Mixiorek
710 pojawił się na przystanku 10 minut później niż przewiduje rozkład. Dojazd do metra wilanowska zajął 80 minut.
P.s.[...] Radnych lub włodarzy naszej gminy jak zwykle nie uświadczyłem ;-P
Hello, tu radny. Akurat dziś nie miałem się na szczęście po co wybierać do Warszawy. Przy obecnym podejściu gminy do inwestorów wkrótce jedynymi miejscami pracy w gminie poza lecznictwem będą UMiG i jego jednostki budżetowe oraz asfaciarnia. Wtedy pewnie będę znów jeździł do pracy do Warszawy linią 710. Inni pojadą samochodami i to tylko wydłuży czas dojazdu.
Za to jechała dziś jak co dzień do pracy w Warszawie linią 710 moja żona i potwierdza telefonicznie korek od samego Powsina. Ale to chyba już nie nasza gmina? Zarówno urząd, jak i mieszkańcy występowali na piśmie o zmianę regulacji swiateł w Powsinku oraz przy Vogla w Wilanowie do MZDW. Rezultatów póki co brak. Można co najwyżej powtórzyć pisma albo poprosić Guciaka o osobiste wsparcie, jeśli to coś da.
Jedynym skutecznym docelowym rozwiązaniem problemu dojazdu jest puszczenie komunikacji bezpośrednio do Metra Kabaty. Pan Andrzej Cieślawski powrócił w ubiegłym tygodniu do Rady Miejskiej ze znanym już projektem kolejki linowej. Koszt całkowity wraz z wykupem gruntów - w granicach 120 milionów złotych. Gmina nie zbuduje, ale może znajdzie się inwestor, któremu to się kalkuluje. Chodzi o wagoniki zawieszone nad ziemią za pomocą liny lub szyny podwieszone lub montowane na podporach. Wagoniki mają indywidualny napęd. Koncepcję opracował Zespół Pracowni Architektonicznej "Kształt". Inicjatorem opracowania był radny Jacek Tomaszewski. Linie napowietrzene mają wkrótce powstać m.in. na trasie Ząbki-Warszawa, a także w Opolu, Rzeszowie, Krakowie. Powodem wyboru tej koncepcji jest konieczność puszczenia trasy kolejki skrajem Lasu Kabackiego, gdzie ze względu na rezerwat ścisły wszelka ingerencja musi być możliwie jak najmniejsza.
Zamiast tego można też partycypować w wykupie gruntów pod Nowokabacką, z czym na piśmie zwróciły się do nas niedawno władze Wilanowa, uzasadniając, że to ulica dla nas, a nie dla nich. Sprytne, prawda?
Moim zdaniem kolejkę dojazdową trzeba wreszcie odbudować - jej rozbiórka w 1971 roku była największą stratą i głupotą w całej historii miasta. Jest to tylko kwestia odpowiedniej formy PPP oraz technologii i funduszy zewnętrznych.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-15 15:37 przez Tomasz Zymer.