A niby w jaki sposób można wykonać robotę za UMiG ?
Pomysły sa, tylko gmina nie wykazuje żadnego zainteresowania aby je poznać. Jeśli gmina zgłosi zapotrzebowanie na takie pomysły to można je udostępnić.

W necie można znaleźć gotowce jak sobie inne gminy z takim problemem radzą...tylko...po prostu trzeba chcieć spróbować...efektów nikt niestety nie zagwarantuje ale myślenie pt. 'nam to nie jest potrzebne' albo 'nie ma to sensu' nie powinno dominować i przypomina wcześniejsze 'my jesteśmy bogatą gminą i nam zewnętrzne fundusze na pukiel'....

już za chwileczką...już za momencik...
piątek z PITkiem....zacznie się kręcić..
kręcić się będzie...szansa ostatnia...
by tu przyciągnąć...kasę dla miasta...

rymu brakuje? wszak to nie szkodzi...
brak działań...owszem...kasa odchodzi...

czy ktoś wie, czy to tylko jakaś cisza przed burzliwą kampanią ze strony UMiGU, którą drzewiej obiecywał zdaje się również Pan Przewodniczący?

daramis

zoli
Artku-Bartku, przecież prawie rok temu pan Przewodniczący na sesji obiecał,
że akcja pozyskiwania nowych podatników w naszej gminie będzie przeprowadzona.
"Może nie od razu, ale w niedalekiej przyszłości" - jak obiecał, to chyba obietnicy dotrzyma.;)
Napewno już wiele zrobiono w tym kierunku.

Jeżeli Facet powiedział, że ZROBI, no to zrobi.
Nie trzeba mu o tym przypominać co pół roku.

Spokojnie, Artku-Bartku, na pewno już się coś robi.

Chyba będzie karta mieszkańca Konstancina-Jeziorny.
Burmistrz na środowej sesji wspomniał o tym.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-02-13 23:30 przez zoli.

zoli
Poza zachętami w wymiernej formie materialnej są jeszcze inne możliwości..Wiele gmin w okresie składania deklaracji,
uruchamia na terenie budynku Urzędu Gminy punkt ich przyjmowania, co niewątpliwie mobilizuje podatników,
którzy lubią mieć potwierdzoną kopię tzw. papier w ręku.

Przypominam jeszcze raz moją propozycję z maja 2012 roku, jako że kolejny okres rozrachunkowy w pełni!!!
Biorąc pod uwagę niezbyt łatwy dojazd do Piaseczna, taki punkt w naszym UMiG byłby sporym udogodnieniem.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-02-21 18:14 przez zoli.

Propozycji padało wiele...woli skorzystania z nich jakby tu delikatnie powiedzieć....brakuje...
No, ale oczywiście usprawiedliwienie jest...po co? Przecież kto miał płacić podatki u nas to płaci...
A Czak ma racje..".po co sie mamy przemęczać skoro nikt od nas tego nie tylko nie wymaga, ale i nic z tego nie mamy"?

A ja powtórzę: trzeba pozwolić ludziom się osiedlać na terenie gminy, nie utrudniać im tego tylko ich do tego zachęcać, przestrzegać terminów ustawowych na wydawanie decyzji (WZ, pozwolenie na budowę, etc.), uchwalać plany zagospodarowania, uzbrajać teren, zapewnić dobrą komunikację z Warszawą, nie dopuszczać do degradacji, zaśmiecania i zanieczyszczania uzdrowiska.

Tylko tyle i aż tyle...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-03-03 16:06 przez Thommas.

Takich co to sie osiedlili a podatków tu nie płacą jest...diabli wiedzą ilu...a po wprowadzeniu Karty Warszawiaka bedzie ich pewnie jeszcze mniej bo wystarczy deklaracja gdzie nasze podatki mają trafić...od atrakcyjności miejsca zamieszkania do pozostawiania w nim podatków droga daleka....a ze strony naszych włodarzy od lat nie widać jasnej polityki jak tą drogę skrócić...

