zymer.

Na mapce wyszczególniono daty powstania poszczególnych obiektów i ich przeznaczenie. Pokazuje kolejność powstawania obiektów papierni i domów osiedla robotniczego, a także układ wodny papierni, z książki "Kwartalnik historii kultury materilanej" z 1986 roku (otrzymane dzięki uprzejmości Pionka Agory):

PROJEKT UCHWAŁY O PARKU KULTUROWYM MIRKÓW OSADA FABRYCZNA (nowy) - wersja robocza - do konsultacji: [tomaszzymer.blogspot.com]

Proszę o uwagi, komentarze, krytykę, poprawki.

Marek Wysmułek
Ale temat asfalciarni __chyba__ umrze sam ze starości (a może już umarła - nie mieszkam już w okolicy więc ciężko mi się wypowiedzieć organoleptycznie). Ja odpuściłem kiedy w zeszłym roku (jeszcze przed wyborami) w TVNie po rozmowie o tym czy nie zrobiliby kolejny raz materiału ("wyborczego" ;)), dostałem taki o to przekaz (cytuję mniej więcej): "O czym tu mówić ? Pan Dąbek wybudował już drogi więc nie potrzebuje więcej asfaltu, Pan Wejchert nie żyje, A Pan Falenta zmięknie jak Pan Skowroński nie zostanie Burmistrzem" ... Z chęcią podniosę rękawicę do dalszych działań, ale po spotkaniach u Pana Dąbka, kiedy to Pani Prezes TMPiZK strofowała nas (walczących), że "za bardzo naciskamy na Pana Starostę" doszedłem do wniosku, że to nie moje metody działania i nie mam z kim tego tematu ciągnąć konstruktywnie/skutecznie. Zgodnie z zasadą, że w Polsce grzeczni, jedyne co osiągają swoją grzeczną postawą to to, że są grzecznie robieni w bambuko, efekt jest jaki jest ;)))Na koniec tego offtopica, tak dla ciekawości coś co brzmi bardzo znajomo ;)): [www.tvn24.pl]

OFF TOPIC: Liczba zamówień i produkcja w "uzdrowiskowej" wytwóni mas bitumicznych rosną z roku na rok, podobnie, jak ruch na drodze dojazdowej do niej. Wytwórnia dostarcza już teraz mieszankę w bardzo różne części naszego regionu, a to dlatego, że w ogóle jest takich wytwórni nie za dużo i bardzo cięzko jest zlokalizować nową ze względu na skuteczne działania okolicznych mieszkańców. Falbruk próbował w Wilczej Górze, Łubnej, pod Grójcem - udało się tylko u nas. Innej firmie w Piasecznie także się nie udało, podobnie w kilku innych miejscowościach na Mazowszu.

U nas też można było inwestycję zablokować, ale w roku 2005, a nie - czekając grzecznie na decyzję GINB i działania burmistrza oraz wojewody. Za dużo zaufania do władzy, za grzecznie, zbyt mało radykalnie (wystarczy porównać nasze działania z pierwszego okresu z tymi podjętymi przez radnych w Łubnej, p. sołtys Lesznowoli i mieszkańców Głuchowa ( [okolica.wgr.pl] ). I tu Marek ma rację. Teraz tak naprawdę pozostają tylko negocjacje z właścicielem wsparte odpowiednią postawą burmistrza i UMiG w kwestii funkcjonowania tego zakładu. Co do uciążliwości zakładu, wypowiadać się publicznie nie mogę, bo taką ugodę podpisałem w sądzie karnym po tym, jak pan Falenta mnie pozwał z artykułu 212 KK. Kto chce, niech przyjedzie w odwiedziny do szkół i na osiedle przy różnej pogodzie i sam ocenia. W każdym razie sprawa ta na pewno nie umrze - przeciwnie, będzie coraz pilniejsza i bardziej gardłowa wraz z pracami nad zmianą zagospodarowania przestrzennego Mirkowa, bo obecnie nie da się stworzyć sensownej strategii dla Mirkowa bez likwidacji uciązliwego przemysłu.

Nie będę z Panami dyskutował czyje metody były lepsze i które mogłyby się skończyć inaczej gdyby nie........
Zadam Panom a szczególnie Tomkowi pytanie, jeżeli poprzednia władza załatwiła nam ten "kłopot" / nie wspomnę radnych, którzy byli i są nimi nadal / to co władza - Burmistrz i radni - obecna zrobiła by ten "kłopot:" zlikwidować.
Może za trudne pytanie co zrobiła, więc zapytam inaczej, co próbuje zrobić w tej materii.
O naszej społeczności powiem tyle, że znakomita większość ma to po prostu gdzieś. Raz tylko się trochę zmobilizowała i uratowała stary układ pojemnościowy strefy A. Innych akcji nie było i pewnie nie będzie. Najlepszym przykładem jest nasze Forum.