Marzec się kończy...działań nie widać...
Głos...gorzkiej prawdy w ostatnim numerze Naszego Miasta
[www.nmfmk.pl]

Tam wszystko gorzkie, nie tylko prawda

Mamy w końcu mały krok w kierunku pozyskania nowych podatników.

Od stycznia mieszkańcy Konstancina-Jeziorny będą mieli swoją "Kartę Mieszkańca". Dzięki niej Konstancinianie mniej zapłacą między innymi za: bilety komunikacji miejskiej, płatne zajęcia w "Domu Kultury"i ośrodku sportu oraz
żłobek. Więcej na ten temat w czwartym numerze "Biuletynu":

.[www.konstancinjeziorna.pl]

Dobrze by było, żeby ta informacja dotarła również do tych osób, które w Konstancinie-Jeziornie mieszkają,
ale podatków u nas nie płacą.

Tu jest potrzebna szersza akcja...również uświadamiająca, że jednak ma znaczenie gdzie ktoś płaci swoje podatki...

Zgadzam się z Tobą Artku_Bartku, świadomość społeczna i informacja w tym kierunku idąca, to podstawa.
Przed założeniem tego wątku starałam się to przybliżyć naszym władzom.

A jakiś miesiąc, dwa wstecz zaproponowałam pani Kierownik Promocji, aby odezwę Burmistrza do mieszkańców w kwestii znaczenia tych podatków w "Biuletynie" zamieściła - jak na razie bez echa.

Dla przykładu podam, Burmistrz miasta Marki zaczął właśnie od tego, od uświadomienia społeczności lokalnej, zawartego między innymi w takiej odezwie, było mu trudniej dotrzeć do wszystkich, bo wersji papierowej biuletynu nie posiadał.
My biuletyn w takiej wersji w nakładzie 6 tys. egz. mamy jest więc doskonała okazja, aby prawie nikogo w działaniu nie pominąć.
Burmistrz Marek władał swym miastem przez18 lat, wszedł w połowie kadencji mając 32 lata.

Dobre zarządzanie i gospodarowanie, to nie tylko oszczędność i umiejętne wydawanie, ale także pozyskiwanie środków zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych. Nasze podatki niewątpliwie wnoszą nie mały, a mogą wnosić jeszcze większy wkład do budżetu gminy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-12-15 16:42 przez zoli.

Moze tez być cykl ogłoszeń w prasie, z której umig i tak korzysta...tą drogą szła zdaje się rownież Lesznowola i Góra...

J. Koot

zoli
My biuletyn w takiej wersji w nakładzie 6 tys. egz. mamy jest więc doskonała okazja, aby prawie nikogo w działaniu nie pominąć.

Gdyby biuletyn w takim nakładzie został rzeczywiście rozprowadzony po domach i mieszkaniach, dotarłby do niemal wszystkich mieszkańców gminy. A z tych, których znam i z tych, którzy wypowiadali się tu na forum - nie dotarł bezpośrednio do nikogo. Gdzie zatem jest ten nakład? Na sto procent tego nikt nie wie (a już na pewno nie Straż Miejska), ale znając funkcjonowanie Poczty Polskiej w naszej gminie - możliwe, że warto poszukać np. na polach za Bielawą. A kruki i kawki czytać nie umieją i podatków też nie płacą.

Żeby zatem dotrzeć z "odezwą" do podatników, proponuję:
1) Wypowiedzieć natychmiast umowę Poczcie Polskiej motywując to rażącym niedopełnieniem warunków umowy, a także wystąpić o wypłatę kary umownej. No, chyba, że urzędnicy znów nie zabezpieczyli się w umowie albo gmina nie zgłosiła na czas roszczeń. W takim wypadku karę umowną potrącić z urzędniczych premii i dodatków osób odpowiedzialnych za ten kontrakt.
2) Przekazać dystrybucję profesjonalnej firmie dystrybucyjnej na zasadzie zapytania ofertowego (na krótki okres za małą kwotę), a do umowy wpisać klauzulę losowego sprawdzenia prawidłowości dostarczenia biuletynu (można to potem łatwo zweryfikować uwzględniając na mapie dystrybucji wszystkich sołtysów, członków rad sołeckich i osiedlowych oraz radnych, którzy przekażą informację zwrotną.
3) Dopiero wtedy pisaćf odezwy, apele itp., kiedy będzie wiadomo, że biuletynu nie rozdziobały kruki, wrony i post-peerelowski skansen pod nazwą PP.

Masz rację, że wydział, który zlecił Poczcie Polskiej dystrybucję Biuletynu powinien podjąć kroki wyjaśniające i chyba to zrobi. P. Kierownik podziękowała mi za sygnał.
Choć - jak się ktoś uprze, żeby materiały nie dodarły, to nie ma siły. Biuletyn był trefny dla osób którym zależało na tym by Jańczuk przegrał. I nie ma co się strzępić i dogadywać, że "wyborczy", bo nikt nie był w stanie przewidzieć jaki będzie rezultat w listopadowym nr. było podsumowanie mijającej kadencji. Miał do tego prawo.
Dodam, że podobny los spotkał gazetkę wydaną przed II turą i opłaconą (wraz z dystrybucją) przez KWW Konstancin Jutra. Też nie dotarła

Jeżeli komuś lub czemuś miałbym życzyć nagłej, gwałtownej, a przede wszystkim skutecznej i nieodwołalnej śmierci, to byłaby to instytucja Poczty Polskiej. Nawet, gdyby po jej szybkim sczeźnięciu na placu boju miało pozostać wyłącznie to, co obecnie stanowi konkurencję tej parodii.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Jak z problemem z pozyskiwania podatników radzą sobie w gminie Wołomin:

[www.zyciepw.pl]

fragment tego artykułu:

" Gmina postanowiła wydać na promocję tej akcji 100 000 zł. Czy mógłby Pan przedstawić „Biznes plan” tej akcji?

– Na nagrody w konkursie przeznaczyliśmy ok. 40 000 zł, a na akcję promocyjno-informacyjną pozostałą sumę. Pamiętajmy, że naszą grupę docelową stanowią mieszkańcy Wołomina, zróżnicowani pod wieloma względami, np. wieku, miejsca pracy, czy płci. Chcielibyśmy dotrzeć do jak największej grupy osób, stąd wybór tak różnych narzędzi i kanałów. Działania informacyjne oparte będą na mediach lokalnych – prasie, radiu, internecie, ale także na reklamie zewnętrznej w przestrzeni publicznej (billboardy umieszczone w Wołominie oraz przy trasie 634, reklamy świetlne w Warszawie, plakaty w środkach komunikacji), jak i informacjach bezpośrednio kierowanych do ludzi (ulotki dystrybuowane do każdego domu, czy wiadomości e-mail). Szczegóły dotyczące kampanii można znaleźć także na naszej stronie www.wolomin.org. Są to niewielkie koszty w porównaniu do tego, jakie mogą być efekty. Kumulację wszystkich działań przewidujemy na przełomie listopada i grudnia, gdyż do końca grudnia jest czas, by złożyć wspomniany formularz ZAP-3, w którym wpisać trzeba Gminę Wołomin, jako miejsce swojego aktualnego zamieszkania. Zachęcamy przy tym, aby przy tej okazji wziąć udział w konkursie, w którym wygrać można samochód. Wystarczy tylko zachować pisemne potwierdzenie złożenia formularza ZAP-3, zaproponowanie hasła promującego Wołomin na kuponie dostępnym w urzędzie miejskim lub na naszej stronie internetowej. Szczegóły konkursu wyjaśnione są w regulaminie dostępnym na www.wolomin.org, czyli naszej stronie urzędowej.

Jakiego efektu finansowego spodziewacie się po tej akcji?