Obserwator2
Zadam Panom a szczególnie Tomkowi pytanie, jeżeli poprzednia władza załatwiła nam ten "kłopot" / nie wspomnę radnych, którzy byli i są nimi nadal / to co władza - Burmistrz i radni - obecna zrobiła by ten "kłopot:" zlikwidować.
Może za trudne pytanie co zrobiła, więc zapytam inaczej, co próbuje zrobić w tej materii.

Co obecna władza próbuje zrobić:
1) zmienić zagospodarowanie Mirkowa przez stworzenie Parku Kulturowego i zmianę mpzp (koncepcja jest niemal gotowa, zaczęliśmy konsultacje społeczne od 15 listopada, negocjacje z właścicielami zaczniemy natychmiast po uchwale intencyjnej RM
2) w tym celu wynegocjować z właścicielami możliwe dla nich warunki zmiany mpzp tak, by uniknąć wypłat odszkodowań za zmianę przeznaczenia gruntów, bo jeśli byśmy zmienili mpzp bez ugód z włascicielami, to możemy tym samym puścić gminę z torbami,
3) próbujemy uzyskać od wojewody i starosty pisemną deklarację tego, co starosta publicznie deklaruje od trzech i pół roku (mianowicie - że skarb państwa ofiaruje działkę na terenie przemysłowym w innej gminie w celu przeniesienia zakładu); niestety nikt niie umie potwierdzić deklaracji pana starosty, ze taka działka kiedykolwiek istniała, a sam pan starosta jest chory, szczególnie w terminach wezwania do sądu w sprawie o krzywoprzysięstwo i falszowanie dokumentów; w związku z czym na razie nie mamy potwierdzenia jego tak gorliwie składanych między innymi w Twojej obecności deklaracji,
4) w związku z ekspertyzą uzyskaną przez gminę chcemy uregulować sprawę drogi dojazdowej do wytwórni (o symbolu KULP), która nie nadaje się do ruchu pojazdów ciężkich i wg ekspertyzy powinna być wyłączona z ruchu (grozi nam w przypadku wywrotki samochodu na tej drodze skażenie ujęć wody pitnej dla miasta). W tej sprawie złożyłem pilną interpelację w dniu 16.11, czekam na odpowiedź. Właściciele zakładów przy tej drodze chcą ją powierzchownie utwardzać, co jest niezgodne z w/w ekspertyzą, tymczasem droga wymaga gruntownej przebudowy z pełną podbudową, ze względu na charakter gruntu (torfy na kilka metrów, zwierciadło wód gruntowych na poziomie drogi) - wydatek rzędu milionów złotych, gminy na to nie stać
5) jak wiesz, był wniosek do wojewody o wznowienie postępowania i drugi o uchylenie decyzji, wsparty ponad 20 argumentami, ale wojewoda zlekceważył KPP i nie odniósł się do istotnych nowych okoliczności, a poza tym przekręcił informacje o wyroku NSA, żeby usprawiedliwić swoją bierność; ta droga jest już raczej zamknięta. Moim zdaniem rokują punkty 1 i 2, a o działkę będziemy musieli walczyć u Wojewody albo znaleźć ją sami na terenie obrzeży gminy (Kawęczyn?), jeśli któremuś sołectwu uda się oderwać od strefy C.

Tomku Twoja perspektywa jest zbyt odległa, by była skuteczna nie koniecznie już, ale w niedługim czasie.
Uważam, że należy wrócić w trybie pilnym do rozmów w trójkącie, Starostwo, Falenta, Gmina.
Będziemy mieli teraz wsparcie Przewodniczącej Rady Powiatu p. Mioduszewskiej i jak sądzę Wiceprzewodniczącego p. Bąka.
Wszystko inne jest bliżej nie określone, nie pewne i odległe.
Jeżeli mamy powalczyć w Sejmiku o transport w Konstancinie, to samochody p. Falenty też będą nie bez znaczenia w tej dyskusji.

Starostwo-Falbruk z jednej strony i Gmina z drugiej to raczej nie jest trójkąt, jak widać choćby po słynnej aferze drogowej w starostwie w tym roku: [www.kurierpoludniowy.pl] . Rozmawiać zawsze warto - szczególnie liczę na to wsparcie p. Bąka, rozumiem, że w sprawie przeniesienia wytwórni do Czernideł po ich oderwaniu od strefy C ;) . Moim zdaniem jednak my jako gmina szybciej się dogadamy z właścicielami, w tym z Falbrukiem, w sprawie zmian w mpzp, niż z panem Dąbkiem w sprawie jego gruszek na wierzbie.