– O efektach będzie można mówić dopiero w przyszłym roku, choć już w styczniu będziemy wiedzieli ile osób zdecydowało się płacić podatek w Wołominie. Na pewno mamy nadzieję, że zwrócą się koszty kampanii i nagród rzeczowych. Wszystko co ponadto, to czysty zysk dla wszystkich mieszkańców. Ale oprócz dodatkowych środków w budżecie na rozwój miasta, wierzymy, że poprzez tę akcję uda się wzmocnić świadomość mieszkańców, dlaczego tak ważne jest płacenie podatków tu gdzie się mieszka i jaki ma to wpływ rozwój swojego otoczenia. Poza tym niezwykle istotnym efektem, na który liczymy jest także zwiększenie świadomości skąd się biorą środki na funkcjonowanie gminy, czyli skąd władza bierze lub dostaje pieniądze, które potem wydaje w interesie mieszkańców. Zawsze bowiem potrzeby i życzenia przewyższają wielokrotnie możliwości samorządów, a nie każdy chyba zdaje sobie z tego sprawę, o czym świadczą pytania typu dlaczego w gminie na przykład buduje się tylko ulicę X, a nie ulicę Y i Z"

Druczek do końca roczku?
Znaczy nie zrobiliśmy kroczku
Ku podatników pozyskaniu
Skończy się na gadaniu..
Oby następny roczek
Przyniósł ten kroczek

Niewiele, ale można jeszcze coś zrobić. Do 31 grudnia, jeszcze całe dwa tygodnie.

Szkoda, że grudniowy Biuletyn już wyszedł., A zamieszczony w nim artykuł "Karta mieszkańca od stycznia", zawiera sporo informacji na temat samej "Karty", ale zbyt mało szczegółów zmierzający w kierunku zwiększenia naszego budżetu, z tytułu rozliczeń podatku dochodowego.
A jak mi wiadomo "Konstancińska Karta Mieszkańca" miała właśnie temu służyć.

Konsultowałam się z zaprzyjaźnioną gminą, która próbowała różnych metod w dziedzinie pozyskania nowych podatników i doszła do następujących wniosków:
a) apel burmistrza, uświadomienie społeczne - pozytywny efekt
b) loterie (samochód, laptopy) - efekt nie spełniający oczekiwań (wyniki nie bardzo adekwatne do nakładów)

Jak widać nie zawsze chodzi o maskotki. Dlatego wydaje mi się, że powinniśmy skorzystać z doświadczenia innych gmin i pokusić się w końcu o wystosowanie wyraźnego apelu, odezwy czy chociażby informacji na stronie gminnej i w lokalnej prasie, jeszcze w tym roku (gotowca praktycznie już podałam) w stylu:

[wolomin.org]

"Bądź solidarny z mieszkańcami swojego miasta
Składając tegoroczny PIT wpisz swój wołomiński adres zamieszkania.

Płacąc podatek dochodowy w miejscu zamieszkania, masz realny wpływ na rozwój swojej miejscowości. Większe wpływy z podatków to więcej środków na nowe inwestycje czy bieżące naprawy.
W naszej gminie zameldowanych jest obecnie ponad 50 tys.osób, z czego ukończony 18. rok życia ma niemal 40 tys. osób. Wielu jest jednak ludzi, którzy nie posiadają wołomińskiego meldunku, a mieszkają na terenie gminy Wołomin i korzystają z jego infrastruktury.
Czas to zmienić!
Składając tegoroczny PIT wpisz swój wołomiński adres zamieszkania, lub dołącz formularz ZAP-3 ze zmianą adresu zamieszkania na wołomiński. Pamiętaj adres zamieszkania nie musi być adresem zameldowania."

Przydało by się jeszcze coś z tego:

[www.zyciepw.pl]

"W 2010 r. dochody gminy z podatku dochodowego od osób fizycznych wyniosły 38 mln zł. Średni wpływ do rocznego budżetu od jednego płacącego podatek dochodowy mieszkańca wynosi ok. 1000 zł. Nakłonienie 100 osób do płacenia podatków w Wołominie to dodatkowe 100 000 zł. w budżecie gminy.

Środki te mogą zapewnić rozwój infrastruktury miejskiej czy powstanie nowych inwestycji. Żeby zadeklarować chęć płacenia podatków w Wołominie, wystarczy złożyć w Urzędzie Skarbowym formularz ZAP-3, którego wypełnienie zajmuje dosłownie kilka minut".

Ponad to, można by było jeszcze rozwiesić plakaty i powrzucać mieszkańcom do skrzynek propagandowe ulotki, ale nie sądzę, żeby się Wydział Promocji z tym wszystkim do końca tego roku wyrobił.